Taniuszka

milus dzieki za pocieszenie ;) strasznie mnie dzisiaj glowa boli.... moze kawa mi pomoze ;)

leti jeee dostalam Wasze zdjecie! a juz myslalam ze sie nie otworzy bo takie wielkie ze ho ho! wnioskuje ze osoba obok Ciebie to Wojtek :D. ladna z Was para no i jestes super opalona. pierwszy raz Cie widze w pelnej krasie, na poprzednim zdjeciu bylas z kolezanka a i zdjecie nie bylo tak wyrazne. milus pewnie cos wykombinujesz i urlop bedzie super ja juz wykozystalam swoj urlop, od wtorku zaczyna sie harowa. w obecnaj mojej pracy przysluguje mi 4 tyg urlopu. tydz zimowego, 2 tyg letniego i tydz na jesien. oprocz tego musze leciec poprosic o urlop bezplatny na swieta mimo ze nam nie przysluguje to jest spora szansa ze go dostane, bilety juz kupilam ;). laski wczoraj myslalam ze mnie szlag trafi. brat marcina poprosil nie mnie ale swoich rodzicow zeby mu przywiezdz z polski pare rzeczy. dla mnie nie bylo problemu, to co matka mu spakowala to wzielam. wczoraj przyszli z laska po swoje fanty i nawet mi nie podziekowali! skierowali sie do wyjscia i ani me ani be. wtedy to juz mi sie zagotowalo i spytalam sie beczszelnie \"mlody a dziekuje za przywiezienie fantow to gdzie?\" mlody z laska zdebieli... oczywiscie wtedy juz podziekowali. cholera ja nie wiem jak mozna byc tak niekulturalnym.

letiuszka nie martw sie kochana rodzicami i tesciowa. ja sadze ze po slubie i Twojej przeprowadzce sytuacja sie wyklaruje (oczywiscie pozytywnie) dobrze ze tesciowa wobec Ciebie jest ok w koncu Wojtka czesto nie ma bo wyjezdza wiec jak bedzie wracac to do zony a nie do mamusiu ;) milunia

czesc kochane robaczki wczoraj wrocilam z wakacji w polsce nie chcialo mi sie wcale wracac, myslalam ze sie porycze w samolocie. do pracy ide dopiero we wtorek wiec caly ten czas przekibluje w domu. ostatnio mam jakies zgrzyty z lubym, nie potrafimy jeden drugiemu ustapic do tego wkurzaja mnie jego glupie hasla ze \"moze nie jesc\" czy cos w tym rodzaju... postanowilam sie tym nie przejmowac, olac totalnie. do tego denerwuje mnie brat lubego ktory miesiac temu przyjechal z laska do nas na wakacje zeby sobie popracowac. wszystko bylo ok, na poczatku nawet przez kilka dni mieszkalismy we 4. pomoglismy mu zalatwic prace do konca wakacji no ale zaczely sie \"schody\" bo mlody z laska siedza nam prawie codziennie na glowie, ostatnio sie juz tak rozpanoszyli ze gotowali leczo u nas... bylam taka wsciekla ze sie wprost spytalam czy u siebie nie ma pieca i patelni... on mi na to ze u nich nie ma internetu... oczywiscie luby byl zly ze zwrocilam jego bratu uwage bo jak stwierdzil \"ma zobowiazania wobec brata\"... a wobec mnie to nie ma? ech dziewczyny naprawde jest super jak jestesmy tylko ze 2 ale nie daj Bog pojawi sie jego rodzinka i juz sa problemy. przeciez jak wrocimy do kraju to chyba musze znalezc mieszkanie nad morzem zeby ich nie widziec... tych historii jest mnostwo, zaczynam sie zastanawiac powaznie nad slubem. pozniej moze byc o wiele gorzej...

dobra laski, wyslalam Wam jak na razie 3 zdjecia z moich i marcina wakacji. postaram sie jeszcze poszperac w naszych fotach a noz widelec cos znajde ;)

halo dziewuszki gdzie jestescie? Cleo - dziekuja za foteczki, ladna z Ciebie czarnulka i taka zgrabniocha ze az Ci zazdroszcze. zaczelam nawet cwiczyc na posladki i nogi, wiadomo ze po tygodniu ani po 2 nie bedzie efektu ale nie zniechecam sie. moze bede miec kiedys wymarzona figure ;) mandusia czyli ma-dzik dziekuje za smiesznoego ppsa. psinki sa urocze (kotki tez) chetnie zagarnelabym je wszystkie do mojego lozia. male kochane spiochy! dziewuszki jak wroce z wakacji to tez Wam przesle swoje foty. jutro lece do domku na 5 dni wiec sie do Was nie odezwe. jaade bez lubego, juz mi sie za nim teskni....:(

