cichy gosc

Porzadnie sie dzisiaj zdenerwowalam , naprawde bylam pare godzin wkurzona :o . Mialam taka sytuacje wstretna. Ale nie zapalilam , cale szczescie , ze sie opanowalam . A gdzie jest kaaja ?? Odezwij sie kobietko !!

sroczka - Twoj wynik wcale nie jest mizerny , ja chcialabym juz tyle dni miec na moim liczniku :) . Gratuluje !! dodob i leloof - tak trzymac !! To jest duzy sukces . Malymi kroczkami dojdziemy do duzych sukcesow . . Musze sie duzo ruszac bo dzisiaj tez mnie \"bierze\" ... :o A rano byla taka euforia !! :D To minie i za pare godzin bedzie znowu OK .

nutka - wiedzialam, ze wrocisz :) . Wiesz twoja historia z tata przypomniala mi sytuacje sprzed lat z moim tata .... Niestety , wtedy nic ani nikt nie byl w stanie mnie zmobilizowac do rzucenia palenia . No i ta historia przysporzyla mi tylko mase wstydu. Moj tata namawial swoich znajomych palaczy aby brali przyklad ze mnie .... bo ja juz od DAWNA nie pale :( . Jego znajomi byli zdziwieni gdy zobaczyli mnie z papierosem. Co za wstyd. leloof - trzymaj sie , z taka grupa fajnych ludzi uda Ci sie rzucic palenie . Poczytaj ksiazke i mysl z duma o kazdej kolejnej godzinie i kazdym kolejnym dniu bez peta. To jest wykonalne . dodob - teraz sie uda , musi sie udac . Ja tez mialam wiele nieudanych prob i cos mi sie wydaje , ze teraz bedzie dobrze :) . Jezeli ktos bardzo chce to w koncu to zrobi :) Kciuki zacisniete !!!! :) A to moj licznik: Nie palê ju¿ 4 dni (+ 11g18m25s). Iloœæ niewypalonych papierosów: 89. Bêdê ¿yæ d³u¿ej o 0 dni (+ 16g23m38s)! Zaoszczêdzone pieni¹dze: 17,88 €! 4 dni nie pale !!! 5 dzien zaczelam - bez peta ! Nigdy tak dlugo nie wytrzymalam :) . Mozna zyc bez smierdziucha . Sama w to nie moge uwierzyc !! :D Tak sie ciesze , ze ho ho !! Wiecie co , moj maz bardzo mnie podziwia . On nic nie mowil wczesniej ale chyba nie bardzo wierzyl , ze ja to zrobie. Codziennie mi powtarza , ze wspaniale daje sobie rade . I wiecie , on juz w domu nie pali , wychodzi na dwor i pali bardzo malo z tego powodu. Moze on tez sie zdecyduje ...... ciiiii

zlosliwiec - bardzo Ci dziekuje , takie slowa dodaja skrzydel :) i zycze Ci zdrowia , duzo duzo zdrowia . nutka - podnies sie i stawaj do walki , uda Ci sie . Teraz wiesz , ze nic Ci to nie dalo . Nie mysl , ze Ty tego w ogole nie dokonasz - bo tak nie jest . Ty tez ten nalog pokonasz bo tego chcesz . Gdyby bylo inaczej - nie byloby Cie tutaj :) . Aniu - GRATULUJE wspanialego wyniku . Jak dobrze , ze Was znalazlam :)

leloof - dobrze, ze poczucie humoru Cie nie opuszcza - to dobry znak :) . Pamietaj - ssawka przechodzi , na stale nie bedzie w nas goscic ; a w zamian za to bedziemy wolni :) . Poczatki palenia tez przeciez nie byly takie przyjemne . Trzymaj sie , trzymamy mocno kciuki . Dasz rade , pamietaj o tym.

kulka - to co piszesz bardzo mnie motywuje :) . Warto przemeczyc sie aby byc wolnym od tego nalogu . Ja uzyskalam pewien spokoj psychiczny gdy podjelam decyzje (BARDZO STANOWCZA DECYZJE ) o rzuceniu palenia. Wczesniej kazda taka decyzja wywolywala we mnie niepokoj i z gory bylam nastawiona na to , ze musze przejsc ta \"droge przez meke\" . Teraz bylo inaczej . Tak bardzo tego chcialam , ze podswiadomie czulam, ze musi mi sie tym razem udac . I taka mam nadzieje , ze tak bedzie :) . Gdy czytamy , ze innym osobom sie udalo to az milo sie robi na duszy :) . Trzymaj sie !!! . bella - ja podobnie , do kawki zawsze palilam (jakzeby inaczej ) , teraz jakos tego tez nie potrzebuje . Kawka smakuje mi bez papierosa . Wiesz , kiedy go \"szukam\" ? Gdy rozmawiam z kims przez telefon , z przyzwyczajenia wzrokiem ogarniam biurko , stol - aby wypatrzyc papierosy . Zawsze palilam rozmawiajac przez telefon. I to utkwilo w tej mojej glowie , ciagle \"szukam\" papierosow w takich momentach. :) Ja tez nie moge sobie juz nigdy nawet na jednego \"macha\" pozwolic. Wpadlabym natychmiast z powrotem w to g...no . Ale do czego on nam potrzebny ? Szczescia nam nie przyniesie , a bez niego bedzie coraz lepiej :). Dla Was i moje kciuki !!!!!

