Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna25

  1. Kuźwa dziewczyny widze ze wszedzie tak wesolutko że szok. Człowiek juz z niczego sie cieszyc nie może, te chłopy to jeden po drugim nadaje sie nie powiem do czego... Ale z drugiej strony to istnieć muszą:) U nas odpukac od kilku dni cisza i spokój, w sensie że ja chyba troche odpuściłam i sie na niego o byle co nie wkurzam a powody to mam bo np dzis na piłke se pojechał.... mały płacze bo za tatusiem stęskniony, młoda to tyle tate widuje ze boje sie ze jeszcze troche i bedzie reagowała na niego jak na obcego ale cóż..piłka ważniejsza... Dobra ja zmykam spac bo dziś Lena mi sie o 5 obudziła, zasneła przed 7 a o 7 juz Kuba na nogach był wiec z mojego spania nici były. Oby dzis było lepiej. A jutro z rana na zakupy jade, cos na dzien mamy zakupic musze i chyba hurtem na dzien dziecka..mysle ze cos z ciuchów tym dzieciom pokupie bo tych zabawek to juz każdy ma tyle ze tylko w kartonach i pudałach zalegają. Miłej nocki pa
  2. Dla Natalki wszystkiego NAJ bo bym zapomniała
  3. Ja wczoraj sie wkoncu wzięłam za pieluchowanie małej, wkładam jej pieluche pod body i jakos to idzie, troche uciążliwe ale rzeczywiscie lepiej zadbac o bioderka od razu niz później miec problemy. A Kuba dzis juz nawet w nocy bez pampersa spał, wiec juz na noc tez sie z pieluchami żegnamy. Nie mam pojecia tylko jak go zmusic do robienia kupy na nocnik.
  4. Karola szybkiego powrotu do zdrowia zycze, oj nie zazdroszcze takiego choróbska..przymusowa dieta cie widac czeka jak nic połykac nie możesz. A my spacer zaliczylismy, teraz dziecia moje śpią a ja myśle czy za jakąś robote sie zabrac czy nygusowac. A wogóle to co tu taka cisza panuje? Dalej piszcie co u was:)
  5. Dzieki Karola za wyjasnienie, pisałam o tym pieluchowaniu bo czesto czytam ze lekarze jak jest wszystko dobrze to nie nakazuja żeby pieluchowac wiec tak o tym wspomniałam. Chyba musze sie za to zabrac bo jak narazie to jeszcze ani razu małej pieluszki nie włozyłam.
  6. A co do polityki to sie nie wypowiadam bo mi nikt nie odpowiada:p Synus własnie wrócił z płaczem do domu, piszczy juz nie wie czego, spac mu sie chce i płacze na całego ze zmeczenia. Chyba tez zaczęła sie akcja ząbki, chyba piatki atakują bo ostatnio bardzo nerwowy sie zrobił, palce non stop w buzi trzyma i cieżko z nim ostatnio wytzrymac. Dobra ja zmykam sie zabrac za to co mi zostało do zrobienia:) Miłego dzionka życze, a dzisiaj u nas jest bardzo ładnie, wkoncu z Lenka byłam na spacerze:)
  7. Co do pieluchowania starszego to sukcesy małe mamy. od dwóch tygodni w sumie lata w dzien bez pampersa, siku woła za każdym razem, tylko jak widze ze kupa bedzie to czasem mu założe, żeby później sie nie męczyc jak w majtkach wszystko wyladuje:p Od tygodnia Kubus tez juz w nocy nawet nie sika, budzi sie zawsze z suchym pampresem, wiec widac ze dziecko mi sie zaczeło kontrolować i chyba przyszła na niego pora. Do tej pory to zawsze pampek był zsikany po brzegi a teraz normalnie suchutki:):):) Dużo dało zabranie mu butelki ze smoczkiem, teraz pije tylko ze szklanki, czasem z bidonu wiec pije znacznie mniej i mniej sika, w nocy jak sie zbudzi to tez góra jeden raz wiec super. Jak sobie przypomne ile pił i sikał to głupia byłam ze do tej pory mu tej butli nie zabrałam.
  8. Jakie pustki tu panują.. Ja wczoraj tyle sie napisałam i wszystko mi wcięło i juz nie chciało sie powtarzac a normalnie epopeje napisałam:)wene miałam:p My dzis gosci mamy i troche roboty miałam ale całe szczescie juz sie obrobiłam, został tylko makijaż, włos i stół zakryc. Mały lata za tatusiem na podwórku, koszą trawe, młoda śpi a mama ma chwile na necik:p W czwartek bylismy na bioderkach, Lenka ma podobno wszystko ok jednak nasz lekarz twierdzi ze każde dziecko trzeba piluszkowac i kazał nam 3 miesiace zawijać ją w pieluchy. Jak to jest u was, czy jak wszystko ok to tez pieluszkować karzą????
