Anetaas
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Anetaas
-
mam 17 lat jestem w ciazy
Anetaas odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
wydaje sie że siedzenie w domu i obowiązki domowe to sielanka dopóki sie samemu nie przekona co to znaczy.. faceci i te ich teksty \"Ty siedzisz w domu całymi dniami\" oni dwóch dni by nie wytrzymali z domem na głowie heh.. a ja czekam z niecierpliwością na mojego maluszka aż przyjdzie na świat, ciekawa jestem jak bedzie wyglądał itd. :) odliczam dni heh :) a póki co daje mi do wiwatu w brzuszku, fika ze hoho ale jest strasznie złośliwy nikogo nie chce kopnąć łobuz, tylko babci sie udało a tak każdy sie czai ale nic z tego Kuba jest uparty :) -
mam 17 lat jestem w ciazy
Anetaas odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a no to miałaś odpoczynku a odpoczynku :):) -
mam 17 lat jestem w ciazy
Anetaas odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
a dziekuje dziekuje :):) -
mam 17 lat jestem w ciazy
Anetaas odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja również życzę wesołych świąt wszystkim :):) -
mam 17 lat jestem w ciazy
Anetaas odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Pewnie ze tak już czasu nie cofniesz trzeba patrzeć na to optymistycznie... Napoczątku jest ciężko a potem pozostaje tylko radość i cieszenie sie każdym dniem ciąży a potem maluszkiem :) także głowa do góry, jak bedziesz miała dołka zawsze możesz tu napisać my napewno Cie wesprzemy dobrym słówkiem :):) najlepiej powiedz jak najszybciej bo odwlekanie tylko pogarsza. u mnie rodzice byli pierwszymi którzy sie dowiedzieli, bo to w sumie bardziej moja mamcia podejżewała ze jestem w ciązy niż ja hehe nie wiem jaki masz kontakt z rodzicami, ale rodzic to rodzic bedzie Cie kochał pomimo wszystko i napewno wspierał bo to ze Cie opieprzy nic nieda... -
mam 17 lat jestem w ciazy
Anetaas odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Słuchajcie dzisiaj moja mama była u prawnika i sie dowiedziała że jest coś takiego jak \"zatajone\" dane ojca czy jakos tak sie to nazywa... że w urzędzie podaje sie imie niekoniecznie prawdziwe ojca, moge sobie wymyślić i dziecko w akcie urodzenia bedzie miało że ma normalnie ojca i jego imie, ale on nie ma żadnych praw do dziecka... i teraz jeśli on chciałby założyć mi sprawe o ojcostwo to przed sądem musiałby udowodnić że obcował ze mną w tym czasie... a ja na test nie musze wyrażac zgody wiec tak naprawde moze mi nagwizdac...a tak naprawde nawet jak uznają pochodzenie dziecka jako że od niego to to czy przyznają mu prawa do dzidzi nie jest sprawa wcale jasną i tak nie musi być... wiec sie troche uspokoiłam :) misheeela110 ja też właśnie tak czytam i już pomyślałam o to coś nas łączy.. hehe nie strasz ;p