livia21

A u mnie susza i duchota!!! chyba od Was polecę podlewać rośliny. Fajnego wieczorka i snufffffff.

Tak więc,wszysko bardzo fajnie. Teraz kolej na Pedra i odwiedzinyu weterynarza. Doroczne szczepienia,leki na padaczkę- trzeba jeszcze i ta lecznicę wspomóc. Wybieramy się pojutrze - ojj bedzie się działo. x Bestia do autobusu się nie nadaje, M zawiezie nas -wyobrażnia moja działa:)

Wszystko poszło oki! Sterta leków - na 2 miesiace maja starczyć. a ponieważ byłam już WM - torba na kółkach -zapełniona - nawet moge się pochwalić,że cudne truskawki przywiozłam. Ten luxus to mogłam tylko z Waszych poczęstunków zajadac. A dzisiaj koktail u mnie i dla Was. trafiło misię,że dzisiejszego dnia było laboratorium w naszej przychodni. W desperacji poszłam prywatnie podstawowe wyniki porobić- ojj -tylko nie cholesterol,na toto WD skierowańnie żałuje.:( Tak więc dziewczyny - mam wrażenie,że tylko dzięki moim pieniądzom,ta służba zdrowia jeszcze działa. Za rehabilitację też płaciłam - bo terminy na koniec roku. ChciałAM,aby WD przejęła się co nieco moim kręgosłupem,ale dostałam informację,że na rehabilitację od niej,nie ma juz funduszy - a ponadto - najlepsza rehabilitacja - TO CHODZIĆ..CHODZIĆ... jak najwięcej.Od lat dostaję ta samą poradę:D a pytam - jak już nie daję rady,to co ?- z lekka wzruszenie ramion.Opisem mojego kręgosłupa,też WD się nie przejęła. Ech w końcu - kim jestem.

JEDYNA - no to zapewne miałaś kolorowe sny, - ale dosyć już spania,kawa stygnie.

Dzisiaj na mnie wypadłozrobienie kawy!!:) Jest juz gotowa - zapraszam. Nerwa mam,wstałam skoro świt -przede mną WM i WD ( wielki dohtorrr) - Wierzcie mi,najlepiej mi, bez tych wizyt - czy u lekarzy,czy w urzędach. GLOBUS- bardzo dobrze rozumiem Twoje uczucia. Ot dohtoryy -" uzależniają" nas od leków - z vczasem ilość ich rośnie lawinowo :) - nijak się wybronić- niechby chociaż sami dostarczali mi do domu recepty :D

Ech.. miał być tylko ten kotek co pokazuje CISZA... Ale co tam, Dokształcam się, wczoraj na yotube wysłuchałam godzinnego wykładu.. temat - kiedy powstał człowiek i Ziemia :) Wypowiadałsię tam także nieoczekiwanie(zdziwiona byłam) Pan prof z Torunia - Giertych. Stanowczo wykład dał mi do myślenia :D:D Udowodnili - Ziemia nie istniej dłużej jak 10 tys lat. no cóz - madre głowy,gdzie mi do nich - tyle,że doszłam do swojego wniosku - Ziemia nie istnieje dłużej niż 200 lat. Ta cała przeszłość,skamieliny,wszysytko co odkrywa archeologia - zostało dla zmyłki naszej,stworzone w jednym momencie - razem z nami. KREACJONIZM. Swiadków niet. Co prawda do 100 lat wstecz sięgamy,mamy namacalnych przodków - ale do 200 lat wstecz -??? znacie kogoś osobiście? Więc ja mam rację!!!!

http://noigit.pl/

Witaj na kawie TRZY SIÓDEMKI. Mam do siódemek jakieś "specyficzne" uczucie:) W moim niku,sa trzy siódemki - 21 - OCZKO! To tylko dzień w którym się urodziłam. Bananowiec - owszem,tylko,że nie znam :)

Hejka. Morze kawy już wypiłysmy wspólnie,dobrze z Wami się ją pije. Sens naszego istnienia - odwieczna niewiadoma, może jestesmy aktorami w kręconym filmie - przesuwa sie taśma coraz dalej i coraz prędzej. Tajemnice przyszłości się odsłaniają, tajemnice przeszłości - tez się wyjaśniają - chociaż nieodgadnionych jest bardzo wiele. Zycie to WIELKA TAJEMNICA. ot,zebrało mi sie na filozofowanie.

