Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

livia21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez livia21

  1. Witam Was kochane Babulinki. Listę Dziadka Borowczyka podpisuję. A może to do nas chce dołączyć jakaś stęskniona za babciami - WNUSIA? Mogę ją adoptować - bo swoich nie mam. Kolejny tydzień - miga,nie wiadomo kiedy.W moim dzikim ogrodzie śnieg zniknął,sikorki tyyyż gdzieś odleciały. Zroiłam im tacę jedzenia p dokarmiają się sroki. Wyczytałam ostatnio w necie,że one odlatują na koniec stycznia dalej na południe.Jakaś jedna niewielka przylatuje - i się dokarmia,czyżby była słabsza od innych i została? Walpuria - pewnie masz Niechcieja - muszę Ci donieść,że jesienią nacięłam gałęzi z brzozy - wiszą do wysuszenia na śliwie - teraz już nadają się do zrobieia mioteł-drapak. Proszę składać zamówienia - której zrobić miotłę?-POLATAMY?
  2. SMUTNO WSZĘDZIE - PUSTO WSZĘDZIE - CO TO BĘDZIE....... Ania - w dołku - wyłaż. Jola - bawi wnusię - wracaj Anula - na posterunku - witaj,zostałeśmy same?????? Globus - ogarnięta ciemnoćiami - niech stanie się światło, Walpuria - czas do nas zajrzeć, Andziula - w Tobie nadzieja Wizyta moja w mieście i u dohtora - wyszły ok. Zmiany pogody - takie gwałtowne - to nie na moje nerwy. Zapas prochów i rolek zrobiona - niech jeszcze ustabilizuje się ciśnienie. Nara - wpadajcie - nie do doła a na topic.
  3. Trzęsą mi się łapy - ledwo daje rade tę listę podpisać. ciężka noc - a przde mną wyzwanie - wyjazd do dohtorufff. Leki się pokończyły,pieniądż tyyyż he..he.. Globus - Dziewczyny - Trzymajmy się.Jak nie to płota.
  4. HEJ... HEJ ... TOPIC JESZCZE ISTNIEJE?????????????
  5. WITAM WITAM I O ZDROWIE PYTAM! Nie Pana,Panie \"B\" - be..be.. eeee, Tylko miłe koeżanki z topicu. Globusik - czemu nie śpisz, myślisz,myślisz - a tu niczewo nie wymyslisz. znam ten problem - nic miłego. Ale u mnie na dworze duje zimny i silny wiatr - tak jakoś od wschodu. Czas szybko leci - a zima się c i ą g nnnnn i e, jak te flaki z ... Jedna Walpuria co się wybawiła - dobrze,ze nam się przyznała - hej.. czyżby jeszcze \"syndrom dnia poprzedniego\" cię trzymał w szponach? Pozostałe pewnie zdrowe,jak i ja - nie mam po czym chorować. Musze sie przyznać,że winka jeszcze nie próbowałam,muszę wierzyć MM,że dobre. zaprośmy się na wspólna gadkę - 18 - odpowiada? Przed filmami i o tej porze z kompa schodzi MM. Propozycje mile widziane.nara
  6. Podpisuję listę w kawiarence otwartej przez naszą Panią Globusik. Przypomniał mi się kawał. Panie doktorze - skarży się pani,cuuś mnie swędzi,po nocach spać nie daje- Lekarz odpowiada - musi pani brom brać. Panie doktorze - niech pan powie mi dokladnie jak mam się brombrać. To tak w aluzji do mojego pieska - czuje gdzieś toto cieczki,nosi go straszliwie,ale sam nie chce za nimi latać - tylko wyciąga nas,właśnie dostał ode mnie brom - USPOKOIŁ SIĘ. nie ma to jak BROMBRAĆ. NARA.
  7. Jaka szkoda - żałuję, myślałam,że jestem sama. Mój \"Czarodziej\" lubi robić sobie ze mnie \"jaja\" - najczęściej nic się nie zgadza. Kiedyś zadałam mu pytanie - czy mnie lubi - bestia dyplomatycznie,nawet nie drgnął. Mogę dla Was powróżyć nim - odpowiedzi na \"tak\" lub \"nie\". To wahadelko krzemienne - na nim jakby twarz z szeroko otwartą gębą i przewierconymi dziurami na rzemienny pasek. Robi wrażenie. Zadawajcie pytania - mogą pewnie być anonimowe- tylko nie bierzcie tej zabawy na poważnie - nara.
