Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

peg

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez peg

  1. witam po kolejnej przerąbanej nocy. Tylko tym razem to nie kupki Mikiego ( była tylko jedna )a straszliwa BURZA!! wrrrr....jak o 19 zaczęło grzmieć i się błyskać tak trwało to do 22. Nigdy nie przeżyłam czegoś takiego. A tam ja, moi rodzice nie pamiętają takiej burzy ani takiej ulewy. Siedzieliśmy na przedpokoju wszyscy bo to jedyne miejsce gdzie nie było tak widać błysków bo białe było niebo non stop, paliliśmy gromnicę i każdy się modlił żeby to w końcu przeszło. Okna tylko drżały i wszystko się trzęsło. Zalało okoliczne domy, auta, podmyło i złamało dwa mosty, drogi są nieprzejezdne. My mieszkamy na górce a woda miała takie ciśnienie że zalało nam przez okienka piwnice i zerwało ścianę garażu. Wcześniej oglądałam takie rzeczy tylko w telewizji...
  2. U nas troszkę spokojniejsze popoludnie. Byliśmy u pediatry, stwierdziła że jest w porządku bo widać że wypija sporo i że nie ma żadnego podejrzenia żeby był odwodniony. Mamy dodatkowo podawać napój nawadniający. I mam zapisywać co i ile zjada i wypija. I póki co tyle. Ale Miko zjadł troszkę obiadku, potem wypił mleko i nie ma na szczęście temperatury. Mam nadzieję że ta noc to był przełom i idzie już teraz ku dobremu. shamanka ja mam właśnie Orsalit bo nic innego nie mieli w aptece. Paskudztwo takie że szok!! Muszę to dosładzać i mieszać z herbatką bo tym po prostu pluje. A podobno pyszne bananowe. Akurat! Ile Tosiaczek wypija tego napoju dziennie? Albo ogólnie ile wypija wszystkiego? Hanio ja też Cię witam:) Trzeba będzie pomyśleć o tym spotkaniu jak tylko będziecie mieli troszkę wolnego i jak mój Bączek wydobrzeje . Noi gratuluję punktu G;)heheh :) Pszczoolka gratulację na pierwsze kroczki sylviankaa Wam gratuluję podjęcia decyzji i kupna i działki. Fajna sprawa mieszkać na wsi, naprawdę!!A dla Nikoli wszystkiego naj na 11 miesięcy karenina fajnie że udało się wam z odstawieniem od cycusia zgodnie z planem - bo chyba chciałaś przestać karmić na roczek? O ile dobrze pamiętam...:) Bunia dużo zdrówka dla Norbercika . I współczuję wam takiej nocy bo wiem teraz co to znaczy:( A mocz zostawia się w woreczku, nie przelewa się go.
  3. U nas fatalnie:( Wczoraj po południu myślałam że najgorsze za nami...Żle myślałam...Mały obudził się o 23 i do godziny 5 rano spał może godzinę. Zrobił wodnistych kupek ze śluzem chyba z 12 - liczyłam do 8 potem się poddałam. Do tego temperatura znow 38. Mieliśmy jechać na pogotowie ale Miko pił wodę non stop i udało mi się mu wcisnąć trochę smecty. Ale co z tego jak rano znów temperatura i znów wodnista kupka. Za godzinę jedziemy do lekarza zobaczymy co dalej. Póki co zjadł troszkę kaszki i jak zeszła mu temperatura po ibufenie to nawet się bawi i jest w miarę pogodny. Krótko mówiąc jestem przerażona... Przeczytam zaległości jak tylko będę mieć trochę czasu. Pozdrawiam was
  4. U nas też noc fatalna:( O 1 Miko obudził się cały spocony i rozpalony, podałam mu Ibufen i letnią wodę i po godzinie temperatura spadła i mały dospał do rana. Ale znów się obudził z gorączką. Pojechaliśmy zaraz do doktorki i stwierdziła że albo to początek wirusa tego który my przechodziliśmy w ubiegłym tyg ( wymioty, biegunka) albo trzydniówka. I jak wróciliśmy do domu sprawa się rozwiązała - mały zrobił dwie wodniste kupki ze śluzem, znów ma temperaturę 38,5 i nie chce pić i płacze non stop. Mam póki co dawać lakcid dwa razy dziennie, przeciwgorączkowy lek i jak tylko się pogorszy to dzwonić. Jestem naprawdę wystraszona bo Miko jest słaby jak mucha i boję się żeby nie skończyć tak jak shamanka z Tosieńką w szpitalu...:(
