lilka79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lilka79
-
Gosiaczek. Gratulacje!!!! Czekamy na relacje i fotki jak już będzie chwila oddechu. Marghi mnie też pachwiny strasznie bolą i brzuch opadł i kłucia mam, ale lekarz mówi, że szyjka długa i zamknięta. W domu mam prawie 3-latkę więc też nie posiedzę. Od wczoraj jestem na zwolenieniu, ale chyba w pracy mniej się zmachałam. Tyle, że dojazd tramwajem gdzie nikt nie ustapi (fakt, malo widać w kożuchu) no i siedzenie przy biurku powodowało bóle żeber. Staram się odpoczywać co owocuje puszczaniem bajek coórce (i wyrzutami mego sumienia:-) Marcowe_szczęscie ja w 1 ciązy miałam naprawdę mini brzuszek, super kondycje dzięki temu, a córka ur. się 3600, więc nie ma co się martwić. Teraz mam duży brzchol i czuję się o niebo gorzej. Więc się ciesz:-) Dostałam w prezencie od mamy olejek do masażu krocza. Ale kurczę, po pierwsze to nieprzyjemne a po drugie z wielkim brzuchem jakoś nie umiem sobie tam wygodnie sięgnąć. używa któraś z was? Ma to sens? W pierwszej ciąży nic takiego nie uzywałam. Jakoś nie mam przekonania:-)
-
ja miałam dziś wizytę. Wszystko dobrze, szyjka na usg 33 mm, nic się nie dzieje. Lekarz powiedzial, ze jak pierwse dziecko urodziłam 10 dni po terminie plus patrząc na moja szyjkę to on mi wróży znowu poród po terminie. Powiem szczerze, że to były moje jedyne złe 10 dni ciąży, skurcze przepowiadające co noc (takie że nie dało sie spać), codziennie na ktg do szpitala i stres czy się łożysko nie starzeje. Nieeee chcę:-) Co do szpitali w Pl - trzeba się cieszyć że i tak jest duuużo lepiej nż np 10 lat temu. Ja rodziłam na Madalińskiego w Wawie i było naprawdę miło i profesjonalnie. Nie mogę narzekać na nic.
-
córeczka urodzila sie 3600 i 57 cm. Wtedy miałam tylko ciuchy na 62 i troszke się w nich topiła ale po 1 miesiącu były juz w sama raz. dlatego teraz na pierwszy miesiąc mam na 56 cm, ale myslę, że te na 50cm też beda OK. Noworodek jest jednak dosyc "zapadnięty", ale szybko nabiera masy. Trudno mi coś radzić bo też rozne firmy różnie mają z tymi rozmiarami. Kolezanka urodziła córkę o masie 4200 i długości 60 cm i od razu te 56 miała przyciasne, tylko na szpital jej starczyły. ale jak się urodzi drobinka to lepsze malenkie ciuszki żeby dziecko nie wygladało jak sierota, no i żeby się to wszystko nie gniotło, nie plątalo etc. Tak naprawdę trudna decyzja:-)
-
ja mam troszke na 56 na sam start a potem juz 62
-
a te pampers 3 zaczęłam używac jak miała 2 miesiące. Te 3-ki nie są wcale takie wielkie a pamietam, że 2-ki dość szybko były za małe i wylewało się bokami. Dalej to już nie pamiętam, ale 3-ki były długo, długo w robocie
-
Klaudyna_86. Ja też przeżyłam szok w Australii, że nie mają pampersów. Huggies były do d... Poza tym nie mają praktycznie słoiczków z jedzeniem, kaszek, ekologicznych soczków, herbatek, jogurcików dla dzieci... Niezłe kłopoty miałam, córcia nasza (wtedy 1,9 l) schudła tam pół kilo:-( Ja kupuję 2 paczki pampers 1 tych 2-5 kilo potem już te 3-6 kg (gł. dlatego że są w wielkich, ekonomicznych pakach). Ja zużywałam około 10-12 pieluszek na dobę, ale mała robiła dużo kupek. Generalnie taki jumbo pack wystarczał na około tygodnia. Choć niektóre dzieci robią mało kupek i wtedy nieco mniej pieluch schodzi.
-
u mnie w szpitalu nie dają swoich ubranek. Zresztą, chcę mieć ładne fotki ze szpitala, tak ja przy córci, więc biorę właśnie najładniejsze ciuszki na życia start:-) Te pierwsze 3 dni życia są w końcu wyjątkowe bo pierwsze.
