witam wszystkich..muszę gdzieś napisać co się ze mną dzieje bo już sama nie daje rady ..a dotyczy to oczywiście euthyrox..a zaczęło się sie to tak ...zaszłam w ciąże ważyłam 61 kilo świetna forma ,zdrowy wygląd..wszystko super w trakcie ciąży okazało się że mogę za szybko urodzić i trzeba się oszczędzać więc wszystko dla dzidziusia a że była to zima więc i szybciej sie tyje ...nieważne najważniejsze dziecko wole być gruba ale dziecko ma być zdrowe..i tak sie stało mały ma już prawie 3 lata jest okazem zdrowia a ja ponad 25 kilo nadwagi ..myślałam że szybko zrzuce nadprogramowe kilogramy a tu nic przez ponad 2 lata waga stała albo na chwilę malała oczywiście dieta i ciągły ruch nic nie dały...do tego ciągle chodziłam ospała,,i jakaś mała depresja mnie dopadła..wkońcu zrobiłam wyniki i okazało się że mam niedoczynność małą ale mam i małe guzy ..więc dostałam euthyrox 25 zaczęłam od lipca na samym początku stosowania super przemiana materii super po porannej tabletce jak po kawie i w miesiąc mniej o 4 kilo no jedynym mankamentem było duże pocenie ...w sierpniu i lipcu to samo choć waga stanęła poty mniejsze kontrola u lekarza i wyniki prawie bez zmian i dalej ta sama dawka nie większa ..kolejna . wizyta koniec grudnia...ale to co sie dzieje teraz to ....mam tak suchą skórę że ciągle sie drapie robiąc rany na rękach,,twarz i szyja napuchnieta obrzmiała i tak wrazliwa jak nigdy swędzaca do tego nawet skóra głowy mnie swędzi myślałam że nabawiłam sie jakiejś alergii zmieniam kremy co chwilę dziś naprawde to posmarowałam się oliwa z oliwek! i zauważyłam że włosy mam jakieś rzadkie i zwalałam to na zimę..i znów jakieś zmeczenie ,,ciągle mi sie nic nie chce ,jakies depresje zaniki pamieci,coś ze wzrokiem ... kłade się spać po prostu padam i budze się 4--5---waga znów do góry ...zrobiło sie teraz wszystko na odwrót....zaczynam sie zastanawiać po co ja wogle zrobiłam wyniki...ale przeczytałam całe forum wiem że nie wolno przerywać tylko jak coś to udać sie do lekarza ale niestety wizyta koniec grudnia wcisnąć się nie da no chyba że prywatnie ale narazie nie mam jak...wzięłam dziś pół tabletki ale zmiany nie zauważyłam nurtuje mnie tylko jedno pytanie czy po zażyciu dwóch tabletek będzie lepiej ..jaka to będzie dawka.????????????.może mam żle dobrane ..no myśle że napewno niewiem czy ktoś mi odpowie ale dziękuje że mogłam się tu wyżalić drapiąc się po rękach...1 grudnia robię TSH zobaczymy...i jeszcze jedno pytanie chcę oddac krew --Czy brać rano tabletkę czy nie????