  5. Witajcie:) Dziękujemy Wam ślicznie za pamięć i życzenia A my jesteśmy już po imprezce, jeszcze tylko małe poprawiny po południu. Ogólnie wszystko się udało, goście dopisali ( oprócz teściowej ), Solenizant jest zachwycony prezentami a mama pada na twarz ze zmęczenia:) Ale co tam! Ale wiem teraz że zrobić impreze na 20 osób w domu bez pomocy to nie taka prosta sprawa. Ale skoro jedzonko zeszło to chyba było ok. Mały dostał duże auta i koparki i zestaw do piaskownicy, duże auto - pchacz i rowerek taki dorosły:) Więc siedzi przy tych zabawkach, robi brum brum i niewie czym się bawić. Niewiem kiedy ten rok minął. Tak się czuję jakby Miko urodził się wczoraj. Taki miałam dzień na wspomnienia. Co chwilę zerkałam na zegarek i przypominałam sobie co się działo rok temu. Ach....Może uznacie że jestem jakaś wariatka ale poród to było najważniejsze i najcudowniejsze wydarzenie w moim życiu i naprawdę fajnie go wspominam. Momentami to nawet śmiesznie było;) Nadyia, ainom gratulacje dla Dudusia i Bartusia na pierwsze samodzielne kroczki Heheh, Nadyia chyba jednak zrezygnowałaś z abstynencji do końca życia? :P I słusznie !:) Fajnie że między wami jest ok. Noi że nocka taka udana była;) Kończe póki co bo muszę się trochę ogarnąć i przygotować na popołudnie wszystko. Odezwe się pewnie dopiero jutro. Paaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
  6. Wysłałam na pocztę zdjęcia z wczorajszej sesji - w ramach prezentu na roczek od cioci:)
  7. Melduję się tak szybciutko bo mam urwanie głowy:( U nas ogólnie do d*py. Po pierwsze złapaliśmy jakiegoś cholernego wirusa - mieszka nas w domu7 osób i od wczoraj każdy z nas wymiotuje i ma biegunkę :( Dzęki Bogu Misia jako jedynego omija to paskudztwo ale dałam mu smecte tak profilaktycznie a na obiad marchewke z ryżem. Zobaczymy co dalej. Apetyt ma słaby ale dużo pije i humor mu dopisuje. Mam nadzieję że go to ominie. Ja wczoraj byłam tak słaba że mąż mnie musiał prowadzić do łązienki bo nie byłąm w stanie sama iść. i schudłam od wczoraj 3 kg. Masakra:( A w sobotę mamy roczek Mikusia. I nie chcemy jużtego przekładać więc musimy się jakoś zebrać do kupy. Do tego wszystkiego moja teściowa doprowadziła mnie dziś do furii. Oznajmiła że nie przyjedzie na roczek bo w poniedziałek wyjeżdża do W-wy do siostry. I koniec. Pomijając to że roczek jest w sobotę, od nas mogłaby jechać do tej wawy ale nie. Mąż się z nią pokłócił i rzucił słuchawką. Jak można olać pierwsze urodziny swojego jedynego wnuka? Nie mam słów po prostu. Niech spada na drzewo. Nie potrafiłą przyjechać na imieniny, na dzień dziecka nawet nie zadzwoniła ale nie przyszło mi do głowy że oleje roczek. Przesrała sobie na całej lini. Dobra, kończe narzekanie, ulżyło mi:) Jednak nasze forum działą cuda;) Shamanka dużo zdróweczka dla Tosieńki. A kuzynce nakop do tyłka bo to skrajna nieodpowiedzialność. dla was
  8. Cześć dziewuszki;) Ostatnio jestem strasznie zagoniona i nawet nie mam kiedy zerknąć na forum. Także zaległości spore. Ale nadrobię:) Muszę się pochwalić że Miko już sobie drepta sam:) Ale ja i tak chodze za nim krok w krok bo się o niego boję. Wiem wiem, jestem przewrażliwiona ale muszę przywyknąć że mój malutki synek już nie jest taki całkiem malutki i potrafi sobie w niektórych sytuacjach radzić sam,bez pomocy mamy. A pozatym to nadal cyrki przy jedzeniu. I w dodatku nie chce żadnych nowych rzeczy więc jemy kaszkę, 1 butlę, zupę jarzynową i deserki. I jajko. I tyle. Cała reszta jest fuj. Roczek wypada nam akurat w przyszłą sobotę więc za tydzień imprezka. Co prawda będą tylko dziadkowie i moje siostry z rodzinką ale to i tak 20 osób. No więc od piątku będę gotować i piec:) Kurcze, jak ten czas leci. Wczoraj przeglądałam ciuszki Miśka które nosił przez pierwszy miesiąc i tak mi się wydawało jakby to było wczoraj...W listopadzie moja siostra urodzi synka więc Bączek będzie miał kuzyna. Ja już też coraz częściej myśle o drugim dziecku. Może końcem tego roku zaczniemy się starać...Zobaczymy, czas pokaże.
