Ayati
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ayati
-
Hej....nooo matko kochana!!!!!!!Kobietki drogie!!!!!! a co to ma byc????? Nie pozwolimy chyba zeby nam topic upadl ....nie wierze,ze przedtem mialysmy tyle czasu zeby zasiadac przed kompem prawie co wieczor i chociaz te godzinke czy dwie spedzac na cafe a teraz nagle zadna nie ma nic do powiedzenia i az tak bardzo wszystkie jestesmy zajete,ze tez jednen czy dwa wieczory badz po poludnia,chocby godzinke dwa razy w tygodniu na pierdolki sie nie znajdzie na pogaduchhy.....Owszem,zgodze sie z Margo,ze kontakt na nk mamy i na cafe sie skonczyc nie musi,ale ja osobiscie zdecydowanie wole czasem w wiekszym gronie na cafe poplotkowac niz tam czasem na nk pisac. A tak w skrocie co u mnie slychac... ........lato sie skonczylo,nad ktorym to faktem niezmiernie ubolewam,bo najbardziej lubie wiosne,juz taka pozniejsza i lato...jesien i zima natomiast to pogody totalnie nie dla mnie.....najchetniej bym sie zamknela w domu,bo nie lubie zimna,desczu,sniegu itd.,.....poza tym ..pracuje sobie i zaczynam klasyczna jesienna wegetacje...z domu do pracy ,z pracy do domu a w weekend jakies filmy,bo wychodzic mi sie raczej nie chce....:-/ Moze u was cos weselej sie dzieje??? hmmm??? Pozdrowki dla wszystkich i buziaki :-) Odezwijcie sie :-)
-
Wracam do Was kobietki i ja!!!!!!!!!!!!!!!!! Kuuuurdeee.....nie odzywalam sie nic tak dluuugo,bo sluchajcie od poczatku sierpnia nie mialam neta!Katastrofa!!!! W ogole te firmy internetowe sa super mega odpowiedzialne,bo w zasadzie zostalismy pozbawieni netu nagle i zupelnie bez zadnej zapowiedzi.Chodzi mianowicie o to,ze u mnie w miescie nie mozna miec netu skad sie chce ,bo ze tak powiem rozne firmy maja jakby prawo do zaopatrywania w net konkretne dzielnice i jak z dana firma jest cos nie tak to klapa i nie ma skad zalozyc....no paranoja jak dla mnie.Ogolnie rzecz biorac to tej firmie od ktorej mielismy net cos chyba nie poszlo i stracili "rynek" w mojej dzielnicy a poza nimi moglam zakladac z netii co mi sie kompletnie nie oplacilo...Dotychczas placilam 35 zloty za 4 maga...czyli bardzo malutko....a z netii nie dosc,ze nie moglam samego netu tylko MUSI byc w polaczeniu z tel stacjonarnym z ktorego nie korzystam od X lat juz...to jeszcze zakladajac od nich bym placila za transfer 2 mega 130 zl!!!!!!!Bez sensu!!!! Natomiast teraz kilka dni temu ,max ok tygodnia zaczelo sie oglaszac UPC ..czyli weszlo na "rynek" w naszej dzielnicy i wlasnie wzielismy sobie net 8 mega od nich :-) I oto jestem!!!!! Dorotka Ty to gwiazdko jak zwykle w roku szkolnym zajeta,praca ,lekcje z uczniami.....ojjj nie zazdroszcze...a tak na marginesie to ja podobnie postanowilam sobie dodatkowa kase zdobywac i dawac lekcje :-) Bo moja praca obecnie jest luzzz...nie jest meczaca ani fizycznie ani psychicznie...do tego 15,wiec elegancko czas jakis moge wygospodarowac bez problemu. W ogole dziewczyny kupilam sobie takie hula hop do masazu i przez 2 tygodnie chodzilam poobijana na bokach i brzuchu az wstyd..... Ale fajna sprawa,bo okazalo sie,ze poprzednie ktore mialam mialo za mala srednice i dlatego nie moglam nim krecic.To nowe ma 130 cm i jest super. Madzia a jak tam Twoja córeczka-"laleczka" 10 cm???Ktory to juz miesiac ,bo ja wypadaac "z obiegu" troche sie pogubilam.... Poza tym widzialyscie fotki Klaudii naszej ślubne..???? Szkoda tylko,ze nic sie nie odzywa..... Moniczka a Ty to kobieto faktycznie na dentyste tam fortune stracisz....nie lepiej do polski przyleciec i u nas poleczyc wszystko co trzeba??Na marginesie fajniusia tak kiecuszka z fotek na nk :-) Poza tym Margo pozdrowki i ciesze sie ,ze wszystko cacy z chlopem i sie wam uklada Doobra....chwilowo to na tyle....ja mam nadzieje,ze wraz z moim poworotem poczujecie jakis taki swiezy powiew cafeteriowy ktory zacheci Was do czesciejszego zagladania tutaj oraz,ze powroca stare czasy wieczornych pogaduszek w wiekszym gronie...chociaz raz/dwa razy w tygodniu :-) Buziaki
-
Ja rowniez powrocilam :-) Od razu wszystkie sciskam a przede wszystkim nasza gwiazde Magdalejne!!!! Madzia sorki,ze dopiero teraz,ale podobnie jak Doris zaszylam sie zupelnie niespodziewanie w gluchej dziczy gdzie nawet komorka sygnalu nie łapała...hehe...tak totalnie spontanicznie.Tydzien mialam wolny totalnie niespodziewanie a na marginesie to jeszcze mialam mega klopoty z komputerem....cala technologia ostatnimi czasu sprzymierzyła sie chyba przeciwko mnie.....poza komputerem zepsulam sobie mikser,....wiecie,taki robot kuchenny,czajnik bezprzewpodowy,radio i suszarke....heheh....U mnie jak zwykle hurtowo :-) Poza tym Madzia zdjecia ślubne boskie :-D Rowniez uwaza,ze wygladalas slicznie,naprawde.....Jak ksiezniczka :-) I te znany juz gest z "brzuszkiem".Poza tym cudne zdjecie to na ktore Doris takze zwrocila uwage...nad woda gdzies :-) Fantazja....a ja uwielbiam fotoski z plenerow.Marzenie po prostu!!!! Co do ciazy powiedz no jak sie