Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna25

  1. Co do pampersów to ja najbardziej lubie te oryginalne pampersy i do innych sie przekonac nie moge. Serio wole wydac troche wiecej pieniędzy i sie nie wkurzac. W zasadzie to miałam tylko jeszcze pieluchy dada, ale były bardzo sztywne, jakos tak nie wchłaniaja dobrze i wogole kiepskie mi sie wydawały. Miałam też haggisy ale tylko 2 razy sie skusiłam i też szybko żałowałam. Sa oczywiscie matki którym te marki czy tez inne odpowiadaja ale ja zaraz sobie wyobrażam siebie jakbym musiała chodzic z taka sztywna i nie wchłaniajaca podpaska w czasie okresu. Czasami kupuje pampersy te sleep and play,(w pomarańczowych paczkach) są troche tańsze, mniej chłonne ale też miękke i w sumie ok.
  2. Zizusia ja mleka nie daje, bo mój zadnego nie ruszy:) ja mam mame w domu ale naprawde rzadko zostawiam z nią małego, jakos też wole jak jest mały ze mną, poztym nie lubie sie wyręczac innymi. No ale jak juz trzeba to szukac nikogo nie musze bo pomoc pod ręką.
  3. Ja niestety dużo robic nie moge, w zasadzie to bardzo mało:( Brzuch mi sie ciagle napina, tylko troche pochodze to twardy jak kamień i boli przy tym wiec troche unieruchomiona jestem. Nawet cieżko mi sie zabrac za porządki typu segregacja ciuchów i przygotowanie miejsca w szafie na baby.
  4. Poczytałam troche co u was ale i tak wszystkiego nie doczytałam bo sporo tego. Karola widze że szaleje na południu, fajnie ma. Wypoczywajcie ile sie da:) Akinom współczucia, masz troche zmartwień dziewczyno. U Żurkowej też nie ciekawie, mam nadzieje ze sie wszystko ułoży. Powiem wam ze ja sie ciesze ze z rodzicami mieszkam bo pomoc kogoś to dużo, wiem ze sama bym nie dała teraz rady a jak dojdzie drugie to naprawde ciężko by mi było..cóz przyzwyczajona do dobrego jestem i już. A teraz tez dużo mnie wszyscy wyręczja bo są dni ze brzuch mnie napierd.. tzn napina mi sie i za duzo chodzic to ja niemoge a przy małym to zawsze cos do roboty jest. Od szwagieri dostałam cała torbe ślicznych ciuchów dla dziewczynki i mam nadzieje ze płeć mi sie nie zmieni. Ja włąsnie położyłam małego i mam chwile relaksu, dobrze ze komp mi dzis działa.
  5. Ale sie rozpisałyscie dziewczeta:) Ja kilka dni nie miałam netu, cos mi szwankuje i troche zaległości mam. Miałam sie od poniedzałku pakowac a tu czwartek a ja nawet torby nie ściągnęłam ze strychu:p Za to przywiozłam od szwagierki całą torbe slicznych ciuchów dla dziewczynki , mam nadzieje że płeć sie nie zmieni bo ciuchy super są:) Ja też prałam w loveli(przy kubie no bo teraz sie za to jeszcze nie wziełam) ale pamietam że bardzo krótko prałam w proszku dla dzieci, cos mi sie wydaje że ok pół roku a później już w normalnym. Dla mnie tak było wygodniej, bo wrzucałam z innymi ciuchami i spokój. Kuba całe szczescie alergii żadnych nie miał. Byłam też w dowiedzinach u koleżanki która urodziła 2 tyg temu. Mały jest nicpoń, w dzień jej prawie nie śpi, noce podobne. Swoje pierwsze dziecko karmiła ponad 2 lata a teraz już przestała bo mały ciagle przy cycu wisiał, ciagle głodny był. I tak musiała go dokarmiac wiec w rezultacie przeniosła sie na butelke. I na jej przykładzie wiem że z laktatorem nie ma co się śpieszyć. U mnie zaczał sie własnie 33 tc i 14 kg na plusie mam wiec sporo.
