sisko25
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
ja równiez przeżyłam cos pieknego z pewnym turkiem,ale właśnie przez tą znajomosc mam trudności w otworzeniu sie na znajomosci w polsce.jednak turek ma swoją specyficzną naturę,które przyciaga.myslałam ze kiedyś bede jego zoną, że to właśnie\"ten\",prezent od losu,ale jak bede cierpliwa to kiedys bedziemy na zawsze razem.sedziłam z nim 7 dni w turcji jak z bajki.rok wczesniej jak to zwykle poznalismy się przez internet tak mineły prawie 2 lata przed kamerką.teraz niby wielkie ma problemy z wyjazdem z turcji, brak czasu, bo doktorat robi...ale juz uswiadomiłam sobie że to tylko wymówka...czy ktorejs z was internetowa znajmość przerodziła sie w cos wiecej??w małżeństwo??pozdrawiam
-
ja nie mam złgo zdania o turkach, tylko zauważam duza róznice w zachowaniach, i nadal bede się upierac ze jednak czestotliwośc zdrad jest wieksza u muzułmanów ale nie mówie z doświadczenia ale z obserwacji poczynań turków.ale zgadzam sie że bzdure napisałam uzywając sformułowania\"nacja\", przyznaje się do błedu.
-
ja własnie o tej patologii które się czesciej zdarza w krajach muzułmańskich it o jest pewne.i temerament jest wyższy u muzułmanów,niz u innych nacji, a ja nie powiedziałam że np włosi mają niski...widze ze kolezanka pełn role recenzenta wypowiedzi na tym forum...
-
tak jak u nas śa podmiejskie buraki, które zyja w zasciankowych miejscowościach, gdzie facet to guru i trzeba go słuchac niezaleznie co robi...inaczej zachowuja sie faceci , którzy mieszkaja w mieście a inaczej ci turcy którzy schodza z gór, ze swoich plantacji ogórków, na sezon turystyczny żeby zarobic na żonke, która niekoniecznie jest wybrakna serca,a rodziny...fakt że goraca krew maja, i to jest kwestia temperamentu,ale u muzułamnów jednak jest on dośc wyższy, ale to wynika raczej z ograniczen kulturowych kraju w którym zyja niz ze złej natury...poprostu tam sie na zdrade przyzwala, w mysl zasady\"facet to facet i potrzeby ma\", ale jak niedawno, w polsce tez górował patriarchat.
-
mieszakcie w turcji??a jak sie poznaliscie ze swoim męzem??
-
zabrocza baba bez klasy...jednak co polka to polka,u nas raczej nie czesto znarzają się takie natarczywe panny na maksa...sa ale poki take, ale turczynka tu kula zabroczościze zdwojoną siłą w porównaniu to polki.
-
aa i dziekuje chio-chan , za wsparcie :)
-
matko ale te panny głupie...i mam nadzieje ze ta panna to nie jeakas skrzywdzona sarna przez tego twojego turka,bo bedzie ciezko;) wiesz tylko jedno mnie zastanawia dlaczego on ci wcześniej tego nie powiedział, że ona go nagabuje i tp...ja miałam bardzo podobna sytuacje prawie rok 1,5roku temu,i tez na pocżatku nic, nic, mozesz z nia rozmawaić(choc ja tam nie rozmawiałam),ale ta panna ciagle coś pisała do mnie, wiec ja pytałam go dlaczego ona ewidentnie szuka kontaktu za mną...no to usłyszłama że ona chce rozbić nasz związek(ale związek przez internet...)i ona jego kocha, dlatego pisze do mnie.i on sie boi ze ona cos nakłamie a ja uwierze...skończyło sie tym że ona mnie w pewnym momencie poblokowała, podobno po jakiej ostrej wymianie zdań i zabronił moj turek jej na kontaktowanie sie ze mną...teraz to ja widze że troszke dziwne to wszsytko,ale nigdy sie nie do wiem co jest prawda a co nie...wiec żyje w przeswiadczeniu że to nic nie znaczyło ;)
-
no ja mojego też na stałe nie chce ściagnać do polcki bo on nie bedzie miął to tu robić.tak musiała bym zaproszenie mu załatwić, tylko co tu załatwiac jak brak zainteresowania z drugie strony.oj z tym ultiamtum masz racje, tylko ze to tak łatwo sie mówi z boku i rozumiem ze tak mi radzisz,tylko ze on mi daje takie argumenty ze trydno się z nim nie zgodzic...jezeli jest prawda to co mówi, to on robi dokotrat, ciagle egzaminy, praca, dodokatkowych lekcji udziela,tata chory,pieniądze na giełdzie sie uszczuliły,niby llogiczne,tylko że to wszsytko moze byc jedna wielka sciemą...dltego już nie jest jak wczęsniej,dlatego tez ja już w polsce próbuje ułozyc sobie życie z kms innym, ale nie portafie odmówić sobie mimo wszystko ty spotkan na niecie, choć sporadycznych...głupie to ale narazie tak bedzie,dopóki faktycznie cierpliwośc mi się skończy...
