Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

czarna25

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez czarna25

  1. Betatka ciesz sie że tyle dostaniesz bo te wszystkie rzeczy na początek to spory wydatek, a jeszcze sie zdąrzysz nakupować... No i fajnie że już macie zarezerwowane wakacje, my to zawsze na ostatnią chwile...w tym roku bedzie troche trudno bo z dwójką maluchów ale myśle że damy rade:) Mama pierwsze słysze o tym badaniu, ja tego też nie miałam z Kubą..Może jakaś obowiazowa nowośc:) Betatka sporo macie za te wczasy pod gruszą, ja dostałam niecałe 500 zł w tym roku, ale zawsze to coś:)
  2. Paula dopiero dojrzałam ze urodziłaś wtedy, na kiedy ja termin miałam:) mam sentyment do tej daty:):):) Męż w tenisa pojechał pograć, syn śpi a ja chyba romansować z netem cały wieczór bede i licze na towarzystwo:)
  3. Taaa Sysusia tylko ciekawe jak długo pośpi, jak mi sie o 5 rano obudzi to od rana cie przklinać bede:p Paula jak mój w dzień spi(a do tej pory zawsze spał) to też mi spać ok 21 dopiero szedł...ale fajny taki wieczór dla siebie musze przyznać:)
  4. Wow..ale wyczyn, od rana i 3 strony do nadrobienia. Paula witaj!No wejście to ty miałas koleżanko, ja tam też nic dziwnego nie widze w karmieniu ani tymbardziej niesmacznego, bo sama długo karmiłam ale ja tak górną granice widze do 2 lat, czterolatek przy cycku to i dla mnie przesada, ale każdy robi jak uważa i jak mu wygodnie. Powiem ci Paula że dla mnie cyc to wygoda była, też nie wyobrażam sobie latania z butlami, szukania przegotowanej wody, wyparzenia... Nie no Cyna Nat jest super, za kim toż to dziecko takie zdolne jest?????????? A Sysunia rano pisałam ze Kuba jeszcze potrzebuje spać w dzień a dzis tak wyszło ze nie spał...no i teraz już lula u siebie w łózku..może i metoda dobra:)
  5. Co do rozumienia to mój skubany rozumie wszystko, co mu sie powie to przyniesie, wie do kogo jaki ciuch należy, nawet jak sie coś przestawi w pokoju np kwiata to od razu to widzi i tłumaczy gdzie było to wcześniej, jak ktos wchodzi do domu to od razu mu jego laczki podaje, dużo nie gada ale rozumiec to tak rozumie że w szoku bywam, jak sie obiad robi to ten wazówki podaje do zupy , obserwuje wszystko i wie wszystko co sie w domu dzieje, każdemu potrafi wytłumaczyc kto co robi czy gdzie jest. A jak zacznie gadac na dobre to mu sie też buzia chyba zamykać nie bedzie bo ciagle coś papla. No to sie troche pochwaliłam. Ale w sumie nasze pociechy sa na takim etapie ze każdy już dużo rozumie, choć nie każdy wie jak to wytłumaczyc Nudno mi dziś, musze sie zabrac chyba za cos ale za co??? Za kilka dni mam urodziny wiec jakis repertuar musze wymyśleć bo koleżanki mnie nawiedzą:)
  6. Sysunia myśle ze taki numer by nie przeszedł, w sumie dla mnie nawet dobrze że w dzień jeszcze śpi, wiesz godzinka czasem dwie w ciągu dnia wolne:) No i gdyby spac nie poszedł to po południu jeden wielki pisk, bo ciężko mu wytrzymac nawet do tej 17. A jesli by mi zasnął o 18 to mysle że szybko by pobudka była, wogóle to zauważyłam że im mniej by spał to gorzej z zasypianiem i wogóle.
