Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna25

  1. Ten ma jeszcze funkcje wibracji, wiec mozna dziecku włączyc i jest spokój. U mnie to Kuba nawet przez długi czas w nim zasypiał, włączyłam mu wibracje, chwila i juz spał:) I do karmienia tez fajny jak juz dziecko troche wieksze.
  2. Stelka a czemu odpada?????? Mi gin powiedział że 3 miesiące po cc można:)
  3. Ale dzis pustki... Klaudia przypomniało mi sie ze pisałas ostatnio o wkładce, miałam cos skrobnąc i wyleciało z głowy. Dzis natchnełam sie na ten temat bo tez sie zastanawiam nad zabezpieczeniem po porodzie. Gadałam juz z moim ginem i tez polecił mi Mirene, u nas drozej nawet kosztuje bo 1200 zł wiec sporo, no ale podobno najlepsza. Nie wiem jeszcze co zrobie Po ale chyba pogadam z ginem co on oferuje. Tabletek bym chyba nie chciała. A ty podjęłaś juz jakąś decyzje????
  4. Juz każda z nas ma oznaki zbliżającego sie porodu, nawet nie wiadomo czy własnie teraz któras sie nie poci na porodówce. Zabucha sie nie odzywa wiec pewnie tez juz cos sie zadziało z nią:) Nas dzis prasowanie czeka, taka strerta tych ciuchów że nawet nie wiem gdzie to podzieje, mama obiecała ze mi wszystko poprasuje wiec ja odpoczywac bede, tylko ze teraz to ja nawet leżeniem sie mecze. U mnie jutro dopiero pełne 35 tyg bedzie, wiec teoretycznie troche czasu zostało jeszcze:) Ale kto wie kiedy nadejdzie nasza chwila:)
  5. No super, grono zaciażonych sie powiększa a juz myslałm ze zostane sama:) Karolina Gratulacje:) Mamma chyba wiecej niz 6 nas tu bedzie, a jakby tak policzył wszystkie co sie od poczatku udzielały to pewnie ze 40% by serio wyszło. naprawde duzo tak ich przypadków jest, tylko ze w zyciu codziennym sie o tym nie wie, bo nie każdy ma ochote sie tym chwalić. Na forum to troche bardziej anonimowo.... karola ty to o rzeczach z kosmosu dla mnie piszesz, ja tam nie mam pojecia co to jest PS2, pSP czy Wii..serio nawet nie wiem pod jaką kategorie to podłączyć:p człowiek zacofany na tej wsi jest:p Stelka mnie tez sie zdarzy ze całą noc Kuba śpi a ja i tak zmęczona wstaje. No ale na samo sikanie przynajmniej 3 razy trzeba sie zawlec do kibelka:) uroki ciąży:p Nas sterta prasowanaia dzis czeka, ale mamuska obiecała ze sie tym zajmnie wiec ja bede wypoczywać, choc ostatnio to nawet leżeniem sie męcze:)
  6. 4 pralki wyprane, jeszcze zostały pieluchy, ochraniacze i rozek. Duzo tego sie nazbierało, a kiedy prasowanie?????? No ale cóż zawsze krok do przodu. Ja tez mysle nad zakupem aparatu bo stary sie zepsuł i niestety nie posiadamy zadnego dobrego a przyda sie napewno. Musze z M pogadac i trzeba sie chyba rozejrzec, ja tam dorogiego nie chce tak mysle do 500 zł to juz max. A najlepiej ajkby sie fajny za 300 zł trafił. Jak sie któras zna i wie jakie są fajne to o rade prosze:)
  7. Biało czarna dziwny sposób na wyczucie płci..ciekawa sprawa z tą tezą położnej:) Ciekawe czy sie sprawdzi. Matrioszka urodziłam na przełomie 37/38 tygodnia. Ciągle mysle czy dobrze ze wtedy pojechałam do szpitala ale te skurcze mnie i małego mocno meczyły i ruchów nie czułam wiec pojechałam i w zasadzie to mi wywoływali poród. ja zniosłam dzis pościle i kołderki itp i bede sie za pranie brac. tylko siły nie mam i to na serio., nawet przejscie z kuchni do pokoju to juz dla mnie wyczyn.