czujesz??Wspolczuje mdlosci.....na pewno sa mega nieprzyjemne i ogolnie no...niefajna to sprawa... Ahhhhhhh...z gory Madzia uprzedzam,ze zamecze Cie pytaniami o ciaze,bo jest to dla mnie niezwykle ciekawe zjawisko/temat i chce sie dowiedziec jak najwiecej....Czy dalej nie masz ochoty na slodkie a preferujesz rybki??Bo o ile dobrze kojarze pisalas,ze zazwyczaj nie przepadalas a teraz jak najbardzoiej...Jak wyglada kwestia diety...tzn.bedziesz sie starala z glowa odzywiac...nazdrowko dzidziusiowi,ale tez bez przesady czy bez ograniczen zadncyh???Czy juz cos waga rusza do przodu i piersi sie "nadymaja" czy jeszcze??Masz newry czy w miare hormonki nie wariuja????Kurcze no taka jeste tego ciekawa....Jesli nie masz ochoty odpowiadac z takich badz innych powodow ok...jednak nie ukrywam,ze temat ciaza niesamowicie mnie ciekawi..... Co do mieszkania z rodzicami to mam podobne doswiadczenia jak wy....W pewnym momencie koniecznoscia stala sie wyprowadzka i teraz jest ,ze tak powiem poprawnie....Ja ogolnie jestem osoba ktora moze nie to,ze chowam jakies urazy,jednak jesli ktos sobie przesadzi nie bede milusia i nie bede sie rozplywala w zachwytach "pod publike" albo na potrzebe chwili....Dystans z mojej strony zostanie prawdopodobnie na stale....mniejszy lub wiekszy,ale zostanie.....I wcale sie z tym nie kryje.A to czego najbardziej nienawidze w zachowaniu rodzin to wtracanie sie w nie swoje bezposrednio zycie....nie mieszam sie w niczyje sprawy,nie wtracam i nie wymadrzam dlatego tego samego oczekuje od wszelkiego typu ciotek,babek,wujkow czy kuzynow.....Jesli potrzebuje badz oczekuje porady czy tak badz inaczej pojetej pomocy sama powiem....nie lubie za przeproszeniem "w dupe" uprzejmych...... Teraz kwestia diety....hmmm....a wiec u mnie to wyglada tak,ze trwam niezmiennie na poziomie 66 kg +/- 0,5 kg.....Diety jako takiej nie ma...Nie napinam sie poniewaz stwierdzilam,ze poki co niech sobie bedzie jak jest....pomysle nad konkretami na przelomie jesieni.....Aktualnie mi sie nie chce,dlatego na sile podejmowac diet zadnych nie bede,bo z racji niejakiego przymusu z miejsca moje przedsiewziecie bedzie skazane na niepowodzenie....a nie mam ochoty sie dolowac niepotrzebnie.... Poki co to tyle Pozdrawiam wszystkie kobietki.... ...co racja to racja,ze jakos tak pustawo u nas tutaj ostatnio...Ale ja mysle,ze jesien/zima najbardziej sprzyjaja siedzeniu przed komputerkiem wiecej czasu dlatego moze sie jeszcze doczekamy wspolnych pogaduszek grupowych :-) Buziaczki i pozdrowki dla wszystkich :)
-
Wielkie Witam wołam i buziakuje wszystkie od razu na dzien dobry Madzia=> W sumie najpierw to usciski i mnostwo zyczen wszelkich uciech ,radosci i pociechy z meza...dla naszej zoneczki forumowej Madziorka zboczorka :-D Teraz Madzia mozesz sie zboczuchowac oficjalnie i jak Bog przykazal,nooo tylko oczywiscie zadne ekwilibrystyki poki co,bo dzidzia sobie rosnie w Tobeie i zebyscie jej/mu nie przeszkadzali za bardzo :-P :-P Doris=> Jak Ty sie jeszcze kobietko nie rozplynelas z powodu tych wszystkich naplywajacych ze wszelkich stron pochwal to przyjmij jeszcze jedna....heheh...a tak na powaznie...dostalam fotki w wersji x3..bo dwa rayz na poczte i na nk :-D I tak powiem - super,super jeszcze raz super.Ty piekna :-D Chlop cudny i taki kurde jak Madzior zauwazy..troszke wiekszy niz nam sie na poczxatku zdawalo,to to faktrycznie isty bodyguard :-D Ale dla takiej gwiazdy byc musi porzadna ochrona,nie??Po trzecie super pogoda,widoki i w ogole :-d Pozazdrościc.... Klaudia=> Super,ze egz ok.....a Ty naszla kolejna przyszla żono forumowa kiedy masz ten wielki dzien???Ale powiem Wam dziewczyny,ze ja to chyba niedojrzala jestem...:-/ Bo mnie sie slub wydaje,ze jeszcze nie....ze ok chce z moim M byc malzenstwem,ale za 2-3 lata.....teraz jeszcze nie bardzo....I tak na marginesie to gratki za utracone kiloski w efekcie bieganiny i stresow :-d Margo=> A widzisz...tez mowilam,ze na pewno sie ulozy i bedzie ok..A waga sie tak bardzo nie przejmuj,bo i tak juz sporo schudlas,wiec te 2 czy nawet 4 kilo to nie tragedia i dla Ciebie,ze tak powiem pryszcz.....zleci szybciutko...Najwazniejsze,ze jestes szczesliwa,ze sie dogadujecie i jest ok.Trzymam kciuki oby tak dalej :-) Moniczka=> Ty to jestes najbiedniejsza w naszym calym gronie w sensie tej swojej pracy....podziwiam Cie i jednoczesnie wspolczuje,bo czasem jak tak Cie czytam to naprawde jestem w szoku i sadze,ze ja bym takiego tempa nie wyrobial....Dlatego naprawde poklon w Twoje strone i szacunek :-) Chociaz jakby nie ptrzec taka praca dobra ze wzgledow dietetycznych...nie ma kiedy sie obrzerac.... Adorinka....odzywaj sie czesciej....:-D ale po po ostatnim chociaz wiemy,ze zyjesz i jakos tam Ci sie uklada.... No a teraz w skroci co u mnie... Po pierwsze i najwazniejsze W KONCU mamy za soba te przeklete remonty....podsumowujac jadam przez ostatnie czasy duzo ,bo tak...od jednej mamy do drugiej zachaczqjac poi