  9. Nie no, lipcówki a wy gdzie??????? Otwieram dzień w takim razie:) Chora jestem, rozłożyło mnie maksymalnie:( Mam tylko nadzieję że Bączek nie podłapie ode mnie...Oby. Ide leżeć bo tyle co wstałam i już się cała spociłam:(
  10. I zapomniałam dodać - nigdy nie udało się nam dotrwać do końca gry:P
  11. Ja tylko tak na moment, napiszę jeszcze wieczorkiem bo do czegoś wcześniej chciałam nawiązać. Jak chodzi o gadżety erotyczne to my mamy tą grę http://www.allegro.pl/item645302271_gra_erotyczna_rozkosz_dla_dwojga_kajdanki_gratis.html i jest hmmmm.....świetna :P Milo, delikatnie i działa na wyobraźnie ;) No to tyle na teraz:) Zmykam!!!
  12. Witajcie:) Czytam zaległości ale trochę mi jeszcze zostało. Nadyia myślałam że spadne z krzesła jak cię przeczytałam:D Ja wiem że Ciebie chyba nie bawi ta sytuacja ale wybacz, dawno się tak nie uśmiałam:D To naprawdę trzeba mieć pecha. Może Ci wykrakałyśmy tą Dudusiową? :D Dzisiaj przyjechała moja teściowa na conajmniej tydzień. Z jednej strony mam gule ale z drugiej wiem, ze będę mogła nadrobić wszystkie zaległości ze sprzątaniem, porządkami w szafach, może gdzieś się uda wyskoczyć itd. Więc mam nadzieję że się nie \"zeżremy\" ;) Dasia cieszę się ze Karolcia ma się już dobrze. Tobie na pewno kamień spadł z serca!! Co do marchewki to ja podaje tylko w zupie, codziennie. Mały nie jest pomarańczowy ale ma taki fajny, zdrowy kolor skóry. A jeśli chodzi o kochanie...Po ciąży kochamy się dużo rzadziej niż kiedyś ale raz w tygodniu jest obowiązkowo;)Jesteśmy pod względem seksiku dla siebie pierwszymi ( i mam nadzieję że ostatnimi) partnerami więc razem zaczynaliśmy się uczyć o co biega:) Jak sobie przypomne początki to niewiem czy się śmiać czy płakać :P W każdym razie każdy seks kończy się bardzo miło...dla nas obojga;)
  13. A ja tylko wpadlam powiedzieć dobranoc. Dziś cały dzień mieliśy gości - rano wpadli znajomi na kawke, pożniej koleżnka z liceum z mężem i ogólnie było super. Tylko że za długo przetrzymałam Bączka ze spaniem i efekt taki że był tak zmęczony że nie mógł zasnąć i padł dopiero przed dwoma minutami:( Jestem mat. Jutro będę czytać zaległości i szkryfne trochę więcej bo ostanio się działo, oj działo. Dobrej nocki!!
  14. Łeb mi pęka:( Miko marudzi nieustannie, pada deszcz i mam dość na dziś:( Kicham robienie obiadu - będą kluski na parze z polewą i koniec. Idę się położyć bo Bączek też właśnie zasnął. Nienawidzę takich dni jak dziś...
