ivett, czeka Cie tu spore zaskoczenie jesli chodzi o sluzbe zdrowia, bo inaczej to dziala niz w Polsce. Ale trzeba przyjac to z pokora ;)
ja mam dwa katy i tez chcialam miec badanie na toxo przed zajsciem, ale tutaj tego nie robia, w kazdym razie mnie nie zrobili mimo ze chcialam, tak czy siak bylam w Polsce i sie badalam. Oni podchodza do wszystkiego bardziej na luzie, np. nie masz tu do czynienia z lekarzem tylko z polozna podczas ciazy. Poczytaj o toxo, bo w sumie droga do zarazenia jest dosc skomplikowana . ja caly czas mialam koty spalam z nimi, nawet w ciazy.
Moj Kubuniek nadal biedny, bylam u lekarza i oczywiscie tak jak sie spodziewalam, nic, tylko sam musi powalczyc z choroba. tak wiec walczy... spiac non stop.
mam pytanie o ciemieniuszke, jak dlugo on to bedzie jeszcze mial na glowie? smaruje przed kapiela oliwa i myje gabka. cos jeszcze mozna? pozdrawiam