czarna25

Akinom no lepiej właśnie wcześniej położyc spać bo jak późno wstanie to problem na wieczór sie robi. No i dobry pomysł masz z tym wymęczeniem, najlepiej na spacer i do razu do łózka.

Klaudia też ja własnie sie boje żeby cc nie mieć z tego wzgledu ze dłużej w szpitalu siedzieć trzeba. Ja to mam bzika na punkcie kuby i jak dwie godz go nie widze to zaraz go ściskam, całuje i przytulam i wogóle...nie wyobrażam sobie co ja bede przeżywać gdy do szpitala pójde..serio>

Dopiero dobrze doczytałam ze Biało-czarna prawie to samo napisała co ja...... A ja zaraz bede musiała nick zmienić bo 25 oznacza niby wiek, tylko że to było już ponad dwa lata temu(bo wtedy pierwszy raz zajrzałam na kafe) a jeszcze pare dni i 27 mi wskoczy....Oj stara dupa jestem...

Co do wyprawki to napewno nie warto nic kupowac w rozm 56, chyba ze dziecko bedzie wcześniakiem. Ogólnie to dzieci rodzą sie rózne, Kuba miał 57 i ja miałam tylko jedno body w roz 56 które założyłam mu tylko raz na wyjście ze szpitala.Powiem wam ze pierwsze ubieranie takiego malucha to lekki stres i naprawde lepiej jak ciuszek jest nawet troche za duży, wygodniej sie zakłada i nie stresujesz sie że dziecku krzywde zrobisz. A co z tego że pajacyk np bedzie troche za długi. I nam bedzie wygodniej go założyc i dziecku w tym spać jeśli ciuszek nie bedzie opięty. NO i napewno na dłużej nam taki ciuch wystarczy.

My ze spacerku wróciliśmy, Kube zaniosłam do łózka, mam nadzieje ze spi bo go nie słychać. Nie wiem co jest grane ale w dzień bez problemu zostaje sam w pokoju i zasypia a wieczorem już tak łatwo nie idzie.BYł czas ze zasypał sam a teraz nie wiem czy się boi czy co jest grane... jak go zostawimy wieczorem samego to płacze i woła nas po kolei i serca nie mamy do niego nie iść... Haris super że sie wkoncu odezwałaś, a wogóle to na kiedy masz termin bo chyba jeszcze troche co?? A imie już wybrane macie?? Ja bede miała chyba problem bo jeśli rzeczywiscie bedzie kobietka to mi sie podoba Nadia ale mój M stwierdził że cytuje"Nadia to imie dla ruskiej dziwki>>>" No i jemu podoba sie np Marcelinka, Amelka..Dobrze ze jeszcze troche czasu jest to coś sie wymyśli... CYna dobrze że tak łatwo ci poszło, najgorszy to strach i brak wiary we własne dziecko:) Stelka nigdy nie słyszałam żeby cos takiego sie z zębami stało...dziwne troche... Kaludia no ciekawe co z tobą zrobią, a wogóle to chciałabyś miec cc? Ja to juz sie boje co mnie czeka. W sumie to pierwszy poród jest lepszy, bo niby wszyscy cie strasza ale i tak nie wiesz co cie czeka..z drugim juz troche gorzej.... Acha mój też zgrzytał zębami, w nocy normalnie miałam tego dość ale jakoś samo minęło, na pocieszenie powiem że długo to nie trwało. Akinom a twój szymon to do tej pory spal jeszcze dwa razy w dzień??? Bo jeśli tak to nic dziwnego ze tak ci wieczorami szalał. Mi KUba już od wakacji śpi tylko raz dziennie i to najlepiej właśnie jak tak zaśnie w południe i o 14 już jest wyspany, bo wtedy i wieczorem szybciej spiący jest.

Kobity a wy co??? Taka cisza, żadna sie nie odzywa> No nie ładnie, nie ładnie. Justa głowa do góry, bedzie dobrze. Kurcze w sumie to u każdej z nas takie cos sie zdarzyc może, tylko że akurat nasze dzieci nie miały żadnego usg, bynajmniej moje.A nie wiadomo co w nich siedzi... A ja już po odwiedzinach jestem, byłam na kawce u koleżanki która zaraz ma rodzić, drugiego chłopca mają mieć.

Rzeczywiście dziś cisza nastąpiła po tej wczorajszej dyskusji. Ja juz dziś byłam w odwiedzinach u koleżanki która właśnie ma rodzić, ma mieć drugiego chłopca. Lekarz jej powiedział że w ciągu tygodnia powinna już być po... A co do majtek to są takie jednorazowe własnie ale jak ja je miałam w szpitalu i zauważyły je pielęgniarki to od razu kazały mi je zdjąć bo podobno jakieś zakaźenie sie może wdać...najlepsze podobno zwykłe bawełniane są... Biało-czarna szkoda ale mówią ze do trzech razy sztuka, więc już powodzenia życze przy kolejnym podejsciu... Malutka cena na te pampersy super...ja wczoraj dla kuby kupiłam(bo niestety jeszcze robi w pampersa) paczke sztuk 62 za jedyne 54 zł. Masakra normalnie i przy jego sikaniu to moze na dwa dobre tygodnie wystarczy...

