Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

livia21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez livia21

  1. Topik odkurzyłam - nie mam zadnych wymagań co do odwiedzających. x każdy,kto ma chęc niech sobie tutaj pisze. x mnie wystarczy - miejsca - kolory też nie są ważne.
  2. A ten topik - prawie odroku tonął, poddałam go reanimacji :)
  3. cześć Duchu! siedzę sobie tutaj sama..a dobrze mi tak! Widocznie zasłuzyłam.:( Zawsze moge liczyc na takie odwiedziny jak Twoje. x anula - dawno sie nie odzywa
  4. Dobrze,że nikt tu nie zaglada,miedzy te krzaki -
  5. na kolejną przewodniczącą TPPR wybrana została już osoba "odpwiedzialna" - przez jakiś czas moja szefowa. Fajna była-na niczym się nie znała,ale po co jej to było?Ważne,że po studiach. x pamietam jak nieraz był jakis problem - pytam,co z fantem zrobić - wzrok bystry na mnie zatrzyywała i pyta L..a gdzie ty taka bluzke kupiłaś? Długo mi nie poszefowała,dostała awans na dyrektorkę. -i tak sie to kręci do dzisaj. x niewiele się zmeniło.
  6. Burza miała dopiero nastąpić. x zapobiegliwi organizatorzy spotkania w ramach tej goracej przyjazni,zamówili sobie otwarty sklepik na czas trwania imprezy,a pod ladą był "bufet obficie zaopatrzony". x ludziska jakieś solidarne wtenczas były :D x zjawiająca sie w pracy na godz 6 pierwsza zmiana,przezde wszystkim kobiet,p pierwsze wniosły na tyły sklepiku gołą panią sklepikarkę,kogo sie dało - przegoniły do domów,wszelki bałagan po imprezie z grubsza uprzątnęły..hehe.. x grajek jakoś utknął - smętny,zamyslony z wzrokiem smutnym - brzdakał jescze, x co prawda,nad wszystkim nie zapanowały.
  7. bal-nad bale. Lata 70-te,spory zakład produkcyjny - wieczernica TPPR - ot niewinne spotkanie przy świecach i akordeonie. stołowka zakładowa dla odbycia sie imprezy. niedzieln popołudnie. x pamietam,że wchodząc do budynku wponiedziałkowy ranek,usłyszałam smetne granie harmoniiiiiiiiiii:) x Stołowka połączona była ze sklepikiem zakładowym - weszłam po świeże pieczywo - niby wszystko ok.ale coś zapachy nie takie,sklepik zamkniety na głucho. x harmonista sobie siedział i coś pogrywał.
  8. miałam ten ubaw zakończyc o przyzwoitej porze, kafeteria jednak blokuje moje wpisy. x widocznie co za dużo..
  9. Bal jeszcze sie nie skończył. x http://www.youtube.com/watch?v=oseywfEiJUg
  10. Leniwa noc Fajki, śledź, wódka, ona tańczy Leniwe kluski, nóżki, wódka, sok z pomarańczy Wódka, wódka, wódka (starczy)- byle do jutra Dziś patologia, dżungla, małpy Leniwa noc W tangu smutny, zmiana w walczyk Czerwona japa, mętny wzrok- Co się kurwa patrzysz?! Białe koszule, pognieciony obrus w kwiaty z plastiku Szczere jak jej uśmiech do tych typów Wokół szczęśliwi jak ja obcy Wzrok w podłogę, myśli gdzieś ze sobą prowadzą rozmowę Życie to szuja- wołał ktoś, miał rację Gdy kontrolują, cię niekontrolowane sytuacje Z życiem na huśtawce Zdrowie Pań!- krzyczę znów- zdrowie! Fajki, tatar, wódka, spowiedź Życie to banał, wśród bomb mam odpowiedź- Na pewno? To weź ją kurwa zdradź, ofermo! Zdrowie!
  11. kiwka w lewo, kiwka w prawo x pifffko proszę. nie rozlewaj fajtłapowaty Smutasie.
  12. Smutas - co tam pod nosem nucisz x http://www.youtube.com/watch?v=fv343MDinQM
  13. Smutas i Złość to moi towarzysze dzisiejszego wiecxora? x zabierzcie sie przynajmniej do rozpalenia ognia, suchych drewien nanoście - jakis pozytek z was będzie.
