Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

lusia.79

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez lusia.79

  1. aaa i u mojej Ewki tez jakies wypryski pojawily sie na buzi - miala wczesniej podobne w szpitalu, ale powiedzieli ,ze to po tym naswietlaniu - wiec teraz tez stawiam na potowki, zwlaszcza ze nasililo sie to po spacerach - pewnie za cieplo ja ubralam :/
  2. Tuncia - moze cieply prysznic ? W sumie podobne co cieple oklady, ale chyba bardziej skuteczne ... mi zawsze pod prysznicem cieknie i to sporo ... Karmieniem tez sie stresuje - teraz mala je juz nie tak czesto i krotko - 10 - 15 min, 20 to max i nie wiem co jest przyczyna. Moze to dawanie smoczka oslabilo jednak w niej odruch ssania... bo chyba powinna pic coraz to wiecej a nie coraz to mniej. A jak jej daje kolejny raz piers zamiast smoczka po pierwszym jedzeniu to i tak ulewa potem prawie wszystko. Coraz to wieksze przerwy sobie robi i potem jak chce ja wybudzic to i tak nie reaguje i nie chce jesc. Dobrze ,ze dzis do lek idziemy to dowiem sie czy to moje karmienie jest cokolwiek warte. A moja rana po cesarce po wczorajszych wyczynach odezwala sie na nowo :( Troche boli i w koncu poogladalam sobie ja dokladnie i w jednym miejscu troche rozeszla sie, brrr - chyba ze stalo sie to wczesniej i nie zauwazylam ...
  3. i nie tyle fizycznie, ale juz powoli psychicznie wysiadam... jakos wszystko to sobie inaczej wyobrazalam, cale szczescie Ewka nie doklada mi zbytnio bo granica mojej wytrzymalosci jest juz blisko...
  4. Ediaa - gratulacje !!! Urodzilas w moje urodzinki ;) Fasolkowa mamo - ja zakladam czapeczki wiazane - oczywiscie tylko gdy wychodzimy na spacer i mala nie buntuje sie, za to ja tez martwie sie czy wiazanie ja nie uwiera , ale dosc czesto to kontroluje i jest ok. Z Ewka jak narazie nie ma wiekszych problemow , tzn sa stare - ulewanie, czkawka i ciagla potrzeba ssania, no i ten pepek ... Z to z moim to juz wojna - mial miec wolny ten tydzien , a on dzis mowi ,ze bedzie robil min do srody. Tak wkurzylam sie, bo co mam siedziec tu zamknieta jeszcze kolejne dni, zreszta mala tez potrzebuje spacerow i zebralam sie w sobie i znioslam ten wozek i ja po tych schodach no i jak narazie brzuch mi nie pekl ;) ale zla jestem strasznie...i wygarnelam mu wszystko. Czasami czuje sie jak samotna matka - wszystko na mojej glowie - ja zalatwiam sprawy urzedowe, zdrowotne, opiekuje sie, szukam rozwiazan jesli sa problemy, a on od wszystkiego umywa rece... czasami mam juz dosc, przeciez wsparcie tez jest wazne.
  5. aaaa wczoraj wazylam sie i mam prawie 63 kg :( Tak wiec 7 ubylo i 8 jeszcze do zrzucenia :( Myslalam ,ze lepiej i szybciej to pojdzie,,,
  6. Dzis tez mialam isc do lek. - ale nic z tego , dzis podobno tylko dzieci chore i mam isc jutro - chce te skierowanie na usg i od razu aby lek zwazyl mala czy przybiera na wadze i zobaczyl jej pepek - bo cos sie zaczyna babrac :( W szpitalu mowili ze mozna a nawet trzeba myc i nie czekac, polozna tez tak mowila i kapalismy ja i woda tez tam dostala sie , nie wiem czy to przyczyna ale ten pepek nie za ladnie mi wyglada , zreszta juz 2 tydz prawie a on jak byl tak jest. KIedy u waszych maluszkow on odpadl ?
  7. Ewcisko - trzymam kciuki aby bylo ok! U mnie z kreceniem sie przy cycu tez takie wypadki zdarzaja sie i tez wydaje mi sie ,ze wtedy za malo malej leci i tym tak bardzo denerwuje sie, czasami jak lapki jej chwyce i dam na dol i jeszcze raz przystwie jest potem dobrze, ale czasami jest taka wkurzona i nic nie pomaga. A pokarmu przy tak dlugich przerwach jak ona sobie robi to jak nic zacznie mi stopniowo ubywac ...
