livia21

witaj MARII !! Też piosenka dla Ciebie :D

TEJ PIOSENKI POSŁUCHAJCIE - TA SAMA,ALE SPOKOJNIEJSZE WYKONANIE http://www.youtube.com/watch?v=3DGhCqoLPr0&feature=related ........

123- doświadczasz ludzkich "uczuc" , jak ja Ciebie rozumiem - bardzo szczodrze byłam i chyba jestem nimi obdarowywana. Tyle,że ograniczyłam na emeryturze kontakty między-ludzkie:D:D A ostatnio i telefoniczno-meilowe. Z Wami zyje mi się spokojniej - DZIĘKUJĘ! Z pewnością,jak na razie nie dasz rady od tych "dobrych,życzliwych "uciec. Najwększym żródłem wszelkiej zawiści jest zazdrość - to dopiero pierwotne,silne uczucie. Trzymaj się .............................................ŻYCZLIWA.:D

GLOBUSIK już na Ciebie szczekam - przepraszam - miało być CZEKAM !:)

Muzyki moc. Bo kiedy rano budzę się, a czasem wtedy jest mi źle. Pomaga mi muzyka, która we wnętrzu mi przemyka. Kiedy płakać mi się chce, każda minuta rodzi łzę. Muzyka daje mi tą siłę, złe przeradza się w to miłe. GLOBUS - POTRZEBNA CI MUUUZYKA :d

Hej w srodę. Dziewczyny - widać tak wszędzi e- pogrzmi,trochę popada,jak u leniwego księdza kropidłem - i tak wszystko trzeba podlewać. MARII -nie wiem ile octu - na oko, zapewne nie musi być wielkiego stężenia. Jest jeszcze jedna metoda - zaparz pokrzywy i wodą z nich z konewki polać rośliny-JAKBY CO NIE ZASZKODZI- A JAK EFEKTU NIE BĘDZIE - NIE MOJA WINA :D:D Ale powinien być.

Co by to było bez tego jęzora.!! MARII - spróbuj opryskać mszyce wodą z octem. Skądś pamietam taki sposób. U mnie mszyce obsiadły krzew jaśminu - co tam,niech sobie siedza! A jasmin tak pięknie pachnie. Po piwoniach ani śladu.

GLOBUS - właśnie przed chwilą cuuś porobiło się z moją klawiaturą. Pisałam do Was i zbyt długo przytrzmałam klawisz "shift" - wszystko od razu zawiodło - zadzwoniłam do c. Okazało się,że klawiatura została przestawiona pod inny jak dla mnie "wymiar". Nijak nie mogłyśmy się dogadać. w końcu kompa wyłączyłam i WRÓCIŁO !!!Ulga

:D:D:D Ale fajna wrona!

Idę do roboty w pole.

Globus- pod te niebieskie migdały: http://www.youtube.com/watch?v=Vr2MD3lxhjM&feature=related ........ wczoraj kupiłam sobie - taka malutką...malutką..goloneczkę.. nie mam jak się z nią podzielić:D a mój M ma resztę botwinki -

Ach..w wagoniku klimatyzacja. U mnie przez otwarte okna i drzwi,wpada rześkie - jak na razie - powietrze. W nocy coś popadało. Mój M twierdzi,że tylko w moim śnie,ale nie ma racji. On przygłuchy..:(,ale jak zawsze..RACJA PO JEGO STRONIE, - a ja wiem swoje:) Jakimi dyplomatkami musimy być w tym naszym,szarym zwykłym życiu !! W planach dzisiaj trochę plewienia ,- pozyjemy-zobaczymy.

Grzmotnęło parę razy...... pokropiło dwa razy :D

dZIEWCZYNY - WYŁĄCZAM KOMPA - jak na razie nieżle grzmi.

Huk roboty na mnie czeka, a niech sobie czeka. Globus - pod to wzruszenie http://www.youtube.com/watch?v=v0NoHN1TU5I .........

Od poniedzialku ubylo mi wiele w porfelu:( Reszta jakoś poszła - kolejna perełka z ząbka :D - widzicie? Wnusiowi kupiłam SUPER SKARBONĘ!! Dam mu też odkładane 2 złotówki,trochę ich nazbierałam. Będzie sobie wrzucał - zapełni się zapewne ok,jego I Komunii:D Pewnie od razu bęzie miał na samochód !!!!!! Mój M stwierdził,że ta prześliczna ceramiczna świnka wyląduje w śmietniku, ech..tfu...tfu..,może tym razem nie? Wróciłam ok 16, ale wśród tych betonów w mieście parówa,zawsze jak wracam,wdzięczna jestem za to miejsce.

