Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

livia21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez livia21

  1. Marii- wstyd się przyznać. M zjadł coś ze słoika a ja poszłam sobie spać! A szczawiu wokól mnie bardzo dużo,już od dawna. Mam nadzieję,że nie wymarzł. Ale macie przeżycia z tą maturą.Co to za zadania,że aż ich tyle - czy to na zasadzie testów? Już od wielu lat,nawet nie śledziłam dokładnie kiedy matury się odbywają:) a w tym roku dzięki Wam czuję dreszcz emocji. Globus - jęzory wyszły Ci pięknie.Jakiś chichot ze mnie się wydobywa. ale fajna metoda na odreagowanie. Prinss - czy liczba obok Ciebie to Twój wiek? niech cię nie zmyli moja - to dzień moich urodzin..............:D
  2. a może by tak iść na szczaw???:)
  3. Dziewczyny - co na obiad?? Ja dla siebie mam golonkę.Wczoraj kupiłam gotową - pół było wczoraj - dzisiaj reszta.Ale co dla M?? Oferma golonki nie lubi.
  4. Ta bużka z jęzorem wyszła mi zupełnie przypadkowo,ciekawe - nawet nie umiem jej robić!! Jakies cos stoi mi za plecami?? brrr a sio..
  5. Dziewczyny chcą do nas!! To dobrze.Czujecie nasz klimat?Tutaj nie zawsze na wesolo,na smutno tyyyż...:) Nooo - wyłączam Was na razie z matur. Mam problem. Podczas odwiedzin u mnie,rodziny S. mój roczny Wnusio - świeżo nauczony sztuki chodzenia,zrobił wielkie odkrycie. nasz pies Pedro o łobuzerskim charakterku,zaczął z nim zabawe z piłeczką.Mały mu kopał,pies przynosił,pies z piłką się chował - śmiechu bylo co niemiara. Z S.przyjechały też ich 2 psy,takie sobie najzwyczajniejsze kundle - zaadoptowane sieroty ze schroniska. Teraz po czasie,dowiaduję się,że w rodzinie S. coś nie tak. otóz mój Wnusio odkrył u mnie,że pies jest od zabawy.zaczął nosic pilkę psom w ich domu,a psy ani-ani! No i niespodzianka - mój wnusio zaczął się nad nimi znęcać.Depcze po łapach,wyruwa kłaki - a psy zwiewają od niego. ujawniła się "Ciemna strona" z charakterku małego człowieka? Najgorsze,że mlodszy z psów dostał DEPRESJI:D:D:D No tak - nie ma co się śmiać:D Tak naprawdę jestem przejęta.:Pies nie je,chowa się po katach a na spacerze wywala agresję na inne psy - czego wczesniej nie było. w sumie pies po pfrzejściach - nigdy nie wiadomo,co z niego może wyleżć. ech..życie. Mnie wtrącać się nie wolno - Miałyście juz do czynienia z depresją u psów? Tym razem muszę psychicznie się wyłączyć. globus masz rację,nad wszystkim czuwa przeznaczenie. Dlaczego moje dzieci były inne?
  6. Zowu jestem pierwsza?? Na dworze jakoś "dziwnie" zimno i przepięknie.! Ta wiosenna zieleń,czyste niebo i słońce - zupełnie kłócą się z temperaturą. Nawet nie zaglądam do ogrodu,pewnie przetrwało to,co miało przetrwać - jak w życiu. Marii - masz rację, szkoła nie musi być nudna -a nawet nie powinna. Wszystko zależy od tego kto uczy. to,że uważacie,że miałyście problemy z matmą ze swojej "winy" - to wcale nie jest prawda. Ja długo tak uważałam,w pewnym momencie zycia zauważyłam u mojego S.te same problemy- chyba był w 4 klasie podst. Przeraziłam się jak zaczął zwracać się o pomoc. Wszystko się zmienilo - jak zmieniła się nauczycielka - zaskoczył i z matmą radził sobie bardzo dobrze,ku mojej wielkiej uldze. Dobry nauczyciel,potrafiący przekazać swoją wiedzę,zainteresować - to podstawa. Zadna lekcja nie powinna być nudna. Fizyka - czarna magia,wykuwanie dowodów na pamięć,wzorów - kiedy nikt nie rozumiał o co chodzi.Nauczyciel pewnie też. jak dla mnie neptyka - programy w tv o fizyce są najbardziej fascynujące. A to,że miałaś szczęscie trafić na pasjonata od wędrówek - to tylko pozazdrościć. Szkoła teraz jest zupełnie inna - a nauczyciele??Nie będę się wypowiadać, Szkoły które kształciły prawdziwych nauczycieli - jak Licea Pedagog.już dawno znikły. Ja tu gadu...gadu.. nooo,ale w międzyczasie szykuję śniadanko - chleb ze smalcem ze skwarkami i ogórek kiszony.