  8. Hej ! Moja Ewka ma swoje lozeczko w sypialni, ale przyznaje sie ,ze i tak wiekszosc czasu spi w duzym lozku :/ i to najzwyczajniej z lenistwa mojego, bo najlepiej karmi mi sie w pozycji lezacej ... A wczoraj istny aniolek, ale do czasu ... na spacerze spala jak zabita mimo ze telepalo ja w tym wozku niemilosiernie, ale chyba jej nawet to podoba sie - wibracje gratis ;) , potem pojechalismy na obiad do mojej mamy i tez slodziutkie ,spokojne dzieciatko - za to po powrocie cyrk - pila ciagle znowu i ulewala nadmiary co chwile, plakala, nie wiedziala czego chce i tak od 16 do 19:30 - wtedy to w akcje desperacji wlozylam ja do gondoli wystawilam na balkon i usnela jak susel :) O 24 chcialam ja wybudzic, ale ani zmienianie pieluchy, wkraplanie kropelek, przemywanie pepka , smyranie nic nie dawaly , a przeciez nie wcisne jej cyca na sile ;) O 1.30 taka syrena mnie obudzila, ze myslalam ze ogluchne - postawila pewnie na nogi polowe bloku przy okazji. Glodna byla jak wilk bo myslalam ze z tego wszystkiego cyca mi odgryzie i polknie, jeszcze z powodu takiej przerwy chyba z polowa pokarmu wylala sie ze mnie wczesniej i nie za wiele zostalo dla malej...w koncu zmeczona zameczniem moich cycow usnela... ojjj ciezka dola nasza ...
  9. aaa i kiedy karuzele przyczepic do lozeczka ? Nie wiem kiedy takie male dziecko jest gotowe na takie atrakcje...
  10. Mamo E- jakbym swoja mame slyszala ;) Wpierw tez mowila,ze pewnie mam za wodniste mleko, bo mala nie przybierala na wadze, a teraz mowi ,ze mam za duzo i za duzo karmie ... Od kiedy mozna dzieciaczka dac na lezaczek ? Jak narazie wydaje mi sie za mala na takie atrakcje :/ Dzis znowu kapiel byla - i mala o niebo spokojniejsza , ale moze to dlatego ,ze wczesniej przez 4 godz !!! nie spala...
  11. Dziewczyny - podajecie smoczek ??? Dzis byla polozna z kolejna wizyta i mowilam jej o tym ciaglym ssaniu przedwczorajszym i potem zwymiotowaniu i ona ,ze dziecko ma silna potrzebe ssania i dac smoczek. Nie wiem czy to nie za wczesnie, bo slyszlam aby smoczka na poczatku nie dawac bo moze zaburzyc ssanie z piersi... Jednak zaryzykowalam po tym jak z dwoch piersi obciagla i dalej domagala sie i mala zlapala od razu smoka jakby nic innego w zyciu nie robila.
  12. Hej ! Tuncia - super wiesci !!! No i moze w koncu w Katowicach lekarze z powolania zaopiekuja sie Mateuszkiem i pomoga mu wrocic do zdrowia. Pozdrawiam ! Monik - wiem co czujesz... ale tak jak pisze Dunia trzeba wziasc sie za naszych chlopow ! U nas troche poprawy - po tym jak mu wygarnelam co mysle o tym jego umywaniu rak od opieki nad Ewka - wczoraj asystowal przy kapieli, potem przygladal sie jak zmieniam pieluchy, wiec moze sam ma zamiar sie w koncu dolaczyc tez do tego ... najgorsze, ze on zostal wychowany wlasnie w takim domu gdzie matka wszystko robila, jego ojciec sam zreszta stwierdzil ,ze on niczym sie nie zajmowal , no i potem takie sa oplakane skutki...
  13. Joolaa - ja daje malej witD i od 8 doby wit.K i widze, ze Ewce nie smakuje krzywi sie strasznie jak jej to dam, ale nie zauwazylam aby po tym jakos czesciej i bardziej ulewala...
  14. Hej ! Fasolkowa mamo - u nas nie bylo problemow z usg bioderek maluszka, dzis dzwonilam bo balam sie ,ze terminy beda jakies odlegle i zapisali nas na 15 lipca :/ - nie wiem czy to przypadkiem dla odmiany nie za wczesnie, bo w ksiazeczce wpisali usg za 2-3 tyg. W przyszlym tyg mam jeszcze wybrac sie po skierowanie do pediatry, bo nawet tego jeszcze nie mam i choc w rejestracji mowili ,ze nie musze przychodzic z dzieckiem , to jednak wybiore sie z mala wlasnie aby ja zwazyli. Troche sie boje, tez ze za malo przybiera - bo jakies mniejsze kupska produkuje :/ I dzis tfu tfu - aby nie zapeszyc ;) Ewka ma lepszy dzien - mniej marudzi, wiecej spi. Bylysmy tez na balkonie w chuscie pierwszy raz i jakos malej srednio podobalo sie, zobaczymy jak bedzie pozniej. Chcialabym wybrac sie z nia na spacer w wozku, ale jestem uziemiona - z dziura w brzuchu jakos nie mam odwagi znosic wozka i malej z tego prawie 3 pietra ...
