lilka79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lilka79
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 26
-
hej ja nie piszę bo sił mi brak, dzieci choruja na zmianę, jak jedna wyjdzie z infekcji to druga zaczyna, więc albo jedna płacze w nocy albo druga... gosiaczek - wszystkiego najlepszego dla małych. chcemy fotkę z urodzin. Dziewczyny, myślałyscie nad datami imienin? Moja starsza ma prawie 4 lata a my jeszcze nie zdecydowałismy. tak się sklada, ze moglibysmy zrobic im razem 24 lipca ale to chyba trochę głupio. Jak myslicie? Kingi są 2 razy w roku 3 marca i 24 lipca. Pierwsza data za blisko urodzin a druga latem. No i nie wiem. Mi rodzice robili imieniny, ale sporo osób w ogole nie obchodzi. Basiolek - u nas tez 8 zabek idzie, na dole. Ja nie daję nic poza witaminą D, nie wierzę w moc suplementów tylko w zdrowe odzywianie:-) agatka - ja smaruję sudocremem jak pupa jest czerwona, normalnie nie. Koleżanki córka miala koklusz, co za cholerstwa teraz są!
-
Wczoraj w kupce znalazłam 2-groszówkę! Masakra, mog la się nią zadławić. To jest taki odkurzacz, każdy paproch ląduje w buzi. Starsza nigdy nic nie łykała, więc jestem nadmiernie wyluzowana chyba choć odkurzamy codziennie, małe zabawki starszej pochowane ale skąd ta 2-groszówka to nie mam pojęcia. I powiedzcie mi jak to jest, że połyka co napotka a potraw z grudkami nie chce???
-
gosiaczek - jasne że to zupełnie co innego, mój brat ma bliźniaczki a teraz przyjaciolce sie urodzily w październiku, wiec mam choć blade pojecie co to znaczy. Jednoczesność w spaniu to jednak zaleta. mojego brata dziewczynki jak były niemowletami to spaly o roznych porach i w dzien i w nocy. Obie miały po 3 pobudki nocą i to na zmianę, mój brat wygladał jak upiór:-) Bo oczyw iście pracował a i tak żona co druga noc kazała mu mieć dyzur
-
Bitee - raczej tak na półleżąco, żeby widziała świat. O dziwo woli tak niż siedzieć w pionie, poki jedziemy oczywiście bo jak postój w sklepie czy cos to zaraz siada i wysiada tzn chce wysiadać:-) Nurofen mozna podawać w czopkach no ale syropu sie nie da:-) Moja przyjaciółka miała taki problem, że mała jej się dławiła kazdym lekiem w syropie, przestała dawac syropy a o antybiotyk jak juz musiał być prosila o zastrzyki plus ew jakies czopki jak sie dalo. no ale nie dziwię jej się, bo dziecko jej kilka razy siniało
-
o kurcze Aneczka no to nieźle z tym wchodzenie na krzesła. Ja lek daję strzykawkę z boku do policzka. Przy tym trzymam mocno rączki żeby nie wyrwała i robię głupie miny/spiewam etc. nie jest szczęśliwa ale łyka. Ja się mało bawię, raczej wyjmuję jej zabawki albo sprzęty kuchenne (np łyżki drewniane). Czasem puszczam głośno muzyke i tańcze z nimi, czasem zabawa w akuku, czyli chowamy się ze starszą a potem wyskakujemy np z drugiej strony stołu albo spod koca (ooo! to uwielbia!), czasem chowam zabawki np pod plastikowymi kubeczkami albo z tylu za sobą i mała szuka, mam też matę grającą starszej i mała uwielbia po niej lazic i grac. Ostatnio hitem jest podawanie przedmiotów, wyciagam reke, mówię daj, a kinga podaje mi klocka i się strasznie cieszy jak ja go wezme oraz bije sobie brawo.Hmm, nic nadzwyczaj rozwijającego, hi, hi
-
ja to nie przepadam za FB;-) Ja sobie z dwójką dzieci radzę duuuużo lepiej niż z jednym. Myślę, że zasada iż praktyka czyni mistrza sprawdza się w 100%. Nigdy nie byłam domatorką, nie umiałam gotować, zajmowac się domem tylko jak cię mogę. Jak urodziła się pierwsza to nie wyrabiałam, a teraz się po prostu wszystkiego nauczyłam i okres niemowlęcy /kingi to sielanka (porównawczo oczywiśce:-) Poza tym ze lepiej ogarniam sprawy domowe to jeszcze nauczyłam się więcej cierpliwości no i wiadomo mniej nerwów jak coś idzie nie tak. Co do ubrania to ja robię tak: starsza ubiera się sama no ale trzeba oczywiście pomóc no i trwa to niemiłosiernie. zakładamy spodnie grube, buty, polar i szalik. Kurtkę i czapkę daje jej w łapkę. Potem ubieram szybko małą, pakuję do wózka i potem to juz blyskawicznie siebie, kurtka i czapka starszej i idziemy. A spowrotem starsza rozbiera się sama (rzucając wszystko jak stoi - i tu zawsze długa dyskusja a czasem moje groźby zeby odłożyła na miejsce), w tym samym czasie rozbieram sie ja a na końcu Kinge wychodzac z zalożenia, że Kinga jest najmniej rozgrzana i spocona bo sobie leżała:-)