-
myszka nie - poród miałam super. córka o masie 3600 więc standard. Zakupiłam wczoraj kilka ubranek na 56, nie mogłam się powstrzymać, w ogóle to już nie mogę się doczekać. Tak się cieszę, że będę mieć drugie dziecko. Chyba nawet bardziej niż za pierwszym razem, bo tak kocham moją córcie, że jestem bardziej świadoma jaka to cudowna sprawa. Choć za to bardziej zdaje sobie sprawę, że będzie ciężko. Ale warto:-) Dziecko się dziś tak rozciągało, w brzuchu (chyba nogi wciskała pod żebra), że aż miałam łzy w oczach, normalnie bolało:-) We wtorek mam lekarza i idę na 2 tyg zwolnienia, trzeba nieco odpocząć. A teraz na spacerek, piękne słońce!!
-
ja używałam NAN Pro bo takie mi poleciła pediatra, więc sie wiele nie zastanawiałam. Teraz też kupiłam takie. Radze mieć mleczko w domu pod ręka bo jak się zrobi zastój, a jednak zazwyczaj około 3-4 doby ten zastój się na chwilę pojawia to dziecko płacze wniebogłosy i wtedy jest nerwówka. Moim skromnym zdaniem lepiej wtedy przystawiać do oporu, ale na koniec po sesji dokarmić z butli. Nerwów mniej i zaraz laktacja nadchodzi pięknie. A jak ktoś się upiera że butli nie da to ze stresu zaczyna mieć kłopoty laktacyjne i to się nakręca. to moje skromne zdanie, choć połozne widzą to inaczej chyba. Ale z doświadczeń moich i koleżanek - chwilowy zastój a potem nawał to standard i trzeba być przygotowanym na przetrwanie tego - czyli mleko pod ręką i liście kapusty w zamrażarce:-)
-
myszka - mi właśnie lekarz powiedział, że duzo wód to najczęściej cukrzyca. Współczuję ci nerwów, ale nie nakręcaj się jakoś nadmiernie, bo tak naprawdę nie jest to aż takie groźne. Po prostu od razu przejdź na dietę, niezależnie od wynikow badań inie czytaj netu!! A czemu badanie cukru w przyszłym tygodniu, nie możesz zrobić go na własną rękę sama w jakiejś przychodni?
-
Myszka - j miałam cukrzycę w 1 ciąży. Teraz niby nie mam, ale mam dużo wód płodowych (choc w górnej normie) i lekarz powiedział, ze musze mieć podprogową cukrzycę. Tak więc też się pilnuję. Napiszę Ci w skrócie: zero bananów, winogron Z owoców najlepiej pół jabłka, pomarańczy i tylko razem z posiłkiem a nie pomiędzy. Zaro białego pieczywa. Tylko prwdziwy graham, razowiec żytni. Zero ziemniaków, makaronu, białego ryżu. Za to ryż brązowy i hit cukrzyków - kasza gryczana, która wręcz obniża cukier. Warzywa wskazane poza burakami i uwaga na marchew Oczywiście zero słodyczy i soków. Jogurty naturalne tak, kefiry, maślanka, biały ser, żółty ser. Mięso tak, wędliny tak
-
Ja uzywalam maść Purelan. Czysta lanolina, nie trzeba zmywać. Smarowalam się jak szalona od początku w szpitalu i nic nie popekało, nic nie bolało. Więc mogę polecić.
-
Agatka - przyszedł mróz, a suche powietrze bardzo sprzyja wysychaniu śluzówki nosa. W ciązy mamy przekrwioną śluzówkę, więcej krwi. Krwawienia z nosa są częste a wzmaga je suche powietrze. Kup sobie sól fizjologiczną w sprayu do nosa (rada mojego doktorka). Poza tym zmierz sobie ciśnienie na wszelki wypadek.
-
u mnie w nd zaczyna się 34 a mam termin na 20.03. Tak liczy lekarz i wszystkie wydruki usg tak piszą wg terminu ost. miesiączki wiec skoro ty mialas miesiaczke dokladnie 2 tyg. przede mną to jak nic w niedziele zaczyna Ci się 36 tc.
-
cieszę się, że u Nesi wszystko dobrze. Nieszka - z tego co wiem to już nie dają sterydów w takiej ciąży bo płucka już się same rozwinęły. A poza tym nie dają jak jest tylko skrócenie szyjki tylko przy poważniejszych problemach. Teraz to juz będzie dobrze. Ja niezmiennie rodzę na Madalińskiego :-) B. mi się tam podobało. O Inflanckiej nic nie wiem a w Bielanskim we wrześniu rodziła koleżanka i była b. zadowolona ale miała cc.
