Małgonia

A ja się denerwuje tą Warszawą bo jak ja Olę zostawię ehhhhhhhhh, opiekę bedzie miała ale jak zatęskni do mamy:( aja dopiero w poniedziałek wracam.

Brawo amamen:D:D:D:D:D:D Jesteś naprawdę wielka i nic Ci nie wypisał nawet punkcika? no, no ależty musisz wyglądac w tej nowej fryzurce;)

Aya a ja Ciebie rozumiem i trzeba wierzyć, zękiedyś sieuda zbudować własny domek. JA mieszkałam w bloku przez 25 lat swojego życia i zawsz marzyłam,z e mieszkam w swoim domku z ogródkiem, potem moi rodzice wybudowali duży dom i to marzenie się spełniło:) Moi rodzice tez nie wierzyli, ze będą kiedyś mieć swój dom ale udało się może nie dzisiaj ani jutro ale kto wie.

A co tutaj tak cichutko? Jutro będęw Warszawie to będzie plocić a dzisiaj jestem sama:(

Amamen wstawaj z łóźka i opowiadaj, co Ty z tym policjantem zrobiłaś;)

Amamen jak Ty to zrobiłaś??????????????????? JA dzisiaj senna straszliwie bo OLA prawie co godzinę coś chciała :(((( o rany kiedy ja się wyśpię

mamo fasolki Ty to masz nerwy ehhhhhhhhhhhhh biedne maleństw ale jak piszesz można to usunąć bez szkody dla maluszka.

to fakt aya sam bym sobie nie poradział ale My lubimy razem gotowaćzwłaszcza jakieś nowe przepisy ;) A poza tym można razem poplocić i jeszcze zmrazarka zapełniona a potem do mikrofali i już gotowe mięsko do drugiego dania. Pracuje i pracuje a tu 12.30 jak ten czas dziwnie płynie ehhhhhhh Zamówiłam sobie tą czapeczkę na allegro oczywiście spóźniłam siei było po aukcji ale ubłagałam panią i mi zrobi ;) bardzo mi się podobały

Amamen jesteś wielka:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D A ja wczoraj miałam pracowity dzień w kuchni , cała NAsz trójka gotowała, naprawdę. MAła OLa mieszała w miskach drwnianymi łyżkami wysypała makaron ale co tam byla z NAmi i podobało JEj się:) Robiłam mięsa do mrożenia i piekłam szynkę, schabik dusiłam i udało NAm się wszystko posprzątać i 7.10 ola po kąpieli;) Ale mąż mi dzielnie pomagał:)

Dobrze, ze ja tu jestem bo jak nic spadłybyśmy na drugą stronę ehhhhhhhhhhhhh ale juz sobie idę, pa, pa

No tak jak ja jestem to Was nie ma a wieczorem to mnie nie ma:( i znowu gadam i gadam , ktoś mnie słucha?????

własnie wcinam paczki dlatego bez polskich znaków bedzie, szef czestuje cały zespół:) i jem a co mi tam, spadnie chociaz zwezone i tak leca chuda jestem :(

Aya w sprawie tych Twoich spodni to widzę, ze podobnie z czasem jak u mnie:) Wiesz odkąd jestem mamą juz dawno wiem,ze nie wszystko mozna dopiąc na ostatni guzik ale moja uparta natura zawsze się stara;) Prawdę mówiąc jak wracam do domu to szkoda mi już czasu który ma dla Oli i co mogę odkładam:) na później ehhhhhhhh

Właśnie urwałam się z pracy i byłam na zakupkach, bo muszę kilka drobiazgów do tej WArszawy zabrać, zimno, plucha ale jakoś mi lepiej jak się przeszłam. MAmo fasolki to straszne co piszesz, naprawdę , smierć takiego maleństwa zawsze jest chyba najtrudniejsza bo takie niewinne, maleńkie i nie miało szansy pozanc życia. Rankiem dostałam smsa od koleżanki, ze straciła swoje pierwsze dziecko, była w 7 tygodniu ciązy i bardzo się cieszyła na to dziecko...........Niestety coraz więcej moich znajomych, którzy pracowali, uczyli się i teraz jak dobija 30 stka starają się o ciążę ma poważne problemy:( Aya czy to przez te okna nic Ci nie schnie?

