Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

że_hoho

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Lempicka, przyłączam się do apelu :D A facet truskawa - hmmmm... najpierw miałam przyjemne skojarzenia - ten kolorek, zapach, lato, pięknie rozwijająca się z kwiatuszka... Truskawa ;) Ale jednak bardziej facet-truskawa kojarzy mi się z czymś pięknie wyglądającym, pachnącym, smakowitym na pozór, ale szybko można się znudzić, bo tylko smakuje i pachnie (i to wszystko ;) ) Jest przyczepiony do swojego krzaczka i tylko z niego czerpie soki i pokarmy, ale kolorkiem i zapachem to się mizdrzy do innych ;) Jego partnerka może być krzaczkiem (co go karmi dosłownie i w przenośni, pierze, wysłuchuje, wspiera), bez niej ani rusz, ale ona w ogóle go nie interesuje, on nabiera kolorku dla całej reszty świata, wsparty na swoim niepozornym krzaczku-kobiecie.... która w dodatku sama w sobie czuje się niewiele warta i ma poczucie misji, że jej posłannictwem jest produkować truskawy. Ale krzaczek to może być też coś zupełnie innego - mamusia, gitara, samochody... jakaś szalona pasja, bez której pan-truskawa czuje się zagubiony i pusto mu jakoś ;) na świecie. Sam, bez krzaczka, szybko daje klapę i tylko ma walory zmysłowe, ale długo nie pociągnie. Trzeba by go do zamrażary ;) Może być jeszcze facet-truskawa-w-słoiku, który pachnie, owszem, smajuje, mniam, kusi... ale tylko przez szkło słoika ;) i mówi nam z półeczki: \"figa z makiem\" :D A jak się już spotkać z takim, to zostawia nieusuwalne plamy. Wariantów może być sporo, ale jeśli choćby jeden z tych powyżej był \"blisko\", to jestem skłonna nasłać na takiego stadko ślimaków :D Lempicka, teraz już zdradzisz co to za zwierz?:D Czy musimy jeszcze poczekać?:)
  2. Dziewczyny, Chlopaki, Zadzwonił!!! I chciał mi powiedzieć, że wcale nie jestem zła.... że ...oj, dużo chciał mi powiedzieć, albo raczej zamanipulować, ale ja tym razem ...... chyba pierwszy raz w życiu zdemaskowalam te smieszne gadki i tak mu nagadalam :D Żadnego umawiania, żadnego, koniec!!! Wzruszam sie strasznie i mam poczucie wolnosci, dobrze spelnionego obowiazku zadbania o siebie :D Rosnę!!! Buźki i wszystkim Wam życzę takich chwil, takich doświadczeń, takich wzruszeń! Lempicka, rok temu to pewnie skrzetnie skorzystalabym z Twojej rady \"kwiaty i bomboniera\" :D Teraz to najzyżej bomba :D Laaaaalllalaaaaalaaaaaalllaaaaaaaaaa............. :D:D:D
  3. Cody, To zmęczenie - może to przesilenie wiosenne? Niedługo będzie dużo słońca i tlenu i witaminek i może żaden pawian nie będzie potrzebny w roli podwyższacza ciśnienia :) Czego Tobie, sobie i nam wszystkim życzę!!!
  4. Kochane, Ale się porobiło :) Basiu, trzymam kciuki za Ciebie! Żebyś się odnalazła i żeby Ci było dobrze. Cody :) Megapokłady sympatii dla Ciebie!!! Wracam do Twojego pytania o związki itp. Mnie też nie ciągnęło i nie ciągnie do wiązania się koniecznie, chociaż - oczywiście - chciałabym i tęsknię za przyjaźnią, bliskością... ale chyba wcześniej miałabym marne szanse. Teraz, kiedy demaskuje mi się pomalutku co czuję na swój własny temat, to przestaję się dziwić, że miałam nieudane związki i bardzo bolesne. I wiecie co jeszcze??? Dopiero się uczę przyjaźnić z kobietami i daje mi to wiele radości! Uzmysłowiłam sobie, że zawsze mężczyzna był \"najważniejszy\" dla mnie (tata ważniejszy od mamy, wujek od cioci, przyjaciel od przyjaciółki itd) Teraz mi się zmienia i to bardzo przyjemne jest i nowe i fajniste :) A sprawa z moim pawianem zakończona - wysłałam maila i napisałam dokładnie to, co czuję - złość, oburzenie, pooceniałam sobie zdrowo, a co mi tam :) Czuję się teraz taka \"zaopiekowana\", jakbym stawała się moją własną dobrą wróżką. Egzaltowane, ale co tam, wiosna jest to można ;) Ciri, a wypożyczysz mi szefową? :) Bo miewam problem z mobilizacją do pracy :) Uściski wielkie!!!
