Salamandra_22

U mnie za to nie jest źle jak dotad przynajmniej;) Zjadłam na śniadanko kromkę chleba z serem i pomidorem,w pracy był gorący kubek,jabłko i activia, a obiad skladal sie z 2 ziemniakow,malego kotlecika,pieczarek,cebulki i salatki wiosennej:) Zaliczyłam dzisiaj okolo 11km spacerku:) i sprzatanie:) Dzisiaj jak moj M. wroci z pracy bedziemy wcinac szarlotke mojej mamy:) Kawalek wystarczy:)

Hej:) Już po śniadanku:) Zjadłam 2 kromki (1cz serkiem i powidłami i 2 z pastellą). Na obiad ma być szpinak z rybką:) W domku moj M. szykuje kolacje - ciekawe co wymodzi;) pozdrowionka!!!

Witam:) Jestem już u rodziców,ale dyscyplinę dietkową zachowałam:) Dzisiaj na śniadanie były 2 kromki z serkirm i dżemem,potem kawa z wanilią,potem ananas naturalny, na obiad placek ziemniaczany a sosem pieczarkowym. No i teraz sama nie wiem bo się zważyłam i waga pokazuje 58:P Ale to nie jest elektroniczna takze nie wiem czy mi szczerze powiedziała ile waże:) W każdym razie dzisiaj byłam kupić spodnie i rozmiar 28 leży jak ulał:) Aktualizuję i ja:) L.P. NIC-----------WAGA START.----.WAGA OBECNA----WAGA DOCELOWA 1. Sceri............77kg..............63,6kg...............60kg 2.konsultantkaa........58kg-------54kg.................. 47kg 3.kuleczka86...........96kg.........91kg................ ..65kg 4. aanulla................69kg.........60,5kg................59 kg 5.salamandra_22.......63kg.........58kg................. .55kg 6.brożka.................65kg..........65kg............. .....59kg A tak w ogóle to jak patrzę na tabelkę to tylko gratulowac dziewczyny wyników:) Brawo:)

Dzięki wielkie Sceri:) U mnie zmiana planów jednak wystąpiła bo w pracy zjadłam activie,mandarynkę i mleczny ryż,a w domku okazało się,że zupki już nie ma także był omlet z groszkiem i pieczarkami. Powojowałam w kuchni z naczyniami w zlewie,robię małą przepierkę...cud,miód i orzeszki normalnie;)

Hej Kobitki:) Na początek pochwalę się, że egzamin zaliczony i mam już święty spokój...uffff...koniec stresów:) Cieszę się jakby nie wiadomo co to było;) Z przedmiotów ścisłych noga jestem totalna:) A co do dietkowania to przyznaję się do podjadania, ale szczęście w nieszczęściu ,że były to owoce. Dzisiaj zjadłam 2 kromki z serem i pomidorem, do pracy zabieram activie i mandarynkę, a na obiad męczę zupkę dalej:) Na weekend jadę do rodziców,ale już zapowiedziałam:ŻADNYCH CIAST! mam nadzieję,że mamy nie będzie korcic zrobienie czegoś:) Zresztą zaplanowałam sobie ten czas dosyc aktywnie także nie będzie mam nadzieję czasu na to;) do napisania i pozdrawiam:)

hej:) Ja z herbatka śniadankuje zawsze:) Zjadłam bułke pełnoziarnista z serkiem topionym i pomidorkiem, do pracy zabieram 2 jajka na twardo i 2 banany, a na obiad zupka z wczoraj:) Zaraz zmykam do pracy:) Miłego dzionka!!

hej! U mnie na śniadanko były 2 kromki z dżemem malinowym, do pracy zabiore jogurt naturalny i owoc, a na obiad będzie zupa jarzynowa:) Tak ogólnie to mam ostatnimi czasy spadek formy - ciagle zmęczona,a cienie pod oczami robią ze mnie już misia pandę.Na weekend jadę do rodziców i myślę,że taka odmiana mi trochę podładuje bateryjki. Poza tym męczę się z jednym przedmiotem na studiach,a to banał...a ja oczywiście nic:( Wszystko inne pozaliczane ehhh... W pracy chociaż mi dobrze idzie;) Żeby depresyjnie się nie zrobilo to zakończe posta pozytywnym stwierdzeniem,ze wyglądam coraz lepiej w sensie figury:) pozdrowionka Kobitki:)

hej:) Ja już po zajątkach:) U mnie z jedzeniem dzisiaj było tak: 2 kromki jedna z s.topionym,a druga z s. żółtym, później 1/3 paczuszki ryżu i activia wiśniowa. Możliwe,że wyjdziemy gdzieś na kolacje:) Wczoraj za to zjadłam bardzo mało bo zwyczajnie nie miałam ochoty:) Na imprezie były też tylko 2 drinki,które wytańczyłam:)Jedzonka żadnego:)Także weekend uważam za udany dietowo:)

