lilka79
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lilka79
-
ja w pierwszej ciąży nie miałam żadniutkich objawów, żadnym mdłości, żadnych bolących persi, nic. Teraz mnie trochę mdli i piersi mi się powiększyły i są trochę bolesne. No i dziś bolał mnie brzuch jak na okres - dosyć mocno, tak przez 10 minut. Zdenerwowałam się, chyba tak nie powinno być? Eh, wizyta dopiero za 1,5 tygodnia
-
mi też nikt nie zlecał bety, to chyba robi się w szczególnych przypadkach lub z własnej inicjatywy. To jaka tabelkę robimy? Pierwszą, drugą czy jakąś komplilację?
-
Ania33 - nie czułam nic, parcia tez, ale polozna mówiła kiedy przeć. Faza parta trwała w sumie 25 min, bez bólu, z usmiechem urodziłam córkę. Leżeć nie musiałam, bo znieczulenie nie unieruchamia nóg. Po porodzie leży się i tak 2 h, potem przewożą na salę poporodową i od razu za rekę z mężem poszłam bez problemu do łazienki. Nie wyobrażam sobie innego porodu, wszystkie moje przaciółki tak rodziły i nie wiem czemu niektórzy zwalczają taką wspaniałą alternatywę. Lekarz anestezjolog robący mi znieczulenie opowiedział wszystkie za i przeciw i naprawdę jest więcej plusów. Znieczulenie przyspieszyło fazę rozwierania szyjki i tym samym poród, zniosło ból, pozwoliło skupić siły na wydajnym parciu.
-
ja rodziłam w Wawie w szpitalu madalińskiego. Tam znieczulenie jest na życzenie bez problemu - tylko trzeba 700 zł wydać. Ale uważam, że warto
-
paracetamol mozna, byle nie przesadzać (czyli APAP też). Broń boże ibuprom. Ja dla kontrastu i pocieszenia napiszę że miałam lekki i przyjemny poród naturalny i b. szybko doszłam do siebie. Wzięłam znieczulenie zewnątrzoponowe i nic a nic nie bolało. Modlę się o taką powrtórkę.
-
Ale będzie bliźniąt, wspaniale. Moja kuzynka ma bliźnięta jednojajowe. Na początku było ciężko ale dziewczyny są super. Ja mam pierwszą wizytę na 16.08, trochę się stresuję ale wcześniej nie było wolnych. Bety nie robiłam w poprzedniej ciąży też nie, nie wiem czy to jest potrzebne?? I gdzie się to robi? Idziesz do pierwszego lab i prosisz o betę, bez skierowania?
-
wróciłam z urlopu i też z chęcią dołączam. Okres był 13.06 więc wychodzi termin z kalkulatora na 17.03. U lekarza jeszcze nie byłam, ale spróbuję się zapisać na ten lub przyszły tydzień. Uwielbiam te kafeteryjne miesiącowe topici, uważam ze to super pomocna, superfajna sprawa:-) Pozdrawiam
-
Dziewczyny, ale ciszaaaa. Ciekawe czy ktoś jeszcze tu zaglada :-) Wpadłam pochwalić się, że od 2 tygodni nie uzyamy butelki ze smoczkiem. Zostały gremialnie wyniesione z domu. I stał się cud! Ola od tego czasu przestała budzić się na mleko, przesypia całą noc a na zaśnięcie zamiast butli jest czytanie bajek - poczytam 5 minut i młoda już śpi. Zbawienie, wreszcie jesteśmy wszyscy wypoczeci i szczęśliwi:-) Tylko pierwsze 2 noce były nieco marudzące, bardzo szybko się pogodziła z pozbyciem butli
-
Moja miała katar przez 3 dni ale już minął. Idziemy jutro na zajęcia na basenie z instruktorem, ciekawe jak to będzie. Mam pytanie - ile wzrostu maja wasze dzieci? Moja wydaje mi się taka malutka. Spodnie na 12 miesięcy sięgaja jej do ziemi. Waży OK, ale ten wzrost... ma 78 cm. Jej miesiąc starsza koleżanka jest o pół głowy wyższa. Fakt, ze my wielcy nie jesteśmy ale troszkę się martwię. No i ciemiączko jej nadal nie zarosło.