  7. cały dzień zalatany, wyjazd do masta -dentystka ( mam kolejna perełkę - :D-chyba widać?) jeza na łepetynie a z pieca zaraz wyciągam chlebek. Napiszcie mi jakie byly tematy - niestety nie wiem tego. zupełnie nie zrozumiałam Mario,co wybrała Twoja C. Fajne wspomnienia o szkole i starych panach :D Czy było pytanie typu "CO POETA MIAŁ NA MYSLI?" W naszych czasach musieliśmy to wiedzieć hehe! Mój M na pytzanie co mickiewicz miał na myśli z liczbą 44 - odpowiedział,że pasowała mu do rymu!! zadarł z nauczycielem niesamowicie,m.in od tego się zaczęło,że go wylali. Ech - idę wyciągac chlebek,rano będzie w wagonie na Was czekał. Dobrych snufff.
  8. Zabieram Was dla spokojności,naszym zdezolowanym wagonem na łono przepięknej natury. http://www.youtube.com/watch?v=2VOgGXeK1fQ relaxxxx kobiety!
  9. Milo mi z Wami - Livio - czas wracac do realu,wizyta u dentysty o 14 buuu!
  10. Może byla w nim zakochana?? A przystojniak z niego był!! A ona Stara Panna - ach jaki wspaniały zwrot z naszej młodości. Nigdy wcześ niej o tym nie pomyślałam:D:D Tyle,że jak wtenczas dla mnie,to on był stary - pewnie po czterdziestce,miał zonę też nauczycielkę z mojej budy i 2 synów.
  11. A mojego wspaniałego polonistę wykończyła. to był jego ostatni rok w tej szkole. została żoną dyrektora - naciski i układy wiecznie zywe!!
  12. Przypomniał mi się jeden z incydentów z Wiedżmą. Koleżanka ;przyszla do szkoły z wydepilowanymi i zrobionymi chena brawiami!!! OOOJ! Wiedżma do niej..wyjdż z klasy,wróc jak to zmyjesz:D a ta poszła w zaparte.JA TAKIE MAM OD URODZENIA I KONIEC. nie wyszła - a Wiedżma bezsilna odpuściła. smiać mi się chce na to wspomnienie - a co dopiero andulacja??? Nigdy,przenigdy nie zatęskniłam za szkołą? a jak u Was? Ograniczała moją wewnętrzną niezależność.
  13. Mój ulubiony czas z kompem jeszcze trwa. Chyba najbardziej lubię tę porę dnia. Globusik - pamiętam te czasy.Trwała na głowie - chyba jej się śniło. Ja za to miałam przeboje z matematyczką. Nauczycieli wcześiej w podstawówce miałam do niczego. zaległości i niezrozumienie - to byla normalka u wszystkich. tak to się ciągnęło i nazbierało. Potem szkoła średnia - do tego technikum,profesorka jak wiedżma -od razu mnie wyczuła i mój strach,te lekcje i związany z nimi stres -nie do zapomnienia. Wiedżma na dodatek była w konflikcie z moim wychowawcą - polonistą.,a ja jego ulubienicą. Dlaczego odbijało się to na uczniach?? Podobno,on też nie święty - rok wcześniej o mało co udupił na maturze jej ulebienicę. Zemściła się. Gdy rozoczął się egzamin maturalny , pisemny - oparła się o mój stolik i stała tak krowa przez 3 godziny z brązowymi oczami - wytrzeszczonymi jak w kosiarce mojego Wnusia i wlepionymi w moją kartkę. Wiadomo było,bez ściągi nie dam rady. ciekawe - nie miała wyrzutów sumienia,że nie tylko mnie ale i wiele innych uczniów oprócz stersów tez niczego nie nauczyła. Zdanie w tamtych czasach poprawki ustnej - dla mnie utopia. Ryczałam więc sobie na tym egzaminie,siąkanie nioslo się echem po cichej klasie. Ech.. w końcu musiała odejść odbierać prace. Sciągi trafiły do mnie od razu ze wszystkich stron. Zdążyłam przepisać dwa zadania - łaskawie dała trójkę. no tak - jak to inni ludzie mogą mieć wpływ na przyszłość. Skończyłam technikum - za komuny nie miałam mozliwości studiowania innego kierunku jak techniczny. Tutaj matematyka i braki(nie z mojej winy) -skutecznie zamknęły mi drogę do studiów. Ważne było SKIEROWANIE. A skierowania nawet na zaoczne,mój zaklad nie chciał mi wydać na inną uczelnię - jak politechnika. Kto tam wtenczas myślał o korkach?? Kogo było na nie stać?? I tak TO BABSKO przez 5 lat mnie stresowało i napawało się moim strachem przed nią. No tak - co by było,gdyby!! Na obecnej maturze,gdyby jakiś nauczyciel tak tkwił przy jednym ze zdajacych - byłaby mozliwość zaskarżenia go. Ech ...zycie na wesolo.
