Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

livia21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez livia21

  1. Loniu - wrócę do tego rzucania papierosów. Napisze Ci jak to zrobiła moja siostra i dlaczego piszę o wilku z lasu. Nie wiem jak Wy - ale ja zauwazyłam w życiu pewną prawidłowość - jak czegoś bardzo chcesz - o tym marzysz, przewaznie sprawdza sie,niekoniecznie jednak tak,jakbyś całkiem chciała. Stąd stare porzekadło - "Uważaj na marzenia". Moja siora - nałogowa palaczka,niczym ja - paliła i klęła te papierochy. Wyjechała parę lat temu na Swięta Bożego Narodzenia do rodziny swego MM,zmiana otoczenia,zimno w tamtym mieszkaniu - zachorowała na płuca,tak poważnie,że w szitalu ledwo..ledwo.. W szpitalu była chyba 2 tygodnie - po powrocie już nie miała ochoty ani zdrowia na fajki. Rzuciła - marzenie się spełniło.Minęło już parę lat - nie pali,ale nadal ma poważny problem z oddychaniem i ciągle nawracające problemy płucne. Wolę nie marzyć.
  2. Witam.Utarg słabiutki - nie szkodzi.PAN KRYZYS MINIE. Jak wszystko zresztą. Co do tych mLodych mądral bojących się chemii,to powiediałabym tak My wszyscy to chemia !Porozbierać nas na czynniki pierwsze ,to okaże się,że same chemiczne kwasy jesteśmy. Wszechobecny strach przed nadmiarem tej chemii w naszym życiu to skutek obecnych czasów. Ta chemia w szczepionce może jednak u chronić nasze dziecko przed atakiem gorszej chemii w przyszłości. Myśmy dzieci szczepili - to był obowiązek,zdziwona jestem ?czyżby teraz nie był? A może to jakieś dodatkowe szczepienia,nie obowiązującę? Wiem,że bliżniaki - wnuki mojej siostry są szczepione systematycznie. A może to wyznawcy jakiejś innej \"religii\"?.
  3. Dzisiejszy dzień jak dla mnie jest niezwykły. odważyłam się pojechac do miasta - zaliczyłam fryzjera (siwy jeżyk wrócił) i P E W E X . Dziwczyny - dzisiaj w nim po 5 zl.nic nibt wielkiego nie było,ale mam kurteczkę letnią,spodnie,długi sweter na zamku 2 bluzki i wdzianko dla MM - zaplacilam 14,80 zL. Po powrocie chciało mi się jeszcze ugotować obiad,pójść z psem w pola - a teraz do Was piszę - idę się zdrzemnąć,bo jednak trochę zmęczona jestem. Loniu - psyche przestawiaj z kąta do kąta,może w którymś utknie. Globusik - pewnie wypoczywasz, byłyście ze mną w Pewexie -nawey o tym nie wiecie.Dobrze mi doradziłyście. Nara.
  4. Cześć! Globusiku, dosiadam się do Ciebie. Jak na razie nie mam ochoty na gadanie - więc pomilczmy i pomyślmy,a o czym - może o różowych migdałach. nara
  5. Loniu - z paleniem jak z kazdym nałogiem. Przede wszystkim należy przestawić się psychicznie. ten rozgłos przeciwko palaczom, - jednostki aspołeczne - to wszystko hipokryzja. I tak nie rzucicie - a my będziemy ściągać z Was kasę. Pewnie - lepiej nie palić. Jeżeli podejmiesz taką decyzję to masz moje wsparcie. Ja nie wywołuję \"wilka z lasu\".Jak będziesz bardzo chciala,to Ci się spełni. A dlaczego \"wilk\"? Lepiej nic nie napiszę.
  6. DŁŁŁŁŁŁŁŁŁŁGI ŁŁŁŁŁŁŁYKEND !! No,smutno tutaj bez Was,pewnie pogoda poprawiła się i dla nas ,NIE TYLKO DLA BOGACZY. Wróciłam ze spacerku z pieskiem,po grubszej robocie syzyfowej i czekam na Wasze głosy. czekam..czekam..aż się doczekam.
