Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

peg

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez peg

  1. Ten mi się bardzo podoba http://www.allegro.pl/item539101715_zibos_lotus_0_18_kg_oryginalny_fotelik_kolor_cielo.html
  2. I pusto... Oglądam właśnie na allegro foteliki do samochodu. Ostatnio sobie upatrzyłam ale ostatecznie nie kupiliśmy więc szukam dalej:)
  3. :) Hanio, jestem jak najbardziej za. To w takim razie ząbki jutro, godzina jest mi zupełnie obojętna;) A ja czekam aż mąż w końcu wróci z pracy:( I przy okazji czekam że może któraś mama zajrzy na cafe...ale takie już moje szczęście że jak ja mam trochę wolnego to nikogo niema:(
  4. Hanio widzę że u Ciebie też ciężki dzień :( Tak mi żal tych naszych Maluszków...Ja już niewiedziałam co mam dziś robić żeby było dobrze. A Miki non stop rączki wyciąga,patrzy na mnie i woła z płaczem memememem. Aż mi się płakać chciało:( Jedyne pocieszenie to takie że kiedyś te cholerne ząbki wyjdą i już będzie po krzyku. Nadyia przykro mi z powodu twojego kolegi. Aż nie bardzo wiadomo co napisać w takiej sytuacji... Bunia tak, ja też z tych wysokich:) Wyobraź sobie jak wyglądałam w końcówce ciąży jak waga wskazywała 90 kg:) To że byłam ogroooomna to mało powiedziane:) Ale każdy z grzeczności mówił mi że dobrze wyglądam hehhe.Dopiero jak wróciłam do starej wagi to powiedzieli mi prawdę - \"Boże, wyglądałaś tragicznie\". Naprawdę, cudowną mam rodzinkę;)
  5. No to się naczytałam:) Aż miło:) I wspomnienia na całego...:) Ja dobrze wspominam poród - o 10.40 podłączyli mi kroplówkę a o 16.10 Miki był już na świecie:) I chyba jako jedyna z topiku (tak mi się wydaje ) rodziłam bez męża. To była wspólna decyzja i myślę ze całkiem słuszna. W sumie ani razu nie pomyślałam wtedy o mężu. Nie było na to czasu ;) W sumie to wolę żeby mnie oglądał w nieco lepszej formie niż wtedy na porodówce:) A ból do zniesienia. I coraz bardziej chcę już następnego dzidka ale rozsądnie myśląc to nie jest najlepszy moment :( :( No chyba że los zadecyduje za nas;) Co do wagi to mam mniej o 6 kg niż przed ciążą. Ale u mnie to kwestia tego że po ciąży okazało się że mam kamicę pęcherzykową i musiałam trzymać ostrą dietę bo jak tylko sobie poluzowałam to momentalnie miałam kolki:( A to już był ból nie do zniesienia. W grudniu byłam na zabiegu i w szpitalu zostawiłam jeszcze 4 kg. Także stan na dziś to 65 kg przy 176 cm. Tak 2 kg chciałabym przybrać:) Pozatym Miki jest dziś nie do zniesienia. Wczoraj tak go tutaj wychwaliłam więc dziś mam. Ale to te ząbki - dziąsełka ma tak napuchnięte, płacze, marudzi, nie chce jeść, nie chce pić po prostu wszystko jest źle. I nie wypuszcza z rączki pieluszki którą cały czas pociera sobie dolne dziąsełko:( Biedactwo moje kochane:(
  6. Ten mój komputer wyrzucę przez okno!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Który to już raz piszę przez 20 minut, chce wysłać a ten gad mnie kasuje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A Miki już się budzi więc nie piszę drugi raz tylko pozdrawiam i znikam!!