  14. OT TAKIE TAM- powiedzenie Jedyneczki. x zimny,obojetny,egoistyczny świecie. Reaguję juz tylko na ciebie nie złościa,a jakimis głupimy łzami. bezsiła. x LOS jeszcze czasami jest łaskawy,coś daruje,czymś ucieszy, Ludziska - nigdy. Jak tylko mogą,to dołożą. x
  15. na dzień spokojny x http://www.youtube.com/watch?v=A59TzHENUf8&playnext=1&list=PL1FD8667ED4A1DB49
  16. śmichy,chichy - a ja mam niezłego nerwa. Te wyjazdy obowiązkowe po wielkie zakupy. x dowiedziałam sie wieczorem o stłuczce mojego s. wracali z obowiazkowych wielkich zakupów- x jak to przeżył mój mały Wnusio? x ech..doszło do mnie poczta pantoflową....
  17. KIEDYŚ - jeszcze do niedawna zakupy - codzienne normalne zajecie.sklepiki koło domu,ten z tym,ten z tamtym, wpadało się na moment,czasami dłuższy - jak spotkało się znajomka - można było pogadać.. teraz zakupy to sprawa skomplikowana.Wiadomo,wielki market i utykasz w nim. x towarzyszą zmęczone nogi i oczopląś:( x obowiazkowy samochód -. x kiedyś na moje wielkie torby - bo w końcu autobusami się dostałam,zamówiłam taxi. x pan taxi zareagował -"tylko korali pani brakuje" o jakie korale mu szło? Otóż już zapomniałam,o korale ze sznura papieru toaletowego na szyii. Jak nic kojarze się z okresem przełomu:) x Dobrze,że mnie zabrał:D
  18. Smętna Postaci,podgrzałaś cos w kociołku x http://25.media.tumblr.com/017a101d0e81d552dd25e008c4471c68/tumblr_mfa6qr7iCC1rcnsvjo1_400.jpg
  19. cytat z innego listu- meilowego od innej Istoty x zamartwiam się,że życie dąży tylko do miażdżycy,artretyzmu,reumatyzmu i sklerozy,choć ta ostatnia nawet może się przydać :D x życie - skomplikowane zajęcie. Ten wpis jest przynajmniej prawdziwy, co tam - pichcę.
  20. Pęta sie koło mnie,jakas smętna postać - x co sie petasz - do ogniska podrzuć!
  21. Dołączona też została oczywiście kartka z najlepszymi zyczeniami światecznymi. x no i jak ja mam na te świetazarcia naszykowac:D
  22. Swinia jestem - ALE MUSZĘ Bo wiadomo jak człowiek musi - to musi,bo czasami się udusi. x a ja muszę podzielić się z wirtualnym światem przepisem jaki dostałam ostatnio w liscie papierowym w kopercie - grubej. Poprzednia z pazdziernika,jeszcze nie otwarta,nie mam odwagi. x Rzucaja sie tylko w oczy porobione ksera "ANTI -aging - przeciw starzeniu" "tak zmienia się organizm" "jak żyć zdrowo po 50-tce" "kefir - jak zrobić go samemu" - dużo więcej tego co prawda ale własnymi słowami napsane polecenie. x Wysyłam Wam rysunki w którychnarysowano jak jedzenie układa się w żoładku. Bo żoładek nie miele,nie miesza,nie gryzie a rozetrzeć na miazgę maja zęby i zmieszać ze śliną,a soki żołądkowo-trzustkowe i żółć mają nasycić i przesuwać w dalsze części......."
  23. praca..praca.. sprzatanie też praca wniosek ŻYCIE TO PRACA. x jak ktuus się obija,jak w moim przypadku,to nie wiem:)zyje? czy nie!. x
  24. Odszedł na legowisko, widocznie w jego oczach była ulga- wiem,że jestesmy z M pod ustawiczna jego kontrolą. x troszczy się o nas na swój sposób,nie do zachwiania ta jego troska:) x wystarczy,że któres z nas wybędzie z chaty, czeka przed domem - a potem szczekaniem drugie powiadamia - ZGUBA WRACA. a najczęściej w tym szczekaniu jest polecenie, złaż,pomóż z zakupami..hehe.. no i nie ma co sie ociagać,bo taki raban robi,że lepiej szybo go posłuchać. ech psie zycie,psia miłośc.
×