brenda27

W jednym sie z Adag nie zgodzę. Nie uważam, że preparaty , które polecaja lekarze są sprawdzone i uczciwie jest na nich napisane, że nie wszystkim pomagają. Uczciwie to by było, gdyby napisali, że w rzadkich przypadkach pomagają, bo tak naprawdę taka jest prawda. Zbyt wiele dziewczyn tutaj, które stosuje chemie i które nie widza żadnej poprawy utwierdziły mnie w tym przekonaniu.O wiele bardziej jestem przekonana do homeopatii niż do chemii.

Wiem, że pisała tutaj jakaś dziewczyna, że stosuje leki homeoptyczne i pomagaja jej. Ale nie pamiętam która.Może pomogły jej i już tutaj nie pisze? A tak w ogóle to jestem ciekawa czy piszą tutaj jeszcze osoby, które pisały na pierwszych stronach tego tematu i jak u nich wygląda sytuacja z włosami?

Wiem, że pisała tutaj jakaś dziewczyna, że stosuje leki homeoptyczne i pomagaja jej. Ale nie pamiętam która.Może pomogły jej i już tutaj nie pisze? A tak w ogóle to jestem ciekawa czy piszą tutaj jeszcze osoby, które pisały na pierwszych stronach tego tematu i jak u nich wygląda sytuacja z włosami?

Pamiętam, że jakas dziewczyna pisała tutaj, że stosuje leki homeopatyczne i że jej pomagają, ale nie wiem która. Może już tutaj nie pisze bo ma dobre efekty po tych lekach?

Pamiętam, że jakas dziewczyna pisała tutaj, że stosuje leki homeopatyczne i że jej pomagają, ale nie wiem która. Może już tutaj nie pisze bo ma dobre efekty po tych lekach?

Ja niestety mam ciemne te włoski na twarzy ale na szczęście nie są jakieś bardzo grube.Ale z tym sie juz pogodziłam bo przyzwyczaiłam sie do depilacji, najgorsze te wypadające włosy na głowie.W ogóle kiedy zaczęłam mieć te problemy z włoskami na ciele i dotało do mnie, ze zaczyna grozić mi też łysienie to miałam bardzo zły okres w żuciu, okropna depresję, nie wychodziłam praktycznie z domu, nie miałam z kim o tym porozmawiać, bardzo sie wstydziłam.Dopiero zaczęłam czytać forum dziewczyny z hirsutyzmem, piszę tam bardzo rzadko, ale wiele dało mi przeczytanie tego forum.Chyba najgorsze mam za sobą, choć jak juz będę bez włosów to nie wiem co będzie.Ale na wiele jestem juz psychicznie przygotowana.

Adag ja na twarzy mam duży mech włosów i usuwam plastrami do ciała najczęściej Joanny a resztę depiluje depilatorem elektrycznym. Robię to już tyle lat, ze praktycznie nie boli.Wiem, wiem, że musze w końcu sie zmobilizować i zrobić podstawowe badania i ta cytologię właśnie.Mi lekarz kiedys tam mówił, że cytologię powinno sie robić co 2 lata a babki po menopauzie co rok, chyba, ze wyjdzie 3 gruba to częściej.Ale i tak wydłużyłam ten okres.

Adag jestem po 30 stce i mam synka.Wcześniej, przed synkiem poroniłam więc problemy hormonalne mam na pewno.Po ciąży zaczęłam zażywać tę cholerną dianę ponieważ pojawiły się włoski na moim ciele, tam gdzie nie powinny być.oczywiście nie pomogła na nie ale za to po odstawieniu zaczęły wypadać mi włosy. I tak jest do dziś.Oczywiście podstawowe badania powinnam zrobić, powinnam też odwiedzić ginekologa, nie byłam juz chyba ze 4 lata u niego. Ale tak nienawidzę lekarzy, że nie potrafię się zmusić.Wiem tylko, że kiedyś musze to zrobić.