  7. Jak nas dużo:) Lipenka dzięki wielkie. Mam Sanosvit Calcium w syropku więc podam Miśkowi i na wieczór zrobię inhalacje z amolu. Po prostu załamuje mnie ten katar. A najgorsze jest to że mamy jeszcze jedno szczepienie i tak już zaległe :( I chyba ząbkowanie zaczęło się nam na dobre. Mały ma strasznie opuchnięte i nabrzmiałe dolne dziąsełko. Do tego nie chciał dziś jeść ani z łyżeczki ani z butli. A to się mu nigdy nie zdarzyło. I strasznie marudzi od wczoraj. Ja już też marzę żeby w końcu wyszły te maleńkie perełki. I nie chcę zapeszyć ale pięknie śpi ostatnio w nocy :) Jak zawzięłam się na uregulowanie mu dnia to od tego czasu przesypia od 18.30 do 7.00 bez pobudki!!!!!!!! Ale skoro go już tak powychwalałam to dziś pewnie zarwie nockę ;) A ja dziś urywam się na babski wieczorek:) :) I cieszę się z tego jakbym co najmniej jechała na tydzień na Hawaje:)
  8. Nadyia Można podawać Aromactiv takim małym dzieciom? Bo gdzieś mi się reklama obiła o uszy że to od 3 roku życia
  9. Dzień dobry:) Lipenka mam pytanie :) jakie masz sposoby na katar oprócz kropelek, nawilżania powietrza, odciągania noska i spania z lekko uniesioną główką? Bo kurde już to wszystko robię a katar nadal Miśkowi nie przechodzi:( Leniwca mam dziś strasznego:( Nawet mi się pisać nie chce...
  10. Cześć mamusie:) Jak mi szybko zleciał ten weekendzik...W sobotę na wieczór zaplanowaliśmy z mężem taki miły wieczorek we dwoje, że zaraz jak Miki pójdzie spać to wpakujemy się do wyrka, zjemy kolację, itd ;) ;) A tu akurat Mikoś nie miał ochoty wieczorem spać...Walczyliśmy z Małym do prawie 21 i jak już łaskawie zasnął to już niewiele nam się chciało...Ale ostatecznie było bardzo hmmm...sympatycznie;) Shamanka czytałam ostatnio gazetę i znalazłam pytanie które zaraz skojarzyło mi się z tobą. Przepisuję: :) Mojemu 6-mieś. synkowi bardzo często się ulewa. Trzymam go w pozycji pionowej do odbicia po każdym posiłku ale nawet godz po jedzeniu cofa mu się pokarm. Często widzę jak leżąc na plecach ma pełną buzię mleka i próbuje go połykać co robić? odp. Zapewne cierpi z powodu refluksu żołądkowo - przełykowego. Proszę się nie martwić, to częste utrapienie maluszków. Radzę dodać zagęszczacz Nutriton i zacząć rozszerzać dietę dziecka, dać mu np krem zupę, kaszkę, owoce. Syn powinien jeść półsiedząc a spać z główką wyraźnie wyżej niż reszta ciała. Refluks ustępuje u większości dzieci ok drugiego r.ż. No, a tak pozatym to zabrałam się ostro za uregulowanie dnia Miskowi. I trochę nerwów mnie to kosztuje ale chyba jest coraz lepiej bo Miko w końcu idzie spać bez krzyku i ZASYPIA!!! Co prawda na 30 minut ale to i tak dużo:) Hanio my też ostatnio jechaliśmy prawie o 22 po test bo uznałam że na pewno jestem w ciąży:) 4 dni mi się spóźniał. Ale następnego dnia dostałam. I jakoś niespecjalnie się z tego powodu cieszyłam...;) Trzymam kciuki!!!!!!!!!!Co by nie było:)
