Jay
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jay
-
Linka kochana> w ubieglym tygodniu mialam test z wiadomosci o strokes (udar/wylew).. poza tym musialam wybrac szpitale, ktore mi beda potrzebne za rok, aby odbyc w nich 8 tyg praktyki. 1 wybralam tu na miejscu, drugi w Texasie.. Texas Children\'s Hospital jest 4 na liscie najlepszych szpitali pediatrycznych w USA. Poza tym, Houston ma duzo Latynosow, wiec mam nadzieje, na interakcje w hiszpanskim. No zobaczymy co z tego bedzie.. te praktyki to dopiero za rok, ale wg mojej profesorki tyle czasu trwa zalatwianie kontrkatow.. sobote pzrespalam, a niedziele ku wielkiemu rozgoryczeniu meza spedzilam ogladajac program na Discovery channel \"Operacja, ktora uratowala moje zycie\". Maz nie lubi ogladac takich rzeczy, a dla mnie fascynujace jest jak mozna chodzic z otwarta czaszka przez tydzien, po to aby maszyny odczytaly gdzie dokladnie robia sie ataki epilepsji, albo, ze istnieja ludzie z sercem po prawej stronie ciala, ze mozna rozplatac splatane zyly, czy tez jelita itp.. ot zboczenei \'zawodowe\" chyba hehe uciekam do szpitala, pozdrowienia dla wszystkich i milego dnia zycze
-
Gnu> ja mam 4 tomowy slownik w domu;-) mojego \"ulubionego\" pana Stanislawskiego kiedys sprawdze.. calal moja wiedza medyczna jest po ang, jak mi ktos kiedys w glowe dowali i dostane afazji?? (aphasia) to bedzie wesolo.. Squirley> czy Ty biznesowo myslisz po polsku czy dalas sobei spokoj z tlumaczeniami?;-) Ja nie moge uwierzyc, ze czas tak szybko leci, ze juz luty jest, tym bardziej pewnei teraz czas dla Ciebei leci jak szalony.. Mialam dzisiaj w planie jechac na lowy zdjeciowe, ale niebo szare, zimno.. a na dodatek boli mnie gardlo i katar sie przyplatal tez..
-
bagatelka> wylew wylewem, ale sa takie \"udary\", gdzi enei ma wylewow, tylko krew do mozgu niedochodzi, to co to jest wtedy? niedokrwienie? jedno i drugie oznacza stroke, tylko inny;-) dostalam dzis papier ze szkoly z wyliczona liczba oplat szkolnych, matyldo w pzreciagu 2 semestrow wydalam tyle forsy,z e moje krecace sie wlosy wlasnei sie wyprostowaly;-))
-
sasiad twierdzi, ze tulipanowiec, a magnoliom rozowo-bordowo-bialym wczoraj robilam zdjecia, a jedno drzewo rozni sie od drugiego.. ogrodnik ze mnie zaden, ale poslucham chetnie, to i moze sasiada poprawie;-)
-
po drodze do szkoly zadzwonila do mnei moja opiekunka i odwolala praktyki dzisiaj, nie mam nic pzreciwko temu;-) od 3 godzin walkuje ksiazki i mam chyba juz dosc zaawansowany oczoplas;-) Linka> no prawie jak tulipany;-) ja tez je uwielbiam, moj maz korzystajac z okazji, ze to takie tanie obsypuje mnie tulipanami w.. doniczkach;-)) po przekwitnieciu susze cebulki,a potem wysadzam je do ogrodka.. Sasiad ma tulipanowca japonskiego, przynajmniej taka mi podal nazwe drzewa, wiec od trzech lat zyje w przekonaniu, ze to tulipanowiec japonski, a moze sasiad klamal?;-)) chociaz wlasciwie dlaczego mialby.. ma na trawniku malego bordowego japonskiego klona tez.. no i sam jest Japonczykiem.. Tak tak, tak pieknie opisywalam wiosne, ze chyba sama przwolalam jakas zimnice.. lod na drogach, temp ponizej 0C jak wychodzilam z domu, a ja mam na sobie raptem srubs ( cieniutenki uniform), adidasy i polara.. a ja zwierze cieplolubne jestem, wiec mecze sie dzis okropnie. W radiu powiedziano, ze nalezy sie spodiewac opadow sniegu w czwartek, normalnie niezwykle rzeczy sie dzieja. Choc mam nadzieje, ze tak zle nei bedzie w zwiazku z tym, ze pozakwitalo juz tyle kwiatow, chociaz wlasciwie nie powinnam sie cieszyc, w Kaliforni pomarancze skute lodem..