  6. Hej dziewczyny troche sie nie odzywałam, ale od dwóch dni kafe nie mogłam otworzyć i pojęcia nie mam WHY???? Wogóle coś komp mi szwankuje na maksa bo dzisiaj pół dnia się męczyłam żeby cokolwiek otworzyc i jakims cudem wkońcu udało sie... Mam nadzieje że dam rade poczytać co u was i nadrobic zaległości bo troche ich mam. Karola zrobiłam troche tak jak pisałaś tzn chodzi o to żywienie małego. Dostał dopiero wczoraj kanapke bo mi go szkoda było, ale stwierdziałam ze zasłużył bo obiad zjadł bardzo ładnie. Daje mu ogólnie mniej picia, wiecej wody, czasem mu herbatke zrobie bo przecież tak drastycznie od wszystkiego go nie odstawie. Ale ogólnie działam na zasadzie że słodycz jakaś czy owoc dopiero w nagrode no i czasem skutkuje. Nie zawsze ale postep jest:) ciężko bywa bo więcej czasem płaczu ale później sam z siebie się śmieje i zaczyna jeść. Dzis 3 tyg od kontaktu z ospą i cisza. Mam nadzieje ze nic się nie zmieni i nie zachoruje. Ja cały dzień przeleżałam, brzuch robi mi się często twardy, cały mi się napina i troche nieprzyjemne to bywa. Troche unieruchomiona jestem. Wczoraj byłam w odwiedzinach u koleżanki i jej 2 tygodniowego synka. Nicpoń z niego niebywały, całymi dniami nie śpi, noce też podobne, ogólnie mały fan noszenia na rękach:) Pierwsze dziecko koleżanka karmiła ponad 2 lata teraz już zrezygnowała bo cały czas przy cycu jej wisiał. Oby moje bobo było lepsze, w sensie grzeczniejsze:) Dobra próbuje poczytać co u was...........
  7. Asica gratuluje parki. Te kody to jakaś nowa zmiania ale na gorsze bo za dużo czasu zajmuje teraz ich wklepanie. I ogolnie kafe znowu cos szwankuje. Ja na poczatku też używałam tylko kaftaników bo są dużo wygodniejsze niż body. Takim małym noworodkom ciężko sie zakłada body a kaftaniki naprawde są dużo lepsze w użytku. Wczoraj wieczorem sobie liste wkoncu zrobiłam, tzn dwie, jedna co musze kupic, druga co do sztitala zabrać. Wreszcie jakiś postęp zrobiłam:)
  8. W sumie troche silnej mwoli i moze dam rade. Wszystko zawsze straszne sie wydaje a po czasie sie stwierdza ze wcale źle mnie było,. Tak było i z cycem i ze smoczkiem...strach ma wielkie oczy, wystraczy troche zaparcia i konsekwencji i moze cos z tego mojego niejadka sie zrobi. My od wpoł do 7 dzis nie śpimy, synia jak tylko oczy otworzył to biega po całym domu. Ale wołał sam jesć i zjadł już pół kubka kaszki.
  9. Karola musze chyba rzeczywiscie sie za niego zabrac. Tylko z tymi posiłakmi to tak jest ze jak do obiadu dam mu ogórka, surówke czy jaki kolwiek inny dodatek to ten tylko to zje a reszty obiadu nie ruszy. Ani prośby ani groźby nie pomagaja.
  10. mówie wam ze dla mnie każdy posiłek to stres, bo jak tak mecze sie i próbuje w niego cokolwiek wcisnać to nerwy mnie biorą, a podatna ostatnio na nie jestem. męcze sie okropnie, brzuch mi sie coraz czesciej napina, aż bolesne to jest a do tego jeszcze te problemy z jedzeniem. w sumie to nie powinnam sie dziwic bo ja niejadek byłam, M do tej pory je tylko to co lubi, nowości spróbować nie chce, wiec co sie dziwic dziecku. Kuba tez tak ma że jak na cos spojrzy to już wie ze to jest Be i juz..