  7. Melduję się na statku. W kolo buja wiatr drzewami,wrażenie,że buja się wszystko w kolo i to na trzeżwo. Loniu - mądra decyzja - oszczędzaj się.co do wizyty w tej szacownej placowce - życzę Ci pogodbych myśli. Stres wpisany jest w nasze życie,ale co za dużo to niezdrowo - więc się nie przejmuj. globusik - pozdrawiam. Milego dnia.
  8. U mnie też ciemno od chmu burzowych,wieje i leje. ciekawe,wszystkie mamy tą sama pogodę. W sercach jednak radośnie - Loniu ,ciekawe co ja bym poczuła na taką wiadomość? nie będę pisala.Co by przewazyło - rozum czy serce?
  9. Globusik - siedzialam na poczcie,może też to zrobisz?
  10. LONIU MOJE GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wzruszyło mnie Twoje - AMEN. Nic dodać..nic ująć .
  11. no Globusik - siedzimy razem w klubie "PEWEX".
  12. Wspominam to Święto - jak to było w dzieciństwie. wiadomo Władza ludowa bardzo nim się martwiła.Macie tez takie wspomnienia jak ja? Każdego roku w ten dzień dostawaliśmy w szkołach darmowe bilety DO KINA - oczywiście seans był w godzinach Procesji. Pamiętam jedno z tych świąt - z siostrą i bartem kombinowaliśmy,jak tu zrobić,aby był wilk syty i owca cał. byliśmy z naszą Mamą w kościele, a gdy zaczął się film - urwaliśmy się do kina. Procesja trwała długo - dolączyliśmy pod koniec do rodzicielki i dostaliśmy po gębach. No cóż - HIPOKTYZJA.A my dzieciaki ofiary tego wszystkiego. Zastanawiam się nad tym,czy właściwie coś się zmienilo?
  13. Spokojny dzień, przerywany burzami i deszczem. Wszystkie robimy to samo. Obiad..kawka..drzemka..wspomnienia - jak u mnie. http://www.youtube.com/watch?v=Y_vL67HLM68
  14. Tak - mnie w dzisijeszy dzień także powitała CISZA. Plackiem częstuję się i zapraszam na swoj. tyle o tym placku na topicu - że,sama też upiekłam. Wczoraj miałam wizytę niespodziewaną mojej St z wiaderkiem truskawek.Prosto z dzialki przyjechała do nas z tym rarytasem. Posiedziala do wieczora - miło było. Miłego dnia.
  15. Globusik - gratulacje.ALE PIĘKNY KOT. Dużo pracy przy tej sierści? Aż mnie przytkało.
  16. Tak Droga Loniu.Ja już na ten temat od dawna myślę. nie wiem jak Wy,ale ja na dzieci nie chcę liczyć - może gdybym miala inna synową.Co tu ukrywać. jest lepiej jak schodzę jej z drogiwtenczas wszystko na odległość jest fajnie. Z żadną z moich sióstr też nie chciałabym być - zbyt życie nas rozdzieliło. Z tym lokatorem jest wsio ok. No w wiekszości nie jesteśmy same i niech trwa to jak najdłużej.. zastanawiam się co będzie z MM jak zostanie sam - Odezwał się we mnie egoizm.
  17. O Kurcze ! Zrobiłam wpisy nie czytając 96 stronki. Loniu - Twój bąbel to mój Pedruś.Taki sam - no prawie,bo ma ciemne Laty. Ja nie umiem wysyłać - jak zjawi się któreś z dzieci - to wkleją. Dobrej nocy.
  18. Wiecie moje Kumoszki - tak nieraz myślałam sobie nad dalszym scenariuszem - jak sobie radzić. Dzisiaj na glacę goliłam mojego lokatora. Jeden staruch-emeryt już u mnie mieszka.Pokojów pustych jeszcze zostało. Np Samotna Lonia zjezdża do mnie - koszty się zmniejszają,pieleniarka pod ręką.Jej lżej - nie jest juz sama,ale ma całkowity luz.Opiekujemy się sobą nawzajem. Do prawdziwej starości i niedołęstwa - jeszcze kawałek czasu. Tak dzisiaj pogadałam z nim - tu już nie chodzi o oplaty dla zysków- ale O ZWYKŁE PRZETRWANIE. Mrzonki - pewnie tak to nazwiecie i będziecie miały rację. A może jakiegoś emeryta lekarza byśmy przygarnęli?