kulka - GRATULUJEMY !! . bella - a jak u Ciebie ? Czy masz jeszcze duze ciagoty? Dzisiaj u mnie lepiej niz wczoraj , tylko \"cos\" tak za mna lazi , ale tak nieszkodliwie i niezbyt dotkliwie. Zlosliwiec - a co slychac u Ciebie ? Dla Was wszystkich -

30-stka , biegalam - przy otwartym oknie ..... :( nawet 3 minut mi to nie zajelo. Moja kondycja jest tragiczna . leloof - rzuc te smierdzidla , same szkody , brak kondycji i do tego jeszcze smrod :o

czytaj : http://magm.superhost.pl/palenie.pdf

leloof85 - my wszyscy jestesmy z Toba :) . Bedziemy Cie wspierac tylko sie odzywaj . U mnie dzisiaj idzie dopiero 4 dzien - wiec prawie jakbym zaczynala :) . A czytales ksiazke Allena Carra ? ona bardzo pomaga.

leloof85 - to przejdzie , tylko powiedz smierdzuchom stanowczo : NIE ! Posprzataj cale mieszkanie jezeli nie masz co robic ; albo pobiegaj albo dlugi spacer . Anulla , sroczka , sadny dzien - GRATULUJE wynikow !! :) Jak pieknie Wam te pachnace dni przybywaja . leloof85 - trzymaj sie dzielnie i melduj sie na biezaco. Wierzymy w Ciebie !!

bella - piekny sukces , gratuluje :D a pamietam jak zaczynalas . Wiesz , z ta kawa to masz racje . Wczesniej byla to jakas ceremonia - picie kawy , do tego koniecznie pet :p . Teraz tez wypijam kawe szybciutko i z przyjemnoscia. W sumie - moze to dziwne - ale do tej kawy wcale mi tego nie brakuje najbardziej. Raczej w innych sytuacjach ale do kawy nie. A tak sie balam tej porannej kawy bez peta .

30-stka - swietny pomysl z tym "bieganiem " w pokoju , zaczne od tego bo ja niestety nie mam kondycji zupelnie :( . Przy otwartym oknie bede tak trenowac a potem bede biegac na dworze. dodob - ja tez biore tabex . Troche mniej tabletek zazywam niz tam pisze ale biore .

neri - moje gratulacje !!! wspanialy sukces !! Ja poprosze kawalek torcika .

dodob - musisz uwierzyc w swoja sile - wiara Cie umocni , wtedy lawiej pokonac smierdziela. A silna potrafisz byc , naprawde potrafisz :) . Ja w Ciebie wierze , dasz rade i potrafisz ; Ja palilam bardzo dlugo. Dzisiaj wieczorem stuknie mi 4 dnien bez peta - tak dlugiej przerwy w niepaleniu jeszcze nigdy nie mialam . My nie jestesmy inne od tych , ktorym sie udalo . Ich sukcesy nas motywuja i nam sie tez uda. :D

Dzien dobry wszystkim !! :D Jak dobrze , ze jestescie . Dodob - niestety musimy przetrwac ten okres , a razem jest razniej wiec nam sie uda . Kazda taka walka nas wzmocni i potem moze byc tylko lepiej. Kaaju - tez sie ciesze , ze sie udalo to przetrwac - dzieki Wam. 30-stka z Gdanska - z tym bieganiem to rzeczywiscie swietny pomysl. Takie fizyczne wymeczenie organizmu - to same korzysci . O rety , ale ja jestem sztywna jak kloda , nie biegalam ze 30 lat :o . Moze zaczne od dlugich spacerow. Trzymam mocno kciuki za Was i gratuluje osiagnietych sukcesow - bo kazdy dzien jest naszym wielkim sukcesem.

Zaczernilam nick !! Chyba teraz lepiej wygladam . :D Ja tez duzo kasy przepalalam , nie wspomne juz o moim mezu .... ten to dopiero kopci , 2 paczki dziennie. Czasami w 1 wieczor on potrafi paczke cala wypalic :( .