Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

livia21

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez livia21

  1. Byle nie tracić humoru. x podobno nie tracą go tylko ci,którzy są pozbawieni poczucia humoru. x Moja C podała wspaniały przepis na odchudznie - -zielona herbata - co tam zielona herbata, zielona kiełbasa to dopiero efekt - ponoć i do 5 kg dziennie.
  2. W każdym razie - huśtawka poszła wieczorem w górę. DZISIAJ WYPIS - x Zyciowy Cyrk trwa...
  3. Ur******** ogrzewanie.Na zewnątrz chłodno,w domu też. Trzęsionkę mam. Te ostatnie dni to jeden kołowrót i śmiesznych i strasznych chwil. Przez 3 dni miałam w domu C. Poza tym 'życzliwe" telefony,najbardziej z wrocławka. Bezcenne - nauka jak ma żyć małżeństwo z wieloletnim stażem..hehe. Pytam - dlaczego 30 lat temu się rozwiodłaś? Jak tak znasz życie,to powinnaś uszczęśliwiać obecnie jakieś biedaczysko :( I tu pooleciało... ten to brat,a inni to obcy :D
  4. Zaczynam dzień na wesoło,jakoś trzeba sobie radzić. M w szpitalu zadręcza personel,praconice jakieś współczujące spojrzenia na mnie rzucają. aco tam,mogę się podzielić.
  5. Zycie jest trudne dla wszelkiego stworzenia. x Znajomi odwiedzili jakos wczesna wiosną Tajlandię i okolice. wycieczka 10 dniowa. Wiadomo - różnice nie tylko kulturowe,kulinarne.. ale głownie jeden przypadek zapamiętali. x byli podczas posiłku wjakiejś niewielkiej jadłodajni. Nagle zauważają,z jakiejs rury w dziurze,wyszedł piękny,odkarmiony szczur. Rozejrzał się,potem po malutku zaczął iść przez to pomieszczenie,doszedł do jakiegoś pojemnika z chlebem,sięgnął sobie sporą pajdę i zrobił odwrót. Nagle rzucił tą zdobycz i wielkim sususem,o mało się nie rozbijając o ten otwór,z którego wylazł - zwiał. x Ludziska po chwili zorientowali się,że przez to pomieszczenie idzie chińczyk:) x Zastanawialiśmy się,jak gopoznał? Pewnie zapach.
  6. Trzęsą mi się łapy. Dzisiaj M ma operację. Staram się zamienic w dąb,ale jak na razie osika ze mnie. dzieńza dniem leci pomiędzy szpitalem achatą. No i co tu pisać. pozdrawiam.
  7. Pozdrawia Was majowo ponura Livia. Znacie Prawa Marfiego? x Pierzyna wyschła - gotowa, pogoda ładna - zając gniazdka porobił Wnusio chory:( x Tata - przywież ze sobą Babcię i gitarę. x Gitara - prezent ode mnie zalegający w szafie od 3 lat - nie pozwolono mu jej zabrać.Tym razem nie odpuszczę. Gitara pojedzie do WMP x Prawem marfiego - złe wieści od rana ze szpitala, x prawem marfiego , S dzisiaj wyjezdża. x Podrzućcie coś na przekór.
  8. Heja. Na tym nie koniec,położyłam sie o 23 - telefono od M - poinformował mnie,że zasypia.. dobra nowina. A o 24 - C. - z nią to rozmowa leci - tak do 1-szej. x Dziwne,dzisiaj to urządzenie jeszcze się nie odezwało..hehe, zmęczona jestem straszliwie,garnki pełne a i tak jeszcze chaos do ogarnięcia.
  9. Wnusiowi przekazałam,że Zajączek w świeta porobił u mnie w ogrodzie gniazdka. pyta - Dla mnie? Noo.dlatego kto znajdzie. Trawsko bujne,będzie gdzie szukać. no i niech ktoś powie,że życie nie fajne.
  10. Były też telefony oki! S. - przyjezda dzisiaj sam z rana. A Wnusiu powiedział mi przez telefon "Babcia,będzieszmiała niespodziankę i ja też - z Mamą przyjezdżamy pociągiem" Same dobre wieści - kołdra wyschnie do soboty rana. Już niestety nie mam podzielnej uwagi jak ongiś. Kolejny garnek z zawartością spalony,tak jakoś dziwnie między tymi telefonami.
  11. Zamiast jeszcze pospać..kawę zrobiłam. spijcie jeszcze spokojnie. a ja tu Wam nadaję o zyciu - Wczorajszy dzień - co najmniej 4 godziny gadania przez telefon. Ile ja DOBRYCH RAD wysłuchałam. ST zwrocławka nie odpuściła przez dobre 2 godziny. ST miejscowej przekazałam,że M w szpitalu głoduje :) poczuła powołanie,z pełną siatką poleviała do szpitala i z pełną wróciła ...ech hehe,Ona zrobi to na pewno inaczej niż ja - od niej weżmie bez klótni.Potem przez godzinę nadawała,jak to odbyła walkę słowną - i NIC. M jak wyszła zadzwonił z pretensjami - ja muszę ciągle się tłumaczyć:)Nie za stara na to jestem? Jednak różnica wieku pozostała ta sama co kiedyś pomi,ędzy jego siostrami a mną - ciagle jestem gówniara. Troszeczkę,ciut,ciut..już mnie to męczy.