  11. A ja muszę się wam pochwalić że dziś Misiek spał 3 razy po 40 minut!!!!! Szaleństwo:) Aż dziwnie było że tak spał. Tak cicho i wogóle...;) Co myślicie o tym foteliku? Spodobał mi się. http://www.allegro.pl/item534567528_nowosc_2008_nowy_zooty_driver_0_18_kg_organizer.html
  12. kwiatuszek a może choć jeden mleczny posiłek zastąp jeszcze czymś innym - np kaszką i dodaj do tego owoc. No niewiem, albo spróbuj wydłużyć po prostu czas między posiłkami? Chrupki i biszkopciki nie są specjalnie sycące ale na pewno zajmują czas:) Mikołaj je 3x210, 1 kaszka, deser, zupka i właśnie podgryza albo biszkopta albo chrupki. Ważył 8700 (tydzień temu ). Bo 6x200 to dość sporo ale jak już się tu przekonałyśmy miliony razy każdy nasz Smyk jest inny i ma różne potrzeby :)
  13. Tyle się napisałam i mnie skasowało... Nadyia w pupci odejmuje się 5 kresek. Czyli Maluszek nie miał temperatury:) Hanio te puzle o których pisałaś i o których wspomina Seiene widziałam w Tesco w B-B po 16,50 opakowanie. A, i kupiłam wczoraj zapasy mleka Bebilon w Makro bo jest promocja po 30 zł opakowanie. Dobra, a to co mi się skasowało napiszę później bo pędzę sprzątać dopóki Mały spi !!!!
  14. Nadyia cieszę się że wszystko idzie w dobrą stronę! Oby tak dalej, zdrówka życzę!! A ja zmykam zaraz do wyrka bo coś mnie wzięło na czytanie. Dawno nie leżałam sobie z książką w łóżeczku. Więc uciekam ale pewnie jeszcze dziś zajrzę. Pa!! a, Hanio czy mogę znów zamówić marchewkę? Bo już się nam kończy:)
  15. Ja też myślę że powinnyśmy gadać tutaj na różne tematy a nie tylko kupki i zupki. Czasami łatwiej się uporać ze swoimi problemami jak poznamy inny \" punkt widzenia\". I pewna jestem że choć mamy rozbieżne zdania w danych kwestiach to na pewno żadna z nas nie chce innej ani urazić, ani wyśmiać ani też sprawić przykrości. A tak pozatym to po co byłoby to forum gdybyśmy wszystkie myślały tak samo?:) Dobra, uciekam już z tego tematu. U nas kolejny dzień prawie bez spania. Tylko popołudniowa 30 minutowa drzemka. I tyle. Mikołaj cały dzień wojuje, śmieje się i tego samego wymaga odemnie:) Wszystko fajnie tylko że moja inwencja twórcza wypala się ok godz 14... Obiadek mam na jutro zrobiony, przed chwilą skończyłam znienawidzone prasowanie i chyba lecę ogolić nóżki bo coś się ostatnio zapuściłam. Bez komentarza;)
  16. Kurczę, i przez moje wczorajsze rozmyślania wywiązał się dość ciężki temat:( Ja myślę że najważniejsze jest w życiu zdrowie i bliskość kochanych osób. Bo co by nam było z kasy gdybyśmy chorowali albo żyli sami dla siebie? Ale nie ma się co oszukiwać - bez pieniędzy trudno się żyje. Nie kupimy jedzenia, nie zapłacimy rachunków itd bez tych cholernych pieniędzy. I na pewno nie powinniśmy liczyć że \"coś\" spadnie nam z nieba i będzie żyło się lepiej. Sami musimy zadbać o swoje bo nikt tego za nas nie zrobi ale są też szczęściarze którzy mogą liczyć na bezinteresowną pomoc ze strony innych. I jest to pomoc prosto z serca a nie na zasadzie \"bo gdyby nie ja to nie miałbyś tego czy tamtego\". I wydaje mi się że Olam i pomarańczka troszkę źle zrozumiałyście wypowiedz Pszczoolki...