  8. Wieczór - kto baluje,ten baluje. Anula - ja w domu,przed kompem.Szukam towarzystewa. Globus - nie smutaj się,zapraszam Cię do moich kamieni - bardzo wyciszają i przeganiają ponure myśli. Zabierz z sobą szkło powiększające - oglądając kolejno stare,codowne odbicia roślin,stopy zwierząt,może rozpalimy ogień w kamiennej zapalarce,powróżymy sobie kamieniem - który nazywam czarodziej - nosił go chyba jakiś szaman - poczujesz się odprężona i wyciszona. Tych ludzi i ich problemów dawno nie ma - nasze smutki też miną.Nara.
  9. Hej...hej.. OKRĄGŁY STOLICZEK,OKRAGŁY GLOBUSIK - Wszystko wraz Matką Ziemią się kręci..............
  10. Dzisiaj Panie \"B\" - podpisuję PIERWSZA SIĘ. Globus - mój piesek był niecierpliwy - wygonił mnie z łóżka,Ty pewnie jeszcze medytujesz przy okrągłym stoliczku??? Anula,Andzia - winka jeszcze jest,a jest. W tym roku w moim dzikim ogrodzie tylko winogron obrodził, no i orzechy. Mój piesek wieczorem dostał silnego ataku padaczki,trudno było nam go zatrzymać.Już wiem,że wyczuł gdzieś cieczkę,bo tak z rana go nosi. Ot życie.......Tylko się napić........pod wierszyk Anuli.,przy okrągłym stoliczku.
  11. Słucham sobie wlaśnie piosenek indian andyjskich,grają na - jak się totot nazywa - chyba \"fletnia pana\". Mój osobisty lekarz,jako terapię - podpowiedział mi,że jak zrobię cuuś,przezwycięzającego moją nerwicę - mam sobie robić nagrody. Byłam kiedyś w mieście - sama - i w nagrodę dla sibie kupilam plytę od grającego na ryku Indińca. Ha.. nie pomyślałam o PEWEXIE. Tylko,że ten mój ulubiony jest dosyć daleko. Lenistwo - to moje ostatnie zajęcie. Ciekawe czy robiłyście już \"leniwe gołąbki\"??????? Ostatnio u mnie tak wyszło - część była NORMALNA a część leniwa. Byłam też na spcerku,przy okazji szukałam ciekawych kamieni - znalazlam jeden z odbitymi roślinami. Zdradzę Wam,gdzie je szukam. Wkoło ludziska się budują,zwożą piasek z głębokiej żwirowni,a ja buszuję po ich piaskach. Już nikt się nie dziwi,dziwadłu. Nara