Wybaczcie jak zmienilam Wam nastrój. A teraz leeeeeeecę:D na strachu na wróble:D:D

O MATCE BOSKIEJ Nie wiadomo nic o Matce Boskiej, chyba od niej samej: na łące polskiej czy włoskiej, w skale, na drzewie wybranym u zapomnianego źródła, na ścieżce przez wszystkich deptanej. Mówią - cuda, a to takie proste... Maryja - Japonka, Indianka lub Częstochowska, Maryja - objawiająca się przez dzieci, najlepszych posłów: nie skryją, nie przerobią nowiny zadanej, ale ją jak ptaki rozszczebiocą. Nie wiadomo nic o Matce Boskiej prócz tylko od niej samej.

KAIN I ABEL Było nas dwóch na pustym globie: Kain i Abel. Jeden baranki pasał, drugi na roli robił, jeden był mocny, drugi - słaby. Było nas dwóch braci i dwie różne miłości do Boga stwórcy: jeden baranki mu składał zarżnięte, drugi - pszenicę, kukurydzę i miętę, słodkie ogórki. Było nas dwóch braci, któryś z nich pozazdrościł - Abel ? Kain ? Pokłóciliśmy się u ofiarnych ołtarzy, słaby silnego zabił... To się powtarza... I nie wiem dalej.

niech żyje net!! Zaczytałam się w poezji Pani Kazi Iłłakowicz. BÓG JEST WSZĘDZIE Nie można tego obejść: Bóg jest wszędzie, w każdym dziwnym i strasznym obrzędzie. Wywołuje go nie tylko modlitw kadzidlanych kwiat, ale szubienice, i topór, i kat. Bóg jest w sędzi, który sądzi krzywo, i w świadku, co przysięga na prawdę fałszywie, nie może nie być. I to mnie przestrasza. Bo jeśli - w świętym Piotrze, to także - w Judaszu; jeśli w Żydzie, zamęczonym niewinnie przez Niemców, to także w Niemcach tych ?... I tak się kręcę od prawdy do nieprawdy, od kary do zbrodni, w każdej cząsteczce - Boga odnajdując co dnia. I chce mi się wyciągnąć ręce nad człowiekiem i winnym, i niewinnym, i małym, i wielkim, i krzyczeć wielkim głosem błagalną przestrogę, aby sądząc człowieka nie męczono Boga

Witaj 123,-

Nasz Wagonik rusza w poniedziałek! Klimatyzacja działa. Kolejne pomieszczenie na relaxx dla zmęczonych upałami. U mnie powoli pola zaieniaja się w pustynie,wypalone słońcem trawy,kurz jak zawieje wiatr. Marii - szczęsliwie jesteś w domku,jeszcze zapewne odpoczywasz - naładowałaś akumulatory? Zapewne tak. 123 - koktajle od ciebie widzę w bufecie. Dzisiaj dzień koktajlowy!

DOBREJ NOCKI, CHŁODNEJ http://www.youtube.com/watch?v=vQvOolQ_GXs Bardzo mały człowiek może rzucać wielki cień

Przyznaję - mnie powinno byc wszystko jedno,jednak niedziel nie lubię. A jutro tez mam wizyty u dohtoruuff! Globus będziemy razem, wizyta u dentystki o 12, potem następna u specjalisty o 14,30 - w tym samym budzynku. globus - jak dostałam od ciebie kopniaka - tak nie poszłam lulu,tylko taniec przy garach,jak nazywa tą czynność 123:) W ciągu zimy ,marzymy o lecie.Ale od paru lat już nawet marzyć o nim nie warto. Nieodmiennie upały. Nie lubię i tyle!!

Globus - możesz,a jakże ! Po przeczytaniu tego wiersza,dopiero zrobiłam się leniwa:D mam dylemat - położyć się,czy brac się za obiadek? Dzisiaj chcę ugotować botwinkę na własnch ogrodowych młodych buraczkach. Globus - kopnij mnie.Lepiej jak wezmę się CHYBA za tą zupę. Jak myślisz?