d4rodze o babcie i ciocie....goscinnie,ale zawsze wszedzie kolacje ,obiady ciasta....wiec sobie wyobrazcie... Jednak przezylam i nawet niezle sie trzymam :-d Mianowicie mam na mysli,ze caly czas jest 66 ...miedzy 65-66...nie rosnie do tych paskudnych 68...to tez jest wazne...i ciesze sie z tego :-d Poza tym przy tych renmontach masakra.....ile metrow tapet zerwalam i kleilam nowe to masakra....pomagalam przy murowaniu,montowaniu drzwi,...namylam sie okien cale boiska do nogi a jeszcze wiecej podlog ....i pastowalam...i zrywalam panele i parkiem....mylam kafelki,wieszalam firanki,montowalam rolety...kopalam doly na podworku.....wyrabialam cement,psikalam pianka przy wymianie okien,ukladalam styropian do ocieplania domu,pomagalam przy dachu...na sczzescie nie z grory tylko od srodka,sprzatalam strychy....noooo maksakra...kupowalam tapety i wykladziny,dywany i szafy...lodowki,wanny i sto milionow innych pierodl...hehehe..ale na szczescie w koncy finish!!!!!!!!!!!!!! Dooobra Kobietki...na razie tyle....potem..albo jutro napisze wiecej zebyscie nie posnely przy mojej lekturce :-d buziaki
-
Witam dziewczynki kochane w ten \"piekny\" deszczowy dzien.... Od razu na poczatku rozwieje Madziowe rozwazania co do moich \"łikendowych\"pijanstw...otoz droga Magdaleno ,owszem ciesze sie z nowej pracy,jednak z kilku wzgledow imprezowosc u mnie w minionym czasie jest rowna zeru....Miedzy innymi z tego powodu,ze nasze mamy,znaczy moja i mojego M powariowaly i obydwom sie w jednym momencie na remonty zebralo,w efekcie czego kursujemy po poludniami i weekendami(chociaz tego akurat nie zaluje,bo pogoda od poczatku czerwca jest totalnie do bani,uwierzycie dziewczyny,ze w tym roku bylam raz w krotkiej spodnicze i bez rajstop i to na poczatku maja......:-/)ale kontynuujac....krazymy non stop od jendej mamy do drugiej sprzatajac strychy,myjac podlogi,okna,jezdzac od leroya poprzez wszelkie castoramy,obi i praktikery w celu zakupienia klejow,farb,karniszy i mnostwa innych mniej badz bardziej nietypowych artykułow.... Wracajac do mojej pracy jest ok.Jak na razie ludzie fajni,klimat fajny,ogolnie nie zapeszajac jest naprawde spoko i ciesze sie,ze podjelam taka decyzje.Aaaa...no i wlasnie....dzisiaj mam pierwszy wolny dzien i mialam nadzieje,ze pogoda bedzie fajna a tu leje od rana i szaro,brzydko...bleeee Dorotka a Ty gwiazdo nasza cudna moze jakis wiekszy zestaw fotek na maile bys nam wyslala??Bo jako,ze ja ostatnio zabiegana,pogoda totalnie na nieee....a w zwiazku z moja nowa prace raczej urlopu tego lata nie dostane....z przyjemnoscia popodziwiam Twa boska figurke i naciesze oko pogoda ktora mieliscie :-D ahhh....i czym predzej odezwij sie do nas w kwestii wyjasnienia ewentualnej \"sraczki\" jak to Madzia okreslila....iii powiedz jak tam sie ma Twoja waga po tych rzekomych przejedzeniach i wszechobecnych plackach :-D Monia Ty bidulko to sie nam naprawde zapracujesz .....ale chociaz o tyle dobrze,ze posrod tego szalenstwa udaje Ci sie od przypadku do przypadku znalezc kilka chwil na jakas imprezke w ramach odreagowania i relaksu :-D a to bardzo wazne :-D Fajnie tez,ze dietka idzie poprawnie... Klaudia a u Ciebie co tam slychac??Pewnie jestes sesyjna aktualnie i dlatego nie masz zbyt wiele czasy na pisanie tutaj do nas,szczegolnie ze u nas ostatnio mega zastoj....kazdy jakos tak w swoim realnym swiecie zalatany.,..ale,ale ....gratulejszyn kolejnego kilograma mniej...Kobietko skoro Ty 36 nosisz to po co sie jeszcze odchudzasz???Ty nasz \"hipopotamie\" :-P Margolcia to nam chyba zaginela w akcji i wsrod swoich niekoniecznie fajnych chwil...jednak miejsmy nadzieje,ze wszystko ostatecznie ulozy sie ok i wrocisz do nas zwarta i gotowa do dalszego dietkowania....a wlasnie....jak tam dietka??Bo Ty juz tak ładnie schudlas!!Bardzo jestem ciekawa jak dalej idzie???Trzymam za Ciebie kciuki aby sie jednak okazalo wszytko dobrze....odezwij sie do nas,bo tesknimy..... Adorinka to juz chyba nigdy do nas na cafe nie wroci...a szkoda....chociaz moze jednak...moze sie jeszcze doczekamy.... A teraz kilka slow odnosnie mojej diety,i dlatego tylko kilka ,bo u mnie od tamtego wesela kuzynki w polowie maja diety w sumie nie ma....Ale pocieszajace jest tylko to,ze nie tyje.Stanelo na 66 i sobie stoi....dobrze,ze chociaz nie wraca to przeklete 68....chociaz tyle...zalozylam sobie,ze jak sie pokoncza te wszystkie wstretne remonty wracam do diety....poki co nie ma sensu,bo codziennie to gdzie indziej obiadki i kolacyjki mamine jemy dlatego nawet sie nie staram dietowac... aaaaa....i jeszcze jedno....bo bym zapomniala!!!ostatni tydzien w ogole jak nie wiecej bylismy bez komputera,bo wyobrazcie sobie plyta glowna padla...wywalilo dwa kondensatory i dziekujemy....Trzeba bylo wywalic poltora tysiaka na nowa plyte glowna,ramy,zasilacz i procesor..a wiadomo,ze jak juz sie popsulo to nie bedziemy ponawiac starego sprzetu tylko jakis z lepszymi parametrami sie kupilo....ale grunt,ze juz wszystko ładnie smiga :-D No to na chwile obecna z mojej str tyle.Wskakuje pod kolderke i popijam kawe ...moze sie ktora odezwie cos...o ile dacie rade moja \"skromniutka\" opowiesc doczytac w calosci....:-) Mam nadzieje,ze nasz topic ruszy tak aby znowu byc zawsze na pierwszej str. Dobra...buziaki i lece ....papapa
