mila7
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez mila7
-
Renixxx...a dziekuje :) było ciężko, ale to już za mną :) teraz akurat zostały 2 miesiące do ślubu, także na spokojnie można zorganizować wesele :)
-
ja chyba bede musiala pojsc, ale na gora 2 wizyty gdzies za miesiac...bo na swoje nieszczescie opalilam sobie ramiaczka od biustonosza i dodatkowo na plecach mam opalenizne od bokserki :D nijak mi się to komponuje z suknia bez ramiaczek :) jesli mi to nie zejdzie ( a trzyma sie juz miesiac)...to bede probowala to wyrównać, choc nie chodze do solarium...naturalna opalenizna jednak jest lepsza, aczkolwiek nie taka jak moja :P
-
mi juz na szczescie to zalatanie minelo :) juz po obronie, mieszkanie zostalo tylko pomalowac i bedzie na cacy :) u ksiedza tez bylismy, protokół spisany, zapowiedzi poszly, dekoracja kosciola załatwiona...zostało tylko dogadać się z organistą :) aaa no i w piatek pierwsza spowiedz przedślubna :)
-
ewunia, ja bym raczej postawila na jakas bardzo delikatna przywieszke... w sumie to sama wlasnie kupilam bizuterie...delikatne kolczyki i wisiorek...w ogole to zrobilam juz zakupy jesli chodzi o ubiór na wesele i na poprawiny to juz wszystko :) gorzej ze teraz trzeba ubrac tego mojego meza, a to bedzie nie lada wyczyn :) ewka, troche malo czasu zostalo zeby jeszcze wymyslic cos rodzicom...wiec musisz dobrze przemyslec co da sie szybko zorganizowac. Kiedys mowilam na forum o takich obrazach, ktore jednoczesnie pelnia funkcje skrzyneczki na klucze...może coś takiego? albo zestaw jakis kieliszkow? albo zestaw do otwierania wina....nie wiem co twoi rodzice lubia i co rzeczywiscie im podpasuje... chyba ze masz troche wiecej funduszy, to mozesz np. zafundowac rodzicom gdzies weekend albo zabrac ich na jakas fajna wspolna kolacje :)
-
ewunia, jako że suknia jest bogata u gory...radzilabym wybrac jakas niewielka zawieszke na łańcuszku i dopasowane do niej kolczyki... swoja droga ładna sukienka :) jeszcze jakaś fajna fryzura i będzie ślicznie :)
-
ewunia...my bedziemy miec poprawiny, na ten dzien zaplanowalam zalozyc sukienke z slubu cywilnego, bo nie chce kupowac kolejnej kiecki ktora bedzie wisiec w szafie... a na poprawiny poprawin...to juz cos bardziej luznego, bo poki co to zaplanowany jest grill :)
-
jeśli chodzi o opóżnienie okresu...hmm, słyszałam już kilka ludowych mądrości, ale wiem że można je sobie w buty wsadzic...jesli chodzi o tabletki, to oczywiscie lekarz moze ci je przepisac...tylko ze powinnas wziac pierwsza tabletke w pierwszym dniu okresu... no chyba ze lekarz wymysli inny sposob...lepiej bedzie jesli zasiegniesz jego rady
-
nikusiaczek, ja też się z tym nie spotkałam...czyli jestescie już po spisaniu protokołu?
-
no też nie słyszałam żeby tak się płaciło za zapowiedzi...my idziemy za nie zapłacić w przyszłą sobotę, a nie będziemy wtedy jeszcze spisywać protokołu
-
no tak tylko, że trzeba dać jeszcze na zapowiedzi w drugiej parafii ;) i tez myslalam o podonej kwocie, no chyba ze ksiadz ma okreslony cennik...
-
ehh...ja nawet nie wiem ile my płacimy, w przyszły weekend poczłapię do księdza to wypisze od razu zapowiedzi to się dowiem ile...choć nie ukrywam, że to powinno być co łaska... ceny, które wy wymieniacie są troche przerazające...te kwoty to ksiądz sobie sam zażyczył, czy po prsotu tyle chciałyście dać?
