

mila7
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mila7
-
sukienka piękna :) a co do tych kalkulatorów, to mi kiedyś wyszło że wydamy prawie 70 tys...po tym przestałam z nich korzystac :P
-
Anetko...i spokojnie na pewno zdążysz wszystko znaleźć :) na spokojnie poszukaj sali, fotografa czy kamerzysty w internecie...poumawiaj sie na spotkania :) a koszt to tak jak napisała Remixxx zależy od tego ile osób i czy impreza z kucharkami czy z cateringiem, w większych miejscowościach jesli chodzi o catering to musisz sie liczyc nawet z ok. 200 zł/os....w mniejszych ok.100 - 150 zł/os. Nie wiem jak sobie liczą kucharki i jak to wychodzi jak musisz kupowac wszystko...słyszałam, że taniej, ale na pewno troche więcej zachodu może to kosztować
-
Ja przyznam szczerze, że przez ten ślub teraz to jakoś całkowicie przestałam mysleć o tym, że jeszcze nas czeka ten w przyszłym roku. Przestalam patrzec na to , że rzeczywiscie ten czas szybko leci....bo jakoś powoli przyzwyczaiłam się do słowa ŻONA :D
-
no ale wiem, że wiekszośc salonow, też nanosi poprawki dopiero przed samym ślubem...więc nie ma co się martwić ewentualnymi zmianami wagi :)
-
a widzisz...bo wiem, że w niektórych salonach to sprowadzają kiecki, nanoszą poprawki i dopiero oddają
-
no to super, że udało się taniej :) to na kiedy będziesz ją miała do odbioru?
-
z wstazka czy bez? duzo zapłaciłaś?
-
mampa koniecznie pokaż kiecke :) nikusiaczek, ja się usprawiedliwię tym że zajęta jestem studiami i mężem :D
-
uleczka...nie we wszystkich parafiach jest konieczne odwiedzenie poradni
-
monique...suknia ładna, choc też nie dla mnie...ale najważniejsze,że Tobie się podoba, bo to Ty masz sie w niej dobrze czuc :) a co do kursow, to tylko nauki przedmalzenskie...i tyle, nic wiecej nie potrzeba :)
-
Witam nowe dziewczyny :) Rapsodia i monique222 pokazujcie te upatrzone kiecki :) no i pora żeby coś się ruszyło, bo wesela się zblizają a tu wielka cisza :P
-
Zdjecia oczywiscie beda... jak tylko je dostane :P I czyzbym miała wrażenie, że nasze forum tak jakby troche zamiera? Straszne tu pustki ostatnio, myślałam że teraz po wakacjach to sie pozmienia....w końcu przyszły rok szybko się zbliża :)
-
dziękuj serdecznie :) a co do samego ślubu...to tak się jeszcze nigdy nie denerwowałam :P i ślub trwał...5 minut...strasznie szybko :P tylko przysięga, podpisy...nawet nie zdązyłam się zorientować kiedy było po wszystkim :P oczywiście trochę więcej zeszło czasu na samego szampana i życzenia :) I na szczęście obeszło się bez płaczu, bo P. cały czas mnie rozśmieszał w trakcie przysięgi...a jak skończyłam mówić, to głośno i z zadowoleniem powiedział "no widzisz"...na co wszyscy wybuchnęli śmiechem :P No i później byla skromna impreza, która miała być "posiadówą" a skończyła się na tańcach :P
-
Jak tylko bede miała, to dam znać :) i jednak panika jest :P
-
nikusiaczek, no tak będzie...bo innego wyjscia nie ma, choć rozważamy czy nosić teraz obrączki, bo ważniejszy dla nas ślub jest ten za rok...i chyba dopiero wtedy będziemy się czuli na prawde jak mąż i żona :) no ale mimo wszystko oddamy je jeszcze do grawera, żeby dorzucić tą drugą datę :) a co do oprawy muzycznej, w urzędzie...my z niej zrezygnowaliśmy, bo za bardzo boje sie ze bede ryczec :P przy muzyce istnieje większe prawdopodobieństwo... w kościele jak najbardziej oprawa, wtedy dostałam pozwolenie na płacz ;P a i byliśmy wczoraj w kościele, wstępnie ksiądz nas wpisał na godz. 15...ale mam pod koniec pazdziernika jeszcze raz przyjsc, zeby sie upewnic czy wszystko jest ok, bo nie mial jeszcze ksiegi :/
-
no pewnie, że są :) przynajmniej u mnie, bo P. cos wyjatkowow spokojny :P a po ślubie, zaplanowaliśmy posiedzieć w restauracji, wynajęliśmy miejsce na 20 osób, bo rodzinka bardzo chce się napić z tej okazji :P na poczatku planowaliśmy nic nie robić, ale tak dziwnie by było jakbyśmy wyszli z urzędu i wszyscy by sie rozeszli :/
-
Kupiłam sukienke...wachałam się pomiedzy długą kremową (do ziemi), a krótką morską (do kolan)...i wygrała ta w odcieniu morskim :) uznalam ze przynajmniej mi sie pozniej moze przydac...a ta dluga kremowa, no to ona nawet bardziej była jak do ślubu kościelnego. Zreszta w końcu do ślubu cywilnego wystarczy elegancki ubiór :) No i zamówiłam kwiaty, mały bukiecik z kremowych róż :)
-
a widzisz, na to nie wpadlam...moze rzeczywiscie sam fakt, ze na slub podwyzsza cene...
-
dzieki dziewczyny, i trzymajcie kciuki zebym dala rade wydusic cos z siebie i nie wybuchla przy tym placzem :)
-
no ładnie :) a ja chciałam sprostować, przełożyliśmy ślub na 2 października godz. 17.. udalo mi sie umowic do fryzjera i na paznokcie, makijaż chyba sobie daruje i postaram sie sama cos wykombinowac... ale najwiekszy problem, nie wiem w co sie ubrac :/ musze polatac po sklepach, ale bedzie z tym problem...bo ostatnio szukalam sukienki na wesele i nie widzialam zadnych ladnych białych albo kremowych sukienek...a taka bylaby moim zdaniem najlepsza
-
hehe, tez ostatnio czytałam je wszystkie...i az sie sobie dziwie, ze biore z nim slub :P
-
no ja mialam to nieszczescie ze urodzilam sie w innym miescie niz obecnie mieszkam...i musialam drałować po odpis aktu urodzenia... a i jakby ktos chcial znac koszty to: odpis aktu urodzenia - 22 zł sam ślub - 83 zł z groszami A co do samego ślubu, to i tak bardziej poważnie traktujemy ten z rok :)
-
obiecałam, że poinformuje więc informuje :P żoną zostanę 9 października bieżącego roku...:)
-
lily, zapomnialam ze ty chcesz w sobote...bo ja sie pytalam w urzedzie tak w ogole, bo nam na konkretnym dniu nie zalezy tylko zeby bylo jak najszybciej ;P rzeczywiscie w soboty moze byc troche wiecej chętnych, bo wiadomo impreza... a co do godzin, to chyba w sobote urzedy sa czynne do 14 albo 13, stad takie wcesne godziny ślubów
-
no pewnie, ze dam znac :P choc caly czas liczymy, gdzie nam co sie bardziej oplaca... a co do samego slubu, to i tak jak cos wezniemy tylko jakis swiadkow, nawet bez rodzicow...bo nie podchodzimy do tego jak do prawdziwego slubu tylko jak do podpisania papierku, ktory umozliwi nam wspolne mieszkanie.