  8. Mama nie jestes sama, wiem co czujesz ja tez to przechodziłam tylko że za pierwszym razem, a wydaje mi sie ze to gorzej bo wtedy myslałam ze moze po prostu nie bede mogła miec dzieci:( No ale szybko sie okazało ze jednak moge, teraz juz na drugie czekam wiec głowa do góry:):):) Ja zniosłam pościele, kołderki itp i czekam jak mi je ktos wypierze:p Jest ktoś chętny????? Serio mi siły na wszystko brakuje, przejscie z kuchni do pokoju to juz wyczyn...Boże jaka ja ułomna jestem>>>>>>>>>>>>>> Gusika ja wózka bliźniaczego kupowac nie bede. Młody bedzie musiał na nóżkach zapierdzielać:p A tak na poważnie to jak juz w dalsza droge to ze ślubnym sie bede wybierac a obok domu to problemu nie bedzie, bo malutkie we wózku postawie pod domem a Kuba po podwórzu naginał bedzie i ogrodzie. tak sobie pisze ale jeszcze do mnie nie dociera ze niebawem podwójna mamą zostane:) Haris a Wojtek jak teraz sie zachowuje???
  9. Matrioszka ja takie skurcze miałam z Kuba na 5 dni przed porodem i to na weselu brata. Wszyscy sie bawili a ja leżałam na zapleczu i prawie rodziłam..tylko ze ja miałam co jakieś 10 minut...jak sobie przypomne to ciary po plecach przechodza, co chwile ktos przychodził i se pytał czy juz jedziemy do szpitala czy nie...
  10. Cyna i podziwiam za ten kaprys...serio:) Trzeba duzo moim zdaniem odwagi zeby sie na taki krok zdecydowac. A Gdańska wam zazdroszcze , morze i wogóle ...super sprawa. Ja chyba nigdy bym sie nie zdecydowała na takie zmiany...cóz..mięczak jestem:p
  11. Witajcie:) Malutka tak mnie zmobilizowała ze sie dzis wziełam za pakowanie, juz prawei wszystko jest, tylko szlafrok musze jutro wyprac i reczniki w sumie i bedzie wszystko gotowe:) No i za pranie tez sie naprawde jutro biore bo to najwyższy czas:) Matrioszka to noc pełna wrażen miałaś, dobrze ze saie uspokoiło wszystko bo jeszcze lepiej kilka dni wytrzymac. No ale natura natura i jak przyciśnie to nie da rady:) Emilka a co bedziesz miała? wiesz już? Widze ze juz większosc ma bóle przepowiadające, ja jeszcze w sumie bóli jak na okres nie mam, ale ciągle sie ten brzuch napina i to naprawde boli, ogólnie leżenie i leżenie... No ale juz niedługo, jak to zleciało. zaraz wszystkie po kolei porody opisywac beda:) Ja najbardziej boje sie niewiedzy w jaki sposób bede rodzic, boje sie sama zdecydować bo ostatnio cos tak gin wspominał ze musze sama wiedziec co chce. A o to chodzi ze ja nie wiem co chce, wiem czym pachnie i jedno i drugie, wiec juz nie wiem co lepsze. Jak sobie wspominam godzine bóli partych a później ich powstrzymywanie to mam dosyć!
  12. A my coraz bardziej zdrowi, tylko że mnie ciagle głowa boli. Dziś zaczełam sie wkoncu pakować bo dziewczyna z kwietnia odjechała w 36 tc, odeszły jej niespodziewanie wody i to mnie troche wystarszyło. Torbe ze strychu zniosłam, powkładałam juz w nią co nieco, smoczek musze tylko wyparzyć bo juz do szpitala zabiore, no i szlafrok wyprac trzeba i juz prawie spakowana:) A jutro zabieram sie za pranie, bo to juz najwyższy czas:) Ale do szpitala mi sie nie śpieszy. Cynka a napisz dlaczego wy sie przenieśliście nad to morze, bo nie pamiętam. Stelka Fajnie Chorwacja:) tez bym chciała ale u nas to raczej nierealne, dwójak dzieci, budowa z której sie nie wygrzebiemy przez najbliższe X LAT!!!! Ale coś za coś:) Buciki mój ma na 22, na wiosne licze 23 mu kupic.