Witaj mamo fasolki:) taaaaa super rady na jesienną deprechę ale jak czas na to znaleźć, chyba,z e wiolkam jest w domu wczesniej. JA docieram na 17 jemy obiadek , zmywanie, mała kawka i potem trzeba cośprzygotować na nastepny dzień na obiadek, wykąpać Olkę, uśpić itp.......... jakieśpranie zrobić albo dla odmiany wyprasować. Nie piszę bo okaże sie, ze to ja mam dołek:( kurcze to ten brak słońca tak działa bo wychodże z domu o 6 i wracając prawie nie oglądam światła dziennego.............

violkam pracuje, sylwek gdzie jesteś, sama tu zostałam buuuuuuuuuuu

Amamen pewnie u fryzjera , wieczorkiem sesję fotograficzną zrób musimy zobaczyć jak wyszła ta fryzurka:) Ależ jestem senna nic nie mogę robić a tutaj pusto , aya jak te nowe jeansy byłaś u krawcowej? moja krawcowa ostatnio podnosi ceny za każdym razem a w zwiazku z tym,ze zmuszona jestem często zmiejszać ubrania troszkę to zaczyna denerwować.

TAk mało mam czasu żeby sie wybrać na zakupy a poza tym tutaj jest możliwość zrobienia na wymiar, w każdym razie tak pisze;) Ze wszystkich tego typu czapeczek ta wydaje mi się najcieplejsza, ja mam sporo zimowych rzeczy beżowych szal, płaszcze ale niestety w beżowej czapce wygladam smutno więc mozę coś białego ehhhhhhh. Ola jest w łazience nawet jak biorę prysznic i otwiera kabinę, jak byłam w wannie to chlapała wodą ale nie mogłam spłukać włosów bo się bała.

Oglądałam sobie kapelusiki i czapki szydełkowe na allegro, ładne? MAm ochotę na czapeczkę i taki kapelusiki tylko ten kwiatuszek hmm, co myślicie? http://www.allegro.pl/show_item.php?item=73848973 http://www.allegro.pl/show_item.php?item=72900993

ja jestem:) Sylwek to zwykle tak bywa jak człowiek zdenerwowany to od słowa do słowa i awantura gotowa, przejdzie Wam na pewno.

Amamen u mnie teżjest bramka na schody i nie pozwalamy Oli samej chodzić ale jak tylko jest otwarta to ona juz to wykorzystuje. Schodzi i wchodzi na czworaczkach a jak NAdia?

Norma wyrobiona:) Ola zbudziła się ok.23.30 i do 2 w nocy nie spała ząbek JEj wychodzi , biedactwo moje ale teraz mama i tata nieprzytomni w pracy ehhhhhhhhhhhhh Muszę popracować żeby się obudzić. Sylwek moze faktycznie ta wysypka szybko ustąpi, a podkrązone oczka hmmm Emilka mało bywała ostatnio na powietrzu może to przyczyna? Amamen z tego co piszesz to NAdia ma takie pomysły na zabawęjak Olinka;) A w sprawie sukienki to znam to uczucie jak coś się poprostu nie podoba, też tak czasem mam. Najgorzej , ze trzeba będzie tę sukienkę ubrać ale jest nadzieja, ze jednak efekt końcowy Ci ę zaskoczy, oby tak było:)

Trzymam kciuki sylwek biedna ta Twoja Emilka:(

hej, hej sama jestem? amamen , aya a Wy co porabiacie?

MAdziu jak dobrze zrozumiałam to sporo osób z WAmi mieszka, zatem tym bardziej podziwiam jak udało Wam sie przeprowadzić remont z małym dzieckiem i innymi osobami. My zaraz po ślubie urządzaliśmy Naszą częśc domu i chociaż mogliśmy korzystać z łazienki rodziców i kuchni też , to jednak remont jest zawsze remontem i jest uciążliwy. Ale ładnie mieszkacie :) A w sprawie usypianie to z Olą jest podobnie zasypia w łóżeczku ale ja muszę być obok i głaskać po buzi, drzwi zamknięte i mało tego każdy szmer Ją rozprasza:( trwa to czasami nawet godzinę buuuuuuuuuuu