Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

livia21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez livia21

  1. Moje drogie - zapraszam do OGRODU na tańce - już jestem w transie. http://www.youtube.com/watch?v=Une_itj_jns&feature=related
  2. Szpilka - opisz swoje przeżycie,ciekawa jestem.
  3. Wczoraj weszłam w swoją ulubioną stronę na necie "Fundacja nautilus" Ale tam można naczytac się ciekawostek a częściej bzdurek. No , niektóre tematy dają do myślenia - na cczytalam się wczoraj o reinkarnacji. sama mam podobne życiowe doświadczenia a ludzie przysyłają tam wiele ze swoich doświadczen. Tematy rożne ....... jak tam zajrzycie - to napiszcie.
  4. Ale strony leeeeeeeecą. Andzia - ja nie miałabym problemu - robota czy drzemka? Taka robota na siłę to nie ja. Zgadnij co bym wybrała?
  5. Dora - jestem łasuch - apetytu narobiłaś - lecę na deser. Loniu - ja takie polne bukiety bardzo lubię. Corocznie zrywam na polach ciekawe okazy - potem wieszam "do góru nogami" na korytarzu - jak wyschną robię bukiety,stojące całą zimę - do następnej zrywanki. Najpiękniesze bukiety są ze zboża - żyto jest najbardziej dekoracyjme. W tamtym roku miałam na gwiazdkę ususzony "snop" na święta. No nie taki wielki - ale strojnie przy choince wyglądał. Już pola mało obsiane,coraz mniej naszego polskiego ziarna. Jeszcze za młode na suszenie - zrywam jak są pełne ziarna -w sierpniu lub lipcu.
  6. A so myślicie,że ja gorsza? - U MNIE TEŻ BYŁA BURZA. A teraz jest słoneczko i spokojno. Poczytałam Was ,dziewczyny - co do tej \"cwaniary\" - to typ nie taki rzadki.Może my nie zwracamy na to tak bardzo uwagi,ale widzi to moja Córka. Z uwagi na jej serce,nie pcha się w tłok,stara się unikać sytuacji - gdzie duszno i może być tłumnie,najczęściej jednak przy wejściach do autobusów lub tramwajów,stara się być z daleka od pań - niestety- w naszym wieku i z okrągłymi bioderkami. Kiedys mi też takim się oberwało.Zwróćcie może same uwagę. Twarz kamienna,żadnych emocji,ruch biodrem w jedną stronę - potem w drugą i przejście wolne. To jakiś znak czasu - mlodzi nie ustępują i mówią,że to wyni naszego zachowania - niektóre z nas walczą. To babsko w banku ma opracowaną minę i metodę.Ja podeszłabym do tego wolnego miejsca i zrzuciłabuym jej torbę i papiery na podłogę,a potem grzecznie przeprosiła za moją niezdarność i rozsiadłabym się koło niej.Tak mi się wydaje he..he.......
  7. Loniu - tak sobie myślę,że może być kłopot z tą szóstą liczbą. Globusa w klubie pewnie zastąpił Cień - może nie odezwaą się do podwieczorka ? Może zawołajmy razem GLOBUS - hop..hop..
  8. Andziu - poczytałam kiedyś od ciebie coś cudownego - masz męża pogodnego i zadowolonego z życia. Mój MM,to akurat zupełnie na odwrót. ciekawe - jak to jest,masz pewnie fajne życie i pogodne.
  9. Może ten mój sen,jest proroczy dla Loni i jej totka? Lonia - zebrałaś już 6 liczb?
  10. siedzę przed tym oknem na świat i zastanawiam się ...i myślę - o niczym i o wszystkim. Niczego nie wymyślę. Jakaś zadra od wczoraj siedzi mi w myślach - jak zwykle z rana ponurych. Nie będę Wam pisała co mi się śniło......bo to przygnębiające,mogę tylko napisać,że wdepnęłam w cuuś paskudnego i toto zmywałam. Feeeeeeee - jest tu jakaś "mądra głowa" od snów? Muszę dodać,że wczoraj miałam 2 telefony od rodzeństwa - to pewnie po nich ten sen.
  11. Witajcie - witaj Globus,siedzimy w klubie razem.
  12. Ja już na żadne kumulacje nie daję się nabierać. Ale Loniu proszę Cię próbuj - bo a nuż - podzielisz się z nami. skreśl liczby - niech każda poda jedną - ode mnie - 30, Komputer osobisty w naszych głowach - nadaje..nadaje...nie tylko u Ciebie.No chyba że przejmie go ten niemiec,jak mu tam... acha Alzheimer.
  13. Lonia - zrobiłam z piwonii piękny bukiet i stoi sobie w pokoju. jakie to piękne kwiaty.Jak wszystko - szybko minie ich uroda. Ale póki co - cieszą oko i serce. Wiatr jeszcze szaleje - co prawda z mniejszą siłą,słońce świeci i jest w sam raz. Dzisiaj z MM układamy \"pierdy\" w meblach Luuudzie - ile tego się nazbierało.jakieś drobne rzeczy,drobiazgi,leżą bo pewnie sie przydadząwyrzucić szkoda a pewnie bez nich też byłoby dobrze. ciekawe,że tyle bagażu za człowiekiem się ciągnie. Praca trwa nadal - ale widać koniec.
  14. Pięknie zakwitły piwonie - tyyyż wszystko leży zbrukane bLotem - ot życie..... Zakwitły tylko na chwilę,a cieszyły jeszcze mniej niz chwila.
