Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lilka79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lilka79

  1. Klaudyna my wiosną wracalismy z Australii. Moja mała miala prawie 2 lat i zniosła super ale obok siedziała dziewczyna z 1-miesięcznym niemowleciem. Dali jej taki jakby kosz i maleństwo przespało praktycznie cala drogę. Tylko jej wyjmowała żeby nakarmić i przewinąć a lekkie bujanie samolotu, szum i pewnie niskie ciśnienie usypiało natychmiast. Był to odcinek trwajacy 13 h. Potem juz poleciała w innym kierunku więc nie wiem jak to wygladało dalej.
  2. marcowe. Przechlapane z tymi księżmi. Przepraszam za takie sugestie, ale mój kuzyn szedł do ślubu ze sfałszowaną kartką ze spowiedzi. Se napisał sam i tyle, przeszło. Zależy jakie brat ma podejście.
  3. hi hi nie słyszałam tego przesądu. Ja zgagę miałam cały dziewiąty miesiąc i corka miala gestą czarną czuprynę. Podejrzewam jednak, ze to dlatego że ja też taka mialam. musze spytac mame o zgagę he he... A tak na serio to raczej kwestia ułożenia macicy wzgledem żoładka chyba:-)
  4. he he napisałam, że nie wychodziłam z domu, a potem że byłam w szpitalu i tak, żeby ktoś nie pomyslał, że mam schizofrenię byl to kurs autem pt parking podziemny w bloku - parking szpitalny 3 m od drzwi szpitala:-)
  5. Oj Bajua współczuję upadku. Ja dziś nie wychodziłam z domu, ale od pn będę musiała, do pracy. He he jak nie posypią dobrze to mam w domu takie nakładki na buty (takie mini raki gorskie) to najwyżej załozę a co. Margi jesteś w 7 miesiącu, takie dzieci to teraz spokojnie ratują, ale nie mysl o tym tylko o tym, żeby odpoczywać i brać zalecone leki. Mi też się brzuch czasem stawia. Rano mam wiotki a po południu momentami spina się i jest jak bęben a kopniaki sa wtedy bolesne. Mojego gina to nie niepokoi. Kazał tylko brać nospe jakby sie bardzo stawiał. Dawaj znac jak się czujesz. Byliśmy dziś podpisać umowę z naszą położną. Wróciły wspomnienia po wizycie na porodówce. Mam dobre wspomnienia więc jestem generalnie rozczulona i rozmarzona:-) Jednocześnie dowiedziałam się 2 rzeczy dla dziewczyn, które będą rodziły drugi raz: przy drugim porodzie jedzie sie do szpitala jak skurcze są co 10 minut (przy pierwszym co 5). Powiedziała, że skurcze porodowe muszą bolec więc jesli pojawiają się mało bolesne to wziąć kąpiej, 2 nospy i poczekać. Jak dalej boli i jest co 10 min. to do szpitala. Ale usłyszalam też druga ciekawostkę. Znieczulenie w II porodzie jest głębsze, ale za to krótsze tj robi się podpajęczynówkowe i ono trzyma tylko gora 2 h. A więc krocej, dlatego trzeba je podać w miarę poźno. Lekko mnie zaniepokoiła, bo przy poprzednim porodzie wcale się nienacierpiałam, ale wierze że i teraz bedzie OK.
  6. marcowe: naprawde super trzyma biust ten stanik. Tak sobie mysle, że nie mam co narzekać na moje obie ciąże jak dotąd. Plecy nie bolą, tylko pachwiny czasem ciągną i pęcherz zakłuje, ale Furagin pomaga. Chodzę do pracy więc na razie, bo szczerze to mniej się namęcze w pracy niż w domu z coreczką. Przy dziecku bym musiałam a to się pochylać, a to brać na ręce, a to ubrać na spacer. Tak się mówi, ale duży brzuch bardziej przeszkadza w czynnościach przy dziecku niż w siedzeniu przy biurku;-) A jak wrócę do domu to już w zasadzie poza zrobieniem kolacji mam czas pokokosić się z córką, pogadać, pobawić a nie muszę już zasuwać. Mąż wykapie, ubierze piżamkę i jakoś leci:-) Pracę mam w miarę spokojną, więc póki co chodzę... Temat chrzcin to ciężki temat w mojej rodzinie I więcej na razie nie napiszę bo nie chce mi się rozgrzebywać tego trudnego tematu, eh.