  13. Malutka wielkie GRATULACJE To ci synek zrobił prezent:):):) Napisz w wolnej chwili jak to sie zaczęło, czy wody ci odeszły czy co sie stało ze malutki sie pośpieszył...no i jak ma na imie i wogóle jak poród..kurcze mamy pierwsza mamuśke.... Też właśnie to miałam na mysli pisząc o lakatotarch i pokarmie, założenia są czasem duże a w rzeczywistości trudno sprostać niektórym sytuacja...
  14. Żurkowa nie wiem co doradzic ale to jakis wirus panuje i wszyscy chorzy. Dawaj małemu ten antybiotyk i cos na zbicie gorączki do tego(nurofen np) i powinno byc dobrze. Zizusia tak jakby może przesadzasz, ale skoro ta ci odpowiada to sprzataj kobieto...żebys tylko w nałóg nie wpadła:p Mnie to chyba nie grozi:p:p:p:p A moja gwiazda dzis znowu 3 godziny spała, coś mu te drzemki służą ostatnio:)
  15. Justyna w sumie to masz racje że większosć kobiet ma pokarm i dużo może za szybko sie poddaje dając butelke. Tylko że inaczej jest jak sie z boku na to patrzy a jak przychodzi stres i zmeczenie po porodzie, niewyspane noce a dziecko ciągle płacze bo głodne to matka daje za wygrana i podaje butelke. ja sama mam teraz obawy czy bede karmiła, choc synka karmiłam długo bo półtora roku. problemów jednak większych nie miałam i jakos prztrwałam, ale tez pamietam jak przychodziły kryzysy laktacyjne to sie czasem miało dosyć. Moja koleżanka tez piewrszego synka karmiła ponad 2 lata a teraz po niecałych dwóch tygodniach sie poddała bo ledwo chodził, mały ciągle płakał bo głodny, czy to dzien czy noc przy cycku wisial że nie dała rady i zaczeła butle podawac.A jak butle dała to mały juz cyca nie chciał i szybko sie jej przygoda z karmieniem zakończyła. ja mam nadzieje ze przetrwam, bo bardzo mi odpowiadało karmienie piersią i nie chciałbym zeby moje dziecko na sztucznym mleku było:)
  16. Jak to mówią wszystko okarze sie w praniu. Jak dla mnie bephanten być musi, bo ból przy karmieniu z popekanymi sutkami to masakra. Oczywiscie nie kazdą matke to spotyka ale chyba wiekszość. Koszt nie duży a do pupy sie przydaje też super wiec warto miec. Co do spania to tez coraz gorzej, ułomny człowiek sie zrobił i tyle. Ja uwielbiam spać na prawym boku i w sumie prawie cala noc tak śpie..o ile śpie...Bo ze spaniem kłopot, to wstawanie do kibelka i wogóle umęczona bo nockach bywam. Z laktatorem...cóż nie zawsze jest co pobudzic bo czasem sie pokarmu nie ma i już i to nie jest od nas zależne. Każda zrobi jak uważa, można kupic wczesniej bo taniej ale może wyjdzie w gruncie rzeczy drożej bo sie wcale nie przyda.... A ja tez nygus wielki jestem, nic mi sie robic nie chce, ja nie wiem jak dam rade jak mi drugie dzieciatko dojdzie. Serio. teraz prawie ciagle leże i mam wszystko gdzieś a jak tak bedzie trzeba sie spiąć to nie wiem jak podołam...