  19. Witam Kawę sobie nalalam popijam z Wami. Globusik - na którym programie widziałaś tych dziennikarzy? Bo ja widzę ich w większości programów. Moj MM ciągle pasjonuje się polityką i mam tego wkolo siebie pełno. Im bardziej wyszczekany,chamski,bezczelny,pogardliwy - tym bardziej kochają go właściciele stacji. Niedlugo będzie to normą we wszystkich programach. No trudno - przewaznie uciekam w tv na bzdurne filmiki na satelicie. tam dopiero pokazywany jest \"sztuczny\" świat - pełen miłości,odwagi,poprawności,ukochania rodziny i dzieci. Własnie slyszę w telewizorze uroczy głosik pani Semynyszyn. i rzucane komantarze......przez mojego domowego polityka. Dzień zapowiada się uroczo,........br.......
  20. Chyba diametralnie zmienia się pogoda.Albo ze mną nie cuuś. dawno juz tego co dzisiaj nie zafundowala mi moja nerwica. No,ale co tam. Niby już oswajam swoją głupią psychikę na to co nieuchronnie ma nadejść,wydaje mi się,że się nie boję,że to wybawienie i jakiś kres,a kiedy nadchodzi taki moment - to jest cholernie trudno. Jak się nie bać? Siedzi to w nas - ten strach,bo gdyby nie to,pewnie ziemia byłaby wyludniona. Psuję Wam humory - no i dobrze,co mam sama mysleć o bezsensie bytu. Za to przed chwilą - wróciłam ze spaceru z psem.Tym razem ja jego zmęczyłam.Łaziłam po takich wertepach i ugorach - dobrze,że jeszcze trochę tego tutaj jest - na złość sobie i tego co mnie męczy. Loniu - dobrze napisałaś o wsi. ciekawe,że ja pamietam też tylko te przepiękne chwile z niej. A ta cała robota? Zapomniałam. Drewno przed wrzuceniem trzeba było jeszcze rąbać. właściwie to ja mam tutaj to - co wszystko z niej najlepsze,wygody wszystkie jak w bloku - a ta robota dookoła,to tylko po to aby się czymś zająć.Jeden wielki minuuuuuuuuus - rachunki. nie marudzę dalej,na dzisiaj wystarczy. Trzymajcie się moje PODPORY ZYCIOWE.
  21. Witajcie. Wzruszona jestem ostatnimi wpisami.Fajnie Globusik,że podzieliłaś się z nami wzruszeniami z tego pięknego spotkania. Byłaś niedaleko od Lonii,powinnyście skrzyknąć się - tak sobie w myślach fantazjuję. co do tych wyborów - to nie będę się wypowiadała.Jakoś dziwnie szybko zostały wszystkie dane podane,łącznie z ilością głosów na każdą z osób. Chyba na więcej nuż nie pójdę. Jakby nie patrzeć,d... z tyłu.Trzymajcie się.
  22. Ja już też po wyborach.Ale frekfencja - prawie zerowa,przynajmniej w mojej komisji. Ale co tam. Deszcz przestał padać.Zrobiło się duszno i sennie,aaaa......., oko mi się przymyka.chyba pójdę w ślady Loni - pod kocyk. lonia - jeszcze pod nim siedzisz?
  23. Dosiadam się do kawy,zrobionej przez Andziunię. U mnie deszcz..deszcz i zimnawo. Dzisiaj fakt - wybory.Idę a jakże, tylko mohera muszę odkurzyć. Ciekawa jestem ile z nas pójdzie na wybory z takim ubiorem jak ja? Chociaż tyle mogę zrobić. Miłej niedzieli.
  24. Wypoczywacie moje Drogie Emerytki. Tak,emerytura jest męcząca. Ile ja muszę się namęczyć, nastukać w tą klawiaturę,że aż palcy bolą. I znowu wieczór - zrobiłam sobie sama kawkę i jestem myślami przy Was. Dobrej nocy.
×