  14. Acha - muszę jeszcze dodać,że wczoraj i na dodatek dzisiaj z rana okukała mnie kukułka.Grosza przy duszy nie miałam!!!!!!!!! Zresztą jak zawsze:D
  15. Witajcie z samego rana ! Dzisiaj gotuję w samowarze wodę,każda doda do niej co tam lubi. Marii! Twoje wczorajsze wyznanie,że siedzisz nad językiem polskim,poruszyło w mojej podświadomości dawne dzieje. Miałam ukochanego prof.od jęz.polskiego,wczoraj o nim nie myslałam,ale za to był ze mną we śnie.Starszy już Pan- na emeryturze,powiedział mi tylko,że jego emerytura to 3 mln zł m-cznie:D:D:D. Ech..na pewno na to zasługiwał! Globusik - a u Ciebie jak samopoczucie przed maturą -ciężka noc? jakby co,mam też cuuus na spokojność.Bez prądu.
  16. Hej dziewczyny wieczorkiem! Zapewne Globus dała się wyciągnąć na koncert - jej "B" jest nieustepliwa:) A dzisiaj dzień cały ziewany,u mnie też. A ta matura obecna to ciągnie sie jak te flaki w oleju... u mnie parę dni i po krzyku. A POTEM !! - ALE CZŁOWIEK BYŁ SZCZĘŚLIWY - a mądry !! jakby wsztskie rozumy pozjadał.ŚWIAT I PRZYSZŁOŚĆ DOROSŁOOŚĆ - WSZYSTKO PRZED SOBĄ. A jak sobie pomyślę,jak wtenczas głupia byłam to ŁŁŁŁOJ!! Dobrze by było,abym wtenczas była tak głupia jak obecnie,:D Tak sobie rozmyślam ogólnie o życiu. mój M wrócił właśnie ze spaceru z psem,zimnooo!! Ciekawe kiedy wróci cieplo. Może jutro?? Fajnych snów!
  17. Marii - Wnusi z pewnością udziela się Wasz nastrój, jak Wam pomóc? Kciuków nie trzymam,bo mi zawsze wychodzi zupełnie na odwrót. zresztą - bolą mnie palce:D:D - pewikem lumbago!
  18. Jak na razie,leżę sobie na moim łóżku polowym w wagonie na bocznicy. Znacie mnie -muszę włączyć sobie muzykę - jak na razie nadal "Pan Współczucie" http://www.youtube.com/watch?v=VECUmQkg33Q relaxxxxx
  19. Noo Globus,otwprzyłaś nową stronkę. Justyna - moja matura odbyła się w ubiegłym wieku:D
  20. Justyna - rozumiem,że nie Twoja Osobista Matura ?? :)
  21. Witam Was - jestem na peronie na łóżku rozkladanym.Ważne,że dotarła do mnie kawa w samowarze!! Samowar - przywiozłam taki kieedyś z ZSRR-a :D Był to rok 79 - rok przed olimpiadą,szkoda tylko,że nie ma na nim wybitej daty. ale się tego nadzwigałam - i po co mi to było? Stoi toto gdzieś - do dzisiaj nie uzywany,może teraz znajdzie swój sens? Zimny Maj - a Wam dziewczyny gorąco,Matury..... mój kasztanowy Plajta nie zakwitł,pewnie w tym roku kwiatów nie będzie,ale co tam - matury i tak się odbędą. Miłego dnia.
  22. Rano zamelduję się na topicu.Teraz ustepuję kompa mojemu Cieniowi. Miłych snów dla piszących i czytajacych.
  23. Witaj Globusie,mojaq przyjaciólko! Znalazłam Ciebie - Tytuł,mówi chyba wszystko -bardzo mi się podoba. Tak - zaczynamy nową przygodę. Piękny wiersz o Ciszy "Cisza nie zawsze jest ciszą..."
  24. Helloł! Jak co rano - zaglądam co u Was,czy wszystko w porządku,czy zadna nie potrzebuje wspaecia.Ech..uzaleznienie,jak nic. wczoraj w ogrodzie przypomiala mi się stara gra "W ZIELONE" - zapewne pamiętacie. Jakie kolory lubicie? http://www.poradnikzdrowie.pl/psychologia/dusza/o-czym-mowi-kolor_33605.html w sumie fajna zabawa,można o sobie i inych coś się dowiedzieć. moje kolory - chyba bardzo się zgadzają,jest też o czerwonej sukience:) Saro - ja świadomie nabijam tę moją strzelbę muchami... a dzisiaj ładuję do niej komary:D ŁŁŁOJJJ! - byle nie prawdziwymi! Miłej soboty.
  25. Po roku studiów przyjeżdza do domu studentka i od progu woła: - Mamo, mam chłopaka! - Świetnie córeczko, a gdzie studiuje? - Ależ mamo, on ma dopiero dwa miesiące!
×