  9. Hej dawno sie nie odzywałam ale jestem na bieżąco z czytaniem. No moja mała jak tak was czytam to narazie odpukac grzeczna, sama zasypia w łożeczku badz wózku, cycem najada sie w 5 minut( i wogóle sie tym nie stresuje), przy kąpieli jeszcze nigdy nie płakała, w dzien do tej pory spała bardzo dużo, robiła sobie w sumie z 2 godz tylko przerwy w ciagu dnia. Od kilku dni zauważyłam ze juz dłużej nie spi ale tez zazwyczaj sobie ładnie leży, czasem tylko sie denerwuje i smoczek jej trzeba podawac czesto bo wypaduje. Irysek jak moja mała nie umiała jeszcze smoczka trzymac to tez ciągle cyca szukała, teraz jak juz smoczek w miare opanowała to sie nim zajmuje a moje cyce maja spokój wiec jesli ci moge doradzic to warto smoczek uruchomic:)
  10. Karola dopiero za 2 lata????????? Ja myślałam ze ty bedziesz kolejną cieżarówką na majówkach:)
  11. Melduje sie, na spacerze nie jestem bo leje jak diabli... Wszystkiego NAJ dla Oleńki Do południa zajęcie ze szkrabami miałam, dzien niby śpiacy a oni jakos nie senni. Całe szczescie ze mała póki co nie wymaga specjalnej troski:p połoze ją do wózka i leży sobie:) czasem smoczek trzeba podac i tyle:)oby tak dalej:) Ja wczoraj wizyte miałam i tak: -urodzic sama nie mogłam bo mam skrzywienie miednicy - z cesarka były komplikacje bo pęcherz narósł mi na pęcherz i musieli go jak to gin nazwał "odpreparowac" od tej macicy czyli tak jakby zeskrobać żeby mogli ciąć macice w miejscu w którym mogą... Gin nie wykluczył kolejnej ciazy jednak stwierdził że po prostu może ta cesarka kolejna byc bardzo trudna, że pewnie znowu mi ten pecherz najdzie na macice i może byc tak ze mi przetna pecherz czy jeszcze cos gorszego stac sie może. No a u mnie jak nie urok to sraczka, ciągle cos, teraz przeziębienie mnie złapało, smarkam sie jak nie wiem co...coś ta moja odporność po ciąży podupadła nieźle:p
  12. U nas tez ciągle tylko leje i leje, całe szczescie ze u na zadnego zagrożenia nie ma bo ani rzeki ani jeziora w pobliżu nie ma wiec sie martwic nie musimy o to. Zizusia by przerąbane macie jednym słowem, współczuje bardzo bo w starchu żyjecie teraz i tyle. Macie jeszcze to szczescie w nieszczesciu ze na górce mieszkacie i woda nie dotrze. Ja dzis mam wizyte u gina, ruszyc mi sie dupy w te ulewy nie chce ale jak juz sie umówiłam to jechac trzeba. Nastawiona jestem na rozmowe ale pewnie znając życie to o połowie pytan zapomne i wyjde tak samo głupia jak teraz. A kuba juz drugi dzien z nocy obudził sie z suchym pampresem co u niego to jest mega wyczyn, gdyz zawsze pampers po brzegi zalany był. Szkoda tylko ze teraz raz sie zsikał w dzien, chyba mu sie troche zapomniało.. No ale jak juz 2 noce bez skiania wytrzymał to chyba dobry znak.... Za to kupa całay czas w majtkach ląduje i mama ma super zajęcie:p
  13. A ja nie wiem jak Kubusia nauczyc wołac kupe bo normalnie dzien w dzien trzeba go "oczyszczać" z kupy bo ta w majtkach ląduje. W pampersie juz w domu nie chodzi wiec w gacie wali:p Nie wiem ale on ma jakis lęk zrobic na kibelek czy do nocnika, w majtki tez sie boi, pampersa nie bardzo chce więc tak wstrzymuje póki daje rade a później to juz z płaczem robi w majtki. Ciekawe kiedy sie nauczy, fajnie by było tak zabrac pampersa i żeby wszystko ładnie szło, ale jak widac to odpieluchowanie to proces bardzo złożony...
