Noctua

Nie. Ewentualnie mozna mieć plamienia, normalnego okresu nie.

Za 2 tygodnie rozumiem, że będziesz w 8 tygodniu, to w UK nie ma problemu.

Dokładnie, na zajady wit. B2, jej niedobór powoduje właśnie zajady.

Ja łączyłam nie raz, bo moim hobby są spływy kajakowe w spartańskich warunkach:) i nigdy nie miałam plamień, wszystko zależy od organizmu, bo koleżance, która bierze yasmin się zdarzały.

litka12234 - ja bym nie ryzykowała, grypa żołądkowa bardzo pobudza perystaltykę jelit.

Hej dziewczyny, czy któraś z was odczuwała ból podbrzusza (właściwie macicy) po stosunku i ból jajnika (2 dni postosunku)? Ja biorę yasminelle 2 lata i przyznam szczerze, że coś takiego zdarza mi się pierwszy raz?

tez_popieprzony - kiedys sie juz tu wypowiadałam, ale co do tych Twoich statystyk. Po pierwsze rtg płuc nie powinno się wykonywać częściej niż raz na 2 lata, chybaże istnieją jakieś zagrożenia, np. był bliski kontakt z gruźlicą lub coś się z płucami dzieje. A poza tym wyobraź sobie,że ja robię raz w roku usg piersi, gastroskopię, cytologię i bdanie usg narządów rodnych ( 2 x w roku ). I wyobraź sobie,że to nie jest mój wymysł ani mojego ginekologa tylko poradni genetycznej do której uczęszczam, a już pisałam,że ginekolog, do którego chodzę uratował mi jajnik wraz z jajowodem i nie widzę potrzeby,żeby go zmieniać ( wcześniej chodziłam do kobiety) tym bardziej, że mój partner nie ma nic przeciwko.

moja laska tez - chodzą co pół roku, bo jeśli biorą tabsy anty to taki jest wymóg- kontrola i wizyta co pół roku. Tabsy to nie landrynki.

Nie wiem , czy wiecie, ale lekarz rodzinny też może przepisać tabsy.

Co do wzierników, ja chodzę prywatnie i mój gin (FACET) ma wzierniki jednorazowe, po badaniu wyrzuca. Nie zamieniłabym go na żadnego innego, już tu gdzieś pisałam,że gdyby nie on to nie miałabym już jajnika wraz z jajowodem- tak załatwiła mnie ginekolog (KOBIETA) do której chodziłam wcześniej. Mam uraz i nigdy już do baby nie pójdę. Mojemu narzeczonemu to w ogóle nie przeszkadza, cieszy się,że jestem zdrowa (był przy mnie jak miesiąc leżałam w szpitalu przez cudowną panią ginekolog i widział jak się męczyłam, sam mi zaproponował,żebym po wyjściu ze szpitala chodziła do lekarza, który mi pomógł)- więc jak widać można bez niepotrzebnych stresów:)

Skylit - spoko, wszystko jest ok. hanuta4 - bez sensu przerywać branie tabsów na miesiąc, tylko namieszasz w organiźmie i może juz tak chętnie nie przyjąć tabsów z powrotem.Odradzam.

Zgadzam się z cass i fajerwerkową.Widzę,że panowie,którzy tu tak bardzo się udzielają, czytają posty bardzo wybiórczo i takie, które mogą podpisać pod swoje teorie. No ale nic to.Cieszę się,że mam normalnego faceta. A do wiadomości Pań, które twierdzą,że badania ginekologiczne są niepotrzebne-gdybym nie była taka głupia:) i nie robiła regularnir badań to dzisiaj nie miałabym już jajnika, jajowodu i kto wie czy nba tym by się skończyło. A co do wydatków-chyba 100 zł dwa razy w roku, czyli 200 to nie jest jakaś niewyobrażalna kwota- i naprawdę nie zarabiam dużo, ale jak coś to facet mnie wspomoże albo brat.

cassablanca -mi się też nie zdarzyło,żeby któryś facet miał z tym problem;mój facet też musiał odwiedzić urologa-kobietę i nawet do głowy mi nie przyszło,żeby się nad tym zastanawiać. a poza tym kiedyś chodziłam do gina kobiety-skończyło się tak,że prawie straciłam jajnik razem z jajowodem.Pomógł mi lekarz facet (w szpitalu leżałam miesiąc) i teraz chodzę tylko do niego i wiem,że jestem zdrowa.I to jest dla mnie najważniejsze!

Pewnie,że bzdura-jaki okres płodny przy braniu tabletek.Alkohol sam w sobie nie obniża działania tabletek, chyba,że się ją zwymiotuje po jego nadmiarze:) Ale prawda jest taka,że nie powinno się popijać tabsów alkoholem, bo 1 i 2 daje w kość wątrobie.Powinna być zachowana conajmniej godzinna przerwa między tabletką a alkoholem.

W ogóle to poproś gina,żeby wystawiał Ci recepty bez daty.Pierwsza z datą, bo przeważnie do wykupienia od razu, a reszta bez.