-
a tak w ogóle to co twój narzeczony na to? może z nim też pogadaj...mam nadzieję, że jak coś to stanie po Twojej stronie. Bo co by się nie działo to zawsze powinien być po stronie żony a nie mamy... kurczę, powiem Ci że aż ja się wkurzyłam jej zachowaniem
-
nikusiaczek, na szczescie z mama znalzlysmy fajny kroj sukienki, kupilysmy material i sukienka juz sie szyje hanka, ja szczerze mowiac prosto z mostu zapytałabym sie tesciowej dlaczego stara sie za wszelka cene zepsuc slub i uprzykrzyc przygotowania....powiedzialabym ze to dla mnie przykre i tyle. Moze sprobuj tego to w koncu (przepraszam za wyrazenie) babsko sie zastanowi jak postepuje. Ja to nawet skłonna byłabym w takiej sytuacji, powiedzieć że skoro ona tak postepuje to najwidoczniej najlepiej bedzie odwołać ślub i wyjechac z narzeczonym i wziąć cichy ślub bez niej...ale ja dośc bezpośrednia jestem...jesli ktoś mi zalezie za skóre to nie trzymam języka za zębami.
-
hanka, postaraj się tym nie przejmować...rozumiem, że musi być to dla Ciebie przykre, ale najważniejsze żeby Tobie się wszystko podobało. W końcu to Ty będziesz nosić ta obrączkę, Ty będziesz w tym aucie...Nigdy nie będzie tak że się wszystkim dogodzi i zawsze znajdą się osoby, które w taki sposób będą wyrażały swoje niezadowolenie. Głowa do góry! Ciesz się tym ostatnim tygodniem przygotowań i perspektywą wspólnego życia z facetem, którego kochasz :) przecież takie komentarze, nie mogą Ci tego popsuć! W ogóle jak wieczór panieński? :)
-
Przyznam, że też średnio podoba mi się fryzura...wole coś bardziej skromnego, małe upięcie nad karkiem i tyle. Zauważyłam w ogóle że właśnie dużo panien młodych robi sobie fryzury z kręconych włosów...w sumie to nie rozumiem dlaczego, skoro można na prawdę fajne upięcia zrobic z prostych włosów.
-
no to super :) życzę udanej zabawy :) nie obawiasz się tego co twój narzeczony będzie robił na kawalerskim? :P
-
Nikusiaczek załatwianie formalności z mieszkaniem to na prawdę katorga...zwłaszcza, że próbowałam wszystkie te papiery zrozumieć a nie załatwiać na łapu capu i nie orientowac się, za co komu i ile płacę. Na szczęście to mamy już za sobą, mieszkanie w najbliższych dniach będzie gotowe i będziemy mogli się wprowadzić :) Bo już na to czekamy bardziej niż na ślub ;) Co do sukienki, to moja mama jest bardziej nastawiona na szycie zwłaszcza że ma dobrą krawcową. Pozostaje problem znalezienia odpowiedniego wzoru. Może macie na oku jakąś sukienkę taką do kolan, raczej z nie za dużym dekoltem o jakimś ciekawym kroju?
-
nikusiaczek, polecam pobieganie od notariusza do banku, do urzedu miasta, ubezpieczyciela itd. Po tych papierach załatwienie ślubu to jest pikuś ;) co do sukienki, to właśnie nie wiem...mama już powoli traci ochotę, bo ma spory problem ze znalezieniem nawet wzoru który mogłaby jej uszyć krawcowa. Chciałabym jej pomóc, ale jakoś nie znalazłyśmy nic co byłoby rzeczywiście fajne i pasowałoby do okazji i jej figury :/
-
Dziewczyny...mam mały problem z sukienką...tą dla mamy. Mama jest dość wybredną osobą, a chcialaby też ładnie wyglądać w dniu ślubu. Macie może jakieś propozycje? A może wasze mamy upatrzyły już coś fajnego dla siebie?
-
Olka...ja też jestem za klasycznymi...i takie własnie mamy Uleczka, a wy sie nie wybieracie w jakąś podróż poślubną?
-
Olka...a może jakiegoś DJa ?
-
no już nie długo...20 czerwca ;) i do tego czasu powinniśmy mieć już wszystko w mieszkaniu, także na spokojnie zajmiemy się ślubem i weselem :)
-
no chyba tak :P ale byliśmy u księdza z papierami, ustaliliśmy że przyjdziemy po mojej obronie żebym mogła skupić się na nauce....no i okazało się że jest dekoratorka, więc nie musimy załatwiac kwiatów :)
-
a my wybraliśmy kafelki do kuchni, lodówkę, kolory ścian na przedpokój.... coraz mniej pasuje do tego tematu :P
-
no prawie rozdane...zostały dwa :D no i w sobote dreptamy do księdza uzgodnić co gdzie i za ile ;)