  7. Sysunia Ja też myslałam o tym żeby małego nie usypiac w dzień, ale on jeszcze nie wytrzymuje, jak w niedziele go nie połozyłam to mi o 17 zasnął przed tv na siedząco..ale sie uśmiałam z niego:) Odlot miał nie z tej ziemi:p
  8. Ciesze sie ze was rozbawiłam czołgistką, ale wierzcie mi jej rodzicom do śmiechu nie jest... Cieżkie to dziecko do wychowaia jest, tymbardziej że każdy chce po swojemu... Jak bede miała nowości na jej temat to sie z wami podziele:) Cyna no nieźle ta twoja Nat nadaje, jestem pod wielkim wrażaniem bo mojemu daleka droga do takiego gadania...Fajnie z nią masz b pośmiać sie jest z czego:) Mój też ostatnio szaleje z tym zasypianiem, a było już tak fajnie że tylko sie go zostawiało w pokoju i po chwili mały już spał...
  9. Iskierka twoi chłopcy też widze że są nieźli:) No sprzątania po nich to ja ci kochana nie zazdroszcze. My bez smoka piąty dzień, czasem wspomina ale już raczej mamy to za sobą. Wiecie co ruchy mojego bobo to tak odczuwam że czasem mam ich dosć. Nie wiem skad to dziecko bierze tyle siły, brzuch normalnie lata mi na boki, przytrzymuje go sobie bo aż normalnie czasem boli. Nawet kto na ten brzuch spojrzy to dziwi sie co to małe wyprawia. Oby tak tylko w brzuchu szalało:)
  10. Ja ruchy odczuwam bardzo mocno, często aż podskakuje z zaskoczenia albo normalnie sycze bo czasem to aż prawie boli. Brzuch lata mi we wszystkie strony, musze sobie go podtrzymywać i troche stopowac maleństwo bo czasem jest to nie do wytrzymania... Nawet kto spojrzy na ten mój brzuch to sie dziwi jak tak moze dziecko kopać:) Goba ja włąśnie słyszałam że to czy odczuwasz ruchy zależne jest od ułożenia łożyska, tylko nie pamiętam dokładnie co i jak. A co do lakatatorów jeszcze to pewnie ze każdy może mieć swoje zdanie, tylko że dla mnie wydawanie 400 czy 500 zł na jakis super elektryczny sprzęt , który nie wiadomo czy kiedykolwiek sie przyda jest bez sensu. Agus a ten canpola to dobry był, bo ja bede chciała jakiś kupic ale tak myśle ze do 100 zł to maksymalnie. No ale to dopiero po porodzie.
  11. Goba ja też kupiłam piętrowe o takie: http://www.allegro.pl/item885304279_lozko_lozka_pietrowe_julia_meblemkz.html jestem zadowolona bo można sobie je fajnie rozłożyć i złożyć, jak sie chce. W tej chwili mam tylko doł, góra schowana czeka na potomka:)
  12. Agulcia moja bratanica jest bardzooo zdolna pod tym względem....Robi rzeczy o których inne dzieci pojecia nie mają. Wczoraj np dowiedziałam sie ze żeby ją wykąpać muszą być 2 osoby bo jedna niestety nie daje rady:) Na widok niby normalna, ale diabeł nie dziecko. Ostatnio wiecie co zrobiła.... Zostawili ją w łóżeczku i cisza wiec stwierdzili że sie zabawiła...no i zabawiła sie tylko tak że rozebrała sie do naga, wszystko z łózeczka wywaliła na podłoge , łącznie z materacem:p a nastepnie to łóżeczko wywróciła tak na podłoge ze sobie z niego wyszła.... Jej babcia robiła akurat obiad w kuchni, patrzy zdziwiona a mała przy niej na nago stoi:) O mały włos zawału by nie dostała:p
  13. A pościele mam only 2 sztuki, żółtą i pomarańczową w misie i sie zastanawiam czy kupować bo wogóle nie są zniszczone. Może kupie rózową jeśli sie okarze że rzeczywiście córa bedzie. No ale wtedy już cały komplet z ochraniaczami też bym musiała dokupić. Teraz musze kupić Kubie dużą kołdre i pościel, bo tą mała musi mi zwolnić dla rodzeństwa. A on już większy, wiec nawet pod ta mała kołderka to nie bardzo, bo sie mi odkrywa. Łóżko ma nowe, duże wiec i pora na kołderke dużą. No i pochwale sie że od czwartku mały bez smoka chodzi..jeden nałóg z głowy, teraz jeszcze pieluchy mi zostały.... Goba a twój mały jeszcze w pampersie lata?