Ale ja muszę sie depilować na całym ciele, nie tylko pod pachami i na nogach.Dosłownie włosy rosną mi wszędzie tylko na głowie ich coraz mniej.Ogólnie sie trzymam bo dużo w życiu juz przeszłam ale czasami mam takiego doła jak dzis.Oglądam juz co jakis czas peruki, niektóre sa fajne. ja mam bardzo długie włosy, praktycznie po pas i wiem, ze muszę je skrócić tylko czasu brak.W ogóle to bierze mnie , żeby sie obciąć tak nad ramiona bo wtedy może gęściejsze te włosy sie zrobią, optycznie oczywiście.A do lekazry nie chodzę bo i po co? z tego co tu czytam to i tak nic by to nie dało.

Zmartwiona Adag Ty to powinnaś byc lekarzem, chyba z powołaniem się minęłaś i mądra z Ciebie kobietka.

Czasem myślę, że najgorzej to chyba mam ja.Moim jedynym atutem były włosy a teraz nie mam nawet tego. jeszcze nie jestem łysa ale mam już okropny prześwit nad czołem i na całym przedziałku i właściwie nie mam juz chyba żadnego atutu.Mam włosy na całym ciele i ciągle muszę je depilować, do tego grube i krzywe nogi, które zawsze były moim kompleksem.I naprawdę takie są bo kilka razy w dzieciństwie i młodości śmiano sie ze mnie, to znaczy z tych moich nóg.Do tego krzywe zęby, które prostowałam i troche sie wyprostowały ale z jednej strony dwójke mam bardzo cofniętą do tyłu.Jestem w miarę szczupła i nie brzydka i tylko tyle.A jeszcze zapomniałam napisać, że juz na tych moich okropnych nogach wychodzą mi jeszcze żylaki.Przez całe życie zazdrościłam dziewczynom i kobietom zgrabnych, szczupłych nóg.przez całe życie praktycznie chodze w spodniach.A jeszcze pewnie za niedługo zostane łysa.Mam doła i dość życia.

Odnośnie castagnusa to ja nie byłam zadowolona z niego.zażywałam go 3 miesiące i pogłębił on u mnie trądzik i to bardzo, wydłużył także miesiączki i pamiętam, że byłam strasznie poddenerwowana zażywając go.Myślę, ze castagnus nie każdej z nas jest wskazany.Jedynym plusem castagnusa bylo to, że usuwał nadmiar w ody z mojego organizmu a mam z tym kłopot, to znaczy czuję, ze zatrzymuje mi sie woda w organizmie i on w tym pomógł. Schudłam przez to chyba ze 4 kg, ale skórę miałam taka sucha, jakby własnie odwodnioną. Moje miesiączki wyregulował dopiero olej z nasion wiesiołka, ale o tym juz chyba pisałam wczesniej.

Jeśli sterko to palma sabalowa to czytałam , ze palma obniża również estrogeny.Na regulację okresu bardzo dobry jest olej z wiesiołka. Na forum dziewczyny z hirsutyzmem jedna dziewczyna polecala go na regulacje miesiaczki.Sprawdzilam na sobie i moge potwierdzić.Super wyregulował mi miesiączkę. Mam dokładnie co 30 dni a przed wiesiołkiem miałam bardzo różnie, nawet co 45 dni.

m 1900 jaka masz peruke? naturalną czu ze sztucznych włosów i gdzie ją kupiłaś oraz czy bardzo widać, ze to peruke? Bardzo proszę odpowiedz na moje pytania, będę bardzo wdzięczna.

Kolejny przykład Katerine na to, że ta cholerna diana jest winna i to ona zaczyna u kobiet łysienie .Powinno się wsadzać do więzienia lekarzy, którzy ją przepisują. Przeczytałam dziś w gazecie,że po 30 stce wzrasta u kobiet testosteron a po 40 dodatkowo zmniejsza się estrogen.Nie ma już żadnego ratunku, że będzie lepiej.