-
u nas OK, minela goraczka, nie wiem co to było, uf. Napiszę wiecej wieczorem, na razie urwanie glowy, wykanczamy nowe mieszkanie, musze zdazyc przed powrotem do pracy (w połowie marca)
-
no u nas 3 dzień gorączki, dałam znow Ibum wiec mam jakies 2-3 h normalnego nastroju i zabawy z siostrą. Potem wraca goraczka i juz lulanie, noszenie, wożenie itd. Jak jutro wstanie z gorączka to idziemy do lekarza. Zwolnienie normalnie od pediatry a potem w pracy trzeba podpisać takie oswiadczenie o opiece nad dzieckiem osobistej i wylącznej, bla bla. Agnieszka - to super wiesci. Piekne oczy i fryzurka małej. beata24 - z tymi uszami to może zauwazyła zmainy w dzwiekach jak zatka i sie bawi? Moja ostatnio macha glowa na boki jakby zamierzala ją urwaći się z tego cieszy. Co do ucha to jak starsza byla niemowlakiem i okazało sie, ze ma infekcje ucha od kataru to objawy byly tskie, że łapala się za chore ucho lub tarla nim o poduszkę
-
myslę, że to kwestia głodu. my jemy jak jestesmy glodne a dzieciom podajemy kiedy nam się wydaje, ze są głodne:-) U nas drugi dzien goraczki, rano bylo 39,5, ibuprofen na szczęscie działa, na 8 h starcza. Mam nadzieje, że to 3-dniowka i jutro przejdzie. Jak nie, no to znowu do lekarza w te zarazki, eh... kayah - to brzmi że masz b grzeczne dziecko:-) Moje córki nigdy nie zasypiaja same z siebie, 4-latce trzeba poczytać a tą próbuję oduczyć zasypiania przy butli co się kończy usypianiem na rekach. Na szczęscie jak jest zmeczona to nie muszę jej nosić tylko wystaczy, ze usiądę z nią przed tv jesli w domu oanuje cisza, tv cicho gra to ta zaraz chrapie. /ja biegam w ramach odchudzania, ale wczoraj było mi tak zimno w płuca, żee nie wiem czy niew zaprzestac w ten mróz.
-
agnieszka@@ - jak fajnie, że napisałas. Myslałam o Tobie nieraz, jak się wszystko potoczyło. Zazdroszczę pomidorowki ,moja pluje i krzywi się;-) kayah29 - hej. Człowiek niewyspany widzi wszystko w czarnych barwach. Napiszę ci tylko, że moja tez budzi się regularnie w nocy a od tygodnia robi sobie 2-godzinną zabawe w samym srodku nocy. A od wczoraj mamy gorączki 39 - 39,5. nie chodzi do złobka ale zaraza się od starszej przedszkolnej. cięzko jest pracowac i zajmowac takim maluszkiem. Ja teraz jeszcze jestem na wychowawczym ale przy starszej wrócilam do pracy jak miała 7 miesięcy i pamietam jak padałam na nos. Nie wiem jaka jestes ale np dla mnie grunt to się wyspać. może możesz odespac w weekend albo drzemka po pracy - nawet 40 minut, mąż ci pomaga? Zyczę sił i optymizmu aneczka - moja starsza nic nie brała do buzi, a ta tak samo jak twój maly:-( Ostatnio zwymiotowała kawałek folii. ciągle jej coś wyciagam, okropność. Odkurzam codzień, bo się boje, jeszcze starsza rozsypuje rózne drobne zabawki. bo oczywiście nikt nie pomyslał i pod choinkę podostawała rłózne prezenty składające sie z malych elemencików, wrr
-
Beata 24 - to Twoja już chodzi? Aneczka - wczoraj kładłam ją kilkakrotnie, też mi wstaje w łóżeczku. W końcu uznałam, że jeszcze nie spiąca, usiadłam z nią przed tv i po 3 minutach dosłownie patrzę a ona spi. Także nie wyszło zasypianie samodzielne. Mój M też dużo pracuje, coprawda w nocy zawsze w domu i często to on w nocy wstaje do małej ale za to wieczorem często go nie ma.A Nikola chodzi do przedszkola z tego co pamietam? Ja jak wyprawię starszą, potem spacerek z małą, zakupy, wstawiam zupkę , ogarnę i jak Kinga zasypia w południe to ja też robię sobie drzemkę a co. Korzystam póki moge bo w marcu wracam do pracy i sie kocioł zacznie. Agatka 30 - i jak noc? U nas byla pobudka o 4, tym razem "tylko" na godzinę.