-
Hej kobiecinki moje kochane !!!! Ja podobnie podlamana jestem jak Klaudia ,bo ostatnio conajmniej 2-3 tygodnie trzynan sie bardzo ładnie a i weekend majowy mimo to,iz obfitujacy w wyjazdy i imprezy bardzo grzeczny i łądny pod wzgldem zarowno diety jak i ewentualnego alkoholu.Niedawno juz bylo jakis czas 65/66 kg a tu prawie 3 tygodnie piekne dietetycznie i cwicze itd a ja w ogole 67,5 kilo waze!!!!!!!!!No i gdzie tu sprawiedliwosc.....Ze 2 dni temu juz skonczyl mi sie okres i dzisiaj sie wazylam a tu takie cos.........J w sumie tez sobie juz ide zeby was nie zameczac swoim jeczeniem i narzekaniem....ale wcale sie nie ciesze mimo dzisiejszego wolnego...:-/ dobra....ide sobie,milego dnia Trzymajcie sie ...buziak dla wszystkich
-
Hejjjjj :-D W koncu dotarłam... Powiem wam,ze ostatnio tzn. środe,czwartek i piatek mialam wolne i moj M tez i od srody poczawszy do soboty tak sie jakos dziwnie skladalo,ze codziennie jakies imprezy byly...W środe w sumie wybralismy sie sami nad taki zalew w poblizu miasta na ryby(bo moj M nabys ostatnimi czasu wedke i twardo uczy sie łowić) A,ze pogoda byla niezwykle milutka to wypilismy sobie po piwie i \"pech\" chcial spotkalismy znajomych....Na skutek tego spotkania ryby łowily sie same a my wraz ze znajomymi poilismy sie w sloneczku na kocyku piwem...az wstyd dietowy,bo wlalam w siebie chyba kolo sztuk 5...:-/ Nastepnie w czwartek rowniez postanowilismy pojechac \"na ryby\"....dlatego w cudzysłowiu poniewaz pojechal z nami do towarzystwa taki kumpel mojego M i znowu zamiast łowic ryby piolismy sie piwem :-/ Kolejny dzien piatek zaowocowal znowu piwem,bo namowili nas na dyskoteke w ramach VIPOW(hehhe) jako,ze znajomy gral i od slowa do slowa......ale tym razem wypilam tylko 1 piwo,bo chyba ze wzgledu na minione 2 dni obfitujace w tenze \"napoj\",mialam lekki przysyt....ale za to niektorzy wpadli na \"genialny\" pomysl skosztowania nieco wodki i mnie sie takze dostalo ,jednak tu zaznaczam,ze wyjatkowo kulturalnie... W sobote wymeczeni wstalismy chyba kolo 12 w poludnie,bo z dyskoteki wrocilismy kolo 5 rano...i oczywiscie telefon z zaproszeniem na grilla....no masakra totalna!My zajezdzamy a tam co??I piwo i wodka zeby bylo smieszniej i chyba aby nas dobic kompletnie.... Wczoraj po czterodniowym maratonie juz weszlam na cafe,juz czytam wasze wpisy a tu z calym impetem moje kocie na biurko wpadlo wylewajac cala kawe na klawiature,naturalnie doznala spiecia i kiszka.....Trzeba bylo sie zmobilizowac i do sklepu po nowa.Szczerze mowic ja bym do dzisiaj wytrzymala bez,ale moje kochanie wpadlo w \"lekka\" histerie,bo nowa gre ma i jak to tak zeby nie pograc w weekend.... Co do wazenia to hm....dluuuugo sie ostatnio nie wazylam i w najblizszym czasie nie bede,bo jestem na 2-3 dni przed okresem.Hhehe....mam nadzieje,ze w tym miesiacu wytrzymam z moja niezdrowa i irracjonalna ciekawoscia\"ile wiecej wskazuje waga przed okresem\" ....no jakbym to pierwszy czy drugi raz przechodzila.... Dobra,a teraz tak Margo => dawaj maleńka znac jak tam wesele ??? Oraz jak sie prezentowala Twoja opalona,miejmy nadzieje zbrazowiona buzka??? Doris => haloooo.....odezwij sie do nas szybciutko,bo tu Madzia tak cudnie nam sie na fotach z wycieczki prezentuje.... Moniczka => fajnie,ze u Ciebie ruszylo pozytywnie z dietka,u mnie srednio jakos od tych swiat..Niby sie staram,ale powoli bardzo idzie a teraz jeszcze okres ,wiec bedzie kilka dni stagnacji....Naturalnie pochwal sie jak tam z nowa chatka???Zmieniacie czy jednak nie??? Madzia=> Ja to Ci Gwiazdo nasza powiem,ze az mi sie nie chce wierzyc jakim cudem Ty mozesz miec te 97 cm w biodrach i tyle co ja w udkach???I w talii mniej wiecej jak ja.....No patrze ,podziwiam i oczom nie wierze!!!!!Przeciez na niektorych fotach to laska mega!!!Ogolnie super,naprawde....Moj M tylko sie bardzo zbulwersowal na zamazana na żółto gore na jednym zdjatku :-D :-D :-D hehehe hm...co do samej wycieczki to mam takie pytanko...czy w jej cene wchodzily jakies wycieczki czy to sobie dodatkowo wykupiliscie???I ogolnie hotelik przyjemniutki a jakie widoczki :-D Super sprawa,tylko czemu zaledwie tydzien????No chyba,ze urlopy tak,bo sama z doswiadczenia wiem jak trudno sie zgrac aby w jednym czasie miec....ale coz....zycie ,jak to mowia.... Dobra,to ja sie zbieram do pracki...Milego dnia kobietki i buziaki!!!! Naturalnie Adorinka=>
-
ooojjjj.....jeszcze Ps.Czesc Monia :-D I wlasnie,milego shoppingu :-D Mam nadzieje,ze z tym mieszkankiem uda wam sie jak najszybciej i jak najbardziej okzayjnie :-) tak abys mogla podwojnie siwetowac urodzinki.Powodzenia zatem !!!
