Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

livia21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez livia21

  1. Co tam wypisujecie o zimnie.to wprost niemozliwe,dzisiaj u mnie taka duchota,że dopiero teraz odważyłam się wyjść z psem w pola. słońce przy tym nadaje jak diabli.nie lubie...oj już nie......... wczoraj zapowiedziała się moja ST,że przyjedzie z cukiniami i bobem,żal mi jej - nadmiar urodzaju i co z tym zrobic. MM w letargu.Prosiłam,aby wyręczył siostrę i samochodem podjechał,ale jak dałam mu słuchawkę to tylko do niej wrzasnął, siostrunia potulnie wrzask przyjęła i sama ofiarowała się toto przywieżć. Cały dzień do d...,obiad większy,czekam od południa - nie zjawiła się. może cuuś do niej dotarło? Chociaż wątpię.Muszę coś zadziałać,aby ją wyręczyć. CaLy dzień obijam się - a fe...
  2. Cześć ! Moje Drogie - ostatnie Wasze wpisy przywróciły mnie do rzeczywistości. Co tam jakieś jakieś zaszłe żale i bieżące przykrości, to wszystko \"Pikuś\", JESTEM PONAD TO, Jest nas 8-ro rodzeństwa - wszyscy jeszcze po TEJ STRONIE BRZEGU, Nicto - że od lat jestem dla nich na marginesie, Chyba jednak zmuszę moją chorobę do uległości i wsiądę w pociąg. Dzięki!
  3. Duchota w domu,pomimo pootwieranych okien. wróciłam wlaśnie ze spaceru z psiakiem. globusik - Loniu - pomilczę z Wami.
  4. Posłuchajcie Dziewczyny mojej opowieści. Właśnie z moim MM przy pogadance politycznej było o jakiejść kotce po szampanie,którą sprawdziła policyja przed wejściem do sądu i nie wpuściła jej - tej kotki - do tegoż WIELKIEGO PRZYBYTKU. Przypomniała nam się sytuacja z maszego życia wzięta. Na początku XXI WIEKU mój MM pracował w pewnym markecie na odpowiedzialnym stanowisku CIECIA,pilnował co by nikt niczego nie ukradł. Niestety,złodzieje się trafiali - no i musiał reagować. Z pewnym złodziejem miał wiele problemów - ciągany był do sądu kilka razy jako świadek. sprawy odbywaly się najczęściej po pól roku - jak On miał ich spamiętać. No i ten jeden,ciągle wypierał się,że to nie On - ale jego kuzyn,ktory nawiał z polski Dostał takie kolejne wezwanie na rozprawę zaraz po jakichś świętach. A święta - to wiadomo,słodycze,łakocie itp.. Mój MM nawcinał się orzeszków arachidowych. Okazało się,że jest na nie uczulony. Gęba mu spuchła,dostał na niej jakiejś wysypki,czerwony jak burak-przy tym normalnie brodaty, wyglądał przecudnie,że ach.... Wezwanie - rzecz święta - wię pojechał. W trakcie rozprawy,jak zwykle pozwany wypiera się,że On - to nie On, sędzina zwraca się do mojego starego z pytaniem : CZY PAN JEST W STANIE ZROZUMIEĆ GDZIE PAN JEST I CO TUTAJ SIĘ DZIEJE I O CZYM JA MÓWIĘ? HE..HE.. Mój MM przytaknął. W obecnym czasie zapewne niewiele by się zastanawiała,tylko wezwała tych od alkomatów. Wszystko przez te orzeszki,oj orzeszki.......
  5. Klub otwarty na oścież - kawa gorąca paruje,a w nim nikogo ! No co to,jeszcze spicie? Witam - słonko pięknie świeci - może to miraż?,no nie,wyglądam za okno i jest. Moja psina rozleniwiona,nie domaga się jeszcze wyjścia - nie poganiam,niech\"dojdzie\" do siebie. Globus - zakończyłaś niedzielę smutkiem i rzeczywistością. Jakby któraś zapomniała - to żyjemy tutaj na Ziemi - na wygnaniu,lepiej o tym nie pamiętać.miłego tygodnia.