  14. Szybko sie bierzecie za to pranie i prasowanie, no ale przynajmniej sie nie bedziecie stresowały ze z czymś nie zdąrzycie. Malutka z tym laktatorem to ja bym sie wstrzymała. Duzo dziewczyn naprawde nie ma wcale pokarmu, albo szybko rezygnuje z karmienia i wydawanie kasy tylko po to żeby leżał w szafce mija sie z celem... A jest tyle tego w sklepach że zawsze zdąrzysz kupić, a w pierwsze dni po porodzie to i tak bedziesz cały czas z dzieckiem i nie bedziesz potrzebowała pokarmu ściągać. Ja jestem jedna z tych oszczędniejszych i długo sie zastanawiam zawsze czy cos sie przyda czy nie i kupowanie laktatora przed narodzinami dla mnie jest bez sensu.
  15. Kaludia może dzis juz do domu wyjdzie jeśli wszystko ok bedzie. Fajnie za ma już to za sobą. Co do mojego porodu to faktycznie troche przeszłam bo skurcze miałam już kilka dni wczesniej a w wesele brata czyli 5 dni przed porodem to lepiej mnie atakowały niż na samej porodówce. No i pamietam ze sie wkurzyłam wtedy na zizusie bo sie coś tam śmiała a ja nie dosć że te skurcze takie miałam to w dzień co do szpitala wkońcu pojechałam to prawie wcale nie czułam ruchów a wcześniej Kuba nieźle dawał sie we znaki. No i jak się okazało to rzecywiscie mały był słaby, tetno mu spadało no bo ile można tych skurczy przetrwac, no a ja 2 dni na porodówce spędziłam... Oj działo sie działo, mam nadzieje że teraz bedzie lepiej:) Haris no a tym rzeczywiscie masz szanse na spore dziecko, bo to drugie zazwyczaj jest podobne wagowo albo i większe, no a 4,5 to jak na pierwsze to dużo... Wczoraj był u nas brat z rodzinką...czyli córką czołgistką i wiecie co ta mała zrobiła..... Zamknęła sie na klucz smarkula w pokoju, za nic w świecie nie można bylo jej z tego pokoju wyciagnąć, już drzewi rozwalali, zamki , wkoncu jakoś ubłagali ją żeby klucz pod drzwami podała i sie udało te drzwi otworzyc... No ale jak otworzyli te drzwi to wszyscy w szoku byli bo mała na golasa latała:p pampers leżał sobie na dywanie, śmierdziało jak nie wiem co więc wszyscy w poszukiwaniu kupy sie udali(znaleźli ją pod stołem:p ), kwiat wywalony na dywan, pełno ziemi wokół, stroik mamy taki z wierzby i nam ptaszki i inne dekoracje więc wszystko zwalone, ptaki pourywane.... ...mówie wam Meksyk normalnie. Mała skończyła 2 latka w listopadzie, nie wiem czy ma jakieś ADHD czy co, mojemu Kubie nigdy takie cos do głowy nie przyszło a ta takie rzeczy robi... najlepsza to była ta kupa pod stołem:p dobrze ze twarda była:p
  16. Ja do Kuby miałam termometr który kupiłam w aptece za jakieś 10 zł, taki elektroniczny który odczytuje temp po dosłownie kilku sekundach i powiem wam że dobry jest. Można nim mierzyc wszędzie temp, ja mierzyłam w dupce bo najlepszy wynik podobno daje.