Czytają Was, chyba jeszcze bardziej się załamuję bo chyba tylko ja nie robię żadnych badań w tym kierunku.U ginekologa nie byłam już chyba ze 4 lata, nie mówiąc juz o innych lekarzach. Tylko u dentysty byłam.Tak bardzo zraziłam sie do lekarzy.Wiem, pewnie głupia jestem ale czytam, że Wy regularnie badacie hormony i właściwie nic to nie daje.Czasem myślę, że może mam raka bo juz od dłuższego czasu czuje sie strasznie osłabiona.a może lepiej nie wiedzieć, jak sie ma raka.Nie potrafie sie zmusić, żeby pójść zrobić nawet cytologię.wiem, że to głupie, ale często mówię sobie: będzie to co ma byc.

Osobiście nigdy nie byłam u lekarza na wypadanie włosów ani też nie byłam u lekarza na nadmiar włosów na ciele.Też mam szeroki przedziałek i prześwitującą skóre na czubku głowy i pewnie też niektóre osoby powiedzą, że jak nie mam zdiagnozowanego łysienia to nie powinnam tutaj pisać.z tyłu głowy mam włosów bardzo dużo, z przodu marnie, mam dużo włosków na całym ciele, twarzy i wszędzie, często wyskakują mi zmiany trądzikowe, choć z tym jest juz dużo lepiej. Z 10 lat temu miałam przeokropny trądzik ale wtedy włosy mi nie wypadały.Wiem, że mam to wszystko od androgenów i nie muszę iść do lekarza by to potwierdził.Swego czasu sie ochodziłam do lekarza i źle wspominam lekarzy jako takich.Wiem, że nic mi oni nie pomogą. Wiele z Was zażywa hormony i poprawy nie ma żadnej. Też zażywałam diane i nic nie pomogła oprócz tego, ze zrujnowała mi zdrowie.Często równiez myślę, że to przez sztuczne hormony sie wszystko u mnie zaczęło, dlatego nie będe juz ich nigdy zażywać.Przygotowuję sie już coraz bardziej do myśli, że kiedyś będę nosić perukę, na razie zaczesuje włosy bardzo na bok, zeby zasłonic ten szeroki przedziałak choc w niektórych miejscach skóra i tak przebija, sa juz tam tak rzadkie. Ale licze też na CUD.

Adag pisała, że pod koniec ciąży zaczęły jej wypadać włosy, na początku chyba nie.A po ciąży również, ale to akurat jest normalne u kobiet, że po ciąży wypadają. Tylko po jakimś czasie od porodu powinny juz wypadać normalnie a nie w nadmiernych ilościach.

Adag Ty masz naprawdę sporą wiedzę i myślę, że niejednej z nas juz tutaj pomogłaś właśnie poprzez swoje wiadomości. Myślę, że grozi mi ta cała endometrioza.Już pisałam o tym, ze moja mama też miała bardzo duży problem z wypadaniem włosów na czubku głowy tak chyba po 40- stce. Teraz jest przed 60 -tką i ma właśnie endometriozę, ostatnio miała pobierana do badania czy to nie zmiany rakowe.Ale jej to wypadanie włosów albo zahamowało i mniej jej wypadają albo nie wypadały jej nigdy tak bardzo, bo nie wygląda tak źle. W każdym razie u innych kobiet w jej wieku lub starszych bardziej widać łysienie niz u niej.Ja byłabym szczęśliwa mając tyle włosów co ona w jej wieku. Ale ja na pewno będę mieć gorzej bo mam dodatkowo włosy na ciele oraz nigdy nie miałam nieskazitelnej cery. Teraz coraz częściej coś mi wychodzi na buzi.Tylko okres mam regularny, choc ostatnio bardzo obfity, ale brzuch mnie nie boli.Nie mam już siły do tych naszych problemów.Czasami myslę, że kobiety to maja ogólnie bardzo przerąbane w życiu.