-
Nieeeeeeeeeeeeeee..........tak to być nie może.....Co wy dziewczynki????Wstyd!!!Taka cisza....... Ja poirytowana i napuchnieta,bo przed okresem jestem i pisze.....hm....nawiasem mowiac ja to czasem dzialam wbrew logice.....pytanie czemu??? Otoz znowu przed okresem bedac na dzien gora dwa ja sie waze!!!I oczywiscie jak zwykle 68,2 wyszlo...przy czym niedwano bylo juz 65....jakie to jest fascynujace!A w 4-5 dniu nowego cyklu znowu bedzie 65(miejmy nadzieje,albo moze mniej :-) ) Jednak w tym calym przedokresowym stanie poza klasycznym wzrostem wagi zaobserwowalam niezwykle dziwne zjawisko-mianowicie wymierzylam sie tez i wyszlo w biodrach 93,5!!!!!!!!!Szok!!!!!!A w udzie 53,5!!!!!!!!Nastepny szok!!!!!Za to w talii 66 gdzie bylo juz mniej ,ale przyjmuje tutaj ewentualne wahania o 1-2 cm zaleznie od stanu hormonalnego(czyt przed okresem) i ewentualnie aktywnosci fizycznej. No to tyle.....ide zjesc jakies sniadanko(chyba platki owsiane z jabluszkami i cunamonem) uwielbiam takie :-D Miłego dnia.... Ps.Mam takie moze troszke \"niedyskretne\" pytanie.....kłócicie sie ze swoimi chlopami????Jak takie sytuacje przebiegaja???Obrazacie sie i macie godziny-dni-tygodnie ciszy czy dzialacie na zasadzie gwaltownego wybuchu furii a potem zgoda????Tak pytam,bo wczoraj byla u mnie spora\"zadyma\" ,oczywiscie jak zwykle o pierdole i bledna interpretacje słow drugiej osoby.....ale mniejsza o to.... Pozdrawiam was goraco Dorcia,Madzia,obydwie Moniczki i Margo :-D
-
hm.......a ja sobie poszperałam troszke po allegro i spodobalo mi sie kilka kiecuszek w ramach tego majowego ślubu i to calkiem niedrogich...oooo...i tak np powklejam linki....czekam na opinie,ktora fajna a ktora mniej......w sumie na razie to tak tylko sie rozgladam,bo kupowac bede na poczatku maja na pewno,bo w tym okresie zaczyna sie sezon wesel i komunii tak wiec wywala nowe modele na pewno...ale poki co.... 1)http://www.allegro.pl/item599219953_suknia_ever_pretty_elegancka_slub_komunia_38.html 2)http://www.allegro.pl/item591589253_suknia_ever_pretty_elegancka_slub_komunia_38.html 3)http://www.allegro.pl/item592829511_suknia_ever_pretty_zebra_slub_komunia_38.html 4)http://www.allegro.pl/item598340578_cocktail_dress_red_black_r_38.html 5)http://www.allegro.pl/item596831194_luxus_i_romantyzm_satynowa_sukienka_3_kolory.html przyznam sie poki co,ze ja jestem z lekka \"zawiana\" na punkcie sukienek tak wiec tym chetniej szperam w tej \"branzy\" ;-D
-
Docieram i ja w koncu :-D Ojj...Monia biedulko to kuruj sie porzadnie,bo ja rok temu przechodzilam przeziebienie,potem jedno jeszcze nie minelo dopadlo mnie kolejne,ktore tez przechodzilam,bo oczywiscie jak to ja ,dopoki nie jest tragicznie i jeszcze nogami powlocze to do lekarza nie pojde....poszlam dopiero kiedy juz byla mnasakra i okazalo sie porzadne zapalenie oskrzeli i tak cz siak musialam siedziec w domu 2 tygodnie.....Tak wiec lepiej posiedziec 2 czy 3 dni,ale porzadnie w łóżeczku i mega zestawem specyfikow niz przechodzic i potem 2 tygodnie siedziec.....W kazym razie wracaj do zrowka szybciutko... Madzia wielkie gratulacje spadku cm i kolejnego kilogramka :-D :-D Ja sie szykuje do wazenia i obmierzania jutro,bo juz jestem po okresie i sie nie objadam tylko ładnie i zdrowo odzywiam i nawet staram sie troszeczke w miare mozliwosci dreptac na steperku i jakies lekkie cwiczonka w domu. A co do dzieciaczkow to powiem wam,ze ja jeszcze nie planuje poki co,bo jakos tak nie czuje jeszcze instynku macierzynskiego no i ogolnie nie chcialabym jeszcze dzieciaczka>Wydaje mi sie,ze jeszcze tak ze 3 latka.Ale co do imion Maja rowniez jak najbardziej mi sie podoba,ale Dorotkowa Nadia tez inspirujace :-D Maks w sumie tez niezle brzmi i az tylu Maksow nie ma.Mnie osobiscie co do imion to dla dziewczynki Bianka albo Zuzia :-D A dla chlopca nie bardzo mam koncepcje mimo,iz wlasnie wolalabym chlopczyka(chyba i na dzien dzisiejszy)Ale poweim wam,ze raczej tez nie zyczylabym sobie aby ktos(niewazne mama,tesciowa,siostra,kolezanka czy ktokolwiek) wtracal do kwestii imienia dla mojego dziecka. Dorotka a Ty faktycznie spora iloscia jedzonka sie nie powinnas przejmowac,bo silownia i systematyczne sp[acerki z Astiorkiem oraz Twoj ogromny nawal pracy raczej nie pozwola aby Ci jakies kiloframki przybyly :-) Tak sadze ....Swoja droga z tym prezentacjami to Cie podziwiam,i ogolnie z tego co zauwazylam to jestes chyba bardzo dobrze zorganizowana osobka,w przeciwienstwie do mnie,bo kiedy jest jakas systematyka w sensie praca i staly rytm dnia to ok,wiem co mam zrobic i sie wywiazuje,jednak kiedy przychodzi wolny dzien to sie zapuszczam potwornie i najchetniej to bym spedzila caly dzien w poscieli,w pizamkach popijajac caly czas kawusie na zmiane z pyszna herbatka w ktorej sie ostatnio wybitnie rozsmakowalam :-D A gdzie nam sie zapodziala Margolcia???Moze znowu bryka gdzie weekendowo ze swoim chlopem.....:-P Aaaaa...co jeszcze to kaaaawal czasu nie bylam na takiej typej dyskotece i wlasnie wczoraj bylismy na imprezce ktora najpierw przeniosla sie do pewnego bardzo klimatyczbego klubu a nastepnie tak spontanicznie nas ponioslo na dyskoteke,kuuurcze ...przypomnialo mi jak to bylo te 6-7 lat temu,ja sie biegalo z kumpelkami na dyskoteki i chichotało(POWIEDZCIE MI JAK TO SIE PISZE,BO MAM WRAZENIE,ZE WALNELAM BYLA :-p}po katach... Wiec wlasnie powiedzcie no mi kobiecinki jaki jest i byl wasz stosunek do dyskotek???Ja ogolnie od przedszkola mam ciagla,intensywna stycznosc z muzyka i tance w rozmaitym wydaniy tak wiec czasem mi brakuje tego typu relaksu,dlatego wlasnie wynalazalm sobie fajna szkolke tanca gdzie sa zajecia z ostatnio fascynujacego mnie stylu...I tak poza basenem na ktory zaczynamy z moim M smigac od po wielkanocy pozapisujemy sie tez na jakies takie \"tematyczne\" treningi :-D Juz sie ciesze :-D Dobra,zajrze jeszcze pozniej.... Pozdrowki dla Adorci,niezmiennie :-D {usta}
