Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Asiek

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Asiek

  1. Pira nikt tu sie nie wymądrza, chcemy zdobyć informacje oparte na faktach, a nie plotach, a Ktostam tego nie robi - podaje linki, niczego nie tłumaczy i nie uzasadnia. Więc jesli już wychodzi, że ktoś się mądrzy, to... kto?
  2. No i nic nowego:antybiotyki osłabiają działanie tabletek anty. Ale o interakcji tabletek anty z sokiem czy innymi substancjami już nic nie ma.
  3. Słuchajcie... Naprawdę bez przesady, przecież nawet, jesli ten sok grapefruitowy zawiera jakieś flawonoidy, które coś tam z enzymami itd... to przecież nikt nie pije tego soku po 4 litry dziennie. A na pewno w pożywieniu znajduje się cały szereg substancji, które potencjalnie mogą wchodzić w interakcje z anty - ALE W PEWNYCH ILOŚCIACH! A jak piszę - niczego tyle nie żremy i nie pijemy, żeby to miało jakieś znaczenie. A co do tego, że nie piszą tego, czy tamtego w ulotce... Myślę, że piszą, ale w taki sposób, że może to zrozumieć lekarz, farmaceuta, ewentualnie jakis biolog czy chemik, a nie normalny człowieczek. No sorry - chyba nie myslicie, że będą całą listę każdego leku robić?! Piszą np. \"niektóre leki przyspieszają metabolizm doustnych preparatów antyk. poprzez indukcję enzymów wątrobowych\". Znaczy to tyle, że na skuteczność wpływa wszytsklo, co tak działa, a że tak działa, to juz powinno pisać na konretnym leku: może węgiel taki sp[osób działa...? Może dziurawiec również...? I na pewno mnóóóóóstwo innych rzeczy, których nie można spisać w jednej ulotce.
  4. Asiek

    Fobie

    ciążofobia. nie jest ta jakas nerwica lekowa itp, ale to jest to, czego sie bije najbardziej. i zawsze, przy kazdej metodzie nie mysle o tym, ile ma % skutecznosci, mysle o tych czasem ulamkach % szans na ciaze. obsesja, ale chybaz wiele dziewczyn tak ma. zawsze mam wrazenie, ze akurat ja moge miec pecha i na te statystyczne powiedzmy 2000 kobiet ja zajde w ciaze. :(
  5. A wpiszę się... :) FRUTTINI BODY BUTTER wiśniowo-waniliowy. Zapach super (aleto też rzecz gustu), subtelnie wyczuwalny na skórze przez długi czas. I to koniec zalet. Nie nawilża, konsystencja lekka, ale tłusta - długo się wchłania, dlatego można spokojnie sobie wymasować nóżki... Opakowanie też nieporęczne - ciężko dokręcić słoik. Jak na oferowaną jakość - drogi.
  6. Mile widziane porównanie do Daxa. :)
×