  5. Cody, Serwusik, nie piszę, bo mam tu bieganinkę, a właściwie pisaninkę inną terminową, ale napiszę :) Uściski!!!
  6. No i cisza, nie piszecie, czy naprawdę już nikim nie targa złość na jakiego Pawiana? Albo na własną bezradność wobec? :) Nie wierzę ;) Pozdrawiam, Chwilowo Wyzwolona :) P.S. Wiosna!!!
  7. Cody :) Zbliżam się, dobijam... to znaczy, w kwietniu będę o jeden rok starsza, niż ćwierć wieku :) Kochane, jak piszecie \"przyjemna trzydziestka\" to mi pogodniej :) Bo kiedy tak teraz sobie badam co ja mam w głowie na temat upływu lat... i mojej wizji życia kobiety dojrzałej... to zaczynam rozumieć, czemu tak wolno i opornie dojrzewam ;) brrrr... Lempicka :) Czy Dziamdziak to podgatunek Fecata-Drzewo, czy bardziej w stronę Pawiana nie w pełni wykształconego?:)
  8. Cody :) Rozpisuję tu o podpasaniu ego Pawiana, a tym czasem podpasam swoje własne i miło mi, że napisałaś/łeś, napięcie mi spadło z 250 do 60 ;) Masz rację - zero logiki, szkoda życia... i NIE, NIE NIE! do chwili, kiedy zadzwoni........;););) Dzięki.. potrzebowałam się wypisać, podzielić, wysłościć trochę i może od jutra znów zacznę... próbować unicetswiać w zalążku :)
  9. taka ze mnie trzpiotka jestem wiodka i słodka i czuję się pusta od środka zmaleję przy pawianie ale nic się nie stanie najwyżej się zranię w akcie buntu i histerii napiszę post w Kaferetii z odrobiną kokieterii zjedm dużo czekoladek aż powiększy mi się zadek taki po depresji spadek a jak się zezłoszczę to przez tydzień poszczę i się głodem chłoszczę bo jak zgrabniejsza będę to pawian spojrzy mi na gębę poudaje, że kocha i da w zęby co robię? sama nie wiem jestem w siódmym niebie patrzeć na siebie nie mogę więc pawianie daj na zgodę zanim ruszysz w dalszą drogę szacunek do siebie stracę trochę się zeszmacę i zdrowiem przypłacę to zabawne niesłychanie pokochaj mnie, chamie kość mi w gardle stanie mam syndrom ofiary idę i pozmywam gary nie zawracam już gitary mam syndrom cierpiętnicy zamknę się w piwnicy w roli niewolnicy wyuczona bezradność wzorowa układność mdli mnie, idę na dno potrzebuję podpory pod oczami mam wory śnią mi się upiory jeszcze sobie zapalę poematem się pochwalę i do wyra się zwalę
  10. Ok, a może jakoś same się \"usystematyzujemy\", my, ofiary Pawianów?:) Style ulegania pawianom: 1. Styl \"na mamusię\": Mamusia spotyka pawiana, rozpoznaje i stara się zmienić, wychować, resocjalizować i nauczać. Tu podba, tam ponaucza, poprawi szaliczek, tu da po łapkach, ale właściwie to i tak wiadomo, że \"kocha\" i jak się złości, to jej przejdzie. Mamusia wabi pawiana obiadkiem, klei dzielnie pierożki - wszystko w nadziei, że w tym ciepełku i poczuciu bezpieczeństwa pawian \"zrozumie i pokocha i się nawróci\";) 2. Styl \"na małą córeczkę\": Mała spotyka pawiana i rozpływa się w nim. Wprawdzie jest draniem, ale łzy i smutek z pewnością wywołają w nim poczucie winy albo żałość go ogarnie. Mała jest pocieszna, wdrapuje się na kolana, wpatruje się w oczy z zachwytem i ma nadzieję, że pawiana podpasione ego zechce zostać na dłużej rozwiewać smutki. Mała nie stawia warunków, nie złości się, jeśli jest niezadowolona, to najwyżej delikatnie zasygnalizuje, ale i tak wiadomo, że jest uzależniona emocjonalnie i to On jest tu podmiotem, decydentem. Mała wabi uśmiechem, dobrą zabawą, uległością, na poczucie winy i trzpiotkę, aż \"zrozumie, pokocha i się nawróci\";) 3. Styl \"na pawianicę\": Pawianica szybko rozgryza co jest grane i przyjmuje podobną taktykę. Bawi się wdzięcznie w kotka i myszę, przyciąganie i odpychanie - wszystko to w nadziei, że