livia21
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez livia21
-
123 - to dopiero zaszczyt dziecko miało:D Cuuś podobnego wiadziałam na własne oczy. "Oblatywacze" - pamiętacie te samochody zasuwające po ulicach ze sprzedażą,kawy,herbar,papierosów - jakoś u mnie już zniknęli. Byłam kiedyś w pewnej firmie,z boku odbywało się zebranie motywacyjne. Szef rozliczał ich po koleii,który lepszy. A nagroda - wisiał sobie dzwonek i wyróżniony miał prawo za niego pociągnąć i zadzwonić. Nie wyobrażacie sobie min szczęśliwców:( Pranie mózgu można zrobić chyba każdemu.
-
hej wieczorkiem!
-
dziewczyny - motto na ten tydzień. posłuchajcie piosenki http://www.youtube.com/watch?v=nzlDYKR5otM&feature=related
-
ja emerytowujęęę - :) co za czas dla mnie się zrobił -
-
Witaj SZPETNA :D co teraz robisz??
-
Witajcie poniedzialkowo. Zima sobie o nas przypomniala. -12 u mnie, a u 123 - to Syberia Polska. Tym razem Wielki Brat od wschodu na nas dmucha. Do Lunki mu za daleko. GLOBUS , RUDA ,MARII ,
-
UPIORNY ! sądzę,że tak szybko się nie pokaże,a może się mylę? On musi się bardzo dobrze przygotowaćdo swoich upiornych wpisów:D ciekawa jestem czy ulegnie prowokacji!!
-
Siedlisko moje! siła starczych nawyków i tyle. Stary fotel - krzesło,za plecami stoi piękny nowy przezent od Syna,fotel do komputera. Stoi sobie nie uzywany. miałam go przy kompie może przez godzinę? To mi nogi zwisają,to mi d...a zjezdża - a ten co mam wytrzyyyma!
-
:D:Dstanowczo zaniżam poziom naszego topiku.
-
Pamiętam takie zadanie z przeszłości. znależć zdanie - z pytaniem i jednocześnie odpowiedzią. "CO ROBISZ SZCZEPANIE "? Hhmmm ,jakieś durnoty ww mnie?
-
U mnie śniegu ie ma! Sanki odpadają :( Za to coś takiego głupiego znalazłam... "Mówi pies do psa: - Wiesz... Szczekałem. - To dziwne... Bo ja szczę moczem.."
-
123 - czy już po kolacji ? Jesteśmy chyba w Wagoniku same.
-
Wlazłam w poezję,a czas leeci. Moj Pedro macha do mnie ogonkiem. wklejam cuuś http://www.youtube.com/watch?v=HNKZ6jAMU9s
-
Lunka - smutny ten Twój ex. Twój S. to zapewne małolat?
-
123,Lunka - odpoczywajcie,już jestem cichoooooo!
-
MARII - odpoczywaj,jutro znowu odowiązki. zabierz z sobą do pracy S :D Powiedz mu,że ma wybór - albo będzie Ci pomagał,albo Ty nim się zajmiejsz w ramach pracy przy dzieciach.
-
Nasza ST ma burzę pięknych rudych włosów. Co za tym idzie : moja wyobrażnia - piegi na nosku,drobne toto, chude ,oczy niebiesko-zielone :) Widxzisz ST - całkiem sporo o Tobie wiemy. (mijałam cię kiedyś w Warszawie na ulicy:D) dziewczyny - mamy kogoś z Warszawy.
-
GLOBUSIK - siedzisz sobie w ciszy w swoim oknie i dumasz.Podrzucam Ci migdały. Kolor sama wybierz - byle myśli kolorowe były.
-
Moje nerwy wczoraj nie wytrzymały. A dzisiaj łapię za kawę i sernik - zamiast śniadania. Taaakie mrozy nam zapowiadają.I po co?
-
Wpadnijcie też do mnie na bigos. Wpisuje już po raz czwarty te tajemnicze wyrazy - ciągle błąd !!! <
-
Ja się ieraz smieję,że jest to test na trzeżwość. Po pijaku za nic nie uda ci się tego ich bazgroła poprawnie wpisać. Masz 3 błędy - nie przejdzie :D
-
Właśnie u mnie to samo. Bardzo mały człowiek może rzucać wielki cień
-
Wpadam na wieczornicę :D ple..ple.. 123 - z Teściową nie mieszkałam nigdy.Mieszkaliśmy niedaleko w pokoju na strychu,zapewne dlatego nie ucieklam od tego piekielka. tyle,że Ona robiła tyle wybiegów,aby jak najdłużej w ciągu dnia zatrzymywać nas u siebie - a odmawiać nie miałam sumienia. opiekowała się moim S. innej obcji w tamtych czasach właściwie nie było.noo,a potem codzienne popołudniowe zobowiązania - wyrwać się od niej do siebie,to była sztuka. W sumie 6 lat to się ciągnęlo,do czasu jak dostaliśmy mieszkanie. Dopiero uzyskaliśmy jakiś luz.
-
Porozmawiaj z Mamą 123. Zacznij od dzieciństwa,skusi się na zwierzenia a jeszcze do tego jakieś stare zdjęcia!! Rodzina mojej śp Teściowej chyba też ją ukształtowała.Na starych zdjęciach strasznie surowe twarze.Bieda - Opoczno. tak się domyślam. Opowiadała kiedyś jak wybuchła zaraza czarnej ospy.Moja eściowa zachorowała na nią jako dziecko i jako nieliczna spośród wielu chorych - przezyla. Była w szpitalu, odwiedzin nie było, ale jej matka nocą zakradala się do szpitala i brała do domu jedzenie,nie zjedzone przez chore dzieci. Ufff -jakos zarazy na domowników nie przeniosła. Tutaj - wprowadzila się po powrocie z robót u niemców(Teściowa) zbzikowała zupełnie na tle lasu. Okazało się,że w rodzinnych okolicach do lasu mieli 12 km - potrafili chodzić po wszystkie dobroci lasu.Nosić drwa na opał. A TUTAJ LAS BYŁ 100 M OD DOMU. Pierwsze lata po naszym ślubie to był obłęd.Ulegałam - grzyby,maliny,jeżyny,drewno do pieca - przez cały rok. Całe dni praca,robota,praca - ogród,ani cn nie zasianej ziemi A W SERCU DUMA - ja Wam pokażę!! Takie sobie piekiełko na ziemi,efekty tej roboty??Mizerne w sumie.
-
Czy kiedykolwiek się wyzwolił? chyba nie,najgorsze,że te"strachy" czuje nadal do 2 swoich sióstr.(ST) Sojuszniczki GURU w wychowaniu najmlodszego brata.