-
Dobry wieczorek :-D Margolcia to fajnie,ze ciąży brak i chorob raczej tezale mimo wszystko wlasnie tez zainteresowalam sie,ze skoro lekarz Ci powiedzial-hormony szaleja ...skad wie??mialas badane czy tak zgaduje???hm.....w kazdym razie mam nadzieje,ze wszytko sie cacy ułozy i na nastepny miesiac nie bedziesz miala juz takich klopotow.... ..............co do okresów to ja sie kobietki drogie dzisiaj mecze nieziemsko(DORCIA=> MAM TERMOFOR :-D)Dogrzewam sobie bolacy brzuszek,ale i tak booooli i booooli,wiec klasycznie jestem zmuszona ratowac tabletkami....:-( niestety.... I co wam jeszcze powiem to moj M cos sie chyba \"gorzej\" czuje,bo na dzien kobiet taki wykwintny obiadek mi strzelil to rozumiem,ale wczoraj tez poszperal po necie,wyszukal sobie przepis,pobiegl na zakupy i obiadek przygotowal cacuszko :-D A jako,ze ja bylam na comiesiecznej wszystkożerności tak wiec nawet nosem nie krecac rzucilam sie na jedzonko i pochlonelam az do ostatniego kawaleczka :-) Natomiast co do kwestii prawa jazdy to wstud sie przyznac,ale ja mam prawko od 4 lat juz,ale od jakiegos 1,5 roku nie jezdzilam ani razu,bo jezdzilam dopoki mieszkalam z rodzicami,a odkad mieszkamy sami swojego autka sie jeszcze nie dorobilismy,bo oszczedzamy na wlasne lokum,bo to w ktorym aktualnie mieszkamy jest ,ze tak powiem takie tymczasowe pociocine(znaczy dopoki ciotka za granica przebywa) A moj M taki gamoniek sie zagapil i prawka jeszcze nie dorobil,ale ma mocne postanowienie isc najdalej za rok na kursik.... Poza tym powiem wam,ze nie wiem jak u was,ale u mnie pogoda od kilku dni jest nie za fajna...znaczy niby w ciagu dnia pojawia sie slonko,ale na moment aby potem schowac sie za chmurki w tempie ekspresowym i wywalic na niebo czarne chmury zwiastujace deszcz,snieg i nawet dzisiaj grad....tak przez pol godziny,nastepnie znowu slonko chwile...potem znowu deszcz/snieg....i tak w kolko.... ps.dzisiaj mnie glupota podkusila zeby sie zwazyc(mimo swiadomosci + okolo 2 kg na wode przed @ i plus jeszcze kolo 0,5-1 kg z zapchanych jelit po 2-3 dniowym obrzarstwie) i tak oto waga pokazala 68,9!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!MAKABRA!!!!!!!!!!!ale ja wiem,ze to nie przytycie tylko aktualna sytuacja wplynela.....tak!!!Na pewno tak..... Dorcia a z Toba mam nadzieje,ze tez bedzie wszystko ok w dalszych badaniach i ewentualne niejasnosci sie rozwiaza.... Ojj....powiem wam jeszcze czy zauwazylyscie,ze ostatnio jakies takie mini - fatum zdrowotne na naszym topicu zagoscilo..oby sobie szybko poszlo,bo my tu takich nie potzrbujemy do szczescia..... Nieprawdaz???? Dobra....buziaki ja sie klade ,bo brzuszek boli...:-(
-
Hejjj :-D Dziekuje za życzonka i ode mnie rowniez moc życzeń dla moich kobietek :-D :-D Nooo a mnie to wczoraj nie bylo,bo jak wczesniej pisalam wczoraj mielsimy imprezowy dzien,urodzinki kumpla,wiec byla spora imprezka.Wrócilismy o 4 nad ranem.Dzisiaj wstalam o 14:30 :-D Powiem wam,ze moj chlop mnie dzisiaj zaskoczyc bardzo mile,bo taki klasa pyszotka obiadek z okazji dnia kobiet mi upichcil,ze ulalalalla.....niestey meeeeeeeeeeega kaloryczny,ale co tam....I oczywiscie życzonka i kwiata i jeszcze taki drobizg mi kupil,w zasadzie pierdolka,ale fajna....hibiskusa do drinko w takiej słodkiej zalewie i do tego szampanka na romantyczny wieczor we dwoje :-D cos tam cwaniak kombinuje jeszcze na wieczor... Natomiast co do dietowania to powiem wam ja mam od 3 dni wpadke za wpadka....właczyla mi sie w tym miesiacu wszytskozernosc przed @.... Pozdrowki dla wszytskich i cmokaski
-
Hejjj :-D Oj tam Moniczka ja Ci powiem,ze czasem zagladam na nk,ale tak doslownie na biegu na zasadzie-zagladam czy ktos cos pisac albo nowe fotki jakies sa i zmykam,dlatego tez niekiedy bedac na nk nie zagladam nawet na cafe,bo mi sie nie oplaca.... A swoja droga wiecie co?Ja sie powazylam i pomierzyma dzisiaj i na wadze co prawda dalej jest 67,ale nie wiedziec jakim cudem spadlo mi po cm z ud i z bioderek.Tzn teraz jest 95 biodra i 55 uda :-D Calkiem milo,tylko oby waga zaczela troche spadac...A ta sukieniusia powiem Ci calkiem ładniutka,taka w moim guscie,bo ja niezaleznie od pory roku lubie czarne ciuszki.Tylko jak dla mnie nie bardzo,ze bez ramiaczek,znaczy łądnie wizualnie,ale nie dla mnie w sensie nie dla mojej figury za bardzo..... Dorcia noooo....toż piekne figle i psoty,ze az tak cale cialko wzdluz i wszerz oblukane pod kątem tego cellulitu :-D Ale założe sie ,ze bylas z tego odkrycia dumna jak paw i niezwykle uszczesliwiona takim komplemenetm :-D aaaa....i gratuluje pierwszego wspolnego miesiaca :-D Mariolka nie martw sie okresem,bo fakt im bardziej sie bedziesz zamartwiala tym bardziej podsiwadomie sobie wkrecisz i niepotrzebnie jeszcze sie wydluzy oczekiwanie..... Adorinka Madzia
-
Witam w sobotnie przedpołudnie :-D Jak tam nastroje panieneczki????U mnie nawet w miare i pogoda super,słoneczko świeci i az sie chce gdzie na dworek wyskoczyc.... A widzialam Doris na nk wlasnie :-P Ojj Madzia.....dostajesz okres i wiesz co go wywołało???hmmmm...zabrzmialo to jakoś poważnie i niezbyt pozytywnie,ale mam nadzieje,ze nic strasznego sie nie wydarzyło..... Buziaki wszystkim ....
