Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

panda120

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez panda120

  1. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Witajcie No u mnie jakiś zastój bo tylko kilo mniej ale zawsze coś! Cosik ta 7 się nie chce pokazać ale ja cierpliwie poczekam :-) Dziś zjadłam trochę szynki, kapusty, i zupy jarzynowej. Bobowa - to piękne uczucie jak się czuje że nas ubywa :-) A na zaparcia to proponuje szklankę maślanki wypić - gwarantuje że podziała. menia - świetnie że odpoczęłaś ale nie ma to jak w domu :-) a jeśli chodzi o ćwiczenia to prawie godzinna płyta gdzie instruktor ćwiczy z carmen electrą, są to ćwiczenia na brzuch, uda, pośladki, i wogólę na wszystko, ćwicząc z nimi można się nieźle zmachać ale efekty ponoć są niezłe. dominika - opowiedz nam dokładnie słońce jak udaje ci się gubić tak ładnie kilogramy? A jeśli chodzi o ubrania to lepiej nie kupuj nowych bo szkoda jak będą na boku leżeć. W taniej odzierzy można znaleźć całkiem przyzwoite rzeczy i to tanio, na przejściówkę ci wystarczą :-)
  2. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Hejka, widzę że ja pożegnałam i ja witam :-) Co tam u was kochanieńkie? U mnie w miarę, jeszcze mnie męczy ale jest lepiej. Dziś zjadłam jajecznice a na obiadek mam mięsko z kurczaka z kapustką, wieczór jeszcze nie wiem, może jakąś sałatkę zrobię. Ale u mnie w nocy przymroziło na szczęście słoneczko wyszło i robi się cieplej, już nie mogę doczekać się wiosny :-) Dajcie znać co u was?
  3. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Melduję się jako pierwsza I dojechałam do meni :-) kawka była super, poplotkowałyśmy a dziś trzeba ruszać dalej :-) :-) :-) Dziś na śniadanko 2 jajka na twardo, na obiadek szpinak i rybka a na kolację jeszcze nie wiem, w między czasie przekąsze paluszki krabowe i kawkę zaliczę :-) Muszę dziś na brzuszki poćwiczyć żeby wzmocnić mięśnie. Oczywiście rowerek też będzie. Tym razem wybieram się do Krakowa do rozmery na pogaduchy i muszę jej powiedzieć żeby częściej do nas zaglądała bo chyba z 3 dni jej nie było. A jak dziewczyny zaglądają to aż lepiej :-) Sylwusia - wracaj do nas!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  4. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Melduję się i ja, przed chwilą wróciłam od doktora bo córcia znowu chora, jak nie urao to sraczka. A ludzi ful, pełna przychodnia. No trochę popłynąłam przez weekend i walentynki ale od dziś znów ścisła dietka. Ale weekend był rewelacyjny. No w końcu nam menia wróciła i to chyba dopieszczona bo coś tam o biustonoszu wspominała :-) :-) :-) No trochę się dziewczyn wykruszyło ale pare nas jeszcze zostało i będziemy się trzymać!!!!!
  5. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Witam dziś jak to w weekend prawdziwa pustka, ale ja się melduję teraz bo dziś mnie już nie będzie. Zapowiada mi się wspaniały dzień i wieczór i może nocka :-) Ach te walentynki :-) Gorzej będzie z dietą bo jak tu nie wypić lampki winka z ukochanym :-) i to po 10 latach małżeństwa :-) Życzę udanego dnia walentego :-) oby był pełny miłości :-) Pozdrawiam mocniucho :-)
  6. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Hejka rozmery - fajnie że wróciłaś, no nie wiele nas tu zostało, chyba dziewczyny nie chcą się odchudzać :-) pare nas jeszcze zagląda U mnie dalej dieta tylko na rowerek jakoś nie miałam czasu siąść, muszę się przemóc znowu :-) A jak reszta?
  7. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Witajcie kochane :-) Nie było mnie w domu cały weekend więc nie pisałam. Troszkę pofolgowałam sobie bo byłam w gościach i nie wypadało mi wymyślać tak że diety nie było. Musiałam jeść to co podawali a jakie to były pyszności ohoho. Szok. Ale nie było wyjścia, od jutra dalszy ciąg diety i tyle, nie będę się załamywać bo nic to nie da. Jutro rowerek idzie w ruch i dietka. A jak u was? jak po weekendzie?