Chyba będzie jednak ta dziewucha bo gin ponownie taką opcje potwierdził:) Pora imie wybrać bo miałam tylko opcje na Filipa, ale nie ukrywam że się ciesze:):):):):)

Wygląda na to że bedzie dziewucha bo dziś znowu to gin potwierdził:) Pora imię wybrać, bo miałam tylko opcje na Filipa.... Stelka dzięki:)

Ochraniacze ja mam i bede używać bo na początku to jednak jak sie np otwiera drzwi to lekki przeciag jest i troche malucha zakryje a ja akurat łóżeczko na wprost drzwi miałam. Pozatym np smoczeka nie trzeba ciagle szukać wokół łóżeczka bo nie wypadnie. Ale takie dookoła łózeczka to chyba nie bardzo, bo powietrze wogóle nie dotrze. Ja mam tylko takie krótnie.

Mysza ja kiedyś widziałam gdzieś taka za 500 zł tylko ze ona była nie pamiętam do ilu kg, ale nie za dużo. Nie wiem o jakiej ty mówisz, ale ta co ja widziałam to za dlugo by nie posłużyła. Jest dużo fajnych rzeczy ale nie ma co przesadzać bo później tylko dom zagracony. Ja juz sie boje co to bedzie przy drugim dziecku, chodzi tu np o prezenty na różne okazje, bo ja sama to dużo nie kupuje a i tak już nie wiadomo gdzie to wszystko trzymać. W sumie z takich większych rzeczy to mam dwa wózki, leżaczek, samochodzik pchacz, samochód na akumulator, rowerek taki do pchania, bramka grająca, taczki...wszystko duże i zajmuje sporo miejsca. Jak bedzie córa to dojdą jeszcze wózki, lalki itp..strach sie bac.

Mi jeszcze bardzo sie przydał leżaczek bujaczek. Mały dużo w nim leżał, np w kuchni jak cos robiłam to kładłam go na stole i spokój. Ja mam taki http://www.allegro.pl/item863697463_lezaczek_bujaczek_2w1_do_18kg_l0539_fisher_price.html Tylko widze ze troche podrożały bo 2 lata temu z przesyłką zapłaciłam niecałe 150zł.

Podkłady to takie niby małe ceratki tak? Takie papierowe w sumie? Bo miałam cos chyba takiego ale wcale nie używałam. Zawsze miałam pod ręką jakiś kocyk. Ale może i takie podkłady sa przydatne bo jak sie zabrudzi to wyrzucasz i juz a kocyk prać trzeba.

Właśnie Joanna. Zapomniałam napisać o kręgosłupie a przwijanie na łózku nie nalezy do czynności najprzyjemniejszych. Przewijak jest bardzo wygodny to fakt, zwłaszcza zaraz po porodzie.

Może troche inny temat.... Z rzeczy które warto kupić to przewijak zwłaszcza dla tych które bedą miały synków. My na początku nie kupiliśmy ale jak przy każdym przewijaniu wszystko wokół było osikane to posłałam M prędko do sklepu. Umieściłam go na łożeczku i w zasadzie pod baldachimem był schowany bo Kubusia kładłam w drugim końcu bo pod tym baldachimem to za dużo powietrza nie ma.

Joanna po 2 h nie wiem jaka jest norma, wiem że po 1h jest niby140. Moja szwagierka miała 147 i gin powiedział że nie ma co sie przejmować bo dopiero jakby było powyżej 170 to można sie martwić bo te normy to troche zaniżone sa.

Iskierka nie wiem co doradzic bo ja jak zawiozłam Kube pierwszy raz do niani to ja bardziej to przeżyłam jak on. Ale moze spróbuj małemu dać jego ulubioną zabawke, albo kupcie mu jakiegoś pluszaka który bedzie jego kolegą i bedzie go pilnował jak mamy nie bedzie. Stopniowo może się i przyzwyczai. Dziewczyny macie może gdzieś zapisane siatki centylowe w poszczególnych miesiącach ciąży z wagą dziecka? Wiem że gdzieś to było ale szukanie troche czasu by mi zajęło.

Mysza ta szczepionka z tego co mi sie wydaje to autyzm powoduje. Także tak naprawde to nikt nie wie które zło jest lepsze.

Matrioszka te wyniki są po prostu podawane w innych jednostakch i to zależy od laboratorium. Widze że wiekszość z was ma w pierwszej jednostce bo wynik np 130. Ja miałam podany w tej drugiej jednostce i co ciekawe to przed wypiciem mam wynik 4,27 a po godzinie od wypicia wynik jest niższy i wynosi 3,37. Zawsze wydawało mi się że ten drugi wynik powinien byc wyższy. Mam nadzieje ze wszystko jest ok, zreszta dzis mam wizyte to sie dowiem.