  17. Wczoraj udało mi sie troche zaległości nadrobic ale jak tak 2-3 dni sie nie czyta to później cieżko:) U nas ze zdrowiem lepiej, choć jeszcze oboje na antybiotyku. Wczoraj kuba pobił chyba swój rekord i w dzien spał mi ponad 4 godz, dwa razy bylismy sprawdzać czy z nim wszystko ok. Cyna jak ja zazdroszcze tych widoków, wogóle to podziwiam za odwage ze zmianą tak radykalną miejsca zamieszkania. Nie pamietam czy pisałaś kiedykolwiek dlaczego tam sie przeprowadzacie, jakbys mogła to napisz:) Żurkowa widać że masz troche problemów z ogarnięciem wszystkiego, ja powiem wam ze gdybym była sama to już deprecha murowana bo rady bym nie dała. Kuba ogólnie jest grzeczny, ale bywa że trafi mu sie piszczący dzień a wtedy to poradzic sobie trudno, nerwy same człowieka niosą i nie wiadomo co robić. jesli chodzi o jedzenie to już nie raz pisałam ze z moim to maskara, je tyle co kurczak i tylko te rzeczy które lubi, przy każdym obiedzie jest stres, nerwy i płacz bo nic ruszyc z obaidu zazwyczaj nie chce. Ostatnio sobie odpuściłam i jak je to je, jak nie to nie. jak głodny bedzie to sam przyjdzie bo ile można za nim z miską latać??? Ja na naszą panią pediatre mówie Clemastynka bo zawsze zapisuje Clamastinum, bez względu czy to gardło, angina, oskrzela, czy biegunka, czy nawet zatwardzenie...normalnie przy każdej wziycie każde dziecko ma to zapisane:p Zizusia ty to też jak nakrecona latasz, widac wmiejscu posiedziec nie możesz bo ciągle cos robisz..mam na mysli sprzątanie i gotowanie, ja to nygus sie zrobiłam, ciekawe czy sie troche wprawie w robote jak mi drugie dzieciątko dojdzie..znygusiałam i ciezko bedzie sie do roboty zabrać. Karola ty to masz jeszcze czas na szydełkowanie, nie no tylko podziwiać takie kobitki jak TY:) Elunia a wy dom budujecie?? Bo chyba też to przeoczyłam??? Ale sie rozpisałam, jak cos mi sie przypomni to dopisze:_
  18. A ja powoli wracam do swiata żywych:) Tak mnie rozłożyło że we wtorek wzywałam lekarza na wizyte domową bo siły stac nie miałam no i dostałam antybiotyk bo podobno nie dałoby rady bez niego. Wirus panuje okropny, gdzie dziecko to chore, normalnie jakaś plaga u nas, do tego ospa szaleje, normalnie strach sie bać. Ja wczoraj wizyte miałam, bałam sie wogóle że zaczne rodzic bo od kaszlu to mnie tak brzuch bolał że sie naprawde wystraszyłam. Ale krążek trzyma wiec spokojnie...spokojnie ale tylko eszcez przez 2 tygodnie, bo dokłądnie wtedy gin mi ten krązek wyjmnie. No i boje sie że odjade na same swięta, a może w święta już bede po...kurcze to już tak blisko, jak to zleciało... A torba nadal stoi pusta. Ale serio teraz w ciagu najbliżeszego tygodnia musze wszytsko porobic o jak mi wyjmnie ten krązek to juz sie chyba nie rusze żeby tylko do swiąt dochodzić. Musze nadrobic zaległości, ale nie wiem czy tyle wysiedze bo głowa jeszcze boli i ogólnie za dobrze sie nie czuje. Pozdrawiam
  19. A ja powoli wracam do swiata żywych:) Tak mnie rozłożyło że we wtorek wzywałam lekarza na wizyte domową bo siły stac nie miałam no i dostałam antybiotyk bo podobno nie dałoby rady bez niego. Wirus panuje okropny, gdzie dziecko to chore, normalnie jakaś plaga u nas, do tego ospa szaleje, normalnie strach sie bać. Ja wczoraj wizyte miałam, bałam sie wogóle że zaczne rodzic bo od kaszlu to mnie tak brzuch bolał że sie naprawde wystraszyłam. Ale krążek trzyma wiec spokojnie...spokojnie ale tylko eszcez przez 2 tygodnie, bo dokłądnie wtedy gin mi ten krązek wyjmnie. No i boje sie że odjade na same swięta, a może w święta już bede po...kurcze to już tak blisko, jak to zleciało... A torba nadal stoi pusta. Ale serio teraz w ciagu najbliżeszego tygodnia musze wszytsko porobic o jak mi wyjmnie ten krązek to juz sie chyba nie rusze żeby tylko do swiąt dochodzić. Musze nadrobic zaległości, ale nie wiem czy tyle wysiedze bo głowa jeszcze boli i ogólnie za dobrze sie nie czuje. Pozdrawiam
  20. ZABUCHA ja myslałam ze ty już po:)No ale tak czy tak to już wkrótce cos cie ruszy. Ja czuje sie dzis nie bardzo , cały czas mnie choróbsko pobiera. Dziewczyny kombinuja wypad do pizzeri ale nie wiem czy sie skusze bo nawet nastroju dobrego nie mam. Ale może chociaż w ten sposób uczciłabym Dzień Kobiet!