  14. Dla ZUZI Czy u was też ciągle tylko leje, bo ja z mała tylko raz dosłownie byłam na spacerze bo jak nie pada to ja chora i tak ciągle coś:( Chyba słońca mi brakuje, bo nastrój do d*py!!!!!!!!!! Wczoraj bylismy na imprezie u szwagra ale musiałam na chwile wrócić bo mała juz chyba sie od cyca uzależniła i z butli wypiła tylko 40 i wiecej nie chciała i musiałam wrócic do domu i cyca dać. Aż strach myslec co bedzie dalej, stwierdziałam ze musze chyba czesciej uruchamiac butelke bo nigdzie sie bez maludy nie rusze... Dzis musimy do babci skoczyc bo to Zofii ale nawet mi sie nie chce. Słońca dajcie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  15. Ja równiez składam życzenia wszystkim kolejnym Dwulatkom. Wczesniej nie miałam głowy do tego, nawet kompa odpalać mi sie nie chciało. Całe szczescie antybiotyk działa i juz dużo lepiej ze mną. Co do pampersów to my od soboty na odwyku:p Sikanie juz w zasadzie opanowane, gorzej z kupą bo ta ciągle w majtkach ląduje:( na noc oczywiscie tez pampers ale musze przyznac ze juz jest bardziej suchy niz do tej pory, bo czasem trzeba było w nocy wstawac i mu zmieniac. Teraz sie budzi i od razu woła, tylko ze nasz Kuba na nocnik siadac nie chce tylko robi jak tata i dziadzia do kibelka na stojąco:p No ale juz jakies pierwwsze sukcesy sa i bardzo sie ciesze z tego powodu:)
  16. Dziewczyny ja od wtorku na antybiotyku jestem:( W poniedziałek obudziałam sie z cieżkim bólem wszytskiego, bolały rece, nogi, głowa....i pierś:( W sumie nie wiedziałam co to jest ale ból okropny, wieczorem zmierzyłam temp a tu 39 stopni! Ja w życiu takiej goraczki nie miałam bo swoją temp mam bardzo niska ogólnie ponieżej 36 stopni zawsze. We wtorek byłam u lekarza, dał antybiotyk bo stwierdził ze zapalenie piersi bede miała, choć w zasadzie piers miękka, tylko jedna malutka grudka mi sie zrobiła. Dzis juz ogólnie lepiej sie czuje ale w ponidziałek i wtorek umierałam. Mówie wam że po tym porodzie to ciagle coś, z Kuba czułam sie dużo lepiej, po powrocie ze szpitala biegałam parwie a teraz to słaba i ciagle coś ze mną nie tak.
  17. U nas własnie goście sie rozeszli więc znowu niedziela gościnnie minęła. Kurcze ja dokładnie nie wiem o co ze mną biega, wiem że napewno nie chodzi o to że mój gin uważa że tylko 2 cesarki miec. Dokładnie powiedział że niektórzy moga miec 4 czy nawet 5 cięć a u mnie niestety po tej 2 powinno sie skonczyć. Jak przyszedł mi sie wytłumaczyc to sie do pewności spytał czy pierwsza cesarke on robił bo chyba nie wiedział jak gadac. A tak sie składa ze to własnie on od poczatku jest moim ginem i wszystkie moje ciąże on prowadził i moze cos sknocił.... Pójde do niego na wizyte to sie wszystkiego dokładnie wypytam bo wkońcu wiedziec musze na czym stoje. Wiem ze coś nie tak z pęcherzem było, że niby był narośnięty na macice, wiec musieli tą macice jakos dziwnie ciąć. Jak sie wybudziłam to wszyscy nade mną biegali a z cewnika zamiast moczu leciała tylko krew wiec coś nie tak było. Nie wiem czy może mi ta macice przyszył do pęcherza..czy to wogóle możliwe??? Ale jakos mu nie w nos było i może wie ze to coś z jego winy...bo naprawde widziałam ze jest zmieszany bardzo. Na obchodzie lekarze tylko mruczeli do siebie że wielkie komplikacje były przy cięciu, że ledwo sie udało. Gdzies w przyszłym tygodniu sie umówie do mojego gina na wizyte i mam nadzieje ze bede po niej mądrzejsza.