-
oh temat trochę ruszył, fajnie. Ola też waży 11 kg, he he jak na razie wszystkie nasze dzieci ważą 11 kg. Chodzi spać o 20 i o 5 budzi się. Wtedy daję jej butlę z herbatką i dzięki temu śpi do 7-8. Gdy nie dam butli wstaje o 5 więc same rozumiecie, że decyzja jest trudna, he he. Je- sniadanie o 9 (jajecznica z szynką i pomidorem, parowki z ogorkiem lub kaszka) II sn ok 12 - serek, danonek, owoce i spac obiad o 16 - krupnik + mięso lub mięsko z kaszą gryczną i surówką, etc 19- kanapka z szynka, omlet albo kaszka na sen mleko 200 ml Dziewczyny mam pytanie co do zupek. Jak dajecie dziecion zupki? Moja bardzo lubi gryżć zwłaszcza mięso i jak jej zmiksuję zupę z warzywami to pluje taką papką. Efekt jest taki, że robię zupkę na gesto i podaje jej w zasadzie warzywa, kaszę, ziemniaki jako, że samego płynu dziecko przecież nie zje tzn wypływa jej z buzi. I się amrtwię, że powinna jeść wywary a nie je - macie jakis pomysł na podane wywaru?
-
Aleks moja miała takie krótkie nagłe przebudzenia za każdym razem przed wyjsciem kolejnego zęba (przez 2-3 noce). Może to jakiś bolesny ząbek wychodzi? Co do kaszlu jeszcze tego nie przerabiałam, katarek był raz i bardzo sprawdził się sprzęt do odciagania o nazwie "Katarek". Kolejne dziecko - hmmm, sama nie wiem. Czasem chce juz, czasem sobie mysle, ze lepiej poczekac na tyle, żeby Ola poszła do przedszkola, a czasem myślę, że najlepiej jak jest 5 lat roznicy. Tyle, że my młodzi nie jestesmy i chyba nie powinniśmy tyle czekać. Poza tym jak jestem wyspana i wypoczęta to marzę o drugim dziecku a jak padam na nos to absolutnie nie chcę:-) Hi hi może lepiej zdać się na los? Pigułek nmie biorę, a no i mój M to chciałby drugie, więc kto wie co z tego wyniknie.
-
Ola jak się urodziła miała czarne a teraz jest ciewmny blond
-
Aleks, u nas kły idą jak na razie bezboleśnie a z przedtrzonowcami trochę się męczyłyśmy. Jednak maść Dentinox jest niezrównana, prynajmniej u nas bardzo dużą ulgę przynosiła w najgorszych momentach
-
kwiaty u moich rodziców tez są biedne, zrywa namiętnie wszystkie i wącha, wącha, a potem rozrzuca płatki po domu. A babcia o dziwo się cieszy:-) Hugosia, wózek dla lalek, fajnie, może też Oli kupie:-)
-
witam. Moja mała szaleje nad morzem, a niebawem i my do niej dołączymy. Na nocnik to wg mnie za wcześnie, my kupilismy, zeby miala do zabawy, sadza na nim misie i robi "sisi" :-) (Misie robią nie ona). Nam juz wychodza kolejne kły, ale w przeciwieństwie do 4-ek idzie to bezboleśnie. Ola ostatnio nauczyła się mówić "tak" czym mnie zaskoczyła, bo powszechnie wiadomo, że pierwsze jest "nie". Na nie za to macha głową na boki jak szalona.
-
AWK - to niesamowite że tyle mówi!! Moja Ola zatrzymała się na etapie baba, tata, mama i od 2 miesięcy powtarzanego ze wskazaniem palcem "cio to?" a potem "a to?" Jak uzyska odpowiedź wskazuje na następny przedmiot. I tak mogłaby dzień cały:-) Poza tym biega, wspina się na meble (niestety - kanapa i fotele to główny cel) i calymi godzinami chciałaby bawić się w piaskownicy. Martwię się tylko o jej apetyt. Była takim żarłokiem a od około 10 dni nie chce nic jeść! No prawie nic, pić soki i mleko to zawsze ale na kaszkę, zupkę, mięsko, owoce i buły kręci głową, próbuje łyżeczkę a następną już wypluwa. Ledwie mogę jej wcisnąć parę kęsów. Łaskawie spożyje 2 truskawki, 1 kluskę, gryzka bułki i nic więcej. Za to mleko z butli chętnie. Daję jej to mleko dopiero na noc jak już przegram z jedzeniem:-( Zdrowa jest, gorączki nie ma, humor dopisuje. Nie wiem sama czy iść do lekarza. Byłyśmy na szczepieniu 2 tyg. temu i było wszystko OK, ale wtedy jeszcze jadła.