  12. Globus - nawet nie zauważyłaś jak dosiadłam się do TWOJEGO OKRĄGŁEGO STOLICZKA.
  13. Upływa szybko la..la...la... Pamietam jak mój Tato to śpiewał z kielichem w ręku...... Dla mnie wtenczas czas tak szybko jeszcze nie biegł. Na te Wasze smutki - muszę donieść,że moje winko z winogron jest już dobre... cmok...cmok...już nie robi.%%%%%%%%%%%%% swoje ma,jak nie wierzycie zapytajcie mojego osobistego MM. Więc z rańca Y Y Y Y Y Y Y Y Y Y - polewam. nara
  14. Globus - wspominaj - to tak jakbym była z Tobą. Początek podobny - tyyyż sala gimnastyczna i figury różne były. Walpurnia - w oim dzikim ogrodzie - kamieni bez liku,sama j tam naściągałam.Mam tez kolekcję kamieni - narzędzi.Niektóre to prawdziwe perełki.Niestety,żadne muzeum nie zainteresowało się moimi znaleziskami. Co z nimi będzie ? jak mnie nie będzie? Pewnie ktuuuś wyrzuci - pewnie znowu na jakieś 10 tys lat. Najpiękniejsze jednak na niektórych są rzeżby ptaków. Jak ci nasi przodkowie w twardym krzemieniu je robili? Moje dzieci - jak mówią to nie kręci,szkoły w likwidacji,kultura to Doda i elektroda, ech życie... ale mam zmartwienie.Nara
  15. Panie \"B \" - ble..ble..bleee. Podpisałam się. globus ,Ty ranny ptaszku, w moim dzikim ogrodzie jeszcze ptaki śpią. Przynajmniej ich nie widzę. Wieszam słoninkę sikorkom - i co widzę? - te czarne kruczyska nauczyły się zrywać - a nawet rozwiązywać sznurowadła na ktorych toto wisi i dokladnie wyskubać zawartość. Niestety,nie będę ingerowała. Jak mam im wytłumaczyć,że mają duże,twarde dzioby i przebiją się do jedzenia przez zmarzlinę? Moja ST pewnej mrożnej zimy dokarmiała na działce kota. Specjalnie co jakiś dzień tam jechała - spory kawałek od jej domu. Zajmowało jej to sporo czasu,bo był obok drugi kot - którego nie lubiła, i pilnowała aby to czasami nie on się najadł.Ot życie.. nara.
  16. Globusik - miałaś farta,a może to byli niemieccy turyści?
  17. No znam Was,znam - juz pewnie szykujecie sie do spania - a ja niedawno wstałam. I Z KIM MAM POGADAĆ? MM siedzi w poooolityce,pies miał trudny dzień i okryty ciepło śpi, dzisiaj czort jeden zrobił mi kawał - i sobie tyyż. Poszłam z nim na spacer w dzikie pola,zamiast brać kierunek na zwykłą trasę,zboczył.Cuś chyba się rozmroziło i poczuł. Niestety,bestia mnie nie słucha,wleciał między trawy i krzaki i radośnie przyleciał cudownie \"pachnący\". Wiedział co go czeka - do domu ani rusz.Musiałam toto przez szmatę wnieść - prosto do wanny.Przy okazji trochę go poprzycinałam. Ot życie.............nara
  18. Anulo,Walpurio,Anno ,Globusiku,Jola i ktp tam jeszcze - jeżeli wierzę w przyjażń - to właśnie w taką jak nasza. W realu o nią jest niezwykle trudno i takiej nie mam - pewnie duzo w tym mojej winy,ale tak jest. Może to dlatego,że mieszkam trochę na uboczu.W kołp budują domy sami młodzi ludzie lub zarozumialcy? Oglądacie pewnie amerykańskie filmy, ludzie spotykają się w pubach,spędzają tam wieczory, a u nas takich miejsc jak na lekarstwo,na dodatek drożyzna,pozostają nam wieczory przed kompem lub telewizorem. Człowiek to stworzenie stadne.Mam Was. Anula - przepiękny wiersz o życiu.
  19. Już,już Panie B. - podpisuję sie. Wczoraj u nas byla piękna wiosna,tylko,że bardzo zimna. Pochodziłam po moim szarym dzikim ogrodzie,i już nabrałam ochotę,aby zasiać marchewkę. Zajrzałam do jeża - nadal śpi,drzewa też - pewnie , to jeszcze styczeń. Ciekawa jestem,czy posadzony chyba 5 lat temu przeze mnie ,bez zakwitnie w tym roku.Jakoś dużo czasu potrzebuje na dojrzenie,białe bzy kwitły bardzo szybko - a ten ma być fioletowy? Może w tym roku zakwitnie wreszcie mój chyba 11 letni kasztan. Posadziłam go kiedyś z owocu kasztana - ciekawa jestem tej wiosny i lata,Jednak chyba to wszystko ma sens.
  20. Walupuria - masz być zdrowa i to szybko, a ta pomarańcza jest juz nieco podgniła.
  21. Przepraszam - miało być ANNO na poczatku mojego wpisu,to wszystko przez tego niemca - jak on się nazywał???..o już wiem Alzheimer. Anula - witaj, w międzyczasie listę podpisałam.