hej:) U mnie na śniadanko 2 kromki z almette i dżemem malinowym. Potem pewnie będzie activia,a potem to już nie mam pojęcia:) Wieczorem będzie drink:) Sceri wielkie gratulacje!!! Przy Twoim wzroście na pewno teraz już super wyglądasz:) Brożka to nie ma co..działamy i chudniemy;)Ja się ostatnio rozhasałam,ale mobilizację wprowadzam:) marine...u mnie to dzisiaj uczelnia,fryzjer,a wieczorkiem małe wyjście ze znajomymi;) L.P. NIC-----------WAGA START.----.WAGA OBECNA----WAGA DOCELOWA 1. Sceri............77kg..............64,5 kg...............60kg 2.konsultantkaa........58kg-------54kg.................. 47kg 3.kuleczka86...........96kg.........91kg................ ..65kg 4. aanulla................69kg.........61.7kg................59 kg 5.salamandra_22.......63kg.........60kg................. .55kg też zaktualizowałam:)

To i ja się melduję po pracy:) W sumie zjadłam: 2 kromki z serkiem, activia,2 jabłka,banan,kilka suszonych moreli,skubnęłam mieszankę studencką bakaliową i mała miseczka spaghetti w wersji jarskiej:) Wsio:) Brożka ja też zastępuję słodycze bakaliami i suszonymi owocami:)Zresztą Twoja dieta jest taka sama jak moja:) Też nie mam zamiaru gotowac oddzielnych obiadów,a po prostu jeśc to samo,ale mniej:) Życzę sukcesów:)

Hej:) Mnie wieczorkiem nie było bp mój M. wbijał mi do głowy informatykę:) Właśnie śniadaniuje: 2 kromki 1 z miodem,a 2 z serkiem topionym. W pracy będzie activia,a na obiad reszta spaghetti. Wczoraj miałam dzień głodomora...ale na szczęście skończyło się nadprogramową kanapką z serem. Muszę się bardziej sprężyc i to bez żadnych ale:)Jeszcze 5 kg przede mną - dam radę bo czemu miało by byc inaczej:P Brożka milo ,że dołączyłaś:) Zapraszamy:) Jaką dietę zastosujesz?:)

Witam Kobitki:) Dzisiaj trochę mi się zaspało także nie wyrobiłam się z pisaniem na rano. Dzień jak najbardziej poprawny:) Śniadanko w postaci 2 kromek z serem feta i pomidorkiem, w pracy activia,jabłko i banan, a w domku reszta leczo z wczoraj:) Dzisiaj wyskakujemy z moim chłopokiem na drinka:) U mnie na pewno na jednym się skończy;) marine oblany egzamin to nie koniec świata w końcu od czego są poprawki:) Wiecie co? nie mogę sie już doczekac tej 5 z przodu:)

może to na mróz? ale ja tak wiosny czekam slonecznej:)

hmmm...no ja ciasteczek raczej unikam,jak mam ochotę na słodycza to sięgam po bakalie np.suszone morele i już mi mija:) Myślę,że okazjonalnie nie zawadzi - byle nie za często:) anulla ja tez mam dzisiaj taki dzien z herbatka i wc w rolach głownych:)

marine kubek herbatki ciepłej i zajac sie czymś to mi pomaga;) Spróbuj i Ty:D

No i w domku:) Dzisiaj zjadłam w sumie: 2 kanapki z ż.serem, activia jagodowa,3 jabłka, leczo z ryżem. Także jestem najedzona,ale nie przejedzona:) W piątek lecimy z dziewczynami na imprezkę także będzie okazja żeby poruszac się na parkiecie;) Super! W ogóle mam teraz o wiele więcej energii:) No zapisałam się do fryzjera :D Kuleczka pewnie ,że seksi będziemy,a nawet już jesteśmy;)

posprzatałam całe mieszkanko na błysk:) marine ja wybieram pełnoziarnisty chlebek,bo syci na długo,a poza tym jest zdrowy,poprawia perystaltyke jelit i w ogóle;) Wasa bym sie po prostu nie najadła,a jak wtranzole takie 2 kromy na sniadanie to do poludnia nie jestem głodna;) Z ryżem tak samo...w nadmiarze na pewno wskazany nie jest,ale to jak wszystko. I zgadzam sie z koleżanka ,ze brązowy zdrowszy:) A jak osiagnę cel...hmmm...to będę się lepiej czuc sama ze sobą no i wymienie kilka rzeczy w garderobie:) Sama się zastanawiam jak wychodzic pózniej z diety rozsadnie tzn. przy tych nawykach ktore teraz nabralam zostane na bank,ale tak zeby nie chudnac dalej:) Coś zakrecona ta moja wypowiedz;) anulla mi się marzy slub z cala otoczka,ale u nas to jeszcze z dobry rok:) Kuleczko,alez się zawzielas:) Masz silna wolę kobitko:) A kiecka w naprawde przyzwoitej cenie i to dopasowana konkretnie do Ciebie:) Ide się pieknic bo zaraz wychodzimy:) Uadnego dzionka i to nie tylko dietkowego:)