-
Ja piję 1 kawę dziennie a na jajka od początku ciązy nie mogę patrzeć. Zawsze lubiłam jajecznice a teraz na samą mysl mam gulę:-) Ilość rzeczy do szpitala to naprawdę wyjazd na 3-tygodniowe wakacje:-) Też mnie to poraziło za pierwszym razem. Przyszykowałam sobie niewielką torbę a zmieściłam się w 2 większe. A jak komicznie to wyglada na izbie przyjęc. Dziewczyny a w zasadzie ich faceci z wielgachnymi torbami:-) Jakby wszyscy jechali na Wyspy Kanaryjskie
-
Nesia - trzymam kciuki, żeby zadne problemy nie wyszły w szpitalu. Torby - mam spakowane. Polecam system: 1 mniejsza na porodowkę i większa na potem. W małej dokumenty, koszula do porodu, kapcie, szlafrok, ręcznik, woda i ubranko na 1 dzień dla dzidzi wraz z ręczniczkiem, kocykiem i tetrową pieluchą. Reszta w duzej torbie na poporodową. podgrzewacz - u mnie stał nieużywany. wygodniej mi było wstawić na chwilke butelkę z mlekiem do garnuszka z goracą wodą. sterylizator - teraz mam taki do mikrofali. Poprzednio nie miałam, gotowałam butelki (powinno się wg instrukcji położnych gotować 10 min., ja szczerze to gotowalam z minutkę i tylko przez pierwsze 3 miesiące, potem tylko przelewałam wrzątkiem). Bardzo potrzebny detal do tego : kuchenne metalowe szcypce do wyjmowania goracych butli z gara, w każdym dziale kuchennym w markecie są.
-
z pęcherzem mam problem od miesiąca. Ucisk, wiecznie do toalety, czasem kłucie. Wyniki moczu dobre, alew końcu doktorek przepisał mi Furaginę i się bardzo poprawiło. więc to nie był sam ucisk tylko musiał być jakiś lekki stan zapalny. Teraz lepiej choc nie idealnie
-
Szatynka - to ja wkleiłam tę stronę o znieczuleniach..ku pokrzepieniu i zachęcie bo jestem zwolenniczką ZZO a tam tak ładnie i profesjonalnie o tym piszą. Nie pomyślalam, że obrazy moga kogoś przestraszyć. Przepraszam jeśli tak się stało:-) A tak naprawdę to przecież nic nie widać, bo to robią w plecy. Igiełka cieniutka, nic nie boli, na pamiątkę dostalam taki jakby wenflonik od przemiłego Pana anestezjologa. Jak dla mnie wspomnienie cudne, wielka ulga, przestało zaraz boleć, rodzilam z usmiechem. I jak ktoś boi się estetyki to zapewniam, że wenflon od kroplówy wbity w dloń robił na mnie gorsze wrażenie. I comiesięczne pobieranie krwi ze zgiecia lokcia jest z pewnościa mniej przyjemne niż ZZO. Ja szczerze zachęcam, bo uwazam, ze w dzisiejszych czasach nie musimy cierpieć, nie musimy mieć traumy poporodowej i dramatycznych wspomnień.
-
nikaaa jeśli robi usg dopochwowe to nawet lepiej, widać szyjkę precyzyjnie. Badanie palpacyjne za to pozwala ocenić jej twardość a usg długość. Mój lekarz sprawdza szybko za pomocą usg długość szyjki na każdej wizycie. Dzięki temu widzę też, że główka jest cały czas w dół bo widać kawałek glówki:-)
-
Kate w pierwszej ciazy mialam od razu obrzmiale piersi, w drugiej dopiero po miesiącu, nie mdlilo mie w zadnej. Kłuć nie czułam. Każdy poczatek ciąży inny. Na pewno zdajesz sobie sprawę, że nikt Ci tu nie wywróży, pozostaje czekać:-) Ola_26 właśnie dziś czytałam wyniki amerykańskich badań na grupie 500 kobiet biorących wiesiołek i placebo. Różnic nie stwierdzono żadnych. Eh, gdzie to było, jak sobie przypomnę to wrzucę linka. Ja w każdym razie nie będę nic spożywać, ale pewnie nie zaszkodzi. Szatynka84 gratulacje wygranej, fajnie coś dostać, zawsze. Marghi daj znać jak wizyta. Marcowe a co dostalas na zgagę? Ja czasem biorę Rennie i w miarę pomaga, ale może jest coś lepszego?