-
a ja zakuwam wlasnie do egzaminu z neurogenic communication disorders, konia z rzedem kto to pzretlumaczy bedzie ladnei po polsku brzmialo;-)) ostatnio sie zastanawialam jak sie mowi po naszemu na stroke... atak mozgu? wylew mozgu? udar? bo te ataki to nei tylko \"wylewne\" sa, sa jeszcze takie, gdzie krew nei dochodzi do mozgu to co to jest? chyba pzrestane sie zastanawiac juz, bo mi to za bardzo zmarszczkom szkodzi hihihi mam krotkie wlosy od wczoraj.. zapuszczalam pzrez rok, ale zrobily sie ciezkie i dlugasne i teraz ktos inny bedzie sie z nich cieszyl, bo oddalam je do locks of love. To jest organizacja, ktora robi peruki dla dzieci, ktore z powodow zdrowotnych wlosow nie maja. A na mojej glowie lekkie wlosy, ktore poczely sie krecic jak wariaty, wiec wygladam jak owca;-)) Do srody musze zdecydowac o tym, gdzie chce odbyc praktyki, ktore dopeiro sa za rok.. a ja normalnei nei wiem na co sie zdecydowac buuu Na razie jestem w szpitalu i pracuje w wiekszosci z ludzmi po zawalach? ale mozgu nie serca. Musze sie nauczyc zostawiac pacjentow w szpitalu, nei abym ich zabierala ze soba do domu hihih ale tak np taki jeden od czwartku w moich myslach sie blaka.. pewnei dlatego, ze w moim wieku, podjal decyzje od odlaczenia sie od maszyny dializujacej, podpisal DNR i niedlugo umrze, bo poziom ketonow? sie podnosi i zaraz nerki pzrestana pracowac..moze gdyby byl starszy, zwiedzil kawal swiata, byl sam, to bym zrozumiala, ale facet w moim wieku, 4 dzieci w domu;-(( Ostatnio mialam przyjemnosc wykazac sie swoim ubogim hiszpanskim hehe, bo pacjent nieanglojezyczny;-) czady....jak by mi ktos z 5 lat temu powiedzial co ja tu bede robic, to bym go w glowe popukala, siebie chyba tez hehehe wracam do ksiazek.. milego tygodnia zycze
-
Mam krotkie wlosy;-), bylam dzisiaj u fryzjera i oddalam swoje wlosy dla organizacji, ktora zajmuje sie robieniem peruk dla dzieci, ktore z roznych powodow takowych wlosow nie maja.. nie moge sie przyzwyczaic do tego, ze mi wiatr po szyji szaleje;-)) Panie pisza o zimie, a u mnei za oknem widac kardynalki, ciesze sie, ze juz wrocily, bo to oznacza tylko jedno, teraz juz bedzie tlyko cieplej, zakwitly w ogrodku azalie no i u sasiada tulipanowiec japonski. nie moge sie juz doczekac na wielgachne kwiaty magnolii, te tutaj maja snieznobiale, potezne kwiaty, cala okolica nimi pachnie
-
Floska> bede speech pathologist, to taki polski logopeda, ale.. tutaj ma wieksze uprawnienia i poniewaz bede miala doczynienie z anomaliami w polykaniu, w glosie, tego chyba logopeda w Polsce nie robi. Moja kolezanka robi podyplomowke zaocznie 1 rok, aby byc logopeda, ode mnie wymaga sie 2 letnich studiow i praktyk. Nie umiem wytlumaczyc czym bede sie zajmowac, bo w Europie logopeda tego po prostu nie robi.. wymaga sie 25 godzin obserwacji i 400 godzin diagnozowania i leczenia w 9 roznych dziedzinach i dwoch populacji: dzieci i doroslych, po skonczeniu studiow musze zdac egzamin panstwowy i po tym jeszcze miec 9 miesiecy tylko praktyk, aby dostac upowaznienie do wykonywania zawodu. Jak podkreslam od poczatku, nie bede lekarzem, jestem w szkole medycznej.. moglabym ten sam kierunek zrobic na normalnej uczelni, ale wtedy moglabym pracowac tlyko i wylacznie szkole, nie mialabym uprawnien do pracy w szpitalu. Mam nadzieje, ze to troche wyrazniejsze, bo nawet moja rodzina nie rozumie dlaczego bede w stanie wkladac stroboskop do gardla i sprawdzac czy ktos ma guzki n a strunach glosowych, albo wykonywac studia w pzrelykaniu i to ode mnei zalezy czy pacjent bedzie jadl czy bedzie podlaczony do kroplowki skoro nie bede lekarzem;-)
-
