livia21
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez livia21
-
IME - smutnaminka przy Twoim wpisie o czym świadczy:)Nie wierzysz?? Tak,rodzice są cudowni - -byle na starość nie byli zbyt dokuczliwi. Ja to tak z tym wpisem, już ileś tam lat od VI klasy. najlepsze wieści -WSZYSTKO DOBRZE. dzisiaj pogadałam z S.już sobie odpuścił obietnicę wyjazdu nad morze dlamnie - odpukać..M przyjął informację spokojnie - więc MOŻE będę w lipcu nad MORZEM.
-
Przepis na życie "KOŁKIEM W ŁEB" x Pamiętacie pewną niewolnicę? Piszemy ze sobą nadal.Wczoraj przekazała mi motto swojego teścia. Schorowany,po operacji na jelicie grubym,chemii,snuje się po otoczeniu i wszystkim tym kołkiem grozi :D x tak,to jest metoda na przepędzenie życia.
-
Hej Dziewczyny. LUNA - nie ma to jak dymek na nerwy.Trzymaj się,aby było lepiej - zawsze musi być troche gorzej. Zaśniesz sobie - a jak się obudzisz,leć na dymka.
-
a u mnie kończy się chleb,lodówka też pustoszeje - CUKIER - potrzebny od zaraz - porzeczki dojrzały - a ja jakaś do d......y.Utknęłam w Wagonie WM z oddali woła.
-
jednym słowem POLAK POTRAFI.
-
co do wspomnień mojej C. - jedzenie. Nie pozwoliła sobie Sycylia na europejskie wtrącanie. Podobno cos niesamowitego.Zarzuciła wszelkie mrzonki o odchudzaniu i napawała się smakami. W wielkim mieście jak Katania,tylko jeden niewielki market niemiecki. Ze też u nas,mafia musi działać na odwrót:D
-
spotkałsmy się w drzwiach Jedyna. x pani kręci papierosy koło Ciebie,ciekwy sposób na biznes. kupiłam kiedyś mechaniczna nabijarkę,ale to było cudo - 100 fajek migiem. Jedna wada - tak zrobione papierosy zachowywały się jak zimne ognie,:D Strzelało toto iskrami we wszystkie kierunki. spróbuj od niej zapalić - tez tak mają?
-
Taak,to nie dobre serca - to zważniałe serca :D x ale co tam...nie będę małostkowa,niech im się wiedzie. x Moja C po 3 tygodniowym pobycie w OBCYCH KRAJACH -na Sycylii,zobaczyła trochę życia od kuchni - wczoraj zadzwoniła z pytaniem -JAKI TO WSZYSTKO MA SENS? sAMA nie wiem,kochana Ty moja. x Zobaczyła sens życia u sycylijczyków. Kobieta - bambino - dom, Men - fura,szybka jazda,za to wszystko pozostałe bardzo powoli - jest czas,nie dziś to jutro..dowcipni sa jak diabli. Np - wracała z wycieczki na Etnę.Upał 40 st - parking autobusowy - ' tylko który autobus właściwy? Co chwilę inna informacja - tłum biega więc z jednego końca na drugi.co dobiegnie do autobusu,kierowca ze śmiechem mówi - to nie ja tam jadę.Wskazuje nainny oddalony autobus..nic tylko się śmiać.Ale jest wesoło,jak to wszystko spocone gania.
-
Moi sąsiedzi,ci od fotela - zrobili się baardzo nowocześni,a co za tym idzie - jakoś zważnieli :) Poldbruk już na całej prawie posesji,drzewa ścięte na wysokość 1,5 m -stoją dumnie kikuty obrośnięte bluszczem - w rogu za domem,chemiczny ogródek warzywny - ale tam urodzaj,niczym na działce ST - nic mu niegrożne,nawet żdżbła zielska nie uświadczysz.Nowo postawione 2 garaże - nowe meble ogrodowe na poldbruku, toporne to jakieś - ale nie ważne - a tu za płotem stoi "wspomnienie" - JAK TO DAWNIEJ BYŁO. Jakie to wszystko śmieszne, zapewne jeszcze trochę,to odgrodzą się czymś wysokim heeheee..