-
marzec19 - :-) no przynajmniej wiadomo od razu po czym ta wysypka i nie trzeba zgadywać. A propos lekarzy i ich pomysłow starsza corka ma alergie na cytrusy i wit C. Jak bylam z mala u lekarza bo miała w zeszłym tyg infekcję to pani doktor przepisała witaminę C w kroplach. mówię, ze starsza uczulona i może nie ma sensu dawac niemowlakowi tej witaminy. Pani doktor to obsmiala (tzn uprzejmie i sympatycznie le obśmiala). dałam więc. Kinga juz po 2 h miała mega pokrzywkę na rękach i klatce piersiowej;-) aneczka - no tak, rozumiem, oby wytrwał więc jak najdłużej. Pogoda faktycznie straszna, siedzę w domu sama z dziećmi i trochę wariactwa dostaję (i one też).
-
Aneczka - smutne wiadomosci. Próbowaliscie konsultować z innymi lekarzami? Czasem jedni nie widza szansy, a inni wprost przeciwnie. Na mojej babci juz w wieku 75 lat polożyli kreskę a nie dalismy za wygrana, zabralismy ja z tego szpitala do innego i dozyla 86. Ja ostatnio pokazałam starszej filmiki i zdjecia jak była w wieku Kingi, duzi jej opowiadalam o tym i odniosłam wrażenie ze to sporo zmieniło na plus. Agatka_30 - dużo je, ale już się nauczyłam, ze apetyt dzieci jest bardzo zmienny. Jak je to trzeba korzystać i karmić. Potem mu się może odwidzieć na jakiś czas np jak zajmie się chodzeniem wtedy nie ma czasu na jedzenie:-) Zazdroszczę samego tematu kanapek - u nas to nadal marzenie, także na razie nie pomogę. Buła w rączce jest kruszona, jak trafi do buzi to jest wypluwana i tak w kółko. Tylko papki i papki:-( własnie pogryzła miskopta. Obserwowałam, każdy odgryziony kawałek wypluła. marzec19 - może za wcześnie na białko jaja? to jednak silny alergen. Ja jeszcze daje samo żółtko.
-
Aneczka - smutne wiadomosci. Próbowaliscie konsultować z innymi lekarzami? Czasem jedni nie widza szansy, a inni wprost przeciwnie. Na mojej babci juz w wieku 75 lat polożyli kreskę a nie dalismy za wygrana, zabralismy ja z tego szpitala do innego i dozyla 86. Ja ostatnio pokazałam starszej filmiki i zdjecia jak była w wieku Kingi, duzi jej opowiadalam o tym i odniosłam wrażenie ze to sporo zmieniło na plus. Agatka_30 - dużo je, ale już się nauczyłam, ze apetyt dzieci jest bardzo zmienny. Jak je to trzeba korzystać i karmić. Potem mu się może odwidzieć na jakiś czas np jak zajmie się chodzeniem wtedy nie ma czasu na jedzenie:-) Zazdroszczę samego tematu kanapek - u nas to nadal marzenie, także na razie nie pomogę. Buła w rączce jest kruszona, jak trafi do buzi to jest wypluwana i tak w kółko. Tylko papki i papki:-( własnie pogryzła miskopta. Obserwowałam, każdy odgryziony kawałek wypluła. marzec19 - może za wcześnie na białko jaja? to jednak silny alergen. Ja jeszcze daje samo żółtko.
-
byłam na Dukanie przed ciążą. 6 tygodni i 7 kg. Warto było, ale teraz stawiam na ruch. Jak cwicze to zawsze chudnę, no zobaczymy tym razem czy mi bieganie pomoże. U nas też noc masakra. Od 24 do 3 mała nie spała, wszelkie sposoby zawiodły, w łóżku łaziła po nas, w swoim krzyczała, z wózka zsiadała, eh w koncu zasnęła na moich rękach. Aneczka - u mnie zazdrość przejawia się tym, ze starsza udaje niemowlaka. Chce nagle żeby ja ubierać, a ostatnio dorwała butlę, ułożyla się w wózku i wyssała Kindze cały sok. Poza tym jest w miarę OK, nawet bawią się razem. Oczywiście jak Kinga coś rozwali/zepsuje to jest krzyk. Jak zabierze niewłasciwą zabawkę to starsza jej wyrywa ale daje coś w zamian. Poza tym strasznie obie się cieszą jak się zobaczą po przedszkolu. Na razie więcej na plus ale widzę symptomy zbliżających się konfliktów.