  7. ja sobie kupiłam 2 materialowe mięciutkie staniki w Marks&Spencer. dwupak za 79 zł. Wybor staników do karmienia był tam spory, ale tylko tych "mieciutkich" a na wyjścia kupiłam jeden nieusztywniany, ale tak uszyty, ze biust wyglada bosko: http://www.hotmilklingerie.com/shop/bras/nursing-full-cup/wild-composure-nursing-bra/ oczywiście nie kupowalam przez internet tylko w sklepie z bielizną, Panie mi dobraly i naprawde na duży biust rewelacja (ja mam 75 G). Mieli je w sklepie z bielizna La Feerie w żłotych Tarasach w Wawie. Ten i kilka innych modeli.
  8. szatynka84 - tak to ten Plantex. No i w zadnej z tych aptek na nokaut niedostepny. Szkoda, to byl dobry produkt, wiele mam chwaliło i u nas też dzialal na brzuszek.
  9. loarra - ja chodziłam na ktg do szpitala po terminie i bylo bezplatne. Zrobili mi też USG, badanie szyjki - wszystko bezpłatnie. Ja mam prawie wszystko, pare pierdółek zostalo. Mam pytanie - czy ktoś widział herbatkę Plantex w aptekach. Dawałam ja corce po 1 cmiesiącu zycia i nie miała żadnych kłopotów z brzuszkiem. Chcialam teraz kupić i nie ma w żadnej aptece ani na cefarm24. Nikt nie wie czemu zniknęła i czy na zawsze. Moze się orientujecie?
  10. a lekarz powiedział mi ciekawostkę. Podobno w wiekszości przypadków główka dziecka jst o ok. 2 tygodnie do przodu niż reszta. Podobno wynika to z faktu, że siatki centylowe obwodu glowy ustalali Amerykanie badając wymiary główek kilku tysięcy murzyńskich płodów. Potem okazało się, że czarnoskóre dzieci maja mniejsze główki niż rasy białej ale siatek centylowych nikt już do tej pory nie zweryfikował.
  11. Agatka cieszę się razem z Tobą. Bardzo. to podobnie jak moja obecnie 3-letnia córcia: miała w prawie 30 tc (dokładnie badanie było w 29 +5) 1300 g a urodziła się 3600g i 57 cm. Wymiar glowy był na 30 tc a kości i ciemieniowy itd były wszystkie na 27 tc.Tak akurat sprawdzalam dziś w karcie ciązy bo porownywałam z obecna ciążą. Teraz dziecko jest większe. 31 tc i 1700 g a wymiary tak na 32 tc. Ciekawe czy urodzi się wieksza...
  12. Byłam dzis na badaniu, jest OK z szyjką, wyniki krwi mam super, nie jak w ciązy, wszystko w normach i to bliżej gory niż dołu jesli chodzi o Hb i erytrocyty. Ciekawe, może jednak te witaminki tyle dają (w poprz ciąży nie brałam witamin i wyniki bywaly w dole normy a czasem leko ponizej). Dostałam Furagine bo kłuje mnie trochę pęcherz i w kółko biegam do toalety. Mimo, że mocz w normie to kazał brać przez kilka dni, może pomoże. Co do ubrań do karmienia. Ja nie znosze bluzek na guziki bo mi się rozlażą na biuście więc nie używałam. Teraz kupiłam sobie taką tunike sztruksową w camaieu na napy (strzeliłam nr 42), była na mega przecenie więc zaryzykowałam i jedna bluzkę w C&A na suwak. Może jeszcze coś dokupię jak trafie jakieś przeceny albo coś ekstra. Generalnie ja nie miałam problemu z karmieniem z podciągnietą do góry bluzką. można to zrobić dyskretnie, podnieść trochę, owinąć się z dzieckiem pieluchą tetrową lub kocykiem i już. Nie przejmwalam się zbytnio no ale z pewnością coś rozpinanego dodaje komfortu.
  13. ja mam te z belli, poprzednio też te mialam. nie powiem, zeby było to wygodne i w ogole ale nie znalam innej opcji. Chłonne to one są może ale przy tym duze i niewygodne. Ale nie wiem czy jest coś innego na rynku. Ja juz po USG, w 31 tc waży 1750 g, wymiary OK, mam sporo wod płodowych, ale w normie w górnej granicy. Mam ograniczyc cukry bo mimo dobrych wynikow cukru to duzo wód podobno od złej diety. Czyli sprawdza się moja teoria, że dieta cukrzycowa najlepsza dla kazdego.