-
Witajcie. Moja kawa w realu jakos dziwnie paskudny ma smak. To tak na serio - właściwie to nie przypomina w niczym dawnej kawy. I to nie to,że kupuję najtańszą - chociaż cena jest ważna............. Zrobilismy się krajem substytutów. x Nalewam sobie kawę z Wagonika - bedzie lepsza.
-
Przy okazji tych gabarytów,znalazło się jeszcze co nieco - wiadomo. Kiedy gabaryty wyjechały,chyba tak po 2 dniach,wychodzę do zdziczałego ogrodu - a tu ktoś mi podiwanił mój ulubiony 40 letni fotel. x Dziewczyny,co to był za fotel. Dostałam go kiedyś tam od sąsiadów,wspaniała robota lat 70-tych.stał sobie i w deszcz i śnieg i upał.. wyglądał już nieco paskudnie hehe..,ale co tam - koc podręką zawsze miałam - narzuciłam i wspaniale mi pasował. Już nic nie jest tak samo - ogród jakby nie moj. x Okazało się,że sam poszedł pod płot do tych gabarytów czekających na wywózkę. Teraz robię dochodzenie - NIKTO NIC NIE WIE.
-
Fajnie Jedyna,że tak potraktowałaś facia z mojego WM. Jz ostatnio co do moich wspólmieszkańców,mam mieszane uczucia. x ale to trzeba po kolei :) x Jechałam z S do szpitala w dzień operacji. Mijamy sklep meblowy - czaję okazję.M niech sobie śpi spokojnie,a ja zaszaleję. Okazuje się,są terminy na odbiór mebli - tłumaczę,jamuszę wykorzystać dzisiejszy dzień - - mam przy sobie S a M śpi pod dobra opieką. x Nie mam już cierpliwości słuchać NIE. Noo i to co lubię,organizacja transportu,ludzi i w ciągu paru godzin meble z pokoju M,wylądowały przed płotem - akurat dzień przed zabieraniem gabarytów. Do M pojechaliśmy pod wieczór - spokojny nadzwyczaj,leki jeszcze działaly :) dowiedział się,że ma nowe spanie.
-
Wzięło mnie na filozofowanie.. a to wszystko takie proste. x ptaszki Św.Franciszka wcale nie zadają pytań. Zeżarły mi wszystkie czereśnie i pozbawiły mnie kłopotu - wdzięczna im jestem. A sroki które co roku pilnowały drzewa,tym razem odpuściły. Karmię je przez całą zimę - chyba dobrze mnie poznały i wiedziały co tak naprawdę dobre dla mnie. Bo już wyciagnęłam drabinę i miałam zamiar na nią wleżć :(
-
Wagonik zastawiony zastałam. Same dobroci i kwas chlebowy. Kawa tez gotowa. x Jestem pod wrażeniem wczorajszego odcinka "Gry o tron"- nie widziałam w całości,bo przysypiałam,ale dzisaj o 22 -ej powtórka. Można by zapytać,o co właściwie tak naprawdę w życiu chodzi? Role jakieś gramy?Nikt nas ich nie uczył,nie ma możliwości poprawki - o co tu chodzi? x Ostatnio jakaś obojętna na wszystko jestem,bo czy coś ode mnie zależy? x Niedawno usłyszałam pytanie- co mnie wkurza - "ŻYCIE - CZY TO CO W NIM SIĘ DZIEJE"? x potraficie na nie odpowiedzieć? Zastanawiam się od czasu do czasu nad nim - i chyba to jedno i to samo. pozostaje rezygnacja,bierne poddawanie się sytuacjom - już bez walki. Bo o co walka?O bezsensowny tron?
-
przepraszam Globus - nieopatrznie wtargnęłam z wpisami,pomiedzy Twoje życzenia. Jedyna - zapas kwasu chlebowego masz,podzielisz się z nami a poza tym stawiaj!! Kwas chlebowy kieedyś tam piłam -i to nie byle gdzie,bo w Moskwie -trafiłam na niedobry.
-
Jedyneczko -WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO.