-
aneczka, gratuluje samodzielnego usypiania, nam to nie wychodzi. Albo wozek albo butla (wtedy niby samodzielnie) no ale niewskazane. Ale może zawalcze tak jak ty. Dałaś mi motywację
-
po domu nasz orto kazał na bosaka albo w skarpetach z antyposlizgiem a na dwor takie butki jak opisalam. Kinga caly czas wstaje, brak jej sil i dalej wstaje. Zaczela tez robic kilka kroczkow wzdluz mebla. Ogólnie to masakra bo co chwilę ryms i płacz, przewrocila na siebie krzesło i stolik ktory byl bardzo szeroki i niby stabilny, juz wszystko wyniesione z salonu. Wywalila sie tez razem z wanienka dzisiaj. Odwrocilam sie po mydło a ona wstała i przechylila wanienkę, widzialam jak leci, nie uderzyła się ale była przerazona. Eh, jestem w szoku jak z pełzaka który nawet sam nie siadał w ciągu 2 tygodni taka zmiana:-)
-
przy starszej ortopeda powiedzial, ze but do nauki musi byc miekki i do kostki, ale piete musi miec usztywniona. Za to b wazne, zeby podeszwa w miare gietka byla, taka ze da sie reka odgiac czubek buta do góry. Mielismy na wizycie buciki z ecco i pochwalil ze dobre. Takie mniej wiecej byly http://shopeu.ecco.com/pl/pl/ecco/ecco-mimic_1467567/1467571?navId=139&page=1&size=2&price=16-440# Niby lepiej wiazane ale ja nie polecam bo dziecko rozwiazuje sznurowki. Rzepy tez odczepia ale prezynajmniej sie nie potknie
-
marzec19 - jak tez uzywam Katarka - wyciąga super. Owszem, pare sekund krzyku ale robię to ekspresowo i mala sie od razu uspokaja. Moje dzieci spia od 16 - obie padly, rany co za wieczor (noc) mne czeka asle nie mam sumienia budzic takie oslabione po chorobach.
-
tego typu wady to raczej nie genetyka. Najczęściej jest to przypadkowe zaburzenie rozwojowe albo efekt działania jakiś szkodliwych czynników - szkodliwe warunki pracy, jakiś lek. Najczęściej przyczyna jest nieznana. No cóż współczuję ale bez ręki można żyć. Mam koleżankę 30 lat, też się taka urodziła. Podchodzi do tematu z humorem, ma doczepianą rękę, która pomaga jej funkcjonować, sama opowiada dowcipy na swój temat i w ogóle jest spoko. Aczkolwiek wyobrażam sobie jaki to szok dla rodziców i współczuję.
-
aneczka z tego co wiem to tokso ro choroby neurologiczne i oczne. A brak raczki to raczej cos innego lub przypadek. Moja znajoma urodzila sliczne blizniaczki, niestety jedna z nich nie ma rączki. Ale nie stwierdzono żadnej konkretnej przyczyny.
-
aneczka - o rany z tym siusiu i kupa, szok. Ja postanowilam tym razem sie z niczym niec spieszyc. Ze starszą miałam takie przeboje w tym temacie, ze szok. Tak naprawdę dojrzała do tematu w wieku 3 lat a i tak całkiem często zapomina i siusia w majtki:-) Bylyśmy u lekarza - na szczęście płuca czyste, ale pani doktor mówila że ma multum zapaleń płuc więc trzeba uważać. Dostalysmy z poważniejszych leków w zasadzie tylko Deflegmin. pozdrawiamy
-
dzieki aneczka. A dziecko daje sobie to przyłożyć? Moja wrzeszczy nawet przy wycieraniu buzi po jedzeniu. Muszę udawać że ją łaskoczę w bródke, bo inaczej wrzask. Nie wspomnę o odciąganiu kataru czy nawet wycieraniu noska. Strasznie jest do dotykania buzi niechętna. starszej to mogłam zrobić wszystko a ta..:-) Długo się trzyma tę maseczkę? Sorki, kompletnie się nie znam na inhalatorach.
-
aneczka a jak sie ten inhalator nazywa? Drogie to to? :-)
-
hej. U nas była zabawa w knajpie do 6 rano. Było super. niestety dzieci chore, starsza juz wychodzi z infekcji, ale zaraziła Kingę i Kinga ma katar do ziemi, koszmarny. Sama odkichuje i trochę ściągam "Katarkiem" ale leci jej non stop. Marudna oczywiście strasznie. Oby na płuca nie przeszło... Bitee - ja też dieta i wracam do biegania codziennie (już dziś byłam:-). Od czerwca do sierpnia biegałam i sporo schudłam ale niestety we wrześniu mi się odechciało i od razu waga w górę. Niestety.
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 26