FLoska, Aurinko> niewiele pewnie bede mogla powiedziec, bo... nie jestem w prawdziwej szkole medycznej, to znaczy jestem hehe, ale lekarzem nie bede, nie musze tu byc 10 lat, tylko 2 lata, wlasciwie 2 lata i 9 miesiecy. Nie wiem od czego zaczac;-) Nie mam zadnego porownania do studowania kieunkow medycznych w Polsce. Studiowanie w USA mi sie podoba, bo .. jest podzielone na kwalki.. wszyscy po skonczeniu liceum ida na studia i wlasciwie wszyscy musza wziac takie same przedmioty, matematyka, angielski.. potem dopiero wszystko rozpada sie na dzialy i ze sie tak wyraze specjalizacje. Po 4 latach ze stopniem Bachelors jak komus sie znudzila sciezka studiow moze zaczac cos nowego, zupelnei niezwiazanego z kierunkiem studiow, warunkiem do tego jest zwykle kilka wymaganych kursow, ktore mozna zrobic w przeciagu roku. I wskakuje sie na studia magisterskie na 2 lata. I takim sposobem ja jestem na studiach magisterskich zwiazanych z medycyna. Od pierwszego semestru, kiedy czlowiek zielony i nic nie wie, szkola go pzreraza, dorzucono nam obserwacje. Spedzilam wiec caly semestr obserwujac rozne miejsca, gdzie moze pracowac patolog, szpital, szkoly, centra rehabilitacji. W drugim semestrze pozwolono nam juz robic testy sluchu w szkolach. W tym semestrze pracuje juz z pacjentami, oczywiscie nie sama, mam swojego patologa, ktory mnie poprawia, tlumaczy.. wlasciwe teraz wszystko o czym uczylam sie w poprzednich semestrach zaczyna miec sens. pewnei dlatego, ze moge tego bezposrednio dotknac, byc z pacjentem, zobaczyc jak to naprawde wyglada. W miedzyczasie jest duzo innych miejsc w szpitalu do odwiedzenia;-)) i pisania sprawozdan, to ma na miejscu pokazanie jak moj zawod nie jest osobny, tylko laczy sie ze wszystkimi innymi profesjami. I tak np zostalam wyslana, aby obejzrec jak sie robi functional MRI (po polsku to funkcjonalny rezonans magnetyczny). bardzo specjalistyczna maszyna tylko jedna w naszym stanie. Sekcje zwlok byly na porzadku dziennym, chociaz ja nikogo kroic nie bede, ale anatomia ma byc w jednym palcu. W tym semestrze musze napisac sprawozdanie z pracy audiologa i innego oddzialu, ktory zajmuje sie dziecmi z epilepsja. Mysle, ze dobra rzecz w tym wszystkim jest to, ze jak skoncze szkole nie bede dopiero zaczynac praktyk. pacjent nie bedzie dla mnie jakims abstrakcyjnym obrazem, mozna sobie siedziec i mowic o tym jak sie zachowac w pokoju szpitalnym, a dopiero kiedy czlowiek naprawde wejdzie do srodka, popatrzy na maszyny, uderzy go w nos szpitalny zapach, albo tona innych zapachow, to dopiero wie jak sie ma teoria do praktyki. W ubieglym semestzre podczas pzredmiotu zwiazanego z anomaliami pzrelykania kazdy z nas musial w klinice pzreprowadzic jeden egzamin, opisac go i pzredstawic w klasie czego sie nauczylismy. Zawsze jest cos do napisania, albo podzielenia sie z innymi ludzmi w klasie. W chwilach wolnych od nauki heheh niewiele takich jest, bo nam swietnie organizuja czas, uczeszczam na konferencje wszelkiego rodzaju. Jak juz mowilam, nei wiem jak jest w Polsce, czytalam w gazetach kiedys tam, ze bardzo trudno jest dla mlodych chirurgow znalezc szpitale do nauki, bo miejsca blokuja \"starzy\" lekarze. Tutaj takiego czegos nie ma. Jestem w szpitalu \"uczacym\", w kazdej chwili moge zadzwonic np do kardiologa i poprosic, aby mnie wpuscil na sale operacyjna, bo chcialabym obejzrec operacje serca. I on nie ma prawami odmowic. Moze powiedziec, ze miejsc na razie nie ma i musze poczekac, ale w koncu na te sale zostane wpuszczona;-)) Nie, abym chciala heheh, chociaz wlasciwie chcialabym obejrzec operacje mozgu, szczegolnie taka, gdzie pacjent jest wybudzony i chirurg sprawdza osrodki mowy.. tak, tak, juz koncze;-))) Czy odpowiedzialam choc troszke na zadane pytanie?;-) dzisiaj mam wolne od praktyk i jestem tylko w szkole, juz zdazylam zaliczyc test z audiologii, przede mna jeszcze tylko diagnostyka i strokes (wylew) a potem szybko do pracy i w zwiazku z tym, ze papiery zabieram do domu, bede w domu szybciej niz o 9 wieczorem (to moja normalna pora powrotu do domu), to przynajmniej odespie dzisiejsza pobudke o 3 rano. Pozdrowienia i milego dnia zycze.