  15. Sylvianka jak tam przywitanie z mężem? ;) Shamanka cieszę się że u Was jest już ok. A oczy to właściwie trudno stwierdzić...:) Nadyia olej tą wariatkę która kasuje fotki, szkoda czasu na zastanawianie się o co jej chodzi
  16. Ale mam dziś marudę w domu:( Wszystko mu nie pasi, marudzi, płacze a ja niewiem co zrobić żeby było ok:( Dobrze jest tylko u mamusi na rączkach ale ileż można?? Do tego pogoda do d*py, ciemno, zimno, wiatr. Wczoraj też tak było z tym że do tego jeszcze padał deszcz. Burzy nie było, chociaż tyle. Pewnie temu Bączek jest taki marudny. Bo on by tylko na dworze siedział... Co do spotkania w Krakowie to ja też wpisuję się na liste:) Jak najbardziej:) Hanio bardzo chętnie Was odwiedzimy ale może w innym terminie niż urodzinki Rubisia? Będziesz miała już wtedy wystarczająco dużo ludzi na głowie i nie chcielibyśmy robić większego zamieszania;) A co do kasowania zdjęć na poczcie to właściwie szkoda to komentować. Żal i tyle. Aha, za tydzień idę sobie zrobić balejaż:) :) Ale się cieszę :D W końcu znikną te moje okropne żółcie...Mam nadzieję;)
  17. Dziękuję za miłe słowa:) Hanio no tego grila to trzeba koniecznie zorganizować! Pogoda jest coraz ładniejsza więc w sam raz na grilowanie z Pociechami;) Pszczoolka jak czytam o Twoim Synku to mam wrażenie że czytam o moim Mikołaju. To samo zachowanie, te same złości i te same cyrki przy jedzeniu. Każdy jak przebywa dłużej z Mikim to pyta \" Miki jest cały czas taki? To on się nie męczy? To Ty nic przy nim nie zrobisz\" :) I potem na ogół hasło że rośnie nam ADHD...Ostatnio grilowaliśmy nad rzeczką ze znajomymi to każdy ganiał za nim na zmianę po 10 minut:) Miałam taki czas że troszkę mnie to niepokoiło ale teraz już wyluzowałam. Widocznie taki mają temperamencik i charakterek:) Syn od mojej kuzynki był dokładnie taki sam i minęło mu to...w zerówce;) No więc jeszcze jakieś lat 5 i powinni nieco się uspokoić;) Pampusia współczuję że tak Julka daje ci ostatnio popalić:( Aż niewiem co napisać...Po prostu przesyłam ci trochę dobrej energi:) A pozatym to pogoda ładna więc pewnie dziś spędzimy cały dzień na dworze. Tzn na traktorach albo w aucie. Względnie obejdziemy dookoła domu z 5 razy... Miłego dnia!!
  18. Hej Mamusie:) Wszystkiego naj naj z okazji naszego święta a my dziś byliśmy na zakupach. Kupiłam Bączkowi 2 pary spodenek i komplet koszulka ze spodenkami. Noi kapelusz:) Wygląda w nim jakby się na ryby wybierał;) I truskaweczki sobie kupiłam:) :) Pierwszy raz w tym roku. I nawet się zdziwiłam bo po 5 zł. A normalnie to na początku zawsze była cena 10 zł conajmniej. Więc zaczyna się wyżerka:) I w inter marche trafiłam na promocje - bebilon po 32 zł i pieluchy bella 70 szt po 35 zł. Kupiłam w rozmiarze 8-18. Zobaczymy. Choć Bączuś raczej chuderlaczek jest - niecałe 9,5 kg ale długaśny - nosi już ubranka na 92:) Pszczoolka zdjęcia super!! Jak ja wam zazdroszczę tych wakacji...ach....... tatonka niezła laseczka z ciebie! A Tolcio mały przystojniak!! Nadyia nie mogę się napatrzeć na Twoje włosy. Po raz extra kolor a po dwa takie długie i gęste...zawsze marzyłam o takich welach...wyglądasz super i jak zaś będziesz narzekać to dostaniesz w czache;)
  19. A nam dziś fajnie dzień minął:) Rano byliśmy w kościele, później pojechaliśmy na kawke do znajomych a popołudniu grilowaliśmy nad Wisłą:) Pogoda ekstra, Bączek też nawet był grzeczny. Tyle tylko że on nawet na minutę nie usiądzie w jednym miejscu więc za bardzo nie odpoczęliśmy ale co tam! Dzień super:) Na wieczór trochę dziś pozmieniałam i dałam mu kaszkę zamiast rano to wieczorkiem przed kąpielą. Zjadł wszystko i po kąpieli zasnął bez problemu. I chociaż wiem że nie poszedł spać głodny. I tak już chyba zostanie. Kaszka na noc przed kąpielą a butla tylko rano. A na trzeci posiłek mleczny dam jogurcik albo twarożek. Myśle że chyba powinno wystarczyć. Dobra, żegnam się i zmykam pod prysznic. Dobrej nocki