  15. Dorcia - Twój piesek boi się,mój dostaje (na padaczke) codziennie luminal - tak sobie myślę,że na spokojność Twojemu pieskowi też by pomógł. Ta pogoda jest okropna,na nas wpływa i na zwierzaki też. Ja podpieram się prochami,zwierzakom też pomagają - przy okazji Wy będziecie mieli większy spokój.Po co stress? Mój dziji ogród odczuł porywy silnej wichury.Na połowę rozerwał mi piękne młode drzewko - octownik.Trzeba pomyśleć co z nim dalej - będę próbowała ratować - ale czy się da ?
  16. HEELO ! Dzisiaj pospałam dłużej . tak cicho się zachowywałyście - wogóle nie było gwaru klubowego słychać . Dzięki. moje Drogie - OTUCHY tyam razem wlewacie dla Loni. DROGA LONIU - PRZYPOMNIJ SOBIE SWOJE MOTTO,KTÓRYM PODTRZYMYWAŁAŚ NAS NA DUCHU - M I N I M A L I Z M. Będzie dobrze - pogoda działa na świeże rany u Ciebie -odpuść sobie wszelkie obowiązki - BO CÓŻ ONE ZNACZĄ WOBEC WIECZNOŚCI !!! To także przesłanie dla nas wszystkich. Jak prrez okna widać jeszcze słońce - to wszystko w porządku,a kto tam po jakimś czasie pamięta - że były zakurzone, albo nie. To trzeba tak - jak z tym przemeblowaniem u mnie. Ile ono juz trwa? - nie pamiętam,z pewnością dłużej niż miesiąc.
  17. Witam ponownie. Zrobiło się zimno - pada i wieje,a mnie drzemka wcześniej dopadła. Fakt - kończy się maj - aż trudno uwierzyć - zaraz będzie półrocze. Globus - masz żarłoczny komputer -niczym nasza Koza. Loniu - nie martw się Twoje roślinki też będą. Coś polot mi wcięło - nara
  18. Mój jeszcze śpi.........
  19. no...no..Globusik powiedz nam potem jak było.
  20. Otwieram klub - kłaniam się ......... częstujcie się,kawa zimna,bo od wczoraj.globus cuuś się opóżnia. Dorcia - co do tego Dziadka i Wnuka - mnie naszła refleksja. Ot znak czasu - jedno dziwnie zostalo - znaczenie nazw uległo zmianie.Dobrze,że język polski nadal w uzyciu (no prawie). Np mój Syn znalazł sobie żone czatując w internecie - potem spotkanie grupowe w realu nad morzem - a potem była komórka i SMS. A potem juuż pooooooleciało. Z tego grupowego spotkania,skojarzonych zostało kilka małżeństw. No mozna powiedzieć - że internet - to także starodawna swatka. Dla młodych to wygoda - nie muszą bez przerwy głową kręcic za dziewczynami,czy chłopakami - tylko gapią się w ekran, szyja mniej boli. Mój piesek zapukał do drzwi z wybiegu - idę mu otworzyć,nara
  21. Dziękuję za \"OTUCHY\" nadesłane ze wszystkich stron. Meble - już widać koniec roboty. ciekawe - niby wszystko ma pasować - a zawsze cuuuś odstaje. Nic,tylko krzywy mój dom. Pogoda u mnie jaka jest - każdy widzi. Słońce,wiaterek - jak dla mnie w sam raz. U mnie padało w nocy no i wczoraj po południu - id razu po ro.ślinach wiadać,że podskoczyły. Susza to paskuda. Loniu - dzisiaj narwałam w moim ogródku buraczki na botwinę. Zupa dobra - częstujcie się.
  22. Cze !!!! Moje Drogie. U mnie od wczoraj \"skręcanie\" mebli - tych części jakby za dużo się zrobiło? Jestem na samym \"dole\" - fizycznie i psychicznie. Pogadałam wczoraj z Córcią z Synem. Patrzyłam w trakcie rozmowy na lalkę - taką do kolekcji. dostala ją moja C.na 18-tkę. w trakcie rozmowy - powiedziałam jej o tym - a Ona nato \"Kto by się spoddziewał,że przeżyję te 10 lat - a one już zleciały\" Co tu mówic dalej ....
  23. Ale u mnie dzisiaj była parówaaaaaaa,a potem burza, nie bardzo silna - a teraz pada majowy deszczyk. Lonia - ja jestem na samym dnie w twoim teście. wiem,wiem jeszcze pewnie balujecie Dzień Matki. Daję Wam po gałązce jaśminu,który pięknie zakwitł obok domu. Szkoda tylko,że te wszystkie kwiaty są tak bardzo krótko. Piwonia w ogrodzie też pięknie się rozwinęła i już rozkwitają gożdziki. Mateczki -dzieci są z Wami,jak daleko od domu - to myślami.
  24. Anulko - powtórzyłam niechcący za Tobą piosenkę. Chyba nic nie szkodzi. ale to takie z życia,przwadziwe. do dzisiaj pamiętam spakowaną walizeczkę z którą wyjechałam z domu w 66 roku. miałam w niej wszystko - co potrzebne byłodo życia,trochę ciuchów,parę ręczników,pościel............ No i Błogosławieństwo Rodziców. Pamiętam ren dzień jak dzisiaj.
  25. http://www.youtube.com/watch?v=vCAlka5TXBE&feature=related
×