  21. Haris to też troszke użyłaś tego porodu, ale dobrze że już po jesteś:) Kurcze a z wojtkiem przykro troche, mam nadzieje że u mnie Kuba lepiej zareaguje na mój powrót. Gusika witaj i gartulacje:) To nie jestem sama... Gusika widziałam jak jacyków ciebie oceniał:) Kika a ty skad wiedziałaś że gusika w ciąży jest???? Stelka w sumie jak na 3/4 etatu to nie tak źle, bo tego nie doczytałam. Ja zapieprzałam tyle godzin i mam niewiele wiecej a premie macie fajne bo u mnie też kwartalna była ale tak 800 to miałam najwięcej. Kuba ma sie nienajgorzej, gorączki już nie ma, troche pokaszluje ale wieczorem sie nam 2 razy tak zwymiotował że dzisiaj pranie obic musze, cała pościel. okrycie na łózko, dwie pary piżam..masakra. ja też czuje sie nie za bardzo. Dziewczyny kombinuja jakis wypad do pizzeri ale nie wiem czy sie skusze bo tak jakos nie bardzo sie czuje.
  22. zabucha pewnie sie meczy albo juz po skoro nic nie pisze. ja tez z tych wczesniej rodzących, Kube urodziałam na przełomie 37/38 i teraz tez sie zapowiada że szybciej bedzie. Chciałabym tylko świeta przetrwać. My sie pochorowalismy, Tzn Kubus i ja. On ma antybiotyk (drugi dopiero w jego życiu) a ja sie lecze czosnkiem, cytryna i majerankiem.
  23. Stelka w tym roku jest 1112, ja juz dwa razy liczyłam pita a musze trzeci raz jeszcze bo sie walnęłam w jednym miejscu. Chwila liczenia a nawet nie chce mi sie za to znowu zabrac. Stelka myslałąm ze w skarbówce lepiej sie zarabia:p A my sie pochorowalismy tzn Kuba i ja. Kuba jest na antybiotyku, ma gardło, migdałki powiększone, gorączke i chrype. To jego drugi antybiotyk w życiu. Ja lecze sie cytyną, czosnkiem i majerankiem. Żyby mnie na dobre nie rozłożyło bo bedzie problem. Ciekawe jak haris pisałam jej sms w czwartek i nie odpisała, pewnie juz wyszła i nie wie gdzie ręce włożyć. Ja sie boje że nie dochodze do świąt a bardzo bym chciała. Brzuch coraz niżej, twardy prawie non stop więc nie wiadomo kiedy mnie zbierze. Narazie krążek niby trzyma, ale też w sumie w każdej chwili cos sie może zacząć dziać mimo tego że ten krązek jest. I nie ma zartów, chyba pora spakowac torbe, obiecałam sobie że po wizycie(a mam w srode) zaraz sie zabiore za to pakowanie:) Co do kasy to u każdego różnie, my niby źle nie zarabiamy w tej chwili i żeby nie budowa to naprawde żyło by sie fajnie. Teraz cała moja wypłata zostaje na koncie z myslą o tej budowie bo jeszcze dużo nam brakuje, mimo kredytu. Moglismy w sumie kupic mieszkanie i byłoby taniej ale my do bloków sie nie nadajemy, mój to sie zapierał ze do bloków to nigdy nie pójdzie wiec zdecydowalismy sie na tą budowe. A musimy bo niby dom duży ale jeszcze siostra młodsza jest i to pewnie jej bedzie.
  24. Justyna pewnie że to inaczej, ja teraz to myśle jak tego swojego szkraba zostawie w domu jak bede musiała jechac do szpitala. Aż łezka w oku sie kręci na samą myśl o tym. No i miłość bedzie juz teraz trzeba na dwójke rozłożyć:) Przy pierwszym tez mi podobne emocje towarzyszyły a teraz to nawet zabrać za pakowanie mi sie nie chce.
  25. Konwalia i my gratulujemy:) Irysek witaj, nawet nie wiem czy ktos jest zza granicy...Ja tutejsza:) Justyna a ja nie zazdroszcze, na nas tez wkrótce pora przyjdzie:) Ja troche sie boje jak mój mężczyzna mały zareaguje na rodzenstwo i nie śpieszy mi sie chociaż coraz bardziej cieżko:)
×