Hej Laseczki:) U mnie dzisiaj miła niespodzianka na wadze:) Na śaniadanko 2 kromki chleb z pastella:) Potem idziemy w odwiedzinki do rodzinki,ale zabieramy z sobą owocki - a co! Dobra alternatywa dla ciastek;) marine taki zupki są bardzo smaczne,a co najważniejsze szybkie i łatwe w przygotowaniu:) W zasadzie to mozna sobie szalec ze wszystkimi warzywkami i ograniczeniem jest tylko własna fantazja;) Ja np. bardzo jeszcze lubie podduszone bakłazany,cukinie,pieczarki,cebulke z ryżem,a doprawione przedewszystkim bazylia,mieszanka pieprzy,odrobina soli,currry,oregano:) Zamiast ryzu może byc soczewica,ewentualnie ziemniaczki:) Z mięsa to jem tylko kurczaka i od czasu polędwicę z indyka na kanapkę - ale ja mięsa po prostu nigdy nie lubiłam:) Na bazie takiego kuroka tez mozna wiele fajnych obiadków wytrzasnąc :) pozdrowionka:)

i jeszcze jedno: fajnie kobitki,ze sie częsciej odzywacie:) Miło Was poczytac:) no i oczywiście gratuluję sukcesów:)

No ładnie,a o mnie nie pamietacie:P ale się dopisałam;) Fajnie że tabelka jest reaktywowana:) L.P. NIC-----------WAGA START.----.WAGA OBECNA----WAGA DOCELOWA 1. Sceri............77kg..............65,6 kg...............64kg 2.konsultantkaa........58kg-------54kg.................. 47kg 3.kuleczka86...........96kg.........91kg................ ..65kg 4. aanulla................69kg.........61.7kg................59 kg 5.salamandra_22.......63kg.........61kg..................55kg U mnie tez zastój,ale mam nadzieję ,że się ruszy niebawem:) Jak na razie 1 kg dzieli mnie od celu nr 1,chciałabym żeby już był osiagniety,ale w sumie to nie spieszy mi sie jakoś strasznie - najważniejsze żeby trwale:) W pracy zjadłam w końcu jogurt i suszone morele,a na obiad omlet warzywny z ziołami:) A teraz pytanko z innej beczki: uzywałyście kiedykolwiek nafty kosmetycznej na włosy? jeśli tak to jakie były efekty?:)

Mykam ogladac film - a Wam kobitki dobrej nocki zycze:) I nie kłócmy sie bo na prawde nie ma o co:)

anulla moje zupki wygladaja zwyczajnie,ale podobno złe nie są;) U mnie w zupce zawsze pływa dużo warzywek bo uwielbiam - pietruche i seler zawsze wyjadam:) Grochówkę robię normalnie z ziemniaczkami,grochem,warzywami(marchewka,seler,pietruszka,troszkę pora),dodaje sporo przypraw(ziele angielskie,lisc laurowy,majeranek,mieszanke pieprzow),kostke bulionowa,a do tego troszke boczku(ale to tylko tyle zeby \"wedzonka\" byla .Nie zabielam,tylko moj M.ma osobno zabielane:) W pomidorowej to najchetniej uzywam swiezych pomidorkow,ale teraz sa nieapetyczne takze przecier i pomidory z puszki ida w ruch:)

Hej Kobitki:) U mnie na śniadanko były 2 kromki chlebka z miodem :) Do pracy standard,a na obiad zupa grochowa. Jak na razie nie mam zamiaru stawac na wadze:) Postanowiłam,że będę biegac sobie tak 3-4 razy w tygodniu:) Dzisiaj też mam zamiar zresztą:) pozdrowionka:)

melduję,że dzisiaj zjadlam: 3 kromki chlebka z pastella, 2 banany,jabłko,mały jogurt naturalny, rybkę,ziemniaczki i mizerie. Dzisiaj też pobiegalam sobie troszke.Pół godzinki wyszlo,ale ciesze sie bo bez zatrzymanki:) Sceri hula- hop jest świetne kiedys cwiczylam i ladnie talie modelowalo:)

Hej:) Kuleczko każdy cel da się osiagnąc,potrzeba tylko sporo silnej woli :) i tego Ci życzę bardzo mocno:) u mnie standard czyli: 2 kromki chlebka z pastella, jogurt i owoce do pracy, a na obiad rybka z ziemniaczkami i mizerią :) uciekam do pracy ,pozdrowionka:)