-
Mialo byc Aurinko, wyszlo Alex, do stop padam i o wybaczenie prosze
-
Alex> alez tematy alkoholowe sa jak najbardziej wesole;-) Mysle, ze kiedy \'wpadam\" na chwile i czytam ostatnie 2-3 wpisy to potem wychodzi to co wychodzi;-)) postaram sie czytac od ostatniego pzreczytanego wpisu, tylko gdyby mi ktos dal rozdzke i rozciagnal dobe, byloby cudownie Chcialabym, aby u mnei bylo caly czas cieplutko;-)) ale nie jest. Zima spada temp do 0 stopni, szczegolnei w nocy. Teraz mam jakies 10C, aby popatrzec na snieg musialabym pojechac w gory do innego stanu;-) Dzieki temu, ze nie ma minusowych temperatur zakwitly moje ulubione drzewa, nazywaja sie tulipanowce japonskie.. gole drzewa obsypane pieknymi rozowo-bialymi kwiatami. Jak drzewo zaczyna wypuszczac liscie, to gubi kwiaty.. Uciekam na wyklad..
-
a co to tutaj sie dzieje?;-) Co to smutasy wsrod Pan Werandowiczek? trzy grosze tylko wrzuce, bo usiadlam na chwileczke do lunchu i zaraz musze biec na oddzial. Widuje ludzi roznych i mlodych i starszych i tych w srednim wieku i tych juz calkiem starszych;-) i stwierdzam jedno.. \"starosc\" dzieje sie tylko wtedy gdy czlowiek jest zgorzknialy, byc moze schorowany, samotny... jesli jest wsrod przyjaciol, rodziny, czuje sie potzrebny to i neiwiadomo jakby byl schorowany to zareczam, ze stary na pewno sie nie czuje. jestem dzisiaj nie w sosie... mezczyzna w moim wieku, nei wiem czy o nim pisalam, czy nie, po wylewie, z dializa nerek, 4 dzieci w domu.. w ubieglym tygodniu zrobil duze postepy, w tym zdecydowal, ze zyc mu sie nie chce, kazal sie odlaczyc od maszyny dializujacej i ma wszystko w nosie. Prognoza po wylewie byla dobra!! tylko no wlasnie, to jego decyzja, aby sie odlaczyc od maszyny... i jak tu przejsc obok takiej decyzji obojetnie?? Pozdrowienia i milego dnia zycze przepraszam za literowki, ale naprawde pisze w biegu;-))
-
bagatelka> no wlasnie musisz je nalozyc na noge;-) nie kazdemu one odpowiadaja. Ale musza byc wygodne, skoro mnostwo pielegniarek i lekarzy je nosi, a wiadomo oni nie siedza w jednym miejscu tylko biegaja pocalym szpitalu. Mam waska stope a but szerokawy, ale nie tak bardzo w koncu heheh, a jak Ci beda spadac ze stopki to zawsze mozesz paseczek na tyl przelozyc;-)) Margolcia> wpsolczuje kotla, trzymam kciuki. Bylam dzis nad oceanem po raz pierwszy odkad wrocilam z Polski, nawet nei wiedzialam, ze tak bardzo mi brakuje tego blekitu
-
bagatelka> ja jestem wielka fanka crocs, noga sie nei poci, dziury sa pzreciez na calej linii;-) ani nie jezdzi w srodku. mam niebieskie, zielone i hot pink;-) ostanio mialam na nogach w spzitalu adidasy i bardzo zalowalam,z e nie mam jednak crocs na sobie, sa szerokie, wygodne,ja sobei je chwale
-