  11. stelka mój do złobka nie pojdzie wiec odpada, ale jak chodzil do niani to też więcej jadł, bo tam był jego ulubiony kuzynek 5 letni i jak tamten jadł to Kuba tez. nawet teraz sie śmiałam że musze go zawieźć do nani to moze sobie podje...ale dupa zimna bo narzaie czekamy co z ta ospą, takze jeszcze tak jak karola napisała z 5 dni w domu siedziec bedziemy.. no a później to serio zawioze go do nani i moze wkońcu u nich sie porzadnie naje
  12. Karola wiem że tak jest ale niestety on naprawde nie ruszy nic innego, kilka dni temu postanowiłam że żadnych słodyczy nie dostanie jeśli nie zje nic porządnego i co skutek taki że na śnaidanie nic, na obiad aż pół ziemniaka w niego wcisłam i po południu ani na kolacje nic...wkońcu dałam mu ta kanapke bo nerwy miał takie że nie dało sie z nim wytrzymać..a nerwy z głodu ma, skoro prawie nie je... wiem że źle robie ale chodze cały czas zmęczona, jak mi nic nie zje to budzi sie czesto na picie w nocy i wtedy jeszcze bardziej zmęczona jestem, bo ta ciąża daje mi nieźle popalić i tak kółko sie zamyka....daje mu wkoncu albo kanapke albo banana bo to zje i nerwy mu mijają a ja mam spokój...egozistyczne to może ale jak tak patrze jak chodzi i płacze i te jego nerwy to mi go wkoncu szkoda i daje mu to co chce ogólnie zawsze był niejadek ale ostatnio przechodzi sam siebie, wszystko jest BE..wszystko oprócz owoców i niektórych warzyw, moje dziecko mogło by przeżyc na samych ogórkach, papryce, bananach, kiwi, jabłkach, wiśniach, ogólnie wszystkich owocach z kompotu.... dobrze że chociaż to je. mam nadzieje ze to przejściowe i że wkońcu zacznie jadać normalnie posiłki bo każdy taki posiłek to stres i dla mnie i dla niego
  13. Stelka twój Tomuś to niezły siłacz jest, jak tak dalej pójdzie to wkrótce bedzie chodził:)
  14. Cześć kobietki współczucia dla chorowitków, u nas spokój jak narazie, już 2,5 tyg od kontaktu z ospą minęło i mam nadzieje ze nic sie nie ukarze bo do tej pory cisza. Kuba ostatnio mi nie je, u niego czesto sie to zdarza, kupiłam mu bioaron c, bo przez całay dzień potrafi zjeść tylko jedną mleczną kanapke i pół ziemniaka na obiad. Dodam ze mleka oczywiscie nie pije wiec w zasadzie żyje powietrzem. Teraz śpi a ja musze troche posprzatac, choc juz wczoraj wieksze kurze przetarłysmy.
  15. Do szpitala naprawde warto zabrac klapki pod prysznic, radziłabym wam o nich pamietac, bo jak zobaczycie jak wyglądają prysznice to bedziecie wiedziały że bez klapek ani rusz:) Może u was jest inaczej, ale jak ja zobaczyłam kratke pod nogi to o mało nie zwymiotowałam.... No i od poniedziałku biore sie za wstępne pakowanie, bo stwierdziłam ze juz najwyższa pora.
  16. Zizusia ciesze sie choć dla mnie najważniejsze zeby sie szczęsliwie dziecko urodziło, gdyby był chłopiec tez bym sie cieszyła, no ale parka jeśli bedzie to super:) Ale tu pustki, wszystkie wywiało, wogóle to juz sporo dziewczyn ostatnio sie nie odzywa. Mam nadzieje że sie troche coś ruszy... Dalej dziewuchy PISAC!!!!!!!!!!!!!
  17. A koszt...o ile sie nie myle to 18 zł za nia dałam bo juz teraz tez kupiłam, ale słuzy bardzo długo, bo jedną tubke półtora roku miałam.
  18. Malutka tej maści bephanten nie trzeba ścierać i dlatego jest bardzo fajna, bo dziecku nie szkodzi. I na odparzenia ja ją wykorzystuje do tej pory dla Kuby.
  19. Dziewczyny u was widze przygotowania pełną parą idą a ja ciągle w miejscu. Po wczorajszej wizycie stwierdziałam jednak ze torbe wkrótce spakuje, musze tylko zakupic koszule i w zasadzie moge sie pakowac bo większosc z potrzebnych rzeczy posiadam. Ja na plusie mam jakies 14 kg i to dużo jak na mnie, źle sie z tym czuje.