pijemy ostro pijemy na zagryche palszki jemy... leti dzis znow \"zachorowalam\" i nie poszlam do pracy :P mam ich wszystkich w nosie, nie bede sie zacharowywac! a od soboty mam juz moj upragniony urlop!!! ciesze sie jak dziecko :P emi dzieki za fotki... mieszkanko niczego sobie, najbardziej podoba mi sie szafa i schody. ostatnio marze o swoim wlasnym domku (niestety to beda tylko marzenia). co do samochodow nie mam zadnego zdania. byleby bylo na chodzie i malo palilo. nic wiecej mi nie trzeba. a co do prawka to nie zdazylam zrobic przed wyjazdem do ie. zreszta nie na daje sie na kierowce, za kazdym razem jak jade z lubym mam pelne majtki ze stachu. no to teraz guinnessa pijemy :P :P uwielbiam go...... mniam

halo halo juz towarzystwo upite?! letiuszka ja Ci kochana zycze zdrowka szczecia pomyslnosci i wiele wiele milosci i wolnych chwil z Twoim lubym, upragnionego domku i usmiechu kazdego dnia. uwaga polewam irlandzkie piwo jablkowe ;) ( uwaga bo niezle kopie)

czesc dziewuszki miluniu nie planujemy jeszcze dziecka pniewaz nie wyobrazam sobie mieszkac we trojke w malutkiej kawalerce. na dziecko trzeba miec warunki, ktorych jeszcze nie mamy. leti ja bralam tabsy non stoper na poczatku byl to mercilon (tylko jeden miesiac). fatalnie sie po nim czulam a potem tri minulet. spadek popedu pojawil sie gdzies okolo roku temu ale od kilku miesiecy to juz byla tragedia. smialam sie nawet ze nawet gdyby luby zrobil dla mnie striptiz to by mnie nie ruszylo. pytasz mnie o szkole, wiec zrobilam sobie krotkie wakacje a pracuje od pon. do pt. praca mnie strasznie nudzi, probuje sie opierdzielac jak tylko mozna ;) we wrzesniu sprobuje ja zmienic na cos lepszego. moze mi sie uda.

leti musialam juz rzucic tabsy bo bralam tak dlugo ze az wstyd sie przyznac (6 lat ), no i mialam jeden bardzo istotny problem wywolany braniem tabletek (brak popedu sex...). pewnego dnia poprostu usiedlismy z miskiem i postanowilismy sprobowac bez a jak mialam urlop w polsce to polecialam do gina sie skonsultowac, no juz mi minelo 3 tyg bez brania tabsow. ;). teraz czuje ogolny balagan w swoim organizmie: bol brzucha jajnikoiw nog ale jest dobrze ;) wytrzymuje. za 3 miechy mam znow odwiedzic gina i bedziemy sie zastanawiac nad dalsza antykoncepcja bo postanowilismy sobie ze bedziemy \"robic\" dzieci za 2 lata, no chyba ze przytrafi nam sie niespodzianka po drodze ;) . leti a ty jak sie czujesz po tabsach? jakie bierzesz ? bo ja bralam tri-minulet i byly zajebiste ma-dzik, milunia, malutka, leti i reszta

cze laski! niedawno wrocilam z urlopu :)bylo zajebiscie! oprocz tego ze odwiedzilam rodzinke to wybralismy sie z lubym w gory. stary (patrz: luby) mnie poprostu zajechal na tych gorach, myslalam ze nie przezyje jutra, nogi mnie bolaly jak 150! zastanawiacie sie pewnie dlaczego.... poniewaz moj ukochany organizator wycieczki wybral pierwsza trase na swinice a z niej weszlismy na kasprowy..... ala, to naprawde bolalo! na swinice wchodzilismy po lancuchach (dalam rade) a potem zjezdzalismy na dupie po resztach sniegu i dalej na kasprowy (juz rady nie dalam). kwiczalam jak na swiniobiciu bo dla mnie taki dystans w jeden dzien to byla istna rzeznia! no ale jakos weszlam i gory jakos sie strurlalam. nie ma co, to byly najintensywniejsze 3 dni mojego zycia ;) aha jeszcze jedna wiadomosc! rzucilam tab. antykoncepcyjne wiec nie zdziwcie sie jesli kiedys napisze w dolkowie ze bede mamusia :P hehe leti jak tam przygotowania do slubu?