  12. GLOBUS - podrzuć kropelkę,zrobię manicure!!
  13. Ciągle mi ta kołdra w głowie. Może zadzwonię? niech przywiezie swoją, ech..dylemat.
  14. Odliczanie do maja było? Przegapiłam - jeśli tak. x Wczoraj piękne słońce,wprost upał. Wróciłam do chaty pod wieczór - Zycie jest złośliwe - nie ja. Wywiesiłam w ciągu dniana balkon kołdrę dla Synowej,niech się odświeży.Ma swoją ulubioną nie pierzastą. Zapomniałam, a dzisiaj ,budzę się - pada,nasiąknięta,że udżwignąć tego nie mogę :D Pewnie poleży do słoneczka,wyschnąć musi.
  15. Kawa po prochach smakuje wyjątkowo. Telefony - jestem osaczona.Punkt informacyjny. M dzisiaj od rana zadzwonił już z 5 razy. x cieszyłamsięna przyjazd s.w czwartek. Uzgodniłam - ma byćrodzinnie i luz -żonę mazostawić w domu. Zresztą i tak jej nie pasowało. Do wczoraj wieczora. Wieczorem wieśći - przyjezdżają razem,piatek wieczór,wyjazd w sobotę po południu - bo korki i synowej nie pasuje. Moja radość,że będzie,pomoże w zakupach,pogadamy - diabli wzieli. Będzie jak zwykle - zakasuję rękawy. Co prawda nie dzisiaj - dzisiaj jadę do szpitala. Wieści z niego pól/na pół.
  16. IME - mam do Ciebie pytanie.Czy w twoich okolicach ludziska zajmują się pierzem,produkcją poduch i kołder? Słyszałam,że jeszcze tam można uszczęśliwić się kupnem prawdziwych akcesoriów łóżkowych :),takich jak to kiedyś bywały. Co prawda,najlepszez dzieciństwa to pamiętam prawdziwe pierzyny - niestety przeżytek a teraz w jysku - samo barachło. Miałabym spore zamówienie. Mój szwagier to kaszub - - tyle,że adresu zapomniałam :(
  17. Witajcie. Jeszcze wczoraj była decyzja - jedziemy razem. Dzisiaj zmienione zdanie - jadę sam, a Ty tylko będziesz mnie denerwować.No i co zrobić.Zdania jak zwykle nie zmieni. NIE!! - Próbowałam problemem zainteresować ST - w końcu brat.Ograniczyła się do oświadczenia,że wieczorami będzie dzwoniła po informacje - jak ja to znam. x Dzisiaj dzień spędza na działce,(przystanek od szpitala) AAALLE ma tam roboty. Moja STma działkę położoną nieco pod górkę.Nad nią są jeszcze dwie. Przyszła wielka ulewa,podobno przez jej działkę przeszła rzeka ...zabierając z sobą wszelkie dobroci w postaci najlepiej urzyżnionej chemicznie ziemi,spłynęły sadzonki.. wszystkie dobrodziejstwa na działkę sąsiadów poniżej.:( Nic,tylko łopata,zbieranie tego skarbu i przenoszenie do siebie :),roztrząsanie,zagrabianie itp.
  18. Co do SZMINKI TEŚCIOWEJ - tak Globusik - jako lakier do paznokci,zamknie też gadanie przez pisanie.Palcy się przylepią do klawiatury. Uniwersalne rozwiązanie.
  19. Fajtłapa ze mnie. Poszłam po obiedzie do ogrodu - wracam,chata w oparach dymu.M zza kompa ledwie widoczny - a w kuchni dopala się resztka zupy i to jakiej - szparagowej. x Ech..stary mówi,że coś czuł :),co prawda posądzał jakiegoś grila u sąsiadów. Znak czasu!! x a jutro od rana jedziemy do szpitala. x Globus - TACZKA chyba dobrze rozumiem?? - ja mam 3 szt.jedną nawet z krzesełkiem. Najgorsze,że zamkneli ludziska ten sklepik niedaleko mnie,po chleb 5 km do WM,- lub piekę sama. coraz bardziej pod górkę. Nic to - słowik za oknem treli. Dobrej nocy.
  20. Lunka - zaopatrz się w magnes -przyciągniesz metal z powrotem. x a u mnie,ech mój M przygnebiony niesamowicie - właśnie wychodzi.. mam chęć coś rozwalić.
  21. A może uzyjję ją jako lakier do paznokci?
  22. Alzheimer do mnie wpadł - - miało być - stwardnienia - też chyba sobie kupię tą szminke.:)
  23. witaj Globus..albo mam jakieś zaćmienie..albo co.. aaaa już rozumiem hehe.. Dzi,ęki za uśmiech. Co kropelka skleii..sklei...nucę za reklamą. x Wczoraj C sprzedała mi kolejny czarny humor - dowcip bardzo nieelegancki,,,ale co tam,śmiejmy się. x Przyczyna stwardzenia rozsianego - zażycie wiagry w proszku.....
  24. Milczenie jest złotem!! Nikt tak naprawdę nie wie,co u drugiego w Duszy gra. Zycie jest w odcieniach szarości,po co wprowadzać kolejne cienie. x Jedyna,Papież to chyba największe dobro jakie miało udział w zyciu mojego pokolenia. x A u mnie dzisiaj dzień słoneczny...za oknem. w domu atmosfera ciężka,M jedzie do dohtoruff. Chowam się za ekran laptopa..do kąta w Wagoniku.
×