  20. Małe sprostowanie:) Jajecznica oczywiście co drugi dzień i bułeczka tzn nie cała tylko np środek z jednej połówki. No;)
  21. Magdigo u nas też jest butla na kolację. Tzn ostatnio trochę mamy z tym problemy bo Miko robi cyrki przy wieczornej butli ale nawet jak nie wypija to nie daję mu nic innego. Po prostu go kładę i zasypia. Więc wydaje mi się że nie wypija bo po prostu nie jest głodny. No bo gdyby był głodny to nie chciałby zasnąć albo budził by się w nocy prawda? Chyba... Ostatecznie nasz jadłospis wygląda tak: 7 - butla 10 - kaszka ok 240 w międzyczasie bułeczka z wędlinką 14 - obiad ok 300 ( uwielbia zupkę jarzynową taką bez przypraw, bez śmietany, takie pipry w zasadzie. Z mięskiem oczywiście ) później jakiś biszkopcik z herbatką albo np pomarańczka którą sobie cycka;) 17 - jabłuszko z bananem albo biszkoptem i potem zależy o której idzie spać. Czasem jeszcze ok 18 daję jajecznice 20.30 butla której ostatnio nie wypija Sporo tego chyba ale on się domaga w dzień jedzenia więc jak mam mu nie dać przekąski? Ostatnio czytałam że jeśli chodzi o małe dzieci to przekąski między posiłkami są wskazane bo dzieci non toper są w ruchu i ich potrzebują. Oby to tylko nie były słodycze ani syf tego typu.
  22. Nadyia ja to sąsiaduję z Hanio:) ze sląska jestem. Ale już nie zapowiadają chyba takich burz nad Polską jak wczoraj...
  23. Olam u nas przy jedzeniu to samo- wykręty, cuda na kiju a ostatecznie wszystko znika z miseczki. I bądź tu człowieku mądry... ainom a może to bardziej ty jesteś przyzwyczajona do cycusia a nie Bartuś? Trudno mi cokolwiek powiedzieć bo ja prawie wogóle nie karmiłam:( ale może lepiej odstawić raz a dobrze. Wczoraj mieliśmy taką straszną burzę że masakra:( Dachy poleciały, drzewa...brrrr....a na koniec dwie piękne tęcze:) A dziś w sumie ciepło ale wieje bardzo więc nici z wyjścia na dwór bo M ma katarek i boję się zeby go nie zawiało.
  24. U nas też szaro i ponuro:( Na burzę się zanosi bo duszno strasznie. Dziś Mikołaj jest wyjątkowo grzeczny, zadowolony i nawet nie marudził przy jedzeniu:) Synuś mój kochany Sylvianka ja bym pojechała jeszcze raz. Jak tylko jest okazja, tym bardziej że babka ma na pewno lepszą wiedzę na ten temat skoro ma specjalizacje. Dziewczyny, a jakie wy podajecie jogurty? Zwykłe naturalne czy te dla dzieci? Bo ja dałam wczoraj Bączkowi jogobelke bananową i się zajadał że hej:) Tylko niewiem czy to trochę nie za wcześnie...
  25. Nadyia kto ma dać radę jak nie Ty? Baba z jajem;) z Ciebie więc dasz rade! Moja siostrzenica zabrała Bączka na spacer więc zdążyłam posprzątać, powiesić pranie i zjeść obiadek:) Kurde, niewiem co się ostatnio ze mną dzieje. Nie mogę się do niczego zmobilizować, wiecznie mam bajzel, pełny zlew...Kurna, niewiem o co chodzi bo raczej sobie radziłam z organizacją czasu a teraz tak mnie dopadło niewiadomo co:( Rano Miko wypił 200 ml mleka! Normalnie w szoku byłam. I to bez zadnego marudzenia, chwycił butle i wyduldał wszystko:) Ciekawe co będzie wieczorem. Hanio Bączkowi też się coś porobiło ze spaniem. Dziś zasnął o 11 ( normalnie nie śpi o tej porze) spał do 13 i uznałam że już go teraz nie będę kłaść bo potem znów będzie walczył do późńa. Zobaczymy do której wytrzyma łobuz mały:)
×