czesc dziewuszki!!!! wyobrazcie sobie ze nie moglam wejsc na nasz topik!! wpisywalam nazwe w wyszukiwarke kafeterii i wyskakiwalo mi ze \"podany temat nie istnieje\", no ale wreszcie jestem :D bylam przez łikend w domciu z rodzinka. z piatku na sobote mialam samolot do polski a wracalam w sobote wieczorem!!! bylo superancko chociaz pogoda nie dopisala ;) a juz odliczam dni bo 16 czerwca znow jade ale na dluzej ;) leti gratulacje!!! wiedzialam ze zdasz ;) dka Ciebie no i dla malutkiej za maturke

leti- bylam u smoka i poprosilam o urlop bezplatny, bylam u niej 3 razy nie miala wczoraj czasu na pierdoly wiec mnie odsylala za kazdym razem, ale jednak dostalam! przylece z lubym do domku 17 czerwca a wracam 25 tego samego miesiaca. :D a pogoda jest w kratke, wczoraj padalo i dzis pewnie tez bedzie, ale weekend byl ladny i sloneczny. temperatura taka sobie, musze zakladac sweter bo nigdy nie jest zagoraco. mam nadzieje ze czerwiec w polsce bedzie piekny bo zamierzamy jechac na slowacje ;) i pobyczyc sie w domku! na lekcje angola chodzimy 2 razy w tygodniu i trwaja 2 godziny.nie powiem ze mowie plynnie po angielsku ale jednak te lekcje cos daja. nie mam oporu przed mowieniem i czuje sie pewnie. nauczycielka (irlandka) to mloda dziewczyna, jest swietna i wklada duzo pracy w przydotowanie lekcji. probuje doprowadzac nas do dyskusji (ostatnio rozmawialismy o zdradach, omalo sie nie pogryzlismy z marcinem) nasza grupa jest jedna z mniejszych (8 osob) ale bylo nawet 15. ludzie w grupie sa zajebisci czesto chodzimy na piwo po lekcjach i nasza nauczycielka taz :P. jest malo gramatyki bardziej wszystkie szkoly sa ukierunkowane na konwersacje i rozumienie. mamy cwiczenia ze sluchania dialogow z plyt i gadamy.

czesc dziewuszki malutka- dzis lece do \"smoczycy\" (moja menagerka) zapytac o ewentualny bezplatny urlop na tydzien. pewnie zastanawiasz sie dlaczego ja tak nazywamy? a wiec babka sieje ogolny postrach wsrod pracownikow, nikt nie smie z nia zadzierac, jest ogolnie niemila, jak z kims rozmawia to nie patrzy w oczy tylko w papiery. gabinet ma bez okien (to jej krolestwo zwane pieczara). ja juz teraz mam problemy i ukladam sobie w glowie co i jak mam powiedziec, czy usiasc, czy stac...i biegam non stoper do WC bo brzucho mnie boli.... kurde a pracy to jeszcze nie szukam poniewaz ta obecna pozwala mi na uczeszczanie na lekcje angola w wersji irlandzkiej (koncze stosunkowo wczesnie), zreszta nie wiem na co moglabym zmienic. mam jeszcze male mozliwosci, musze bardzo dobrze znac jezyk i wtedy moglabym zmienic moja prace na cos lepszego jak praca w biurze.

czesc dziewuszki. od razu musze sie wytlumaczyc dlaczego mnie tak dlugo nie bylo . a wiec, problemy internetowe... nie warte opisywania, marcin mial problemy w pracy, zostal zwolnionyi szukal czegos nowego. po tygodniu znalazl lepsza prace. mojego tate tez zwolnili...stary jest wiec juz go nie chca. :( a u mnie nic sie nie zmienilo, czyli praca mnie wku...a, mam jej dosyc, pogoda tak samo, zatoki mnie zaatakowaly, no i chyba mam wiosennego dola i zakopie go dopiero jak pojade na troche do domu co by sie zrelaksowac. z lubym nie mamy razem urlopu bo zmienil prace i dostal lewe terminy (marzylismy o urlopie w hiszpanii). ja juz nigdy nie bede pracowac w nocy, przekonalam sie na wlasnej skorze ze nie warto dla paru euro wiecej niszczyc swojego zdrowia. po 4 nockach czulam sie i wygladalam jak zywy trup, zombi...dochodzilam do siebie tydzien! aha, jeszcze jedno ktos sie do mnie dobija na gg i nie wiem kto to... moze ktoras z lasek? ;)

czesc dziewuchi :P ja wpadam tylko przelotem poniewaz za 2 godziny ide do roboty! mam tzw nocna zmiane bluesa czyli pracuje na noc w sklepie ;), fajna fucha jezeli chodzi o kase ale tak poza ty to chodze i wygladam jak ząbi (jestem niewyspana i ciagla zmeczona). ma-dziulku kurna wysle Ci te zdjecia ale dopiero we swieta bo wczesniej nie dam rady ;) leti ostatnio widzialam ze mnie atakowalas na gg, nie bylo mnie oczywiscie w domu ale po swietach wszystko wroci do normy :D. licze na skaypowe pogaduchy ;) zmykam kochane i niech moc bedzie z Wami