  6. Znudzone???????? no to jeszcze http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c7b42a650ac4c007.html
  7. jak nie jesteście znudzone - to cią dalszy http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1cb1bcb285f7826e.html
  8. cd DZIKI OGROD http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/a51d210962a5b373.html
  9. Teraz mój pies Pedro http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/940b252ff286af98.html
  10. Wklejam Wam zdjęcie mojego kasztana "Plajta" http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/378657ba024d1ff5.html
  11. Korzystam z obecności Syna i uczę się wklejania zdjęć. wyszło mi wczoraj dla Globusa,dzisiaj postaram się wysłać parę zdjęć mojego psa i ogrodu.nara
  12. OJ -JEST NAWET BARDZO DOBRZE.
  13. Cześć w niedzielny poranek! Chciałabym na wesoło - A L E ........ no właśnie,zawsze musi być jakieś ale. Co ofiara losu,to ofiara losu - już takzostanie na wieki wieków -Amen. Te moje ponure myśli dotycza tym razem mojego \"rodzinnego spotkania\" Moje drogie,z czasem coś wyjaśnię. Dzięki,że mam Was.
  14. Andziu,Ty pracowita pszczółko - mam nadziej,że już smacznie śpisz. w tv sama nędza, zabili go i uciekł. A ja to też taka obżartuska - o tej godzinie zeżarłam jeszcze białą kiełbaskę z musztardą i chlebkiem - idę spaaaaaaaać. Do rana!
  15. Andziu - tak mi się widzi,że Twoja Bratowa cierpi na chorobę,zwaną NARKOLEPSJA.Właściwie to można jej wspólczuć,paskudne choróbsko.Poczytaj o tym w necie. U mnie dzieci szykują kolację.Kończy się niedziela - urlop Syna też,jak sam stwierdził - wszystko za krótko aby wypocząć. Uroda Zycia. nara.
  16. Witojcie! Dzisiaj ja druga,widzę,że zaraz po kozie. Koleżanko Kozo,otóz naszły mnie wspomnienia,związane z Twoim gatunkiem. Lata 60-te.Moja Teściowa jest dumną posiadaczką: barana,kilku owiec i kozy. Ląka na wypas kawałek od domu,trzeba orzejść przez głowną ulica wsi i skrzyżowaniem. Na czele kózka,za nią reszta. Na łące były wiązane do palików i już pasły się same. W ciągu dnia,moja Teściowa szła,aby zmienić im miejsce wypasu. Pewnego razu nachyliła się nad palikiem barana,aby mocniej wbić go w ziemie. Baran - jak to baran, zobaczył przed sobą osobę z przyjętą postawą zasadniczą - wziął rozbieg i czołowo spotkał się z głową mojej Teściowej. Opowiadała,że pamięta tylko kilka fikołków wykonanych w powietrzu. No cóż.......to by wiele tłumaczyło. Podobno głowa bolała ją przez pół roku.
  17. DORCIA ZNALAZŁAŚ NAM SIĘ - POZDROWIENIA I WYPOCZYNKU ŁIKENDWEGO.
  18. Globusik - wynik meczu sprawdziłam. Jednym punktem dla WAS. Wyobrażam sobie emocje jakie u Ciebie były. dzisiaj dla mnie straszny śpiący dzień.Aż wstyd się przyznać,goście nie goście - a ja w kimono,aż dwa razy w ciągu dnia.Mój MM toż samo.Zrobilo się zimno. Syn stwierdził,że jak wróco do pracy - wrócą upaly.Takie zycie tych co pracują. Jutro już znowu sobota - a za tydzień mam ten zjazd rodzinny.Mój MM raz jedzie,to znowu nie i tak w kółko.już sama nic nie wiem. Śpijcie spokojnie moje Kumpele.