  14. ja na razie rozstepów nie mam, po poprzedniej ciąży też nie bylo i licze, ze tak zostanie. Mnie tez młoda kopie w żebra, troche to boli. niestety mam koszmarny cellulit, ktory pojawił się ze 2 miesiące temu i jest coraz gorzej, eh. ciśnienie to ja mam zawse niskie tj 115/70 ale to w domu a u lekarza mi skacze niebotycznie z nerwow dlatego od dluższego czasu mierzę w domu i podaję wynik. Bo jak mi pielęgniarki mierzyły w przychodni to zaraz lekarza wzywały, he he. tak mam. Przy poprzednim porodzie jak chodzłam po terminie na badania to chcieli mnie zatrzymac w szpitalu przez ciśnienie. W końcu przyszla jakaś starsza, mądra lekarka, zmierzyła mi kilka razy, osłuchała, pomacala i zawyrokowała "Pani ma syndrom bialego fartucha - do domu". A ja na to że tlumaczę to od 2 godzin i nikt mi nie wierzy, eh mam z tym ciśnieniem jazdy wieczne u lekarzy. I im bardziej chce to opanowac tym bardziej mi to ciśnienie rośnie.
  15. mi się to drzewo i sowy bardzo podoba. My na razie nie urządzamy kącika, łóżeczko wstawiamy do salonu, w ktorym też śpimy. A po pół roku chcemy przenieść mlodszą do starszej do pokoju i wtedy wszystko obmyslimy. Na razie będzie kacik w salonie niestety. kupilismy taki jakby parawan z IKEA, żeby zasłonić malucha od światła jak będzie spała. I móc normalnie funkcjonować. Starsza bez problemu spała w umiarkowanym szumie, więc mam nadzieje, że i tak będzie tym razem. Ja mam jutro USG - cieszę się. My jedziemy na WOŚP na 20 popatrzeć na fajerwerki. Pogoda nie nastraja, chyba że do snu... ja mogę spać non stop. Cała noc i pół dnia. Gdyby nie dziecko;-) No a jutro do roboty, eh.
  16. działa przeciwzapalnie i znieczula. Ale nie wiem czy można w ciąży. Wyjęłam ulotkę z opakowania "przed zastosowaniem w ciąży skonsultuj się z lekarzem"...
  17. marcowe a może smaruj się tam Linomagiem? U dzieci tak ladnie łagodzi odparzenia od siuśków. A może masz zapalenie cewki albo pęcherza, że szczypie? To takie czeste w ciąży?
  18. marcowe_szczeście - u mnie w szpitalu połozne ubierały body z długim rekawem, ciepłe skarpety chciały koniecznie i na to pajacyka. Druga wersja body z dlugim rekawem, kaftanik i półśpiochy/spodenki i te ciepłe skarpety. Oraz czapeczka bez sznurków Body w każdym razie chciały koniecznie z dlugim rekawem. Choć wg mnie to tam upal panował w tym szpitalu:-) W domu ubierałam lżej no ale może chodzi o te pierwze dni, szok temperaturowy po porodzie.. Ja jutro dzwonię do mojej połoznej umowić się na podpisanie umowy. Też zaczynam panikować z czasem.
  19. krisii dzięki za pomysł z lapkami. Coprawda pajacyki mam już zakupione (bardzo chcialam na pooczątek takie na suwak bo niecierpię napów) więc mam cały zestaw "startowy" takich, ale natchnęłaś mnie i wymyslilam, ze po prostu kupię 5 par lapek i je doszyje do tych pajacykow! Nie wiedzialam o tej macierzy paznokcia, wiedzialam tylko, że nie obcina się w szpitalu ale powody byly dla mnie niejasne. A w ogole zauważyłam że mamy coreczki w tym samym wieku, moja jest z 19.04.2009. U mnie w szpitalu jest ZZO na życzenie, tyle ze kosztuje 700 zł. Ja zdecydowanie chcę wziąć, mam same pozytywne dośw z tym związane. Co do macierzyńskiego nie pomogę, u mnie pracodawca wszystko zalatwia. ja musze tylko przynieśc do pracy zaświadczenie o urodzeniu dziecka.