  17. A ja dzis to mannowe ciasto zrobiłam, wyszło pycha bo już wcinałam. kubusiowi tez bardzo smakowało. Dawno nie było wiec ze smakiem sie zje:) A dziś mamy zaproszenie do szwagierki, także troche sie rozerwiemy, jeszcze inni znajomi przychodzą wiec mysle ze bedzie fajnie. Chociaż z domu sie wyrwie:) No i nie pisałam nic ale moja bratowa jest w ciąży(ta od córki czołgistki, co pisałam o niej) Dziewczyna ma only 21 lat(nawet jeszcze nie skonczyła) a tu już drugie w drodze...No ale bardzo chcieli bo ma jakąś tam chorobe od której może być bezpłodna i teraz podobno ostatni dzwonek na dziecko był....
  18. KLAUDIA WIELKIE GRATULACJE No ciekawe jak tam przegiegał poród, myśle ze niebawem sie dowiemy:) Paulinek, Zizusia dzięki, dzieki...a niby to czemu mój najabrdziej zapamiętany co? Zaraz zaczne wyzywać tak jak te na lipcowym to zobaczycie:p A swoją drogą musze chyba sobie poczytać, bo serio nie wiem co ja tam takiego pisałam ze tak to zapamietałyscie...
  19. Haris ja też sie martwie ze bede miała duze dziecko, bo jak już kiedyś pisałam Kuba urodził sie w 37 tygodniu i ważył 3330, więc szanse na duze bobo mam spore....i też sie boje cesarki... Na pocieszenie powiem ci ze mam koleżanke która też miała miec duże dziecko, jakos ok 30 tyg tak jej powiedził lekarz, bo niby mała była bardzooo duża a urodziła sie w 41 tygodniu z wagą niespełna 2700!!!!
  20. Stelka prosze bardzo:) Litr mleka Szklanka cukru Kostka margaryny Szklanka kaszy manny 2 łyżki kakao Torebka cukru waniliowego 5 paczek herbatników Troche wiórków kokosowych Mleko, margaryne, cukier, kakao zagotować. Nastepnie po trochu dodawać kasze manne, cały czas mieszać aż zgestnieje. Blache wyłożyć herbatnikami, wylać goracą mase i przykryć herbatnikami. Na to polewa czekoladowa zależy jaką robisz i na wierzch wiórki. Dla mnie pycha, tylko że muszą herbatniki zwilżeć. A polewe robie taką: Troche margaryny roztapiam, dodaje cukier puder i kakao, wymieszam i kilka kropel goracej wody dodaje. Fajna wychodzi konsystencja.
  21. Dzieki zizusia, juz bym jadła tylko ja nygus i robić mi sie nie che. Szkoda ze daleko mieszkasz bo na "gotowca " bym sie załapała:p Ja z kosciołem też na bakier...
  22. No ja też zaraz uciekam bo chyba zrobie jakieś ciasto zeby jutro było z głowy. Mam dość pieczonego wiec zrobie dla odmiany Stefanie, czyli gotowana manne z kakao, cukrem, margaryna i czymś tam jeszcze i to wylane na herbatniki i herbatnikami przykryte. Gotowe w 15 minut. Od czasu do czasu bardzo to lubie zjeść:) Głodna sie zrobiłam:)
  23. Zizusia właśnie spisuje te twoje przepisy..ha ha dobre rzeczy robisz:) A co do tej pierwszej zapikanki to chyba troche wszystko solisz co? Tzn te udka czy pieczarki jak dusisz?
  24. A co do postu to my nie stosujemy. Jemy mięcho ile wlezie:p Stelka no szybko planujesz kolejne... Ja tam trzeciego nie wykluczam, ale narazie to chyba zaraz po porodzie sie musze dobrzez zabezpieczyc bo ja to chyba dość płodna jestem, gorzej z donoszeniem ale z zajsciem to nawet nie wiem kiedy i jak:p
×