  17. wiecie co, tak sobie myślę że ja chyba naprawdę chciałabym już mieć drugie dziecko. Niewiem czy np po 3,4 latach będzie mi się chciało wracać do pieluszek, zarwanych nocy itd. Fakt, nie byłoby łatwo z dwójką małych Bąbelków...Tym bardziej że marzą się nam bliźniaki;) Wiem że do tego dochodzą też sprawy finansowe, planujemy budowę domu ale gdyby tak na to patrzeć to z Mikosiem też powinniśmy zaczekać. Czasem odkłada się decyzję o dziecku bo kasa, bo coś tam a potem okazuje się że jest za późno. Ale wyskoczyłam z tematem...Sytuacja mojej kumpeli jakoś tak dała mi do myślenia. No a z kim miałabym się podzielić rozważaniami na taki temat jak nie z wami;)
  18. Witajcie:) Pszczoolka, Hanio wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych Solenizantów!!:) Hanio, i pomyśleć że już minęło 7 miesięcy...Jak ten czas leci. A nasi chłopcy rosną prawie równiótko - Miki w ubiegłym tygodniu ważył 8700 a dziś go mierzyłam i ma dokładnie 78 cm - od czubka główki po same paluszki;) Dasia gratuluje pierwszego ząbka!:) Olam, Domiś ja też gotuję sama. Mieszkam na wsi więc dużo warzyw mamy swoich, mięsko też z naszych kurczaczków. Więc po co mam kupować. A pozatym chodzi też o nasz domowy budżet który ostatnio coś się mocno uszczuplił:( Właściwie to lubię to gotowanie zupek, robienie deserków - frajdę mam jak widzę jak Misiak to pałaszuje:) Hanio ja na początku mieszałam domową zupkę z kupną bo Mikołaj też nie chciał jeść mojej zupki. Później stopniowo zmniejszałam ilość kupionej. Ale zauważyłam że kilka razy zrobiłam za gęstą zupke i Miki jej nie chciał. Dopiero jak troszke rozrzedziłam to wtedy wcinał. Może Rubenkowi też o to chodzi? Żółtko daję dwa razy w tygodniu i nie dodaję wtedy mięska. A dziś Mikoś pobił rekord w nie spaniu - wstał rano o 7 i do 15 nie zmrużył oka nawet na minutę!! Myślałam że padne przy nim albo że odwiozą mnie do wariatkowa;) A jak już zasnął to spał 25 minut. No w sumie to szkoda życia na spanie...
  19. A my właśnie wróciliśmy z knajpki:) Byliśmy ze znajomymi na piwku tzn. cała reszta na piwku a ja na soczku. Z Mikim została babcia. Fajnie tak się wyrwać do ludzi bo czasem naprawdę można w domu ześwirować. Shamanka moj Mikoś też bardzo długo ulewał i wymiotował. Robiliśmy badania, wszystko ok więc niewiem skąd to się wzięło. Dopiero od jakiś dwóch tyg nie ulewa i nie wymiotuje tak bardzo jak wcześniej. Samo to minęło. Ale stresowało mnie to cholernie bo połowę jedzenia zwracał i wiecznie go musiałam przebierać bo nieraz nawet śliniaki nie pomagały. Też miałam kupić Nutriton ale w sumie się wstrzymałam i dobrze. A co do leżenia na brzuszku to Mikoś leży tyle ile chce bo jak się mu znudzi to myk na plecki. Karenina tamten tydzień masz już za sobą a nowy będzie na pewno spokojniejszy!! Zdrowia życzę mamusie i dla was i dla Maluszków :)
  20. Cześć kobietki w końcu mam chwilkę żeby zajrzeć a tutaj pusto...:( Nas też dopadło przeziębienie:( Do tego wszystkiego Mikoś zupełnie nie zamierza spać w dzień i cały czas domaga się uwagi więc wieczorem marze jedynie o wyrku. Nawet pod prysznic nieraz mąż musi mnie wyrzucać bo mi się nie chce:) Co do następnej ciąży to chciałabym już być znowu z brzusiem:) Chcielibyśmy mieć bliźniaki więc Deelite daj znać jak to się robi;) Fakt, nieraz z jednym berbeciem jest ciężko a co dopiero z dwójką ale jakoś tak od zawsze marze o bliźniakach...Mąż też więc jak połączymy siły to może może...;) Hanio marchewka pyszniata! Zaraz machnęłam litr soczku, smakował jakby był posłodzony. Naprawdę pycha. Jak tylko będziesz zamawiać dla siebie to daj znać bo już składam kolejne zamówienie;) A teraz zasuwam nadrobić ostatnie strony bo czytałam tak po łebkach. I od razu na pocztę podziwiać Szkrabki.