-
Każdy wynik badań, który nie jest idealny wpędza w stres. Każda z nas to wie. Ale naprawdę Streptococcus to nie dżuma. Większość z nas go ma, tylko czasem jest go troszke więcej i zaczyna byc "widoczny" w wymazie. Ty nie jesteś chora, bo nie masz objawów choroby. Zrobiłaś PROFILAKTYCZNY wymaz i otrzymasz PROFILAKTYCZNĄ terapię. I dzięki temu dziecko bedzie w 100% bezpieczne. Współczuję, że wszystko naraz. Moja córka też choruje, ta cholerna zima. Ale niedługo bedzie wiosna i bedzie pieknie. Zdrowia dla męża i synka. Je też pluczę w Loveli, choć piszą, żeby robić podwójne płukanie to zapomniałam. Rzeczy już wyprasowane. Ale...Lovela nie uczula, myslę, że bez przesady... Dziś w nocy zlapal mnie koszmarny skurcz lydki aż krzyknęłąm. M. się obudził "Co Ci?" a ja "Skurcz!!!". On "Co rodzisz już??!!!" . I wtedy się zreflektowałam "Łydki!". Jego mina przez ten moment przed doprecyzowaniem była bezcenna...
-
Marghi spokojnie, tę bakterię da się wyleczyć. To nie żadne egzotyczne świństwo, to reaguje na zwykłe antybiotyki z grupy penicylin!! Masz jeszcze czas, zdążysz się przeleczyć. Proszę nie denerwuj się tak, naprawdę cię rozumiem, ale nie warto w tym przypadku tak panikować. Zobaczysz w czwartek, lekarz Cię uspokoi. I nie czytaj na necie, tam zawsze opisuja najgorsze rzeczy, ktore niewiele maja wspólnego z faktami. Ludziom się przydarzają różne rzeczy, wiadomo, potem mają żal do całego świata, i są pewni, że coś się stało bo to czy tamto. A prawda zazwyczaj jest inna. Ja mialam gronkowca. Dostałam antybiotyk w ciąży, potem w trakcie porodu i przez tydzień po porodzie brałam 1 tabletke dziennie, żeby zakażenie się nie rozwinęło u mnie i żeby dziecko dostalo małą dawkę w mleku. Dziewczyna z pokoju dostała identyczną terapię na Streptococcus a. A jaki Ci wyszedł wzrost?
-
dla zastanawiajacych się nad znieczuleniem, bardzo fajna strona: http://znieczulenie.isgreat.org/index.html
-
Ktoś prosił o pełna listę, znalazłam na kompie: DZIECKO Spacer: wózek, moskitiera do wózka, parasolka do wózka psłoneczna, prześcieradło do wózka, jednorazowe podkłady do przewijania, torba na przybory i mała termiczna Sen: łóżeczko, materac do łóżeczka, pościel, prześcieradła, podkład pod przescieradła, kocyki, śpiworek, otulacz do łóżeczka, karuzelka do łóżeczka Przewijanie: przewijak, przybornik, chusteczki nawilżane, pieluchy, linomag, sudocrem, patyczki do uszu, waciki dzidziuś. Kąpiel:wanienka, leżaczek do wanienki, ręczniki, termometr do wanny, gąbka, mydelko, oilatum, szczotka do główki Medyczne: Octenisept do pępka, jałowe gaziki, termometr o ucha, sól fizjologiczna, aerozol do nosa, Nurofen od 1 miesiąca czopki, Wit D, Wit K, krem do buzi z filtrem. Karmienie: laktator, sterylizator do butelek, Butelki 125 ml (3 szt), szczotka do butelek, mleko początkowe Inne: ubranka, niania elektroniczna, nożyczki, pieluszki wielorazowe (tetra/flanela), proszek do prania niemowlęcy kolor, fotelik samochodowy, bujaczek MAMA Pidżamy /koszule, kapcie, staniki do karmienia Majtki jednorazowe, podkłady poporodowe/duze podpaski, Tantum Rosa Wkladki laktacyjne, maść Purelan na brodawki Rzeczy do spakowania do szpitala: 1.Dowód osobisty, NIP, Ubezpieczenie (ważne 1 miesiąc) 2.Karta ciąży i badania wszystkie(WR, żółtaczka, Rh, Streptococcus, ostatnie USG) 3.Piżamy, kapcie, ubranie do wyjścia + stanik ciążowy 4.Ręczniki dla mnie (do rąk i duży) 5.Majtki jednorazowe, podkłady bella 6.Kosmetyki (szczoteczka, pudelko na soczewki, pasta, szczotka do wlosow, mydło) 7.Tantum Rosa, maść Purelan 8.Ubranka i Ubranie dla dziecka na wyjscie 9.Pieluchy new baby 10.tetra 11.Chusteczki nawilzane 12.Krem do pupy, linomag, Octenisept, gaziki 13.Ręcznik dla dziecka 14. Kocyk