Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Gaja*

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral

Ostatnio na profilu byli

Blok z ostatnio odwiedzającymi jest wyłączony i nie jest wyświetlany innym użytkownikom.

  1. o Kefirku będziemy rodził w tym samym terminie :) Moja siostra miała podobną przygodę z imieniem i urzędem, tatuś też postanowił zmienić.
  2. już wcześniej tutaj pisałam, że... też 12 kg :D właściwie nie jest tak źle, chyba najlepszy efekt z dotąd (moich ciąż).
  3. U mnie to taki śnaidanio-obiad, a dla dzieciaków o 14 będzie, taka stałą pora.
  4. Odnośnie kolejek w przychodniach, to miałam swoją ulubioną -przychodnię, nie kolejkę, ale ani się tam dodzwonić, ani spokojnie bez kłótni wystać swoją kolej, więc wkurzyłam się i też łażę do prywatnego, tam przynajmniej atmosfera w miarę sprzyjająca.
  5. A ja dzisiaj miałam bardzo przespaną noc i jestem wypoczęta jak nigdy. Wczoraj byliśmy pół dnia na tych wszystkich defiladach i wiecach, dzieciaki zmęczone, to nawet usypiać nie trzeba było, bo same zasnęły w mig. Od rana zabiegana jestem i dopiero przypomniało mi się, że śniadania nie jadłam. Dzidka dała mi znać ostrym kopnięciem. Rozmawiałam z mężem na temat imienia i chyba jednak Antosia nie przejdzie, przyzwyczaił się do Hani.
  6. a ja parę chwil temu dostałam paczuszkę, a właściwie pakę, przywieźli mi komodę, którą zamówiłam.
  7. Taki mam zamiar, wprosić się do was ;)
  8. Dziewczyny nie musicie pisać nic, to ma być wesoły wątek, a nie jakieś smuty :) Pozwólcie tylko czasem, jak znowu mnie coś najdzie, że się wyżalę, bo nie mam tak naprawdę komu, przed wszystkimi muszę udawać, że życie jest fair, że tak miało być, że jest super. a teraz idę na późne śniadanie. miłego dnia
  9. my już od 7 na nogach, zrobiłam krem cytrynowy, byłam na zakupach i za obiad się zabieram, w zasadzie mam wczorajszy, ale trzeba doprawić sos, bo przesoliłam ;) mam dzisiaj kaca po tym wczorajszym dole, głowa mnie boli i niuńka daje o sobie znać kopniakami, chyba do porządku chce mnie ustawić. Odnośnie mojej dzielnej córki i moich dołów, to tak czasem bywa, nikomu oczywiście nie życzę, bo to jest niesamowita tragedia, ale zostałyśmy \"wybrane\" - nie jestem osobą wierzącą, a zabrzmiało fanatycznie, no więc zostaliśmy \"wybrani\", bo widocznie nie każdy mógłby sobie poradzić z ciężarem choroby i cierpieniem własnego dziecka. Pia. To chyba podstawowe pytanie \"dlaczego ja, dlaczego my\", ale zabroniono mi zadawać takie pytania, zabroniono się w ogóle zastanawiać i rozmyślać, dlaczego akurat my, zabroniono, bo to jest równoznaczne z życzeniem tej tragedii komuś innemu, bo skoro my, to niech i Kowalski. Jesteśmy dzielni i przetrwamy wszystko. Operacje mamy za sobą, trzeci kurs chemii też, więc teraz tylko z górki :) Dziękuje za ciepłe słowa. a o to moje dziecko się do was uśmiecha :) http://www.voila.pl/368/zbk72/index.php?get=1&f=1
  10. Poważnie. Ma raka. Jesteśmy po trzecim kursie chemii. Jeszcze trochę przed nami, ale będzie dobrze, chociaż wcale dobrze nie jest. Robię praktycznie co tydzień takie spotkania z rodzicami, których poznałam na oddziale cudowne kobiety, cudowni ojcowie, ale nie płaczemy wtedy, nie dołujemy się, staramy się cieszyć, czasem wychodzi :) Dzisiaj mnie taki dół naszedł, praktycznie od samego rana. Oczywiście przejdzie, zawsze przechodzi, ale tylko na chwilę, bo później muszę udawać, że wszystko jest ok. Przepraszam was.
  11. mało tych chwil u mnie ostatnio. Więcej za to przygnębienia, bólu, cierpienia i smutku :( Może jak to wszystko się skończy...
  12. Moja ciąża mnie kompletnie nie cieszy, ale nie dlatego, że będę miała trzecie dziecko, kolejnego maluszka na głowie, tylko dlatego, że ja już od dawna szczerze z niczego się nie cieszę, nie śmieje, zapomniałam chyba jak to się robi.
  13. Dziewczyny jak to jest, że czasami nie ma siły na radość i uśmiech w życiu? że wszystko dołuje jest beznadziejne i bezsensu. Obiecałam sobie, że koniec dołów, ale jakoś tak nie mogę.
  14. a ja mam ostatnio straszne wzdęcie i oczywiście nieprzespane noce.
  15. O. nie napisałam swojego wieku, więc mam 30 lat. Z zawodu jestem architektem wnętrz z zamiłowania kucharzem :)
×