  8. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Witam wieczorkiem :-) Oj ja też tak mam że przed @ strasznie mnie na słodko ciągnie, wtedy idzie więcej coli niż zwykle :-) menia - co do seansu filmowego to był całkiem, całkiem ale najlepiej było \"za kulisami\" :-) trochę kalorii spalonych :-) Dziś kurczaczek, jajko na twardo, tuńczyk i warzywa Do jutra, dobrej nocki. Przejechane w sumie 185km :-) ale się zawzięłam :-) 1. Łomża (Bobowa) 2. Lublin (Menia39)- 209 km 3. Kraków (Rozmary35) - 282 km 4. Tychy (Sylwusia24)-86 km 5. Bielsko - Biała (panda 120) - 41 km 6. Jarosław (wlasnie ta......) -296 km
  9. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Witam wieczorkiem ja na chwilkę bo dziś mamy z mężem seans filmowy oczywiście, jakiś filmik obejrzymy :-) a po filmie też coś wymyślimy ... :-) dominika - witaj i od razu z nami startuj! Napisz coś o sobie, ile ważysz, czy już się odchudzałaś i do ilu zmierzasz? Umpalumpa - witaj również, my też tyle mamy do stracenia a przynajmniej miałyśmy, dążymy do 60kg! Powoli ale skutecznie :-) Ja gdybym miała kasę to kupiłabym sobie orbitreca, ćwicząc na nim pracuje praktycznie całe ciało i to jest fajne. A stosujesz jakąś dietę? ile ważysz i ile masz lat? napisz coś więcej.
  10. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Hejka kochane No ja też mam biedę zjeść coś zaraz rano, piję kawe i trochę minie aż coś przekąsze bo nie mam ochoty. Dziś zjem kawałek kurczaczka z grilla, a na kolację serek biały z pomidorkiem i ogórkiem. I na rowerek siadam oczywiście. menia nie łam się, mi też trochę zeszło zanim zaczęłam jeździć na rowerku, też mi było trudno się zmotywować, dzięki SYLWUSI się zmusiłam - za co dziękuję bardzo :-) A gdzie reszta? chyba się nam trochę dziewczyny wykruszyły.
  11. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Ja się melduję, nie było mnie trochę bo nie było mnie prawie w domu ale już mam pozałatwiane wszystko i już piszę co się dzieję. Wczoraj wieczór mąż opanował komputer i trudno się było dostać ale za to pojeździłam sobie na rowerku w sumie mam przejechane 155km tak że menia już niedługo się zobaczymy. menia słońce to Cię dostało oj jak ja nie nawidzę problemów z żołądkiem. Kuruj się i wracaj do zdrówka bo jadę do Ciebie :-) A gdzie reszta? Jak dieta? jak ćwiczenia? Czyżbyście odpuściły? Meldować się !!!
  12. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Aha nie wskoczyło mi 0 do pseudo ale to mój opis wyżej
  13. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Cześć wszystkim :-) Co tam u Was ciekawego słychać? U mnie spoko, na razie jestem po kawie i po serku białym 0,2% tłuszczu. Na obiadokolację robie pałeczki z kurczaka \"Pomysł na kurczaka\" robię z czosnkiem i ziołami, jest super, bez tłuszczu i dzieci też lubią, ja oczywiście jem bez skóry. Jeszcze wypiję maślankę napewno :-) rozmary - to jest przesmolone z tymi chorobami, moja córcia też wszystko przynosi z przedszkola i ma odporność osłabioną, też mam receptę na poprawienie odporności muszę wykupić. Moja córcia chodzi do zerówki tak że nie ma mowy o długim siedzeniu w domu bo zaległości rosną. Trzeba być dobrej myśli że nie zachoruje. zdesperowana - masz jakiś przepis na te warzywa z kurczakiem czy po prostu robisz kurczaka i osobno warzywka? Ulciaaa - witaj, jasne że możesz się dołączyć, my tu nieźle gubimy kilogramy :-) No ale na tych zupkach to nie pociągniesz długo... może dołącz sobie jakieś sałatki szybkie do zrobienia, ja jak mi się śpieszy a mam zamiar zjeść warzywa to kroję pomidor, ogórek kiszony i świeży jak mam i korniszon i tyle posypuje jeszcze przyprawą do sałatek i jest super. Rozszerzona wersja to że dodaje sałatę zieloną lub kapustę pekińską i jak mam to puszka kukurydzy, sałatka miodzio. pati - wracaj do zdrowia!!! Pozdrawiam mocno :-)