Ja tam uważam że każdy robi tak jak mu pasuje i na co go stać. Biedna nie jestem ale dla mnie wydawanie dużych pieniędzy np na wózki wydaje sie zbędne. Co do szczepionek to ja tylko szczepiłam tymi zalecanymi, nic dodatkowego. Fakt że po pierwszej tej państwowej Kuba bardzo mi płakał a w domu po kilku godzinach jak się wybudził z płaczem to nie wiedzieliśmy co robić i dlatego następne dwie dostał skojarzone. Ale jak mówie żadnych na rotawirusy, meningo i pneumo nie zakupiłam gdyż uważam je za zbędne i dla mnie jest to tylko dobry biznes dla firm farmaceutycznych, tak samo jak teraz te szczepionki na grypy(co sezon to inna odmiana) i np dla dziewczynek na raka szyjki macicy... Moim zdaniem to wszystko to jest napędzane dla zysku....Tak jak pisze Goba jest dużo lekarzy którzy nawet własnych dzieci nie szczepią a oni chyba mają lepszą wiedze w tym temacie.... To że nie szczepie nie wynika z oszczędności tylko ze strachu. Co z tego ze teraz wymyślą szczepionke a za 10 czy 15 lat okarze sie że ta szczepionka była niewypałem bo coś tam szkodliwego zawierała... No i od lekarzy też wiem że czesto takie szczepionki prowadzą do uszkodzenia układu nerwowego u dziecka a do tego doprowadzić bym nie chciała.... To jest tylko i wyłącznie moje zdanie, prosze nie brac tego do siebie. Może przyjdzie czas gdy zmienie swoje zdanie na ten temat ale w tej chwili jestem nastawiona tak że szczepić dodatkowo nie bede swoich dzieci.

A ja jutro "przegląd" mam...zobaczymy czy bedzie ta dziewucha czy nie bedzie..... karola przykra sprawa, ale jak ma dobre plecy to się pewnie wywinie....

Jak dla mnie to waga wózka jest prawie na pierwszym miejscu bo my akurat kupiliśmy dla Kuby taki duzy i ciężki i się wkurzam mimo że mieszkam w parterowym domu...jak miałam gdzieś jechać sama to pakowanie tego wózka do samochodu było koszmarem....zazwyczaj M przed wyjściem do pracy za mnie to robił, ale gorzej jak wyjazd był niespodziewany...gdybym mieszkała na 4 piętrze to zdecydowanie waga byłaby piorytetem....a wózek w domu też sie bardzo przydaje, czasem w nim dziecko poleży, czasem się usypia...róznie to bywa... Bynajmniej teraz już kupować wózka nie bede, bo mam własnie ten o którym pisałam, 2w1 i spacerówke którą bardzo lubie...mała, lekka, zwinna... Jutro mam "przegląd podwozia" i może wkoncu sie upewnie co do płci i wtedy pomyśle nad tym co musze jeszcze kupić. Dużo tego nie ma, bo sporo mam po Kubie, ale coś tam napewno bedzie trzeba dokupić.

Matko Kochana czego to nie wymyślą....oczywiście mówie tu o tych kubeczkach niekapeczkach:p.....jakoś trudno wyobrazić sobie jak tego używać...no ale cynka próbuj i daj znać, ja na obecną chwile nie potrzebuje takich rzeczy ale kiedyś sie moze i skusze....

Żurkowa mój ma podobnie, przy mnie raczej grzeczny i spokojny a jak M sie zjawia to nie to dziecko, rozdrażniony, ciągle na ręce, chodzi za nim krok w krok....tylko że ja wiem dlaczego tak sie dzieje..po prostu mały się boi że tata znowu mu zniknie, no bo ciągle gdzieś chodzi...tzn praca, coś tam przy samochodzie grzebie, czy na podwórzu i Kuba ciągle go szuka .....

No tak mnie to obżarstwo też wykonczy..w sumie to aż tak dużo nie jem ale jak na takiego niejadka co ja zawsze byłam to teraz troszke więcej się pojada, no ale wkoncu jem za dwoje...rezultaty są widoczne bo naprawde się spora zrobiłam... Akinom ja ci współczuje, serio podziwiać za wytrwałośc, mnie już by deprecha dopadła, gdyby mi tak Kuba szalał...a może spróbuj coś zmienić, czyms go zachęcić...pomyśl może nad nowym łóżkiem i zrób tak jak ja ze swoim i może jakieś rezultaty bedą, bo ile można tak się męczyć???? Widzisz nam Kuba też szalał wieczorami chodził spać ok 22 a teraz o 20 śpi jak aniołek.... A w dzień z usypianiem to nie wiem ze mam dziecko, tylko go zanosze na góre , przykrywam kołderką, i wychodze....i serio wcześniej mowy o tym nie było, w łóżeczku jak go na moment zostawiłam to wył jak nie wiem co..... Pomyśl dziewczyno nad jakąś zmianą bo się wykończysz>>>>> Klaudia no ty to już na ostatnich nogach, daj znać jak urodzisz bom ciekawa...