Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

venita

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez venita

  1. witam serdecznie :D chcialabym sie dopisac do Was i stanac w Wasze szeregi :) moj termin to 27 kwiecien. jutro zacznie sie 18 tydzien. nie mam zielonego pojecia na jakiej zasadzie lekarz ustalil moja date porodu, (tzn wiem ze po wielkosci bobaska), ale jakby nie liczyc nie wychodzi mi nic konkretnego. miesiaczki mialam nieregularne, co 2, 3, 5 , raz nawet 9 miesiecy.nie da sie wiec wyliczyc dlugosci mojego cyklu. ostatnia miesiaczke mialam 6 lipca, wiec z tej daty wynikalo by ze jestem w 19-20 tygodniu, natomiast wpisujac w kalendarz date urodzin naszego bobasa wypada ze jestem w 16-17. no ale nic. trzeba zaufac lekarzom. wiec ogolnie czuje sie dobrze zadnych nudnosci, zachcianek (no moze oprocz ostatnich 4 dni, kiedy to pochlonelam pare kilo madarynek). nie mialam tez zadnych synmptomow swiadczacych o ciazy, bylam troszke przemeczona i przez pare dni chodzilam wczesniej spac ale nic poza tym. jajniki mnie bolaly jak na kazdy okres, nie dalam rady stac,piersi podobnie, bardzo wrazliwe na jakikolwiek dotyk.tylko ze ja tak mialam przed kazda miesiaczka. za 1,5 tygodnia - dokladnie 4 grudnia dowiemy sie jaka plec nosze w brzuszku. i wlasnie tu zaczyna sie moj maly problem, moze nie problem , ale bardziej niepokoj czy jakkolwiek mozna to okreslic. poniewaz przebywamy za granica musimy chodzic tutaj do ginekologa. niestety, to nie jest takie proste, poniewaz w anglii dopoki pacjent \"nie umiera\" (ze sie wyraze przesadnie) nie widzi lekarza. wszellkie kontakty ma sie z poloznymi, pielegniarkami i pomocnikami. odkad dowiedzialam sie ze jestem w ciazy mialam zrobione usg w 7 tygodniu, w 11 tygodniu byla u mnie moja polozna i wziela 5 probek krwi (o zgrozo wyniki tej krwi bede miala dopiero po 21 tc!). od 11 tygodnia do 20 nie ma sie zadnej wizyty ani spotkania z nikim (chyba ze sie zle czuje, ja niestety mialam straszne rwanie w dole brzucha, myslalam ze to normalne ale z kazdym nastepnym bolem bylo silniejsze, odejmowalo nogi i wszelkie sily, zostawal tylko placz, wtedy zrobili mi usg i powiedzieli ze jest wszystko ok-to musialy byc miesnie albo jajniki. na szczescie przeszlo mi po paru dniach). po 20 tygodniu juz do konca ciazy nie ma sie zadnego usg (!!!). teraz wiec czekam na moje polowkowe usg :) nie mozemy sie doczekac. jednak martwi mnie to ze ja nic nie wiem. czy wszytsko jest w porzadku, jak sie ma bobunio, czyto normalne ze przytylam 3 kilo mimo ze jestem w 18 tygodniu, czy to normalne ze nie mam ochoty na jedzenie i jem o wiele mniej niz przed ciaza. ale juz niedlugo zasypie moja polozna stosem pytan :) a potem okolo 32-34tc na macierzynski i do polski :D:D:D:D:D a tak poza tym to czuje bulgotanie w brzuszku juz od paru tygodni i kopniaki to wlasciwie sama nie wiem. chyba sa ale nie mocne, czasami czuje jakby ktos mnie tykal palcem od wewnatrz i mysle \"oho, bobunio sie odzywa\" ale po chwili mysle sobie \"nie, jakos za slabo kopnelo, to pewnie jakis nerw\" ;) i jeszcze jedna dziwno-smieszna sprawa, to to ze pod moim lewym zebrem czuje czasami jakby mi cos przeskakiwalo, jakby pod zebro podchodzila jakas czesc mojego ciala i przy sklonie, czy siadzie czuje smieszny przeskok :) nie wiem jak to opisac :) przepraszam ze tak sie rozgadalam i ogolnie za haotyczna wypowiedz, ale musialam sie z kims podzielic moimi problemami ;) gratulacje wszystkim przyszlym mamom :D
×