czesc gwiazdy ;) leti ja mysle ze za tymi dziewczynami trzebaby wyslac list gonczy i wtedy sie znaja, tylko kto ma do nich adres mailowy? mozna napisac maila i zapytac sie u nich co slychac, co sie dzieje i td... dzisiaj slonko swieci, ptaszki spiewaja a ja umowilam sie z kolezanka na lazenie po sklepach ;). nie planuje bynajmniej czegos kupowac no chyba ze wpadnie mi cos w oko :D

cleo i elffik, zdjecia wyslane!! zdajcie relacje czy odebralyscie ;) milego leniuchowania zycze ;)

czesc dziewuszki cleo, kotku wyslalam Ci zdjecia chyba z 5 razy i za kazdym razem wracaly do mnie. zdjecia wyslalam na adres pod Twoim nickiem. jesli podasz mi inny adres to wysle jeszcze raz ;)

dobryjwiecier diewuszki i robal letucha ty moja siostro, nie smutaj... mysl pozytywnie ze za 4 miesiace juz sie skoncza wszystkie Twoje problemy. bedziesz wpadac do rodzicow TYLKO na niedzielny obiadek ja jestem ostatnio zabiegana praca, szkola i domem... i tez mam male problemy w relacji przyszli tesciowie i JA, ale nie chce ciagnac watku smutnego bo sie zrobi grobowo... trzeba myslec pozytywnie czyli: jutro jest niedziela, mozna pospac dluzej, wyjsc na spacer, spotkac sie ze znajomymi... itd do kochanych dziewczatek ktorym nie wyslalam fotek, zreflektuje sie i zrobie to w najblizszym czasie. spakojnoj noci malyszy ;)

cleo, ma-dzik i behemot wyslalam Wam zdjecia (te same co Natalii i Emi). milego ogladania

dziewuchy , robal no ladnie kilka dni mnie nie bylo a tyle sie porobilo. wrocily dzieci marnotrawne, poczawszy od robala a skonczywszy na matce behemotce!!!! cleo super ze masz neta w domu, mam nadzieje ze juz nie bedziesz sie wykrecac od odwiedzania nas w dolkowie robal co za niespodzianka, poprostu juz nie poznaje kolegi. gadaj co u Ciebie!!! behemot, ty diabelski kocurze gratuluje wybranka!!! niech Cie ucaluje i usciskam!!! ma-dzik moze tak wskoczymy na topik \"czy zdaze z odchudzaniem do lata\" hehehe :P. ja piernicze kupilam 2 kostiumy kapielowe i bikini i musze cos ze soba zrobic zeby nie wygladac jak foczka w ubraniu lub przebraniu! ;) mnie chorobsko wiosenne bierze, kichawa mnie boli (czytaj:nos) a do roboty trzeba isc ( nie ma bata na mariolke)! ciesze sie jednak ze bede miec weekend wolny, jak normalny czlowiek.

czesc dziewuszki emi widze ze robota wre ;) to dobrze, jest blizej konca niz dalej, a jezeli nie jest to musisz sobie to wmawiac :P. aha dziekuje na fotki (kobieto ile ty masz lat bo po glosie obstawialam na jakies 35l jednak jak zobaczylam zdjecia to daje Ci max 30 ;) a facetow to masz jak debow :P ) malutka niekonczace sie problemy rodzinne, u mnie podobnie tylko ze z tesciem :D no i u mnie odbywa sie to chyba lajtowo niz u Ciebie bo ich nie musze widziec na oczy. no ladnie leti, chetnie zaprosilabym Cie na malego Ginnesska moze kiedys bedzie mi to dane :) ma-dzius gdie ty? ja rozumiem ze masz na wychowaniu faceta i psa i teraz musisz wiecej gotowac ale chyba moglabys czasem nas odwiedzic co? :D :P

leti wyslalam zdjecia a nie bylo latwo. daj znac czy doszly

czesc dziewuszki a my z lubym mielismy caly dzien wolny. to co sobie dzisiaj postanowilam to zrobilam czyli...nic :P lezalam brzuchem do gory. luby natomiast zajal sie gra komputerowa, bo jak stwierdzil \"ma potrzebe zabicia kilku niemcow\". niech sobie tam gra, bo dzis sobie na to zasluzyl (sniadanie zrobil i umyl stos garow). jednak nie jestem pewna czy jeszcze dzisiaj spakuje Wam te zdjecia bo jest zbytnio pochloniety \"wojna\". aha obcinalam lubemu wlosy (ma bardzo dlugie) niechcacy zle przycielam mu baczki :D, musial zgolic je do zera (myslalam ze sie zesikam ze smiechu). ale o tym cicho sza ;)....... po co ma sie denerwowac :P leti