gumisiowa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Ehh... dziewczyny ale was zaniedbałam :/ Paulinka to jest normalne na początku przy tej diecie, że nie będziesz się za dobrze czuła,jak by nie było to odbierasz organizmowi wszystko co do tej pory przyjmował.Ja miałam tak samo ale szybko mi przeszło:) Nie masz się czego obawiać bo kg na pewno będą znikać,pij dużo wody i herbatki zielonej. Pamiętaj o sałatkach i mięsie bo to ważne. Pozdrawiam cieplutko i trzymam mocno kciuki chociaż myślę że ta dieta jest spokojnie do zniesienia,nie jest aż tak drastyczna:)
-
Witaj Iwonko1026:) Ja się stosuję do przepisu z pierwszej strony tego topiku.Podała ją ewusia44 tylko że ja nie dodaję do zupki selera naciowego:) Jeśli chodzi o pierwszy dzień to jem wszystkie owoce oprócz bananów no i zupka tradycyjnie kiedy tylko chce.Pije tylko i wyłącznie zieloną herbatę(niesłodzoną) i wodę mineralną. Dzień drugi jem same warzywa i zupka:) Nie jem tego ziemniaczka co ewusia proponuje. Dzień trzeci:Owoce oprócz bananów,warzywa i zupka. Dzień czwarty: Zjadam do dwóch bananów na dzień,mleka ile tylko chce i zupka. Dzień piąty: Jem mięsko ale nie wołowinkę tylko pierś z kurczaka(2 piersi) więcej nie daję rady bo oczywiście zupka tez jest w ruchu.Jeśli chodzi o to mięsko to robię z niego sałatkę z warzywami(pomidory,ogórek,kapusta pekińska,cebulka dymka,chili,no i pierś gotowana w dobrze osolonej wodzie a potem kroje na kawałki i na desce przyprawiam chili i czosnkiem w proszku,mieszam czekam kilka minut i gotowe) Dzień szósty: Mięsko też przeważnie do dwóch piersi lub jakaś ładna wołowinka,zjadam to z warzywami gotowanymi.(mięsko duszę na patelni beztłuszczowej oczywiście albo w kostce rosołowej albo wodzie z przyprawami i duuużo czosnku:) Zupka jak zwykle też jest. Dzień siódmy: Zupka, ryż czasem ale nie co tydzień(dodaję go do sałatki warzywnej) soków raczej nie pije bo mają cukier ale czasem się skuszę na szklankę(tylko nie bananowy) Do zupki kochaniutkie zachęcam dodać oregano i majeranek ale nie za dużo:) Jak mam ochotę coś przegryźć to łapię się za marchewkę lub gotuję kalafiora albo fasolkę szparagową,pycha:) Ja wiem jak to brzmi ale dobre nastawienie,fantazja w kuchni i po tygodniu widoczny spadek na wadze daje kopa to wszystko sprawia że mam banana na gębie:)) Można się przyzwyczaić bez większego trudu:D Pozdrawiam wszystkie przyszłe fajne dziewczynki.P.S. Co do tej herbatki to piję ją nawet 3 razy dziennie:))
-
Witaj Iwonko1026:) Ja się stosuję do przepisu z pierwszej strony tego topiku.Podała ją ewusia44 tylko że ja nie dodaję do zupki selera naciowego:) Jeśli chodzi o pierwszy dzień to jem wszystkie owoce oprócz bananów no i zupka tradycyjnie kiedy tylko chce.Pije tylko i wyłącznie zieloną herbatę(niesłodzoną) i wodę mineralną. Dzień drugi jem same warzywa i zupka:) Nie jem tego ziemniaczka co ewusia proponuje. Dzień trzeci:Owoce oprócz bananów,warzywa i zupka. Dzień czwarty: Zjadam do dwóch bananów na dzień,mleka ile tylko chce i zupka. Dzień piąty: Jem mięsko ale nie wołowinkę tylko pierś z kurczaka(2 piersi) więcej nie daję rady bo oczywiście zupka tez jest w ruchu.Jeśli chodzi o to mięsko to robię z niego sałatkę z warzywami(pomidory,ogórek,kapusta pekińska,cebulka dymka,chili,no i pierś gotowana w dobrze osolonej wodzie a potem kroje na kawałki i na desce przyprawiam chili i czosnkiem w proszku,mieszam czekam kilka minut i gotowe) Dzień szósty: Mięsko też przeważnie do dwóch piersi lub jakaś ładna wołowinka,zjadam to z warzywami gotowanymi.