  14. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Witam i ja :-) Dziś jeszcze nie wiem co będę jadła wieczorkiem napisze, na razie jestem po kawie. rozmary - dużo zdróweczka dla córci, moja dziś pierwszy raz poszła do przedszkola od miesiąca, tez była chora, wszystko przynosi z przedszkola. Oj jak ja tego nie lubię, strasznie jestem nerwowa jak mi dzieci chorują. Napisz jak się mała ma. SYLWUSIA - no bomba, tylko tak dalej, świetna jesteś!!! Wczoraj 15 kilosó przejechane to w sumie 109 :-)
  15. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Acha i oczywiście ruszam w dalszą trasę do meni bo 2 dni miałam postój :-)
  16. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Hej dziewczyny Oj dawno mnie nie było w sobotę miałam imprezkę w domu a wczoraj cały dzień poza domem. Ale dziś się mwlduję. Byłam już u lekarza z córcią i jutro może iść do zerówki z czego jest przeszczęśliwa. Dziś już zaliczyliśmy bałwana na ogrodzie ale takiego mikrusa bo śnieg topnieje i nie chcesię lepić. Pogoda przepiękna aż się wiosna mi przypomniała, byle do lata. Dziś zaliczona szyneczka, jajko na twardo, ogórek kiszonyx2 a za chwilkę zrobię sobie kawke :-) wieczór jeszcze nie wiem co zjem ale na razie tyle.
  17. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Zważę się w poniedziałek i będzie chwila prawdy :-)
  18. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Hejka, ja się wpisuję na 4 miejscu bo jestem z okolic Bielaka-Białej Więc będzie to tak: 1. Łomża (Bobowa) 2. Lublin (Menia39)- 209 km 3. Tychy (Sylwusia24)-360 km 4. Bielsko - Biała (panda 120) 5.Jarosław (wlasnie ta......) -304 km
  19. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Hej dziewczyny, ja na chwilkę bo muszę obiadek robić i posprzątać domek. berta - myślę że orbi jest lepszy od rowerka :-) tak że rewelwcja, mnie to się marzy orbitrec. Dziś mam w planie jajecznice na parze, kurczaczka gotowanego, brokuły a na kolacje jeszcze nie wiem. Życzę miłego dnia i weekendu :-) Zaglądnę później :-)
  20. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Dziewczyny zróbmy sobie coś wspólnego - każda która ma rower stacjonarny to go wyciąga i minimum pół godziny dziennie jeździ. To będzie taka nasza wspólna sprawa. A te które ni9e mają to zaopaczyć się w rowerek a jak się nie da to rowerki na leżąco robić :-) też działa :-)
  21. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Cześć moje dzielne odchudzaczki :-) Ja też dziś niewiele zjadłam, pare plasterków szynki i troszkę kurczaka na obiad, w piekarniku mam rybkę ale nie mam na nią ochoty, to przez @ ale to dobrze im mniej zjem tym lepiej :-) menia - no rewelka 58kg! gratuluję :-) SYLWUSIA - a to dlatego uważam że fajne masz menu bo jest zdrowe i nie dużo tego i dobre :-) schudniesz szybko jak tak będziesz jeść :-) wlasnie ta - witaj i walcz z nami!