  20. Biało czarna czy bedą wskazania to sie jeszcze okarze, mój pierwszy poród zakończył sie cc po godzinie bóli partych, wiec teraz stwierdzil że też może mi sie nie udać. Moze coś z moją budową jest że nie udało sie małemu wydostac, sama nie wiem i boje sie jakiejkolwiek decyzji. na nastepnej wizycie bedzie mi mierzył moja blizne i może wtedy zadecyduje. mam straszny mętlik w głowie.
  21. karola fajnie że chłopcy sobie tak dobrze radzą, może wyrosną na sportowców:) Kika kuba ostatnio dużo wyrzuca z szafek różne rzeczy, ale sprząta je jak strasze ze pić nie dostanie a to dla niego prawdziwa kara:) A uczynny jest bardzo, co mu powiem to zrobi i przyniesie, do sprzatania pierwszy:) Cynka dużo wytrwałosci życze w tych ostatnich dniach z teściówką:) Camomilla zdrówka dla małej, dziwi mnie ze tak sie tej wagi czepiaja, ale cóż o kraj to obyczaj:) Zizusia mój też ciągle by sie mył..chodzi woła "mama myj myj" i gdzie może to do zlewu ciagnie:) Kuba własnie poszedł spać, troszke sie opóxnił bo był na spacerku. Kupiłam mu z babcią na "spółke" nową posciel i teraz już spi pod dużą kołderka i ładna nowa pościelą..zadowolony ze hej. A ja ciągle sie zbieram za porządki i przegląd rzeczy dla maleństwa ale narzie tylko w myslach, leń ze mnie, nic mi sie robic nie chce, bo zaraz mnie brzuch boli i tyle z mojej roboty.
  22. Hej ja po wizycie, MAŁA (potwierdzona po raz czwarty) ma sie dobrze. Waży 1700 a jestem w 31 tc. Ja po wizycie mam mętlik straszny bo gin z lekka namawia mnie na cc i nie wiem co mam zrobic, do nastepnej wizyty mam sie zastanowic bo nie wie tez kedy krązek wyjmować ale stwierdził że najpóźniej w 36 tc. Co innego gdybym miała konkretne wskazanie do cc a tu wygląda na to że chce mnie namówic bo nie wiem czy liczy na coś ekstra. Bynajmniej nie mam mu zamiaru płacić, już wystarczająco kasy przez całą ciąze u niego zostawiłam.
  23. Hej ja po wizycie, MAŁA (potwierdzona po raz czwarty) ma sie dobrze. Waży 1700. Ja po wizycie mam mętlik straszny bo gin z lekka namawia mnie na cc i nie wiem co mam zrobic, do nastepnej wizyty mam sie zastanowic bo nie wie tez kedy krązek wyjmować ale stwierdził że najpóźniej w 36 tc. Co innego gdybym miała konkretne wskazanie do cc a tu wygląda na to że chce mnie namówic bo nie wiem czy liczy na coś ekstra. Bynajmniej nie mam mu zamiaru płacić, już wystarczająco kasy przez całą ciąze u niego zostawiłam.
  24. Karola ale super macie, nic tylko pozazdrościć... Ja dzis mam wolne narazie bo dziadki kube zabrali na wycieczke do miasta, więc luzik, tylko zraza za obiad brac sie musze.. No i podszykowac sie musze bo dzis przeglad:p Ciekawe co tam mi dzis gin powie..mam nadzieje że żaden fifolek nie wyrósł mojemu dzieciu... dzis mijaja 2 tyg jak kuba sie z ospą spotkał, ciągle go oglądam i mam nadzieje ze nic nie zobacze...
  25. hARIS SUPER ŻE W DOMU JESTEŚCIE, weszłam własnie na kafe żeby sprawdzic czy jestes bo jesli bys sie nie odezwała to ci sms miałam posłac:) Szpiatal to nic przyjemnego i dobrze jeśli nie trzeba w nim przebywać. spadam na chwile do małego, bo widzeze dzis sam nie zaśnie..
×