livia21

Terry Pratchett Jeśli się nad tym lepiej zastanowić, baśnie nigdy na nic nie przedstawiały dowodów. Występował w nich przystojny książę... czy naprawdę był taki? A może po prostu ludzie nazywali go przystojnym, bo był księciem? Dziewczyna była piękna jak poranek... no dobrze, ale który poranek? Kiedy leje deszcz, trudno nawet wyjrzeć przez okno, by się o tym przekonać! Opowieści nie chciały, byś myślała chciały, byś wierzyła w to, co ci opowiadają...

Ateraz o tym co u mnie za oknem - leeeeeeeeje. - DESZCZ - NAJSTARSZA KOŁYSANKA ŚWIATA.

123 - no to na jutro rano zaparzę herbatę w samowarze. zapraszam:D

Samowar - stoi toto gdzieś u mnie (zakurzone). Byłam niegdyś 78 rok na wycieczce w moskwie,taszczyłam toto,niewiarygodnie ciężkie - wyobrażcie sobie,że jeszcze dxziewiczy.Nie na prąd,ale na węgiel drzewny. T%eraz pomyslałam,że w razie W,np brak energii..tfu..tfu..byłoby się czym podratować.:D

Tak - wyzdrowiała.To ona składała śluby.

Witajcie. Siedzę w jakimś paskudnym ni to dołku,ni to rowie :( zapewne za wiel mam wolnego czasu,spogladam ci,agle w stronę tego wehikułu. Nawet gadac mi się nie chce. GLOBUSIKU -moja zakonnica nie 5 lat w klasztorze a już 6 !!!!! czas dostał kota. Dzień zimny,pochmurny...może to przez to?

U mnie też deszcz i zimno. chyba mogłabym przespać cały dzień. Witajcie.

A ja dzisiaj odrzuciłam wspaniałą propozycję. OKAZAŁO SIĘ,ZE JESTEM WYLOSOWANA..hehe..na darmowy popbyt nad morze,miałam tylko z M oraz jeszcze inną parą,którą namówię,wziąść udział w uroczystym obiedzie,w znanej restauracji i odebrać nagrodę. Frajerka - :)) nie uwierzyłam.

Fajne chwile z wizytą dzieci,w tym czasie telefon odC."zostałam okrqadziona" Jej powrotowi z wczasów cały czas towarzyszą kłopoty. Była z koleżanką na jakiejś imprezie w plenerze,zniknęła jej torebka i koleżanki.Wypasiona koórka i dowód ttrafiło.A jej znajomej wszystkie dokumenty :( Spędziła na policji kilka godzin - NAJBARDZIEJ przeżył to M.

na jednym z portali pooglądałam zdjęcia. Siostrzenica moja miała woelką uroczysto,ść. W sobotę składała słuby zakonne - 5 lat jestw zakonie. Wzrszyłam się. Przy okazji obejrzałam część rodzinki.Na zdjęciach wszystko jest ok.

No i pooojchali. Trchę dzisiaj odsypiałam,takie sobie fajne zmęczenie. Tym razem o dziwo, nie było zapalnych momentów. A Wnusio,ocho cho..fajny. Tym razem nienawidzi zakładać majto-pieluch. Jeszcze nie bardzo ma wyczucie z siusianiem - ale wielkie postępy zrobił. Przedszkole zrobiło swoje.

Ech.. Globus,za serce zawsze potrafisz chwycić.

Nakręcanie go,było obowiązkiem Taty.była w nim półeczka a na niej miejsce na brzytwę i karty do gry. Dzieciom "wstęp" wzbroniony.

Godzina ósma wieczór jest zupełnie inna I najdźwięczniej wybija w stołowym pokoju, Gdzie schodzi się domowa gromadka rodzinna, Żeby w cieniu herbaty pogadać w spokoju. Co za wzruszająca zwrotka - i jaka prawdziwa Z MOJEGO DZIECIŃSTWA. Zegar - jeszcze dzisiaj poznałabym jego brzmienie.Ciekawa jestem gdzie teraz jest? Czy nadal wybija godziny.? Zapewne ktos z mojego rodzeństwa go słucha.

hejka babeczki. Fajnie mam,bo moi mili zostali dzien dłużej,niz planowali. S. z wnusiem obecnie sa na basenie.a ja gotuje rosołek. a tak wogóle,to co dzieje się w naszym Kraju i to chyba niedaleko Marii? Trąba powietrzna. U nas tez była wczoraj gwałtowna burza, i jak tu chodzić na grzyby czy ryby?

Przez to moje gadanie,przypaliłam kawe.:D Robię nową.

Witajcie Dziewczyny. Piatek-trzynastego. Gosci spodziewam się dzisiaj.Wczoraj robiłam zapasy obiadowe,aby miec czas dla Wnusia,a nie siedzieć w garach. Tydzień temu,jak wysiadł z samochodu,po pierwsze pomaszerował na ogród:D Pamiętał,że ostatnio sadził ze mną fasolki,nic jesdcze nie rosło. Przemaszerował przez warzywnik jak stary gospodarz,pogłaskał rosliny,mało mówi,ale gestami pokazuje wiele. więc dzisiaj mam zamiar podziałać z nim w ogrodzie. Trzymam dla niego już ostatnia kalarepkę. Powyrywamy też marchewki itp. Usmiecham się w duchu..

POMARAŃCZOWA. obys wiedziała,że to wsparcie.A jak ktos nie ma nic do powiedzienia,to trudno.

A za oknem koncertuje piesek.Boszesztymój,co za lament. A u ciebie Globus,Dobra Kobieta kupiła pieska.Mam nadzieję,że bedzie mu lepiej.

Jutro wracają z urlopu - ponownie przez Gorzów, S. z Rodziną.Ciesze się na Wnusia.Zostaną u nas do soboty. Dzisiaj DZIEŃ PICHCĄCY !!! Wczoraj wróciła z Bułgarii moja C.Zadzwoiła z lotniska,jak wylądowali. Turbulencje mieli niezłe,chmurzyska i wiatry.Podobno drink pomógł.:) Ważeniami od razu się dzieliła.Zadowolona,to najważniejsze.

Zaciagam się tym epapierosem, jednocześnie mam chęć na tego normalnego ech.. ech.. życie to chwile. U mnie chłodniej - ufff Nie musicie tego słuchać - możecie tylko poczytać. http://www.youtube.com/watch?v=V8S5E_bKqCM

USIADZMY POD LIPĄ - GLOBUS HEJKA. w POBLIŻU NIE MAM lipy,ale w Wielkim mieście są wielkie drzewa. Pozrywałam ostatnio kwitnących kwiatów,poschły i leżą w pokoju,niedaleko mnie. Zapvch przypomina mi strych z dzieciństwa,gdzie suszone były kwiaty lipy na herbatkę zimową. Dzisiaj na dzień dobry - lipowa herbatka.

Papierosy - aby było taniej,produkuję sama. Bałagan z tym związany - wiadomo,produkcja cały czas w toku. kupiłam toto z myślą o zapanowaniu nad chaosem i ew.zmniejszeniem palenia. Bo ostatnio to juz jakiś obłęd.

Globusik- tak,tyle,że nowocześniejszy ,bez tej waty.

LUNKA ta tropikalna pogoda dziwnie wpływa na to co dzieje się w ogrodzie. Przedewszystkim chwasty są bardzo dorodne. Kwiaty? byle jakie.już nie walcze. Najlepiejmaja się paprocie,tym nic nie przeszkadza.