-
MaggieBlue superowo, to mamy kolejną kaczuszkę/pingwina:-) Na skóre polecam krem Oilatum, nam naprawdę pomógł. W przyszły wtorek idziemy na kolejne szczepienie odra/świnka/różyczka. A weekend planowalismy wyjazdowo - na południe Polski. Ale w obecnej sytuacji nie wiadomo gdzie jechać, wszystko zalane.... Ola męczy się z kolejnym zębem - 11 już. Boję się że będzie to co przy 10 zębie, pękło dziąsło i poleciała jej krew z buzi. Rany jak się przeraziłam a to tylko ząb na szczęscię był. Czy tro wyrzynanie musi być takie okropne?
-
Stokrotka to jest fundacja "Zdrowie" naprzeciwko szpitala w Międzylesiu, przenieśli ją rok temu z Niekłańskiej. Jest tam sporo dobrych specjalistów dziecięcych, też tam chodzimy jak trzeba.
-
AWK - Oilatum smaruję tak 3-4 razy dziennie. Krem ma dziwną konsystencję, ale to pierwszy, który działa. Kremy nivea, skarb matki nic nie zmieniały. A oliwkę mam po prostu nivea. Ola tez dlugo nie chodzila sama. Od wstawania do chodzenia minął chyba z miesiąc.Potem było chodzenie przy meblach z miesiąc, potem za 1 rękę ze 2 tygodnie, potem zaczęłam robić tak: siedziałam na podłodze okrakiem, Ola wspinała mi się po ramionach, jak juz stala ja delikatnie odsuwałam się do tyłu i ona "dobijała" do mnie robniąc 2-3 kroczki, potem odsuwałam się coraz dalej, więc musiała robić więcej kroczków...i poszło:-)
-
ja mam wrażenie, że skóra coraz lepsza. Wyeliminowane białka jaja, ryb i mandarynek + krem oilatum na buzie i oloiwka na cale cialo. Nie wiem co pomaga ale po 2 tygodniach takiej "terapii" jest znacznie lepiej, skóra się już nie łuszczy, nie jest taka szorstka. Ola na swoje imię też nie reaguje, ale za to wykonuje polecenia pt "przynies misia", daj, otworz buzie itd. A ostatnio na wszystko pokazuje palcem i pyta "tioto?" Po uzyskaniu odpowiedzi wskazuje na kolejny przedmiot. Moglaby tak godzinami sie bawic. Ostatnio ja spytalam "Gdzie jest kwiatek?" a ona wskazala po kolei najpierw na kwiaty w wazonie a potem na doniczke na oknie. Zaskoczyla mnie tym:-)
-
eh skóra dzieci taka delikatna. Chyba też spróbuje Jelpa. A na normalny to chyba za wczeasnie, to taka chemia a poza tym smierdzi w calym domu. Ja w loveli piore nawet nasze ciuchy. Chyba ze jakas super plama to dopiero siegam po Ariela. Krowiego mleka nie daję i na razie nie zamierzam. Tylko w postaci przetworzonej tj odrobina jogurtu, białego sera, serka homogenizowanego
-
po prostu trzeba brać znieczulenie ZZo - i zero bólu, same miłe wspomnienia. Pozdrawiam
-
no tak ale jak tak dalej pójdzie z pogodą to jednak wygrzebię zimową kurtkę:-) brrr.... Ola wczoraj nauczyła się wdrapywać po schodach, robi to w takim tempie, że najwyższa pora zamontowac bramkę. Dziewczyny a jak skóra waszych dzieci? U mojej coraz gorzej - suche policzki, szorstkie dłonie a ostatnio nawet na ramionach i udach chropowato:-( Kąpię w Oilatum, nawilzam kremem Oilatum, czasem ją oliwkuję. Wyeliminowałam z diety bialko jaja, cytrusy i ryby (na poczatek) ale poprawy brak. Nie wiem co dalej, pediatra nie dała więcej wskazówek. Używam proszku Lovella od urodzenia, może powinnam zmienić.. juz nie wiem co tu robić
-
hmm, to ja chyba preferuję BARDZO zimny wychów. Jak bylo cieplej to tylko legginsy, body i sweterek, jak jest slonce to kapelusz. Teraz na legginsy zakladam spodenki (np jeansy), body, sweterek, i cienka kurteczka a na glowe bawelniana czapka. Ola jeszcze ani razu nie byla chora, nawet kataru brak. A zapalenie ucha z pewnością nie jest od przewiania tylko od kataru.
-
Aleks29 - u mnie ciemiączko tez duze więc na razie daję wit. D co drugi dzień. A jak pójdę do lek to się dowiem czy zaprzestać. A co do ospy nie szczepiłam.