-
Hejka kobietki :-D Ja sie wychorowałam juz(znowu i mam nadzieje,ze to koniec na ten rok) Tak wiec jako,ze jutro mi sie L4 konczy z powrotem do pracki trzeba wrocic i dalej dzielnie znosic \"proponowane\" nadgodziny... Swoja droga w kwestii pracy ostatnio czytałam gdzies,ze pracodawcy zaczynaja sie interesowac tym co pracownik robi w olnym czasie i czy swoim dzialaniem/zachowaniem nie wplywa na niekorzystny wizerumek firmy...dobre,nie??W pracy n to luz,ale w wolnym czasie zeby sie jeszcze przyczepiali....Nawet jeden gosc napisal,ze wlasnie jego zwolnili na podstawie tego co robil w wolnym czasie a konkretnie za to,ze na jakims portalu a\'la nasza-klasa zamiescil obok zdjecia z pracy fotke z dzialki na ktorej pije piwo...Jakis \"życzliwy\" znajomy z pracy fotke przylukał,doniósł szefowi i bach......tamten zostal zwolniony za \"kreowanie błędnego wizerunku firmy\" i dzialanie narazajace dobre imie firmy na szwank....fajnie,co??? Desperka a Ty to biedulo faktycznie masz cieżki orzech do zgryzienia,bo z jednej strony wiesz,ze wygladasz dobrze,z drugiej strony jednak chcialabys troszke zrzucic a z trzeciej chcesz dzialac tak aby i schudnac i na zdrowiu to nie zawazyło biorac pod uwage swoja anemie...Na marginesie mam nadzieje,ze z tymi buraczkami i szpinakiem to w normie,bo one zdrowe i dobr na anemie,ale oby nie w nadmiarze,bo zawieraja szczawiany,ktore moga zmniejszyc wchłanianie żelaza przez organizm...To samo jest z herbata....oby nie za mocna i nie za duzo,bo tez zawiera skladnik obnizajacy wchlanianie...A skoro juz przy tym jestem to uwazaj rowniez na blonnik ,bo on tak samo moze dzialac w ten sposob. Dobra....ja sobie teraz obejrze jakąs bajeczke dla dziecie moze :-D Wiecie co?Smiejcie sie ,ale ja do tej por lubie od czasu do czasu poogladac jakies kolorowe kreskowki :-D Pozdrowki Madzia,Adorinka,Dorotka i Klaudia!!!!!!!!!
-
Hejka :-D Ja sie dzisiaj juz troszke wykopałam z poscieli i juz temeraturke mam nieduza..tak wiec jest lepiej,bo tez(odpukac) prawie mnie juz nic nie boli...tylko jeszcze troche gardlo i kaszle i troche katar.... W sumie to przede wszystkim wielkie gratulacje Dorotka!!!!Fasycnujesz mnie niesamowicie!!!Powiedz mi kobieto jak Ty to zrobilas,bo naprawde zaskakujace!!!!Podziwiam,Podziwiam jeszcze raz Podziwiam!!!!!!!!! Monia(desperka) powiem Ci,ze mam nadzieje,nieeee...w sumie nie nadzieje MAM PEWNOSC,ze nam sie tez w koncu uda,bo przeciez tak dluzej byc nie moze.....prawda???Dorotka nasz tyle kilogramow schudla...ja chce tylko jakies 6-8 az idzie tak opornie,ze szkoda slow....jeszcze wszystko sytuacje losowe utrudniaja.....ale mamy wole walki dzieki Dorocie i na pewno damy rade!!!!!!!! Adorinka a Ty to sie nie masz czym przejmowac,ze tam nawet 2 czy 3 kilosko od lata przez jesien i zime przybyli...i tak na pewno super szcuplutka jestes~!!!Poza tym 2 czy 3 kiloski to 2-3 tygodnie mobilizacji i bedzie bosko!!!! Pozdrowki dla Madzi i Klaudii,ktore mam nadzieje jeszcze do nas wroca...
-
Hejjj............nieee,no dziewczyny ja to juz nie mam sily... Pisalam,ze w niedziele wieczorem mojndostal temparatury a w poniedzialek bylo juz prawei 40....wczoraj bylismy z nim u lekarza a juz wczoraj wieczorem mnie dopadlo znoooooooowuuu :-( Powiem wam,ze tez mam ponad 39 temp ,caly stolik lekow....wszystko mnie boli...tak mnie łamie w kosciach,ze pol dnia śpie.....w sumie to razem spimy z moim chlopem tylko u mnie poki co jest kulminacja choroby a jemu juz troszke zaczyna przechodzic.....ale powiem wam,ze od tego wszytskiego dzisiaj zjadlam gigantycznie duzo.....pol suchej bułki grahamki,pol kromki ciemnego chleba,jogurt fantasia i poltora batonika cos a\'la kinder te malutkie dla dzieci ,mleczne.....za to pije jak mops....tak mnie suszy chyba od tempareatury.....teraz sie tylko zwleklam aby do was napisac,ale juz padam i z powrotem sie klade...W ogole glowa mi peka,kreci mi sie w glowie...dzisiaj w przychodni prawie bym padla od czekania...a tych starch wrednych babek sie namnazało jak na złosc.....I w ogole odkrylam istnienie pewnych koscie w swoim ciele,bo chyba kazda jedna mnie boliii.... Pozdawiam wszytskie Madzia,Adorinka,Desperka,Dorotka i Klaudia.... => po jednym dla kzadej z was na poprawe humorku :-D Trzymajcie sie wiec...ja moze przy dobrych wiatrach zajrze tutaj dzisiaj jeszcze,a jesli nie to postaram sie jutro :-D
-
Jestem i ja ;-) Co prawda z pracy,ale zawsze...chociaz na chwilke....postanowilam sie zaczac mobilizowac i wiecej pisac,bo moze wtedy jakos rusze do przodu i z dietka i ogolnie... Swoja droga a propos fatum ....ja juz wyzdrowialam,ale fatum ciag dalszy...raptem ochlonelismy po czwartkowym maratonie szpitalny z wyroskiem vel kolka jelitowa a tu juz wczoraj moj chlop caly dzien kaszel mial taki,ze az strach....no i poszlo....wczoraj wieczorem temperatura ponad 38 a dzisiaj prawie 40...Super sie kolejny tydzien zaczyna.... Desperka powiem Ci,ze u mnie sytuacja dietkowa tez pod psem i dlatego tez postanowilam zaczac wiecej pisac,bo moze w koncu pomalutku,pomalutku ...jakos ruszymy do przodu...ale Ty to pilnuj przede wszystkim odzywiania i nie szalej za bardzo dietetycznie,bo ja tez kiedys mialam anemie(nie przez diete tylko przez krwotok)ale wiem co to znaczy....dluuuuugo sie potem kurowalam az doszlam do siebie....chociaz po prawdzie do tej pory (a bylo to 10 lat temu) nie mam zbyt wysokiej hemoglobiny a przedtem mialam prawie maxymalna ilosc jaka moze byc..... Tak wiec jedz zdrowo i jakies żelazo plus wit K .....albo jakis hemofer ...tez pewnie masz zapisany....poza tym wiesz na pewno,ze buraczki,marchewka,papryczka,pietruszka dorze by bylo tez morelki suszone i watróbka....ale po co ja to pisze....na pewno mądra z Ciebie dziewczynka i sie pilnujesz :-D