  21. hanio ja tak szybciutko pisze ze jednak przyjedziemy po warzywka jutro a nie dziś:( Kuzynka męza z przyjeżdża dziś w odwiedziny. Miała być jutro ale będzie dziś bo warunki w Szczyrku nie są zbyt dobre na jazde na nartach i dlatego zamiast być tam będzie u nas. Także będziemy jutro na 100% myślę że ok 15.00 Pisze na forum bo pewnie tutaj zerkasz częściej niż na maila. Pozdrawiam lipcówki i jak tylko będę mieć trochę luzu to w końcu coś szkrobnę. Pa!!!!1
  22. Cześć kobietki dawno nie zaglądałam bo nasze Słonko daje mi ostatnio ostro popalić...Niewiem czy to kwestia tego że jest rozpieszczony, czy temu że ma bojowy i aż za bardzo towarzyski charakterek już od początku czy może to po prostu ząbki. Nie zostanie nawet na moment sam, cały czas domaga się uwagi i non stop piszczy, wrzeszczy, prycha, woła hahahahahah ( to jego nowe odkrycie )i śmieje się na głos. A jak coś jest nie po jego myśli to tak się wścieka że aż mnie to nieraz przerażą.To jest wszystko naprawdę cudowne ale na wieczór mam już nieraz dość... Lipenka macie rację, te urzędasy są po prostu leniwe. Przyparliśmy w końcu babkę do muru, powołałam się jeszcze na znajomą która też pracuje w gminie i co? Dało się załatwić co trzeba a nawet jeszcze więcej. Generalnie znajoma powiedziała mi że gmina nie odpowie mi tak po prostu że się to da załatwić bo wtedy dokładają sobie roboty. No a co mają się przemęczać jak nie muszą. Brak mi słów po prostu. Bardzo dziękuję za informacje które mi przesłałaś i że zmotywowaliście nas do działania:) Nadiya co za wstrętne babsko z tej pielęgniarki!!!Brrrrr!!! Niewiem czy bym jej zapłaciła. Małpa. Życzę szybkiego powrotu do zdrówka!!
  23. Pisałam 20 minut i mnie skasowało...Wrrrrrrrrrrrrrrrrr:( Napisze później bo się zdenerwowałam
  24. Lipenka mam do Ciebie pytanie co prawda zupełnie nie związane z dziećmi ale Ty na pewno będziesz w temacie - chodzi mi o wszelkie pozwolenia na budowę itd. A konkretnie - czekamy na przekształcenie działki z rolnej na budowlaną a chcielibyśmy kupić już teraz projekt i powoli gromadzić materiały. Biuro projektowe potrzebuje od nas tylko warunki zabudowy jakie obowiązują w naszej gminie.Przynajmniej na początek a niewiem co dalej. I powiedzieli że gmina może nam to wydać nawet jeśli działka jest w trakcie przekształcania. A gmina powiedziała że nam tego nie wyda dopóki nie będzie przekształcenia. Ogólnie mam wrażenie że w gminie to sami nie wiedzą o co chodzi bo pytaliśmy już trzech w dziale zagospodarowania i każdy twierdzi co innego. I pomyślałam że może zapytam Ciebie jak to w końcu jest...
×