-
nastała u mnie jakaś "stabilizacja":( - cisza - jakby przed jakąś burza? x telefony bezpieczne..hehe - nie boj,ę się odbierać. W ostatim usłyszałam taki tekst - "włącz tv o 12-tej jest program o Krawczyku,mój brat był do niego bardzo podobny w młodych latach,przypomnij sobie jak to było mieć takiego przystojniaka,a że teraz..........itp." W odpowiedzi powiedziałam,że daję jej do telefonu mojego mena - x biedaczka nie wiedziała,że siedzi obok mnie,sądziła,że jest już w szpitalu - co miała zrobić - zgodziła się:) Dziewczyny..ale poleciało na nią w eter........... ech....
-
Czuję jakiś "opór materii",coby Was nie dołować. Czy ja jeszcze potrafię coś optymistycznie? x Gościu - topik bez livii dobrze się ma - nic mu nie zagraża - zapewniam cię.
-
IME - 100 lat dla Twojej Córki. A czas leeeci. x Dzisiaj zapraszam Was na pierogi z truskawkami. Nie przemęczyłam się za bardzo. podpatrzyłam w necie - ciasto pierogowe,rozwałkowane cieniutko jak na tradycyjne - pokroiłam w w szerokie paski,obgotowałam i ułożyłam na półmisku kwadratowym do lazanii,na przemian z truskawkami. Potem całość polałam śmietaną. x Smak ok.pierogi - lazania w jednym.
-
OTYLIO - nie wiem co uważaj,ą inni - ale moje zdanie - ZWIEWAJ. x Inne czasy niż kiedyś,dasz sobie radę - Wiem jak trudno - bardzo trudno żyć z kimś kto myśli inaczej i inaczej widzi rzeczywistość. x nieraz ogląda sie programy o trAGEdiach w rodzinie,wszystko takie cacy - i pytanie się nasuwa - dlaczego byli razem?W imię czego nie uciekła? Zal dorobku?żal tych 4-ch ścian? -dała znowu się przekonać na dobre słówka?Znowu uwierzyła? to nie ma żadnej wartości
-
z nerwów aż 2 razy wysłałam.
-
Dzisiaj za to miałam telefon z wrocławka. x Usłyszałam tylko..powiem Ci coś o siemieniu lnianym.. i nie wytrzymałam - wygarnęłam to co mi się zebrało przez lata. Ja ryczałam - tamta strona - niet. x podziękowałam za lata wiecznego pouczania i krytyki,zero zainteresowania problemami w rodzinie mojej,zero zainteresowania czy faktycznie nie mogłaby pomóc - a mogła,miała możliwości, - w końcu zapytałam - kim tak naprawdę w tej rodzinie byłam - a teraz niech się odczepi - a jak chce pomóc,to niech się tutaj nie pokazuje - OOOMMMAATKO! zrobiłam to. Ma wieczorkiem zadzwonić zapytać o kochanego braciszka - jak myślicie zadzwoni?
-
Dzisiaj za to miałam telefon z wrocławka. x Usłyszałam tylko..powiem Ci coś o siemieniu lnianym.. i nie wytrzymałam - wygarnęłam to co mi się zebrało przez lata. Ja ryczałam - tamta strona - niet. x podziękowałam za lata wiecznego pouczania i krytyki,zero zainteresowania problemami w rodzinie mojej,zero zainteresowania czy faktycznie nie mogłaby pomóc - a mogła,miała możliwości, - w końcu zapytałam - kim tak naprawdę w tej rodzinie byłam - a teraz niech się odczepi - a jak chce pomóc,to niech się tutaj nie pokazuje - OOOMMMAATKO! zrobiłam to. Ma wieczorkiem zadzwonić zapytać o kochanego braciszka - jak myślicie zadzwoni?
-
Badania się odbyły - tak jak pisałam - nie moje, ale M. x Dzisiaj telefonicznie odwołałam wszystkie moje umówione wizyty - to jest bez sensu.Kiedy już się decyduje pomysleć o sobie,zawsze jest ktoś ważniejszy. x Będzie co ma byc i tyle.
-
Już podjełam decyzję Globusiku - jadę jutro na dalsze badania - NO I CO? x Zmieniam opatrunek i widzę,że znowu nie ja ważna - szpital na 11-go - to jeszcze tyle dni pod moją tylko opieką -jutro koniecznie inna przychodnia i zapewne szybszy szpital. x Tak się dzieje.. ciągle nie ja ważna. chyba zaczyna mi już całkiem dyndać.......