  22. Anula - trzymaj się nam zdrowo,dbaj o siebie,taki to już urok życia. Globusik - piszesz,że dobrae,że mój pies trafił do mnie - tylko popatrz na to z odwrotnej strony,dlaczego nigdy nie mogę cieszyć się bez poświęceń z mojej strony?Jakaś KARMA CZY CUUUUŚ ??? Co do ślinienia się bokserów - to i owszem,ale moje nie były nauczone żebrać o jedzenie i ślinienia nie było. Nauczyłaś bokserkę znajomych,że ją dokarmiasz i ona nie panuje nad sobą,jak Ciebie widzi. Byliśmy kiedyś z naszą Pumą na sprawdzaniu jej odwagi,sppotkały się tam dwie siostry - piękna Panda i nasza Puma. Biegały razem jak szalone - pewnie się rozpoznały. Staliśmy razem z jej właścicielami - podszedł do nas jakis Facio,zachwycony psami,zaczęliśmy rozmowę,psy sobie biegały. Po chwili podbiegła do nas Panda - cała spieniona z wrażenia i wysilku, i wtrała pysk w spodnie tego Facia w miejscu gdzie miał rozporek. Przejęty swoją gadką,nie zauważył tego, a my - no możecie sobie wyobrazić - ile wysiłku kosztowało nas zachowanie powagi.Ot życie.... nara.
  23. Pomarańcz - piszę bzdety - to są moje bzdety,nie pisane incognito,Tobie jednak brakuje odwagi napisania swojegozdania pod zapewne znanym nam nickiem. Zresztą mniejsza o ciebie. Moja ST pojechała do siebie ok 18 00,sobota mignęła na roooozmowach,w większości - słuchałam,MM schronił się w swojej IZBIE.Ten to ma dobrze. Teraz kupa naczyń do mycia - zabieram się za robotę.Nara. Globus - ja nie wstydzę się,że palę.U siebie nikomu nie przeszkadzam,u kogoś tego nie robię - szanuję niepalących,dlaczego nikto nie chce sznować mnie bu..bu...
  24. Cześć Moje Drogie. Zsamego rana lecę do Was - jestem od Was uzależniona. Dzisiaj mamy gościa -przyjezdża ST - za 2 godziny. Nigdy.. ale to przenigdy nie wyobrażałam sobie,że kiedyś będzie Ona przyjezdżała do nas ze swoimimi problemami.Zawsze jej wizyty były po to,aby nas ustawiać. No..no .. jak to jednak życie się zmienia. MM wkurzony, a ja przygotowuję się na parogodzinny monolog,nawet już się nie wkurzam.Zawsze to jakiś kontakt z bliżnim.Ha..ha.. Globus - Twoje Echo-eho -ho-o - wspaniałe. co do fajek - niejaka pomarańcz - jest mało uświadomiona,napiszęo swoim przypadku.W chwili obecnej żaden lekarz,ani mnie,ani mojego MM nie próbuje od nałogu odkręcić. Osoby z problemami nerwicowymi,po przejściach - często ratują się w fajkach - lekarze o tym wiedzą. moja znajoma rzuciła 3 lata temu - do tej pory ma problemy z chorobami płuc i oskrzeli.Więc jak nie kijem go,to pałą. Znam wiele osób niepalących - którzy niestety niczego się nie dorobili,-do pieniędzy nie tędy droga. Dla leniwych lekarzy - palenie to świetna diagnoza na wszystko - sam jesteś sobie winien - tak jak sami jesteśmy sobie winni,że żyjemy. znam przypadek młodej dziewczyny,która lecząc się na astmę - o cichu dostala poradę - aby zaczęła kopcić (od lekarki) - zmusi to płuca do zwiększenia wydajnoSci. Widziałam lekarzy którzy po skończonych operacjach wychodzili na papierosa i kopcili jak kominy, a w Aninie - u szefowej kardiologii - gabi net od dymu był niewidoczny. Nie pochwalam tego nałogu - jednak życie nie jest czarno-białe ,jest szare.Nie wydawaj wyroków. Ty też masz nałóg - a jaki? - może się domyślisz.Nara
×