Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Hoopie

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. Hoopie

    DIETA SOUTH BEACH------START!!!

    Witam wszystkie plażowiczki:) Gratuluję sukcesów:) ja dzisiaj mam ostatni dzień I fazy... Po pierwszym tygodniu miałam już 4 kg mniej, a dzisiaj już tylko 2kg :( 2 kilo wróciły jak bumerang... I tutaj moje pytanko czy można przedłużyć I fazę? albo wrócić na nią jeśli na drugiej kilogramy nadal będą wracać??? Pozdrawiam i ściskam:)
  2. Ależ fantagirro o co ja miałabym się obrażać?! Sama jestetm sceptykiem jeśli o diety chodzi:) a tą po prostu mam wypróbowaną na koleżance i siostrze. Obydwie ładnie powoli zdrowo schudły i utrzymały wagę do dziś:) A wytrwać nie jest wcale ciężko:) posiłkami się podzielę oczywiście popołudniu, jak będę miała troszkę więcej czasu, bo teraz musze zmykać...Pozdrawiam :*
  3. Witajcie towarzyszki niedoli ;p Ja dzisiaj 7 dzień mojej dietki zakończony powodzeniem:D fantagirro ja jestem na south beach, jak już pisałam 7 dzień minął. Trzymam się dzielnie mimo pokus. Dietke serdecznie polecam... Duży wybór jedzonka, nie ma liczenia kalorii i nie chodzisz głodna no i jesz zdrowo. Jo jo nie ma dzięki temu właśnie, że dieta podzielona jest na 3 fazy i stopniowo przyzwyczaja się organizm do węgli i cukrów, tym samym zwiększając metabolizm. A to ile się schudnie zależy od tego jak długo ten tłuszczyk zalega. Najpierw spada nadmiar z góry bo tam się głównie magazynują cukry proste) tj. brzuch (mój jest o niebo mniejszy, co niestety nie znaczy że znikł. Ale powoli;)) Buzia już nie jest taka nalana:) ja mam w tej chwili 2,5 kg mniej i energii jakoś więcej mam. Okres się kończy więc już z górki, może zachcianki mnie opuszczą... Pozdrawiam i spadam.
  4. oj zjadłabym placka po cygańsku :P albo jakieś spagetti:)
  5. Witajcie kochane!!! Witam serdecznie nową koleżankę... Ja się muszę i pochwalić i pożalić. Więc po 1. Rano waga pokazała 63.5kg :D a to dopiero 6 dzień mojej męki:) Po drugie z tej radości zgrzeszyłam dzisiaj. Bardzo. Zjadłam 3!!! kostki czekolady gorzkiej-> mniem mniam i na dodatek dodałam do herbatki tableteczkę słodzika :( Wstyd mi okrytnie... Jakbyście mnie troszkę skarciły to dobrze by mi to zrobiło he he. Poza tym byłam dzisiaj u lekarza po 2 miesiącach L4 i Pan powiedział, że moje kolanko lepsze już nie będzie i że mogę wrócić do pracy. I cieszę się i się boje:) No i jeszcze jedno... $Mikołajki wielkimi krokami się zbliżają... Nie wiem co mojemu skarbkowi kupić...A że wiem, że Wy też macie taki problem to może coś mi podsuniecie:) Ja wszystkie pomysły ju przez te lata wykorzystałam. I sama nie wiem co... Pomocy!!! Chciałabym, żeby to było coś fajnego, no! :0 buziaki dla Wszystkich Kobiet Silnej Woli:)
  6. Witajcie f_a_n_t_a_g_i_r_r_o witaj na pokładzie. Dasz radę na pewno. Ja sma jestem tu od niedawna ale już czuję kafeteryjną motywacje. W kupie zawsze raźniej. Jak dopada mnie zwątpienie albo chęć na chlebek czy jakiś inny rarytasik to zaglądam tutaj. Czytam jakie dziewczyny mają wspaniałe osiągnięcia i od razu mi lepiej. Kluseczka ja na skakance to góra 60 razy i zdycham... Kolanko boli. Jestem po 3 operacjach i nie wiele sportów mi wolno uprawiać:( Więc muszę się rygorystycznie trzymać zasad:) Mimi głowa do góry. Spójrz na jakieś stare zdjęcie. Sprzed odchudzaniaa potem w lustro-to najlepsza motywacja. dziewczynko_z_zapałem gratuluję samozaparcia. Nie sądzę bys miała jakieś problemy ze zrzuceniem kilosków skoro tyle już dietkujesz... Szacuneczek:) A ja dzisiaj 5 dzień i już się chyba przyzwyczaiłam. Tylko w sklepie boli jak patrzę na te bułeczki (o słodyczach to nawet nie wspomną). Trzymam się twardko diety i staram się nie ważyć codziennie:) Na dodatek mam okres i czuję się spuchnięta. Mam mega okrągłą buzie... jak księżyc w pełni...blee:( Powodzenia Wam wszystkim:)
  7. Karolinita gratuluję kondycji... ja dzisiaj na steperze ćwiczyłam na rehabilitacji i po kilku minutach moje nogi odmówiły posłuszeństwa. Trzęsły się jak galaretki:( Totalny brak kondycji:( A i ja kiedyś też tak miałam, że wymiotowałam po wysiłku. Szybko przeszło i wody troszkę spadło a igułki ją zatrzymują w organizmie niestety. Czwarty dzień prawie za mną. Wczoraj miałam mały kryzys i niemal poszłam do MC na shake\'a. Ale wyrtwałam a rano waga pokazała 54.5 :D:D:D nie wiem czy to możliwe po tak krótkim czasie, a jako że pije tylko czerwoną herbatkę (to jedyna, którą mogę pić bez cukru) to obawiam się że to tylko woda zleciała a nie tłuszczyk i zaraz wróci. Tym bardziej, że znowu biore pigułki. Ślinka mi cieknie jak piszecie o serniczku i żurku :P ja na razie mogę zapomnieć o jakiejkolwiek formie cukru i węglowodanów:( a dziś i tak zgrzeszyłam:( zjadłam fasolę, która jest zalecana wprawdzie, ale ja zjadłam taką z puszki i tam w składzie był cukier podany :(:(:( a ja nie zauważyłam. He he Poza tym mamy zimę jak 150 i nic mi się nie chce. Najchętniej wypiłabym gorącego mleka i poczytała Wasze posty... ale z mlekiem muszę poczekać jeszcze 2 tygodnie:) Pozdrawiam Was wszystkie ciepło i wytrwałości życzę
  8. No to się cieszę. Coś o mnie.. hmmm... mam 23 latka i właśnie postanowiłam wziąć się za siebie:) Po pigułkach przytyłam 15kg i nijak nie chcą one sobie pójść w siną dal... :( dzisiaj był mój pierwszy dzień na dietce South Beach. To chyba jedyna dieta na której mam szanse wytrwać.. chociaż nie będzie łatwo:) bo moja miłość do chlebka, ziemniaczków i kakao jest ogromna :P Nie tracę jednak nadziei i wierzę że z Wami mi się uda. Sukcesy innych bardzo motywują. Tak więc dzięki za przygarnięcie i do sklikania:)
×