-
poleciałam na 7dni, wczesniej przez rok rozmawailismy codzienie przz internet i zapragnelismysie spotkac i sparwdzić czy w realu bedzie takl samo, i było jeszcze lepiej.było to ryzykowne z mojej strony, ale nie mogłam sie powstrzymac, za bardzo mnie ciagbneło do niego.nie byłam w stanie spojrzec na zadnego polaka,dlatego chciałam zweryfikowac te relacje,alebo w jedną albo w drugą.ale niczego mi nie rozwiazały te wakacje, wróciłam do polski tylko zadużona po uszy z nadziej ze bedziemy razem,...tylko ja mowie jest kwieceń, i ciagle słysze"kochanie daj mi czasu troche..."a ja nie moge zyc w taki zawieszeniu, dlatego powoli się dystansuje...jak bedzie mu zaleząło to przyleci do polski...
-
no tak to że przyjedzie do polski to ja tez już przestałam wierzyć,dlatego nie wiem co z nami bedzie bo ja juz nie polece do turcji.chce zobaczyc poswiecenie jakies z jego strony, bo to nie była dla mnie tylko przygoda, myslałam że wynikinie cos wiecej z tych naszych relacji...ale mineło ponad pół roku od wakacji a jego nadal w polsce nie ma.turek ktorey robi cos konkretnego w turcji tzn ma parce , robi jakś kariere nigdy nie wyjedzie do polski bo po co?sprzedawać kebaby w butce??chcetny do wyjazdu z trucji jest tylko ten ktory pochodzi z biednjeszej rodziny i szuka szczęściaw innym kraju...
-
nie z tym opiekunem, to mówiłam o moim turku.ja się z nim umówiłam w turcji.wykupiłam dla nas wycieczke(przesłął mi pieniądze za jego częśc)żebysmy mogli byc w jednym hotelu, bo był duzy problem, ze znalezieniem hotelu który pozwli byc na razme, bo wiekszośc hotelu w alanii nie wpuszcza turków jak przyjeżdzaja polacy...ale udało sie i przezyłam coś cudnego, a jak bedzie to "only God know..."jak to mój turek mówi ;)
-
jak to ci wstyd??bo co po sie spotkałas z turkiem, czy że w ogole sie interesujesz muslim man??nikogo nie powinno interesowac co robisz w swoim zyciu i z kim masz ochote sie spotykac.znajomi cie powinni wspierac a nie dycydowac za ciebie.tylko jak cchesz sie spotakć z tym turkiem to objazdówka to niezabardzo,jak juz lecisz to po to żeby spedzić z nim czas,tylko dowiedz sie czy jest zainteresowany twoimi odwiedzinami,bo żebys nie była jedną z tych \"turystycznych lovers\".bo nie warto wydawac pieniedzy dla kogos kto ma nie jedną w czasie sezonu
-
ja w ostatnie wakacje poleciałam samam do turcji, tzn z biurem podrózy normalnie wykupiłam wycieczke,ale nie zabrałam nikogo z polski,tyle że na miejscu miałam opiekuna;)a ty tak tureystycznie czy na spotkanie chcesz leciec??:)
-
a mówia że turcy podejrzliwi i zazdrośni...;))może niefajnie sparwdzac na innych portalach ale lepiej sie upewnic czy innej tez nie wyznał miłości.kazda z nas sie boi, bo jest tak cudnie, ze aż strach że to sie moze skończyć.a co do wyznawania miłości przez kamerke...no to juz mnie sie nie podoba, zakochac sie można przez neta ale miłość...nie to dla mnie wygórowane słowo w takiej sytuacji i chyba rzucanie na wiatr tak waznego słowa,ale to indywidualna sparwa każdej z was