  19. ŁOOO ! A co to tutaj się dzieje? Witam Was w sezonie przedogórkowymbo u mnie jeszcze ich nie ma. U mnie cisza nocna,jestem po spacerze z czipsami (czytaj 3 psami)załatwiły szybko swoją potrzebę i zwrot z powrotem na swoje legowiska.Moja bestia nie może tego ich spania przeboleć. no,ale co robić - niech mlodzi sobie śpią,mój MM też znowu zasypia a mnie pozostaje gra w mahjonga. Dorki dawno nie widziałam.Może da odzew na ogloszenie kozy.
  20. Hihiot życiowy http://www.youtube.com/watch?v=qu7Y-Ww6s0w
  21. Witajcie po nocy.Fakt - dzień krótszy,może to przez chmury? U mnie wiadomo - Moi mili zaprosili mnie dziasija do kina. Z bólem nóg i ogólnym zmęczeniem - odmówiłam.Nie do pomyślenia jeszcze do niedawna. moje drogie - ne piszcie o robocie,o zrywaniu malin,porzeczek.szczególnie o PRASOWANIU - bo obecnie to jakoś dziwnie oslabiająco na mnie wplywa.Ot neurotyczka. Jutro od rana życzę sobie cuuuś na wesoło. Przecież mamy się tutaj wzajemnie \"podtrzymywać.\" dobrej nocy.
  22. Andziu - są takie dni...,że ech... Przyznam Ci się,że w przypadkach takich "pomyłek" lekarskich,poprawiam je sama.Tylko odpowiedni czarny długopis i stosownie niestaranne pismo. W końcu to tylko data,nie lek. Witam Was - psy po wybiegu,ja też. Dobrze,że zachowujecie się cicho - muszę Was pochwalić,niech sobie dzieci moje pośpią. Nara
  23. Witam Was. Jak szybko ten dzień minąl.Byłam z moimi goścmi w mieście,przy okazji z synową zrobiłyśmy pewexową terapię. Syn cierpliwie nam towarzyszył. Nie ma to jak z mlodymi. Jak już o MM - to teściowie mojego Syna,dzisiaj są na rybach,zaliczyli już w tym roku grzyby - a ten mój KOCHA DOM,szczególnie TV. Zabrałby mnie kiedyś nad jakąś wodę. Jest fajnie - psy objedzone śpią,my odpoczywamy. Tylko ten czas tak szybko leeeeci.
  24. Witam Koleżanki. Dziasiaj noc z wrażeniami.Mój pies nie może sobie miejsca znależć,usłyszał coś podejrzanego o 2 oo w nocy,narobił dziwnego rabanu - aby obudzic śpiące koleżanki - bo to 2 suczki - ,a co ma sam domu pilnować?. Wydawał z siebie dzwięki,jakich jeszcze u niego nie słyszałam. Mowa psiaków w stadzie. Wypuściłam go na podwórko,suczki poszły posłusznie za nim,zrobiony został rekonesans obejścia naszego i sąsiadów i wróciły spokojnie do domu.Mialam ubaw. Idę do kuchni - goście się budzą.nara
  25. Przyjechali,są..są. Tearz już cisza nocna.A ja do Was.ciśnienie w e łbie mi łupie, poczytałam co napisałyście. Lonia - podałaś nowy\"stary\'lek o którum nigdy nie slyszalam, podaj przepis.Mój MM ma ciągle problemy zołądkowe. zmęczona jestem,dużo nie nabazgrzę,Globus - ze strony mojej rodziny telefonów nie mam,więc nie wysłuchuję - może oni między sobą \"narzekają\" - bo ja ucinam takie skargi słowami mojej córki - \"czego chcecie starocie - życie przezyliście bez problemów,a teraz wielka krzywda się dzieje?\" Jutro moi goście jadą po zakupy - myślałam,że starą matkę zabiorą - niech się rozerwie - ale mam zrobić kartkę z zamówieniem buuuuuuuuuu! Do rana,wesołych snów.
×