  22. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Witajcie moje kochane :-) Widzę że Nowy Rok działa cuda, postanowienia są konkretne i to się liczy!!! Cieszę się z Waszych małych i dużych sukcesów. Ja wracam do zdrowia, gardło już tak nie dokucza a i kaszek mniejszy. Dziś będę chciała na rowerku pojeździć choć troszkę a i brzuszków z 50 muszę zrobić. Tak że też moje postanowienia są wielkie. Dziś zjadłam jajecznice na parze a na obiad mięsko z kurczaka gotowane. Na kolację zjem serek biały z czosnkiem bo nim też się leczę :-) Jestem przed @ i strasznie chce mi się słodkiego i walczę z tym, muszę zrobić zapas coli bo to mi pomaga walczyć ze słodkościami. Na wagę staję za 2 tygodnie bo przed okresem i zaraz po może być z 3 kilo więcej a ja zawsze tak mam więc nie chcę się załamać. zdesperowana - widzę że też ostro się wzięłaś za gimnastykę :-) super, super super!!! Za wielka kobieta - ja też mam czasem wielką ochotę na słodkie i jak już wyżej pisałam piję wtedy szklankę coli light i pomaga mi w 100% a ma tylko 0,2 kalorie. Zreszta w mojej diecie proteinowej taka cola jest dozwolona, ba nawet zalecana. pati - ja też tak miałam że czasem jak nie jadłam cały dzień bo byłam poza domem to wieczorem zdało się że połknę całą lodówkę, to są te moje nieszczęsne kompulsy, a potem żałowałam że się tak nażarłam, myślałam sobie że ze mną to już katastrofa. A czekolada to największy ból, bo jak zjesz 1 kostkę to naprawdę trudno potem nie zjeść jeszcze jednej i jeszcze jednej. A za schody zamiast windy to masz wielkiego plusa :-) Minutka - witaj słońce, już myślałam ostatnio co się z tobą stało, fajnie że jesteś :-) I że masz super motywację. Pisz często i oszczędzaj bark. menia - no udało ci się, nie wiele zjadłaś na tym spotkaniu, ty to twardziel jednak jesteś :-) A co do tej listy to też z paroma bym się nie zgodziła ale są też takie punktu których warto przestrzegać. rozmary - gratuluję wskoczenia w spodnie :-) fajne to uczucie :-) Ja to mam odłożone z 10 par super spodni w których chodziłam rok temu, i nie wiem kiedy je założe, kurdę jak ja mogłam tak się zapuścić. ZGROZA!!!!! SYLWUSIA - No meni twoje jest super, sama sobie to układasz? I te ćwiczenia, no super, tylko oszczędzaj to biodro żeby coś się nie stało.
  23. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Witam nowe dziewczyny. Fajnie że dołączyłyście do nas :-)
  24. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Hejka kobietki. Ja też niewiele dziś zjadłam przez to bolące gardło, niestety rano nie dałam rady iść do lekarza a potem nie miałam z kim dzieci zostawić bo mąż dziś do wieczora pracuje. I tak się męczę z tym moim gardłem i katarem. Jak nie przejdzie do poniedziałku to idę do lekarza :-( nie nawidzę chodzić po lekarzach :-( Zjadłam dziś serek biały i rybkę duszoną w folii ale przez to gardło to nawet nie wiem jak smakowała. Najgorzej jest rano po nocy to boli najgorzej, no ale co zrobić. Ma to swój plus bo mało jem :-) :-) :-) Na rowerek nie siadam bo jak się zmacham to może być gorzej, ale zrobię trochę brzuszków, i pasem się pomasuje. Co do peelingu to dobry sposób na gładką skórę jest taki: Zalać wrzącą wodą 4 łyżeczki fusiatej kawy może być najtańsza tak żeby tylko były fusy zamoczone. Wystudzić i dodać żelu pod prysznic albo jakiegoś płynu do kąpieli wymieszać i wcierać w uda, pośladki i co tylko chcecie. Mówię wam ciałko jest po tym gładkie jak dupcia niemowlaczka, stosuję to tak że gwarancja murowana. Po tym oczywiście dobrze jest się nabalsamować.
  25. panda120

    Kto powalczy ze mną? z 90 kg na 60!

    Witajcie dziewczyny Strasznie się cieszę że idzie Wam dobrze oby tak dalej. Oczywiście witam serdecznie nowe dziewczyny :-) Nikeila - nie przejmuj się świętami, ja też przesadziłam ale w końcu święta są raz w roku, byle teraz się nie dać :-) jeszcze w Nowy rok zjeść dobry obiadek i potem rygor!!! I nie ma zmiłuj się menia - to prawda, nic tak nie cieszy jak nowy ciuszeki, tylko żeby jeszcze jakoś leżał, no ty to laska jesteś niezła ale ja w wakacje idę na totalne zakupy, wystarczy rozmiar 40 :-) Bobowa - no super co to wyszło, jeść wszystko i schudnąć :-) pozazdrościć zdesperowana - jak jeżdzisz na normalnym rowerze po ulicy to też nie masz pomiaru tętna i rzadko kto to ma. Tak że moim zdaniem to bez znaczenia, możesz jeździć ile chcesz :-) SYLWUSIA - wielkie gratki :-) :-):-) tylko tak dalej :-)
×