naneczka> a mnie James Bond nie bawi;-)) za to J. wczoraj powiedzial mi, ze jestem chora heheh bo z wielkim zainteresowaniem ogladam Discovery Channel program dotyczacy zdrowia i wczoraj bylo o lekarzu, ktory lata do Indii na misje i naprawia ludzkie zdeformowane twarze. I te operacje pokazuja ze szczegolami, jak sie czaszke rozwierca, gdzie naciecia i takie tam. Wczoraj jadlam obiad pozno i ogladalam ten program, moj J. nie wytrzymal, wyszedl i dal mi jasno do zrozumienia, ze normalny czlowiek takich rzeczy do obiadu by nie ogladal;-))) No coz.. nie bede komentowac;-) Squirley> u Ciebie tez zima? wczoraj musialam wyciagnac plaszcz ze szafy i zalozyc normalne buty. Do tej pory chodzilam w crocs.. no ale w czoraj juz sie nie dalo. Witam wszystkie nowe osobe, pozdrawiam \"stare\";-)), uciekam do szpitala. Dzisiaj mam jakis interprofessional day. Nigdy na takim czyms nie bylam, w kazdym razie podzielili wszystkie progamy na grupy i rzuca nas w tych grupach do pacjentow. Bedzie ciekawie, bo przeciez ja jeszcze nic nie wiem heheh
-
Aleks> za skrzydla dziekuje, jak bede przechodzila korytarzami szpitala to na pewno bede zwracac na siebie uwage huzarskim szumem pior;-)) Juz widze siebie hihihih Wiatru sie nie boj;-), ja sie juz przyzwyczailam do ostrzezen przeciw tornadowych, do wiatrow urywajacych glowe, do deszczu zlewajacego cale centrum miasta, tak, ze czlowiekowi tylko pozostaje wplaw aby sie dostac do auta.. Zawsze balam sie odglosu szyb, jak wibrowaly i tego pohukiwajacego wiatru szalejacego przy parapetach.. moze te amerykanskei okna jakies inne;-) i nic nie trzeszczy, za to jak galaz spada na dach domu, ale wielkie szyszki, tudziez wiewiory poskacza po dachu, to brzmi to jak wybuch malych granatow;-)) a swieca w oknie zawsze sie pzryda, byle tylko firanki sie od niej nie zajely
-
Kochane, szkoda, ze nie moge sie utrzymac na tym boginiowym cokole;-)) bo neurologiem nie bede.. po prostu bede pracowac z taka a nie inna populacja, bo przeciez najwiecej ludzi ma problemy z mowa po wszelakich udarach dzisiaj poranek spedzilam w szpitalu z inpatients, to sa ludzie, ktorzy sa w szpitalu, normalnei jestem z oupatients, to sa ludzie dochodzacy na rehabilitacje. Tych drugich wole bardziej jednak. Ci pierwsi sa bardzo zdezorientowani, zatubowani, nieprzytomni.. trudno pracowac z kims, kto nie mial czasu na poukladanie sobie wszystkeigo w glowie jeszcze. Jeden z dzisiaj widzianych pacjentow byl w moim wieku;-( Zadanie numer jeden to nie brac nic do siebie , zostawiac prace w pracy, ale trudno nie myslec o tych ludziach.. wiec siedze sobie teraz w oczekiwaniu na wyklad i nei moge przestac myslec o czlowieku w moim wieku, ktorego rokowania nie sa dobre, ktory od kilku dobrych dni lezy podpiety do maszyn, ktorych ja w zyciu na oczy nei widzialam.. ech... Linka> u mnei dzisiaj tez smutno i mokro, 2 dni temu bylo prawie 25C, dzisiaj zima;-) leje i leje i czekac tylko az na kwiatach sie sople porobia. Od tego wszystkiego boli mnei gardlo .. pzrebywanie w szpitalu, gdzie zarazkli szaleja jak dzikie mustangi nie nalezy do najlepszych pomyslow, jak czlowiek zaczyna na zdrowiu leciutko podupadac;-)) Marzy mi sie koc, ciepla kawa, ksiazka o tresci innej niz medyczna;-) ale na razie nic z tego.. dopiero w sobote po poludniu bedzie mozna marzeniami pozyc na chwilke.. no chyba ze sie ociepli do 25C znowu to i koca nie bedzie;-)) uciekam na wyklad, pozdrowienia
-