  18. Czytam o tych wkładkach antykoncepcyjnych i im wiecej czytam tym bardziej głupia jestem.. każdy pisze co innego, każdy ma inne odczucia po tych wkładkach. Niby że Mirena najlepsza, ale spotkałam sie tez z negatywnymi opiniami i powiem że jestem troche przerażona. Kolejna ciąża jest mi zakazana wiec musze naprawde dobrze sie zabezpieczyc tylko jak??? Powiem wam że bardzo mi przykro ze tak sie stało i jestem zła bo myslałam sobie ze kiedys może i jeszcze bym chciała miec dziecko a tu nie wiem czy przez zbieg okolicznosci czy przez komplikacje czy wine lekarza kolejną ciąże mogłabym przypłacić życiem:( Ciężko życ z takim wyrokiem bo co by było gdyby środki zawiodły:(
  19. Witam wieczorową porą:) Wszystkiego Naj dla ADASIA My dzis gości mieliśmy, znajomi wpadli w odwiedziny do córy, wieczór miło więc minął. ŚLubny oczywiscie opijał znów córke i jakąś słabą głowe miał bo poległ prawie szybciej jak dziecia nasze:) Moje plecy już prawie ok wiec całkiem inaczej sie żyje. Karola z tą pogodą to tak jest, u nas dzis miało był 20 stopni i cały dzien słoneczny a ja jakos słonca nie zauważyłam. Klaudia współczuje bardzo. Wiem jak czasem ciężko sie dowiedziec o stanie swojego zdrowia, ja dopiero 5 dni po porodzie dowiedziałam sie ze tą cesarke ledwo przeżyłam, bo takie komplikacje były. Musze sie jeszcze chyba wagą wam pochwalić, w sumie to jeszcze do końca nie mam czym ale dla mnie to i tak duży sukces:) W sumie przytyłam 17 kg w ciazy a zostało mi jakies 4 wiec myśle ze całkiem przyzwoicie na 3 tygodnie po porodzie. Teraz przez 3 dni tylko zeszły mi prawie 2 kg, bo zaczęłam sie troche ograniczac, bo zaraz po wyjsciu ze szpitala to przeginałam z jedzeniem, jadłam bez opamiętania mega ilości a słodycze to mogłam kilogramami jesc...taka wygłodniała po tym pobycie w szpitalu byłam ze sie opanować nie mogłam. A w sumie to jem prawie wszystko, małą przyzwyczajam od początku, chyba sobie nic jeszcze nie odmówiłam..i smażone i pieczone i nawet buraczki czy zupy z octem, sałatki itp...dosłownie wszystko. Małej póki co nic nie szkodzi wiec sie ciesze:)
  20. Ja melduje sie wśród żywych:) Wczorajszy masaż zrobił swoje, weszło wszystko gdzie trzeba i ból minał od razu. Tzn bolą mnie jeszcze lekko plecy bo wszystko obolałe, ale juz normalnie chodzic moge i wogóle całkiem inaczej sie żyje. Nie brałam żadnych leków, tylko nasmarowałam sie lekko amolem. Nie no serio takiego bólu jak ja wczoraj użyłam to nikomu nie życze. Az dreszcze takie dziwne miałam, gdyby to trwało wiecej dni to chyba bym sie wykończyła. Dzięki za rady. A ty Karola tez widze nieźle masz ten kregosłup naruszony. Współczuje bólu ale dobrze że chociaż tak jak piszesz możesz normalnie funkcjonowac w ciągu dnia.
  21. Stelka dzięki. Czytałam własnie na innych forach ze można brac paracetamol i apap i w sumie jeszcze kilka innych. Ból jest naprawde okropny ale cały czas powstrzyzmuje sie przed wzieciem czegokolwiek. Zaraz jade na powtórke masażu, mam nadzieje ze przeżyje i że jakos napchną mi te dyski czy co to tam wypadło. Może po masażu mi przejdzie a jak nie to na noc cos wezme bo dzisiaj mało co spałam bo cały czas bolało:(
  22. Dziewczyny czy przy karmieniu piersią można brac jakies leki przeciwbólowe, bo ja po prostu juz nie wyrabiam:( Głowa mi pęka, wszystkie kosci i mięśnie bolą, normalnie tragedia:( Jesli by można cos brac to bym wzieła, wieczorem jeszcze jade na powtórke masażu ale nie wiem czy wyrobie
  23. Ja dzis umieram:( Byłam wczoraj na masażu i niestety sie po nim pogorszyło. Nie naszło mi jeszcze wszystko jak trzeba i normalnie boli mnie wszystko od tych pleców..rece, nogi, głowa:( Masakra:( Chyba musze dzis na powtórke jechac bo sie wykoncze.
  24. Zdrówka, radości i uśmiechu na twarzy dla Ludwiczka i Nikosia Ja dzis sie znowu lenie, byłam na masażu bo juz na plecy wyrobic nie moge. Później moze jak mała bedzie spała przejade sie ze starszym do szwagierki bo piszczy że jechac chce, wiec dla świetego spokoju trzeba go gdzies przewieźc:)
  25. Wszystkiego Naj dla Eryczka Dużo zdrówka i uśmiechu na twarzy Akinom torcik rewelacja, jestem pełna uznania:) Ja dzis odpoczywam w sumie od rana, pomyłam tylko podłogi i siedze przed tv. Kuba lata sobie, mała śpi. W nocy troche mi sie kreciła i nad ranem wymiotowała troszke ale mysle ze to przez obżarstwo mamuśki:p Wczoraj chyba za bardzo zaszalałam przy stole, w sumie to od początku jem wszystko, no ale wczoraj moze za dużo takich nieciekawych rzeczy typu gołąbki, sałatka, ciasta, nawet papryke i ogórki z octu wcinałam wiec chyba przesadziłam. No ale w sumie to nie płakała mała, troche tylko sie powierciła. Chyba musze iśc starszego uśpić bo zaczyna piszczeć.
×