zaintryguje, omota, uwikła. Pawianica w środku aż wyje z bólu, tak bardzo potrzebuje ciepła i przyjaźni, ale gra twardziela w nadziei, że \"zrozumie, pokocha.. itd\";) 4. Styl \"na nie-wiem-kim-jestem\": Łączy w sobie wszystkie wyżej wymienione, a do tego jest rozsądną dziewczynką, która rozpoznaje swoje uczucia i wie, czego chce. Nazywa pięknie uczucia, po czym wraca do pawianiej gry. Doznaje poczucia \"rozdwojenia jaźni\", traci szacunek do siebie. Zawiera elementy stylu \"na księżniczkę\", bo stara się pokazać sobie i pawianowi, że jest coś warta i wymaga i oczekuje i nie zgadza się, po czym.... zgadza się na wszystko, ze strachu przed odrzuceniem. Myśli: \"jestem taka fajna, więc \"zrozumie, pokocha i się nawróci\", ale czuje \"to nie ten facet!\", ale jednocześnie w głębi wrażliwej duszy wierzy, że to właśnie On powie jej, kim jest i scali to, co takie porozdwajane. RATUNKUUUUU!!! Czy ktoś może mi powiedzieć jak to zrobić, żeby \"naprawdę wiedzieć to, co wiem\"? :( Teraz uprawiam próbkę stylu \"na bezradną\";)
  11. Nastia, gratuluję :) Twój mail napawa napawiania :) takim optymizmem, że jednak można ;) ale ja właśnie potrzebuję .....buntu! Rewolucji jakiejś! :) bo patrzeć nie mogę, jak tak \"maleję\".. no. Dobranoc :(
  12. Ciri, ta praca twórcza to się sama dzieje w zetknięciu z Obiektem ;) Słowo daję! Takie cuda się wydarzają, że w największym szale twórczym bym nie wymyśliła, że mogę się TAK zachowywać :(
  13. A to poradnik \"Jak Zostać Wzorowym Pawianem\". Blue October: \"White kitchen walls with a thousand windows you turn on Winston in the den and I\'m still asleep but I can hear the piano when you make breakfast after 10 and I smell the coffee on your fingers I still smell the perfume in the bed the crushed linen roses on everything and your still inside my head you gotta make her know how it feels to miss you let her know your swapping sides you\'re not the one with all the problems no no you\'re the one with all the pride so just pick your head up boy and walk away walk the coolest walk that you know cause in a month or two she\'ll call you you gotta hang up the phone I hope she knows I got this memory that won\'t ever seem to break or bend a thick lock and sheetrock is on my windows in the kitchen I dont think I\'ll ever take them down again and I\'ve learned a lot from all these break ups and make ups and fuck ups and fake ups things that I wish you could comprehend, yeah comprehend but for now I\'ll lace these wingtip shoes, boys and I\'ll go and have breakfast with my good friends you gotta make her know how it feels to miss you let her know your swapping sides you\'re not the one with all the problems you\'re not the one with all the problems you\'re the one with all the pride you gotta make her know how it feels to miss you let her know your swapping spit you\'re not the one with all the problems you\'re not the one with all the problems she\'s the one that\'s full of shit so just pick your head up boy and walk away walk the coolest walk that you know I know you know that in a month or two she\'ll call you you gotta hang up the phone..\" Ruszajmy z odsieczą!!! :)
  14. YoYo, utkwiła mi w pamięci taka przypowiastka z filmu: dziewczynka szukała biedronek na łące, bardzo chciała choćby jedną, jedniuteńką..! A tu nic. Pomyślała, że nic z tego nie będzie i już zawsze będzie bezbiedronkowa. Usnęła znużona, a kiedy się obudziła, była cała obleziona przez biedrony :) P.S. Zalecałabym jednak sen czujny, z jednym okiem uchylonym, żeby nas przypadkiem pawiany nie obsiadły :P
×