A ja tu jestem.. wieczorami, jak juz Werandowny szanowne spia;-) We wtorek zaczelam praktyki w szpitalu, w tym semestrze pracuje z ludzmi, ktorzy maja problemy natury neurologicznej, na razie widzialam kilku ludzi po udarach (?) mozgu. Nie wiem czy mowi sie udar, bo chyba zawal to nie mozgu tylko serca. Niestety nie operuje polskim slownictwem medycznym;-( W poniedzialek czeka mnie pacjentka, ktorej juz sie boje. W ubieglym roku bylo o niej glosno, bo zostala porazona piorunem podczas pracy na polu. Nie mowi po ang, jest Mexykanka, ma uszkodzona te czesc mozgu, ktora jest odpowiedzialna za to jak zachowujemy sie wsrod ludzi. Nie ma ona zadnych oporow komus przylozyc i to nie tylko slownie;-)) Moja przelozona juz zaciera rece, bo powiedzialam jej, ze znam troche hiszpanskiego, TROCHE, ale ona chce zobaczyc czy pacjentka bedzie sie inaczej zachowywala kiedy nie potrzeba bedzie tlumacza do wszystkiego. Na szczescie nie znam wielu brzydkich wyrazow po hiszpansku, wiec moze mnie wyzywac, a ja bede trwac w slodkiej niewiedzy;-)) Uciekam poczytac ksiazke do audiologii. Pozdrowienia dla wszystkich Pan
-
GNU> nie ma sprawy, odezwe sie pozniej emailowo Sobota dzis i powinnam spac jeszcze!! ale nei wstalam o 5 rano.. tyle dobrego, ze w koncu udalo mi sie zastac moje przyjaciolke na gg. Psiasiola siedzi w Australii, roznica czasowa jest przygnebiajaca. Milej soboty wszystkim, za chwilke jade kupic scrubs, bo zaczynam praktyki w szpitalu we wtorek
-
k-11> ja mialam slub na plazy, w dodatku z delfinami w tle.. polecam;-) nei musialam sie martwic o buty ani o to, ze sobie nogi polamie w butkach na obcasie;-) Bare Minerals mi chodza od dawana po glowie, ale ja mam tak wrazliwa skore na twarzy, ze uczula mnei doslownie wszystko i boje sie troche wywalic pieniadze na cos, co bede byc moze musiala wywalic do kosza... ech kobiety i mezczyzni ide do ksiazek, kolchoz sie zaczal;-(
-
Squirley> to pewnie masz mnostwo w pracy w zwiazku z tymi gieldowymi wyscigami? Wiesz, otworzyli u nas ukrainski sklep, niestety nijak ma sie do tego u Ciebie. Jedyny polski towar jaki udalo mi sie wyhaczyc to torcik wedlowski, reszta jak najbardziej albo ukrainska, albo rosyjska. Najlepsze jednak sa ogorki i kapusta kiszona, obie rzeczy prosto z beczki... mniamusne i niewazne jakiej narodowosci te ogorki;-)) Odnosnie zapominania slowek, to pierwsze trzy dni w Polsce byly dla mnie bardzo zakrecone jezykowo, sama z siebie sie smialam.. ale potem juz bylo wszystko w porzadku. Wracam dzis do szkoly, ale absolutnie mi sie nie chce, dopadl mnie len polaczony z jetlag do tego stopnia, ze spalabym wszedzie;-) nawet wczorajszy 13-godzinny dzien w pracy, nic mi nie pomogl jesli chodzi o mniejsze rozleniwianie sie, moze mnei szkola dzis na nogi postawi, kto wie;-) Milego dnia zycze
-
Kryspina> portal dziala, juz zdazylam tam nawet naskrobac;-) i to z kilka tygodni temu Margolcia> ja tez jutro wracam do rzeczywistosci.. a tak by mi sie z tydzien pzrydal na odespanie podrozy, a tu jutro z samego rana do pracy a we wtorek zaczynam szkole... pozdrowienia dla wszystkich i milego poniedzialku
-