Piłam wierzbownicę przez długi czas. W zasadzie nie zauważyłam, żeby z włosami przez nia było lepiej, ale na pewno nie było gorzej i dobrze działała na trądzik. Od jakiegos czasu zaniedbałam picie, bo to zaparzanie uciążliwe, jesli sie jest w pracy, wieczorem często juz o niej zapominałam.Ogólnie polecam, choc bez rewelacji.Na kilka dni przed okresem przestawałam pić bo chyba troche nasila krwawienia miesięczne.

No właśnie ja wychodze z tego założenia, że bez sensu sie truć jeśli to nic nie pomoże.

Przecież włosy zawsze albo prawie zawsze wypadaja z cebulkami. Gdy wyrywa sie pęseta włosa też z cebulka i jakos odrasta.

wilma86 ja tez myślę, że stres ma ogromny stres na zdrowie człowieka i w ogóle kobiety i w naszym przypadku na pewno ma wpływ. Tylko, że tak ciężko go wyeliminować. Ja w ogóle jestem taka, że wszystko przeżywam, widzę w czarnych barwach, w dzieciństwie i młodości też miałam takie przeżycia, że czasami pół nocy trzęsłam sie z nerwów i ze strachu, że mój ojciec wyzabija kiedyś całą rodzinę. A dzisiaj chociaż sama mam juz swoja rodzinę to bardzo nienawidze mojego ojca, który wyżywa sie psychicznie na mojej mamie i tez bardzo sie denerwuję, gdy są awantury w domu. teraz boję sie, że kiedyś moi bracia psychicznie nie wytrzymaja z naszym ojcem i kiedyś któryś go jeszcze zabije.Praktycznie od zawsze żyje w stresie i coraz bardziej jestem przekonana, ze nic tak nie niszczy zdrowia jak włsaśnie stres.

Ja tam nie chce atakować orbisik ani she, ale któraś z nich napisała, że może pomóc w sprowadzeniu tych włosów.A dla mnie , jeśli ktoś oferuje pomoc to bezinteresownie. Pomagac za kasę to każdy głupi potrafi. Mogła napisać, że można u niej kupić i sprawa byłaby jasna.Ale to jej sprawa.Niech robi co chce. Ja tam jak będę zmuszona to perukę kupię i co poł roku będę sobie ja zmieniać.I mnie to będzie kosztować z 500 zł na rok a nie 2000tys.I to i to sztuczne, psychike i przy tym i przy tym mialabym zrytą, więc dla mnie nie ma chyba różnicy. Chyba, bo zdanie może zmienię kiedyś. Adag z tym niepokalankiem to prawda,że wydłuża druga fazę bo mnie też wydłużał i w ogóle okres mi sie spoźniał przy nim. Tak jak pisałam, na mnie niestety nie podziałał dobrze.Ale za to dobrze podziałał olej z nasion wiesiołka. któraś dziewczyna z tematu: dziewczyny z hirsutyzmem polecała go na regulację miesiączki i rzeczywiście u mnie sie sprawdziło.Po za tym podobno wiesiołek tez jest dobry na wypadanie włosów.Tylko czy on aby też nie jest naturalnym progesteronem bardziej? Nie wiem. Mam nadzieję, że bardziej estrogenne ma działanie.Aha, próbowałam jeszcze rakie krople remens zażywać, one też regulują hormony kobiece, tylko, że niestety nie byłam konsekwentna i krótko zażywałam.A przy homeopatii trzeba być bardzo konsekwentną i przy tym nie pić kawi ani alkoholu a mnie sie zdarzyło wypić lampkę wina i kawy dużo piję.

Jednak chyba coś pomyliłam. Niepokalanek pobudza wytwarzanie progesterony i to pewnie ten progesteron wywołał u mnie pogorszenie cery i inne. Ale gdyby niepokalanek obniżając prolaktyne pobudzał estrogen to powinno teoretycznie byc lepiej z cerą.To wszystko jest takie skomplikowane.