(mięsko duszę na patelni beztłuszczowej oczywiście albo w kostce rosołowej albo wodzie z przyprawami i duuużo czosnku:) Zupka jak zwykle też jest. Dzień siódmy: Zupka, ryż czasem ale nie co tydzień(dodaję go do sałatki warzywnej) soków raczej nie pije bo mają cukier ale czasem się skuszę na szklankę(tylko nie bananowy) Do zupki kochaniutkie zachęcam dodać oregano i majeranek ale nie za dużo:) Jak mam ochotę coś przegryźć to łapię się za marchewkę lub gotuję kalafiora albo fasolkę szparagową,pycha:) Ja wiem jak to brzmi ale dobre nastawienie,fantazja w kuchni i po tygodniu widoczny spadek na wadze daje kopa to wszystko sprawia że mam banana na gębie:)) Można się przyzwyczaić bez większego trudu:D Pozdrawiam wszystkie przyszłe fajne dziewczynki.P.S. Co do tej herbatki to piję ją nawet 3 razy dziennie:))
-
Kochana nie utopiłam się jeszcze :D topię się póki co w jabłkach i mandarynkach ;P Zupkę będę dziś gotować bo mi się skończyła. Ja tu zaglądam codziennie ale widzę że jakoś koledzy i koleżanki nie mają ochoty się wspierać... A szkoda bo ja w sumie włażę tu właśnie po to żeby się jakoś trzymać... Mlink a to bie jak tam idzie?? :P Trzymasz się ściśle i chlebek wyeliminowałaś????
-
U BYWALCA - pierwszy wirtualny zajazd na kafeterii - ZAPRASZAM!!
gumisiowa odpisał bywalec1 na temat w Dyskusja ogólna
A witam wszystkich serdecznie:)) A czy ja mogę się wprosić na pyszną domową naleweczkę?? :) Jakoś chłodem ostatnio powiewa :/ a widzę że tu jak mało gdzie kulturką kipi że aż miło:)) -
Mlink :) jasne że damy radę byle byśmy gadały o tym:)) Ja teraz jeszcze nie zaczełam diety :/ jakoś od wczoraj mam nerwy :// masakra... Myślę że jutro pojutrze chyba zacznę... A ja do zupki dodaję chili (pikantniejsza troszkę jest lepsza) wegetę,pieprz,soli troszkę,maga, a z warzyw to: papryki żółta,czerwona i zielona,2 pory,pomidory w puszce(1) dodaje świeże 2 pomidorki drobno pokrojone,małą puszeczkę koncentratu pomidorowego(ale nie zawsze) i naprawdę bardzo dobra jest.Sałatki też dobre mi wychodzą,polecam jedną jak chcecie:) Kapustę pekińską kroje na dość drobno,kroje 2 pomidory na średnie kawałki,pół dużego ogórka świeżego kroje też tak jak pomidory,cebulkę dymkę a jak nie to szczypiorku trochę więcej,może być też troszeczkę cebuli,pieprz,chili i sól ale malutko bo pikantna będzie po chili:) Niech postoi kilka minut aż soki puści i smacznego:))
-
Witam:)) Mlink ja mam 23 lata:) ja muszę jeszcze z 20kg zrzucić,teraz co prawda ważę 79 no ale jak będę widziała że jeszcze mi trzeba będzie zrzucić to zrobię to :) Ja przybrałam na wadze przez hormony :/ Chorowałam dość długi czas a organizm przyjął to tak jak widać... Radziła bym ci nie jeść tego chlebka przecudownego i najwspanialszego:/ Dasz rade:)) zobaczysz,pisz tu często jak ci idzie,będzie ci łatwiej.A zupka jest dobra trzeba przyznać:) Pozdrawiam ciepło i trzymam kciuki...
-
mlink teraz jem pieczywo ale na dietce nie będę jadła,czasem trzeba zadowolić podniebienie:)) Myślę że jedna czy dwie kromeczki raz na jakiś czas ci nie zaszkodzi:)) Tak a propos ile masz do zrzucenia jeśli można wiedzieć??