Idalia> dziekuje za pomysl na wirtualna wedrowke po zamczysku, tesciowi podsune jak tylko wrocimy do domu. Tesciu to zapalony historyk i bardzo chcialby kiedys przyjechac do Polski. Niczym go pzrekonywac nie musze, ale mysle, ze pokazanie zamku czy jakiegos parku narodowego przynajmniej wirtualnie jeszcze bardziej spietrzy checi przyjazdu do Polski Stomatolog nie taki straszny, przynajmniej nie ten;-), bo ten pierwszy, ktorego zadaniem bylo wyrwanie dolnej osemki byl bardzo gburowaty, no i cierpialam pzreokropnie pousunieciu tegoz zeba. Teraz to co zostalo do zrobienia to taka drobnica;-) wolalabym jednak tam isc na pol dnia, aby wszystko zrobil, a nie tak po godzince czy 2 prawie codziennie. Ciesze sie rodzina , znajomymi, potora godzinnymi kolejkami w banku juz mniej. Wyrabiam nowy dowod osobisty, ktorego niemoze nikt z rodziny odebrac, musze to byc ja. Na moje tlumaczenia, ze wyjezdzam i wroce za lat kilka odpowiedziano mi, ze dowod jest wazny 10 lat i tu spokojnie bedzie na mnie czekal;-) niechze wiec czeka skoro taki cierpliwy;-) Nie moge uwierzyc, ze za kilka dni juz koniec roku, a potem szybko zblizy sie data wyjazdu;-( Dlatego jak najmniej czasu spedzam przy komputerze, wole z mamcia i tatkiem w kuchni Prosze uwazaj na ten topniejacy snieg, bo od niego pewnie jakas slizgawica sie porobi...a ja tu zazdrosnie czekam na powrot meza z zamczyska;-)
-
Linka> kochana nie uwierzysz, ale wczoraj spadla mala warstwa sniegu, az wskoczylam w plasz, bolace ucho i zeby zostawilam w domu i pobieglam na dwor, by choc troche nacieszyc sie skrzypiacym pod butami sniegiem. Dzis moj maz zostal porwany przez mojego tate i siostre i wywieziony na zamek Czocha. mam nadzieje, ze wroci;-)) Ja niestety nie moglam sie z nimi zabrac, bo dentysta czeka na mnie z otwartymi rekoma. Mam nadzieje, ze dzisiaj ide do niego po raz ostatni, a jak nie ostatni to moze przedostatni, chcialabym to wszystko zakonczyc w starym roku, nie lubie spraw rozciagajacych sie za dlugo;-) Postanowien noworocznych tez nie lubie, nie robie i nie trace czasu na nie, ale niestety na planowanie czasu zawsze mam czas;-)) musze byc zorganizowana do ostatniej minuty dobowej. Trudno bedzie mi sie przestawic na ten czasowy rygor po powrocie do USA, bo teraz mamcia rozpieszcza, niczego nie musze, o pospiechu zapomnialam juz w ogole. Lubie jak moje zycie zwalnia na chwilke. dzisiaj wieczorem udaje sie na pogaduszki do kolezanki, z ktora pracowalam w jednej szkole, ktora w ubieglym roku odeszla na emeryture i z ktora mialam najwiekszy problem, aby przestac do niej mowic na per pani. 1.5 roku mi zabralo, aby w koncu mowic do niej po imieniu. Och, uciekam szykowac sie na wyjscie do urzedow, na sama mysl cierpnie mi skora..milego dnia zycze
-
Linko> Jay juz w Polsce, dlatego sie nie odzywa. Rodzina chodzi za mna krok w krok wszedzie, zasypiam w bardzo dziwnych porach, wstaje wciaz o 4 rano;-) Zaczelam odwiedzac znajomych i przyjaciol i dni zwiewaja tak szybciutko, ze juz wiem, ze 3 tygodnie mina jak z bata strzelil. dzis pol dnia spedzilam na chodzeniu po sklepach,a drugie pol na zawijaniu prezentow na swieta. Juz nie moge sie doczekac swojej siostry, ktora na swieta przyleci z Hiszpanii i sniegu nie moge sie doczekac, ale mi tu mowia, ze sniegu nie przewiduja na swieta;-(