  20. Nesia chyba masz rację że to te skurcze Braxtona Higgsa. Tez ich nie miałam w poprzedniej ciąży dlatego się tak przeraziłam. Nie chcę urodzić za wczesnie jak żadna z nas;-) Ja mam dwa kocyki małe bawełniane i jeden gruby do wózka. Moja po porodzie miała 34 cm glówke ale zaraz się zrobiło 36 (kości się odkształcają w czasie porodu a potem wracaja na miejsce). czapeczka taka naj najmniejsza bo za duza laduje na oczkach w kółko i dziecko się denerwuje. U mnie w szpitalu każą bez sznureczków. Pamiętam co mnie złosciło jeśli chodzi o ciuchy po porodzie. noworodek ma długie paznokcie i drapie sobie buzię, a te cholerne łapki spadają. W końcu zakladalismy jej skarpetki na raczki, choć też dosyć szybko je ściągała. Zastanawiam się czy nie wymyślili czegoś co się trzyma rączek a jeśli nie to czy można obciąc paznokcie już w szpitalu. wie ktoś? Nie chce znowu pooranej buzi u dziecka:-(
  21. zajrzałam sobie na fotki Klaudyna. Brzuszek masz spory, ale bardzo ładnie wyglądasz. Myślę, że Twój M. ma rację bo taki krój pod biustem albo pasek podkreśla brzuch. ale to przecież super, ja też się ubieram tak, żeby podkreślać brzuch, bo cala w tym przyjemność. Tylko niestety kurtkę mam taka, ze w niej mało widać przez co cierpię w tramwajach he he.
  22. 76gosia, współczuję, ale jest coraz bliżej a na wszystkie Twoje problemy dziś są skuteczne metody. cukrzyca to nic strasznego, tyle z kobiet ją ma. Streptococcus - najważniejsze, że wiesz że go masz, antybiotyk pomoże i nic wam się nie stanie. Najgorzej jak kobieta nie wie rodząc dziecko. Niedługo te dolegliwości będą słabym wspomnieniem, a ty nie będziesz miała czasu nawet o nich pomyśleć przy dzidzi. A jak z szyjką obecnie? Leżysz w domku czy w szpitalu? Ja od narodzin starszej używam Lovelę do wszystkiego, do naszych rzeczy też. Dopiera a pranie nie śmierdzi. Ostatnio mama mi kupiła jelpa. Niestety śpimy w poblizu suszarki. myslałam, że zejdę w nocy mimo, ze to tez dla niemowlat. Takze trzymam się spowrotem Loveli bo nie pachnie i dopiera. Płynu lovela do płukania też używam, lubię mięciutkie ubranka, a u dziecka nie było negatynej reakcji, więc mam nadzieję, że terz też bedzie OK. Mi się nakładki na sutki nie sprawdziły, za to bardzo wam radzę maść do sutków. ja używałam już w szpitalu i byłam jedyna niepogryzioną, koleżanka obok aż krwawiła biedaczka, pożyczalam jej maści ale już była pokaleczona. Albo moje dziecko mało gryzło albo maść mi tak pomogła.
  23. hmm nie mam pojęcia co do śledzi. Nie przyszło mi do głowy ze nie wolno, ale możesz mieć rację, kurcze. Dziąsła też mi krwawią, mimo, że myję delikatnie. Byłam dziś u gina, moje bole przy chodzeniu to więzadła. Szyjka dłuuuga na szczeście, sprawdzone ręcznie i na usg. Dziecko główką w dół, może już tak zostanie:-) Wzięłam 2 tygodnie zwolnienia, odpocznę przez święta. U mnie 6 kg na plusie, najwięcej chyba poszło w uda:-( Zaraz tez wyśllę brzuszek. Agnieszka@@ ładna z Ciebie dziewczyna, co za głupi łoś... Ja mam laktator elektroniczny no ale zamierzam go intensywnie uzywać, więc ręcznym bym się namachała. Zaczynam prać różne rzeczy i tak myslę czy kombinezon zimowy też prać? A np otulacz do łóżeczka? Pierzecie wszystko przed 1 użyciem? Kompletnie nie pamiętam z 1 ciąży co pralam a co nie
  24. mnie w poprzedniej ciąży bardzo bolaly żebra tak od 7 miesiąca. Dziecko było obrócone główką w dół dość wcześnie więc nogi były w górę a nogi kopią wiadomo najsilniej. Jak już skarżymy się na bóle to ja z kolei mam dziwne bóle kości biodrowych tzn chyba dokładnie łonowych i bola mnie stawy jak robię krok. Trudno mi się chodzi.Jak siedze czy leżę to nic ale jak chodzę robi się nieprzyjemnie. Jutro mam gina, mam nadzieje, ze to rozchodzące się więzadła czy też spojenie łonowe a nie skracająca szyjka:-(
×