-
Wiesz co,ja byłam kilka tyg. na tej diecie i zdążyłam się przyzwyczaić do pewnych dan i co najwazniejsze wcale mnie nie ciągneło do jakichś kebabów czy placków ziemniaczanych po węgiersku co nie znaczy że nie jadłam tego:) Czasem sobie pozwoliłam a nawet rzadziej niż czasem.Ale jak już to zawsze jakąś "równowagę" starałam się utrzymać czyli zawsze jakieś fajne sałatki czy niskokaloryczne dania,przeważnie sałatki i podczas tej diety nauczyłam się też mniej jeść i nie czułam potrzeby żeby jeść więcej.Ja osobiście polecam żebyście po prostu się przyzwyczaiły do takiego późniejszego odżywiania czyli z rozsądkiem:) Teraz zamierzam zacząć ciąg dalszy można tak powiedzieć.Chce zrzucić tyle ile planowałam i tyle ile chce:) Choć przyznam szczerze,że gdybym wtedy nie przerwała jej to teraz pewnie miałabym taką wagę jaką chcę mieć.Pozdrawiam ciepło:))
-
Cześć dziewczyny.Mam pytanie... Nie mam zielonego pojęcia w tych sprawach ale myślałam już dawniej żeby coś zrobić z moim biustem,tzn mam 160 cm wzr. jestem na diecie bo ważę 80kg i rozm.D ale one są dość obwisłe,sutki kierują się w dół(masakra) nie podobają mi się a nawet to mało powiedziane,jak na siebie patrze nago to coś mi się dzieje najbardziej chodzi mi właśnie o piersi bo z resztą sobie poradzę.Nie wiem co powinnam zrobić,chciałam iść do jakiegoś lekarza po konsultację co mogę z tym zrobić ale nie wiem gdzie do kogo itd.Jestem na wszystko otwarta.Pomóżcie mi bardzo was proszę.Pozdrawiam wszystkie Panie i bardzo zazdroszczę tym po op.
-
Jasne że chwalimy:) bo jest rewelacyjna:)) Przyznam się wam że już dłuższy czas jej nie stosuje bo tak jakoś wyszło i jestem mile zaskoczona:) Przybrałam na wadze tylko 2kg,bywałam kiedyś kiedyś na innych dietach i zawsze efekt jojo było wyraźnie widać:/ ale nie tym razem:) Dlatego właśnie uważam że ta dietka jest świetna.Mam w planach zacząć ją z powrotem Muszę zrzucić jeszcze trochę kg:/ więc już na dniach do was dołączę :)) a może nawet jeszcze w tym tyg.:) Trzymam za was wszystkich kciuki,będę oczywiście często tu zaglądać:) Pozdrawiam
-
Anna1989 powiedzmy że ta ciągłość diety którą prowadziłaś i rezultaty staną w miejscu na jakieś kilka dni,bo po tych ciasteczkach znów twój organizm musi sie przestawić itd.Moim zdaniem dieta to dieta,jadłospis jest prosty i jasny więc nic innego nie pozostaje jak sie stosować do niego:) Zawsze jakiś mały wyskok będzie hamował te efekty które miały być.Pozdrawiam:)
-
Anna1989 u mnie po tygodniu zauważyłam zmiany,tzn brzuch plaski mi sie robił,cm wszędzie traciłam(w udach,rękach,brzuch,łydki).Co tydzień sie mierzyłam i zapisywałam.Teraz znów to robie żeby widzieć efekty no i dla satysfakcji:) Jedna dobra rada to pijcie wody ile dacie rady:)) Sdfndjk... ja miałam takie same podejście jak ty na początku ale jak zaczęłam fantazjować w kuchni to zmieniłam zdanie,ja jestem bardzo zadowolona z tej diety:) tym bardziej mięso też jest w diecie a to duży plus.
-
Wiejska Baba w pierwszym tyg.schudlam 4kg,w nastepnym 2,potem tez 2,pozniej wyjechalam do Pl na Swieta wiec... Dziewczyny ciasteczka,soczki i wszystko co nie jest w jadłospisie zawsze bedzie miało jakiś wpływ,na pewno nie uzyskacie tego efektu jaki oczekujecie bo dieta to dieta:)same wiecie.Kicia34 ja też mam tyle do zrzucenia:)) Anna1989 ja bym proponowała od poczatku:) Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki:)
-
Wiejska Baba w pierwszym tyg.schudlam 4kg,w nastepnym 2,potem tez 2,pozniej wyjechalam do Pl na Swieta wiec... Dziewczyny ciasteczka,soczki i wszystko co nie jest w jadłospisie zawsze bedzie miało jakiś wpływ,na pewno nie uzyskacie tego efektu jaki oczekujecie bo dieta to dieta:)same wiecie.Kicia34 ja też mam tyle do zrzucenia:)) Anna1989 ja bym proponowała od poczatku:) Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki:)