  15. Hej ! Duniu - duzo , duzo zdrowka !!! No a ja juz nie bede sie chwalic jaki to aniolek z mojej corki, bo wczoraj wyrosly jej popoludniu rogi!! Jak ja wybudzilam po 18 na karmienie to nie spala do 22 chyba ,albo 23 stracilam rachube juz. Nie plakala jakos szczegolnie, ale ciagly tryb czuwania albo upominania sie o jedzenie - jak na zadanie to na zadanie , po tym jak przystawilam ja 3 raz z rzedu do piersi w ciagu 1,5 godz , chwile po zwymiotowala chyba wszystko co podczas tego 3 ciagniecia wypila :( i za 30 min znowu upominala sie - raz ze piersi to nie wor bez dna, a dwa ze balam sie znowu ja przystawiac aby nie bylo powtorki, w koncu nie bylo juz wyjscia i dalam jej jesc i na 2 godz spokoj i obserwacja swiata - wygonilam mojego aby ja zajmowal sie w m.czasie bo ja juz z sil opadalam, potem znowu karmienie i w koncu sen - i spanie az do switu i musialam ja znowu wybudzac bo spala jak zabita ponad 5 godz, no a podobno najdluzsza przerwa to wlasnie 5 godz dla takich maluchow. Rano wyduldala z obu piersi -po przerwie godzinnej, raz ulalo jej sie i zowu nie bylo tego sporo,ale wyszlo jej i noskiem troche :( Jak takie rzeczy przytraiaja sie to zaraz czuje sie winna, ze robie cos nie tak jak powinnam i ze jestem zla matka :( Na dodatek moj jakos malo daje z siebie - najchetniej to spedzalby kilka min z Ewa a reszta czasu wolnego na swoje przyjemnosci, aby dluzej z nia posiedzial to musze go nakladniac, sam tez nic nie chce przy malej robic :( Tak sobie mysle ,ze moze jakby byl jednak chlopak to moze mialby wiecej zapalu do opiekowania sie nim :(
  16. Wiki - ladny synus i jaki zadowolony :) Ja tez dodalam zdjecie mojej Ewki :)
  17. aaa i pytalam o wyjscie na spacer i ubieranie dzieciaka - i znowu inne zdanie - nie o jedna warstwe wiecej niz dorosly, ale tyle samo warstw !!! Tylko np jesli my krotki rekaw to dziecko dlugi, no i jesli upal to zamiast czapki opaska. Radzila aby tez zawsze kocyk zabierac ze soba, ale to ze wzgledu na zmienna pogode.
  18. Dziewczyny dziekuje :) Ewke za szybko pochwalilam ;) Dzis juz nie taki aniolek ;) ale i tak jak narazie nie moge narzekac. Annnnna - az nie wyobrazam sobie jak moglas to wytrzymac, ja po 2 godz partych skurczy mialam juz calkowicie dosc. Lilianka - ja jak narazie nie stosuje niczego na blizne, pewnie jeszcze za swieza. Zreszta nawet jej nie widze , bo widok zaslanie mi fald brzuszny :D Schudlam juz chyba sporo - przynajmniej widze to po zmniejszeniu objetosci policzkow ;) , ale jeszcze pewnie drugie takie przede mna, no i potem walka z cellulitem :(
  19. a tak dla pocieszenia dodam, ze wiele jest porodow faktycznie szybkich i wydawaloby sie ,ze malo bolesnych - ze mna na sali byla kobieta lat 44 ! ktora urodzila sn w 2,5 godziny ! miala kilka szwow , ale poruszala sie od razu jakby wcale nie byla po porodzie i rano chciala juz wyjsc do domu :)
  20. a co do porodu - to wygladalo ,ze bedzie szybko i to bardzo. Do szpitali przyjeli mnie 30-go , ale nic nie podali - w nocy z 30 na 1 dostalam boli krzyzowych regularnych co 5-6 min, rano podczas badania lekarz stwierdzil ,ze mam rozwarcie 4 cm, ale ze skurcze juz nie byly takie regularne zalecil oksytocyne. Kroplowke dostalam o 9 , przed 12 mialam juz skurcze co 2 min ! krzyzowe , brrrrr. Zaraz po 12 polozna powiedziala ,ze juz na porodowke mozemy przejsc,okazalo sie ,ze mam juz pelne rozwarcie - to zadzwonilam zaraz do mojego aby przyjezdzal bo moze nie zdazyc na narodziny dziecka :) Bole szybko zmienily sie na parte , wiec polozna powiedzila ,ze nie ma co juz korzystac z basenu i mozemy juz za 20 min zobaczyc dziecko. No i wtedy zaczelo sie , bole parte mialam 30-sek co minute, po 