-
Hej dziewczynki.... Powiem Wam,ze ja jestem z Wami cały czas,mimo iz sie nie odzywałam dłuuuugo...oj ...długo... Jednak razem z nadejsciem nowego roku u mnie zaczelo sie pasmo kłopotów/chorowania itd....i powiem Wam,ze wcale mi sie pisac nie chcialo nic.... Najpierw dowiwedzielismy sie,ze u cioci wykryto raka,potem sie okazalo,ze w rodzinie bedzie tez rozwód prawdopodobnie(jest nieprzyjemnie,każdy oczernia drugiego a najbardziej na pewno cierpia dzieci)Moj chlop mial angine i potem grype...nastepnie ja sie zarazilam tez 2 tygodnie z głowy ....jeszcze nie wydobrzałam w 100 % ...do tego wszystkiego jeszcze moja mama choruje na serducho i rozne niezafajne sytuacje mialy miejsce..... Tak wiec podsumowujac tragedia!!!!!!! Juz mam dosc..... Madzia...chociaz u mnie w pracy sie ustatkowalo pod wzgledem zmian(bo kiedys pytałas)Jednak pojawily sie pewnie nowe niedogodnosci ze wzgledu na wszem i wobec wiadomy kryzys...Mianowicie nie ma zmian,nie ma zwolnien,ale jesli sie chce utrzymac prace to wala nam tyle propozycji nadgodzin,ze zamiast pracowac przewidziane 8 h to pracuje po 12 albo i czasem wiecej..... A i jeszcze do tego wszystkiego w miedzyczasie moj chlop zdarzyl zaliczyc upadek(kiedy jeszcze bylo mrozno,śnieżno i ślisko) i to tak niefortunny,ze mial przemieszczenie żepki w kolanie(nie wiem czy żepka czy rzepka,wiec wybaczcie ewentualny bład)wiec najezdzilismy sie po szpitalach,przeswietlenia itp...bo bylo podejrzenie wody w kolanie...ale na szczescie mylne... Wczoraj za to tez pol dnia znowu w nerwach i pol dnia znowu po szpotalalach,bo bylo podejrzenie zapalenia wyrostka,ktore po badanich okazalo sie kolka jelitowa......No mowie wam juz mi rece opadaja.... Co do diety....to wiadomo...w takich warunkach jedna wielka porażka....waze 68 kg i mam wszytskiego dosc....jeszcze tona rachunkow sie petrzy...w jeszcze we wtorek nam okna w domu wymieniali tak wiec sajgon mialam taki,ze szkoda słów!!!!!!! Ale nie bede wam juz tutaj truc..... Pozdrowki tylko dla wszystkich i mam nadzieje,ze sie u mnie w koncu ustatkuje i bede mogla spokojnie czesciej pisac.... Madzia,Adorinka,Desperka i nasza mistrzyni odchudznia Dorcia =>
-
Madzia u mnie wczoraj rano bylo -21 ,w dzien -16 a teraz jest -17...ciekawe co w taki ekstremalnym przypadku dzialoby sie u Ciebie w hotelu??? :-D
-
Wesolutkich kobietki moje :-) Powiem wam,ze ja sobie przesadzilam....poczawszy od Wigilii....jest tak przejedzona,ze szkoda słów.....Zjadłam chyba juz na jakis tydzien jak nie lepiej na zapas......A tu jeszcze pół lodówy przysmaków..... Tak wiec na swieta słowo \"dieta\"-\"odchudzanie\" itp sa mi obce wyjatkowo....ale powiem wam,ze mnie jest podwojnie ciezko,bo okolo soboty/niedzieli spodziewam sie okresu,wiec akurat na moje nieszczescie centralnie na swoeta wypadla moja comiesieczna wszystkożerność....tak wiec poddałam sie i tyle.....Jak sie zwaze po swietach to na bank bedzie z powrotem 68 jak nie lepiej.......Mówie wam czuje sie jak hipopotam!!!Katastrofa!!!! Co do szczegółów mojej Wigilii to byliśmy w tym roku u babci mojego M i biorac pod uwage kilka wydarzen ostatnich dni,miesiecy bylo to wszystko strasznie udawane-znaczy udawane,ze jest dobrze,fajnie i wszyscy sa zadowoleni....Tak wiec wymeczylismy sie szalenczo a ja przy tym objadlam sie po same boki,az mi sie prawie ulewalo.......:-/ Wczoraj tez bylismy na obiadku u ciotki dzisiaj idziemy do mojej babci i moich rodzicow....chociaz szczerez mowica mam juz serdecznie dosyc........ Adorinka=> odezwij sie do nas kochana!!!! Klaudia=>No to faktycznie wigilia troche niewypal,jesli chodzi o atmosfere.... Dorotka=>Faktycznie daj nam cos znac,bo sie wszytskie martwimy o Ciebie...!!!!!! Porzeczka=>Pozdrowki i moze napisz jak tam u Ciebie pod wzgledem \"jedzeniowym\"przebiegaja swieta?? Desperka=>Ty to bidula jestes z ta swoja praca.....wspolczuje.... Magda=>Ty tez widze swietujesz zestawem z Burger Kinga...no,ale coz....jak to mówią......ŻYCIE.....
-
porzeczka piszesz czesc w nawiasie kwadratowym=> otak :-D
-
Dorotka tak korzystajac z Twojej tutaj obecnosci powiedz no mi nasza Gwiazdo dietowania czy Ty duzo cwiczysz podczas tej swojej dietki,bo normalnie ten spadek kg jest zachwycajacy :-D Az mi sie wierzyc nie chce,ze tylko sama kontrola jedzenia doprowadzilas do takich swietnych efektow....GRATULEJSZYN wielkie!!!!!!!!!!! Bije pokłony z podziwu :-D
-
Hej..... Powiem WAm dziewczyny,ze serialnie chyba jakies faktum krazy.....bo co ruch to jakies tragedie,wypadki,przypadki i inne nefajne okolicznosci... Ja sie wscieklam dzisiaj juz calkiem,bo wlazlam na wage a tam w ogole prawie 66 kilooooooooooo....no i z jakiej paki tak!!!!!!!!!!!!!!!Ja sie pytam!!!! Wiecie co stwierdzilam?W nosie mam odchudzanie.....wroce do diety jak okolicznosci sie poprawia,bo powiem Wam szczerze to ja juz mam serdecznie dosyc tego wszystkoego...... Im bardziej sie staram i im bardziej chcec zeby bylo lepiej tym bardziej sie to wszystko odwraca przeciwko mnie.........mam dosc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Sorki,ze tak biadole od samego poniedzialku,ale juz nie mam sily po prostu................ Dobra...ide sobie,bo nie chce zeby im Wam sie humor popsul przeze mnie....