Kawa już podstygła -ale jak dla mnie w sam raz. DORCIU - kiedys przeczytałam,jakie jest najważniejsze pytanie do filozofów- "czy życie warte jest tego ogromu wysiłku,aby ono trwało"? Z tego co piszesz,zmęczona jesteś,zniechęcona - milczysz- ja ostatnio też tak mam - milczę- po co psuć innym nastrój. pozdrawiam

Jedyna - siedzę na necie i koncertuje. Czekam na M,ma byc ok 12- tej. spałam sobie jeszcze - telefono - "Spisz? - już nie , o choinka,pomyliły mi się godziny :(:):D - noo nie - odpowiadam,nie pomyliły Ci się,martwisz się o Pedra, mam go wypuścić, wypuść i spij dalej :D

Próbka koncertu,dla nas http://www.youtube.com/watch?v=YYjBQKIOb-w

KONCERT:) Moje dzieci i koncerty - do tej pory na topie. Mogę tylko żałować,że zamojej młodości,te przeżycia mnie ominęły. Nerwy - wiadomo,zawsze miałam (ale po cichu) szczególnie jak wybierała się C.Całe noce na dworcach Teraz,to juz tylko informowana jestem,że gdzieś byli ,bilety nieraz na pół roku wcześniej załatwiają. Jedynka - uprzedz tylko S.aby zaopatrzył się w korki do uszu.To zupełnie na poważnie.Muzyka nieraz jest strasznie głośna.

MARII tempo tego Pana,swiadczy tylko o jednym - boi się abyś mu nie zniknęła:) Nadaj sprawie odpowiedni wymiar - wcale nie jest fajnie być samą. Nerwica od rana mnie męczy, M wsiadł rano do taxi - pies do tej pory do domu nie wszedł - czeka na niego. Na noc zapewne bedę musiała go wnieść. Chociażby on pobył ze mną . Mam Was.

Witajcie na podwieczorku. Przed moim nosem panoszy się piwonia wcałej krasie. Muszę się pochwalić,z mojego ogrodu. Zaraz po bzach -to kwiat najpiękniejszy - jak dla mnie,a zapach !! Zapewne go czujecie. Obrodziły moje krzewy sporo tych kwiatów.

Zapowiedział "tylko żadnych odwiedzin" - nie to nie.

a dzień dzisiejszy,zaczął się od ulewy. Trochę mam nerwa - szykuje się m do szpitala - na jutro ,ma to potrwać 3 dni. Zawsze to trochę stresujace.. ech..

No i minał Dzień Dziecka. Fajnie Globusiku,zaliczyłaś ten dzień tak jak należało:) Ja z moimi podstarzałymi co nieco dziećmi,pogadalłam na wesoło przez telefon - no i wesołe m-le,dla nich i dla Wnusia. Dzieci - zawsze będą moimi dziećmi. Zresztą,jak i dla każdej z nas.

cześć. Dziewczyny,w każdej z nas,coś tam z tego dziecka jeszcze zostało. A więc wszystkiego najlepszego. Ja z moim M,taniec dla Was odstawiliśmy :D http://www.youtube.com/watch?v=45VGTkR7o6s

KOŃCZY SIĘ NAM MAJ! Dobrej nocy

dzisiaj naszły mnie refleksje. Zza płota rozmawiała ze mną,młoda sąsiadeczka. Niedawno zmarła jej babcia -dożyła 90 lat. Jak opowiadała,Pani ta właściwie nigdy nie chorowała,żwawa i r***liwa cały czas - rozum też ok. No i udar - straciła przytomność,zabrano ją do szpitala... dziewczę siedziało przy babci. Gdy tylko starsza pani odzyskała przytomność - pierwsze jej zdanie było DLACZEGO JA?? Chyba nie ma znaczenia wiek - nigdy nie jesteśmy gotowi........

Jak ja to znam - skrócone włosy,jakaś lekkość :) Plewię mój warzywniak miedzy burzami - zielsko i koper obrodziły niesamowicie. Baardzo muszę uważać,aby wyrwac to co trzeba,bo tych posianych przeze mnie w tym buszu nie widac.

PoczytałAM co tam u Was. Lunka - dni odliczałaś do wyjazdu.. no ijuz po. Wspomnienia radosne pielęgnuj. Dziewczyny - piszecie o truskawkach. a ja mam związany z nimi mały koszmarek :D Stałam sobie w kolejce przed stoiskiem warzywnym.w WM Miałam zapakowane przez siebie warzywka - w pewnym momencie przesunęłam się w kolejce,niewielkiej ,stanełam obok pojemnika z truskawkami. Zobaczyłam cenę - 27 zł, trochę z niedowierzaniem patrzyłam na to cudo, w koncu jakoś mechanicznie wzięłam jedną w łapę i do bużki!! w tym samym momencie,staeła przede mną jak duch,pani właścicielka,jeszcze moment temu zajęta przy wadze i kasie. Musiałybyście zobaczyc jej wzrok...... a już nie mówię o swoim... hehehe. Jeszcze mam moralniaka,jak ja śmiałam - kazałam sobie ta truskawkę policzyć:) ech życie.. nie policzyła. U mnie burza - troche ciepełka w dzień i już buuuuu..

pozdrawiam - dnia miłego.

mój wpis gdzieś błądzi