1,5 godz takich boli bylam juz maksymalnie wykonczona psychicznie i fizycznie. Polozna pomagala jak mogla, ale niestety nic to nie dawalo. Krzyczalam z bolu tak ,ze chyba caly szpital slyszal , przyszly polozne inne tez badaly, doradzaly, potem 2 lekarzy, nawet widzialam stazystke (chyba bylam ciekawym okazem ;)) Lekarz zalecil domerol :( i ciagle kontrolowanie tetna maluszka. Ja bylam juz strasznie wykonczona , a tetno obnizylo sie. Po 2 godz partych boli ordynator powiedzial, ze najlepszym rozwiazaniem bedzie cc... Zabrali mnie zaraz na sale operacyjna, wkucia w kregoslup wcale nie czulam, w sumie juz wtedy nic nie czulam i bylam juz nieco otepiala po tym zastrzyku. CC to pestka - pogmerali w brzuchu i wyciagli mala - ja tylko pytalam sie czy jest zdrowa, anestezjolog ktory byl przy mnie mowil ,ze tak - ja slyszalam ze krzyczy, ale ogladalam sie za nia i widzialam ,ze jednak jest troche zsiniala, anestezjolog pocieszal mnie ,ze wszystko ok. Ewka dostala 9 pkt, odjeli jej wlasnie za kolor skory. Okazalo sie, ze mala byla w pozycji odwroconej - tzn twarzyczke miala skierowana w przeciwnym kierunku, przez to wiekszy byl obwod glowy i duzo bardziej ryzykowny bylby porod sn w takim wypadku ... wiec ciesze sie ,ze skonczylo sie wlasnie w taki sposob. Mialam 2 porody w jednym ;) i jak narazie odechcialo mi sie kolejnych, no ale jak sie mowi - nigdy nie mow nigdy ;) Cale szczescie, ze wtedy nie zdawalam sobie sprawy jak spore jest ryzyko niedotlenienia ...
  21. I doczytalam - coraz mniej tutaj jak widze dzieje sie, ale to racja, ze maluszki zabieraja nam sporo czasu. Wiki - gratulacje !!! Nasze dzieciaki urodzily sie tego samego dnia :) Tuncia - trzymaj sie dalej dzielnie ! Podziwiam za taka sile ktora posiadasz ! Kolorowymotylku - Tobie zycze bezproblemowego porodu i zdrowego maluszka !
  22. Hej ! Uff w koncu jestem w domu :) 1.07 - przyszla na swiat moja cora Ewa :) Waga 3650 /dl 56 cm Porod ciezki - wpierw sn potem cc , opisze pozniej... Ewka zdrowa , co prawda w 3 dobie dostala zoltaczki i przez to przedluzyli nam pobyt, ale dzis wyniki wyszly bardzo dobre i w koncu nas wypuscili. Doczytam przy okazji , a pewnie bede miala ich sporo - bo jak narazie Ewka to aniolek ciagnie z cyca a potem spi jak zabita po 3 -4 godz , czasami musze ja budzic na kolejne karmienie ...
  23. Hej ! Nemezis - gratulacje !!! Zdrowka dla malej ! U mnie w nocy skurcze co 20-30 min i co tyle budzilam sie, ale nic sie nie rozkreca dalej a teraz nawet jakby i to ucichlo :( To zbieram sie do tego szpitala ... Dzieki dziewczyny za slowa otuchy !
  24. Hej ! Sztorm - tylko pozazdroscic takiego porodu :) No i napawa mnie optymizmem ,ze wywolywanie nie musi byc takie straszne ;) Ja jutro do szpitala :( 7 dni po terminie. Dzis dalszy ciag plamienia, skurcze coraz to bardziej bolesne, ale niestety nieregularne :/ i jutro skoncze z oksytocyna jak nic... Boje sie jak cholera, w dodatku nie znosze szpitali i calkiem inaczej to sobie wyobrazalam - ze wiekszosc czasu spedze w domu, na koncowke jadac do szpitala... ajj no coz juz nie ma odwrotu ;) Wszystkim nierozpakowanym mamuska zycze latwych, szybkich porodow i zdrowych dzieciakow ! Mamuska ktore juz sa ze swoimi dzieciakami jak najmniej klopotow, problemow i stresow a jak najwiecej szczescia i radosci z macierzynstwa ! Dam znac po powrocie !
  25. Sztorm - gratulacje !!! I jaki szybki porod ! ale zazdroszcze ;) Ja za wczesnie ucieszylam sie, bo chwila minela i wszystko ucichlo i uspokoilo sie i znowu ZERO ! Myslalam ,ze stopniowo bedzie rozkrecalo sie , a tu nic, coz jakis uparty i leniwy dzieciaczek ;) w dodatku robi mamusie w trabe jeszcze przed porodem ...
×