Jay
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jay
-
Cassandra> nie wiem od czego to zalezy, moze sie ladnie usmiechasz;-) no i najwazniejsze, ze lot Ci sie nie dluzyl Wlasnie odebralam telefon od mojej asystentki hihihi ale to brzmi, zwazywszy, ze moja asystentka moglaby byc moja mama.. musze jechac do pracy, bo zapomnialam podpisac jej time sheets, a w poniedzialek kadrowa nalicza wyplaty, chyba pojade tak jak leze, czyli w pizamie i szlafroku hehe Wczoraj widzialam pania z walkami na glowie robiaca zakupy, pania w kapciach, to nei bede zbyt szokowac w szlafroku, prawda?;-))
-
Cassandra> fajnie, ze sie nie czepiali tego komputera, choc wydaje mi sie, ze sa jakies ograniczenia jesli chodzi o urzadzenia typu laptop czy telefon komorkowy. Czy dotyczy to tylko ladowania i startowania? Kokus> moze trafilam na wyjatkowego gbura lekarskiego? Nie wiem, nie zagladam do lekarzy czesto, ostatnio wedlug ichniej karty bylam u nich w 2003 hehe Caly czas spie jak susel, wstaje tylko na troche, nei wiem jak ja pojde jutro do pracy. Zmykam do lozka, pozdrowienia dla wszystkich.
-
maremarie> dzieki za porady, to cieple mleko mi przez gardlo nei pzrejdzie, ale sol sprobuje. A do mamy boje sie zadzwonic, bo by mi kazala jakies cebulowe syropy zaraz;-) ciekawe co by zrobili w pracy jak bym tak weszla do klasy i jak smok poczela zionac cebula ;-)) Margolcia> chodz na glaska.. bedzie dobrze Pozdrowienia dla wszystkich, zmykam do pracy
-
Squirley> alez ja nei narzekam, ja zwierze cieplolubne;-) w styczniu juz zdazylam sandaly kilka razy ponosic.. nie wyobrazam sobie ytutaj tej chicagowskiej zimy.. ale narciorki bym chciala hehe .. no nei zebym umiala na nich jezdzic;-) Zle sie czuje.. znowu mi sie cos do gardla przypaletalo, nie moge pzrelykac.. jakies porady? wiem, wiem do lekarza ide w paitek, jutro nei moge..
-
Narciorki, taaaa, chyba po piachu tutaj, w poscigu za aligatorami;-)) Nie mam zadnej mozliwosci uprawiania sportow zimowych, chyba ze wskocze w auto i w kilka godzin dojade w gory.. Ja tu tylko jak po ogien, skanuje wzrokiem, co sie wydarzylo i zwiewam, zaraz przyjda uczniowie, testuje nowy ESL test. Oczywiscie placowka ma za to placone, ale za moje siwe wlosy nikt nie placi;-(( jeszcze nastepny tydzien i moze to cale wariactwo w koncu sie uspokoi i bede miala wiecej czasu na moje ostatnie odkrycie - jezyk japonski hehe Pozdrowienia dla wszystkich
-
witam, widze Margolcia zadomowiona w Irlandii;-) Kokus zamarza hehe czytam wszystko, tylko czasu na pisanie brak.. we wtorek i srode mamy audit w pracy. Przyjezdzaja federalni sprawdzac dokumenty, obserwowac klasy i takie tam, wiec od tygodnia nie spie;-) od rana do wieczora w pracy, a po pracy papierzyska w domu..oby do jutra Trzymajcie kciuki.. pozdrowienia dla wszystkich stalych i nowych bywalcow;-)
-
Bling Bling> a zagladalas na forum Kobieca Polonia na www.gazeta.pl? Tam duzo Norwezek;-) Naneczka> Ty to masz przejscia;-( mam nadzieje, ze wszystko sie jakos wyprostuje.. a maminych pierogow zazdroszcze;-) Cassandra> witaj, jestes pierwsza z Hobbitowego kraju;-) Margolcia> praca napisana? Kto tu pisal o corci w kominku? To na pewno corcia? czy spozniony Mikolaj?;-P Rozsypalam wczoraj slonecznik w ogrodzie dla ptakow, a widze teraz wstreciarkie wiewiory jak sie dobieraja do ziarenek.. slonecznik jest na zwabienie kardynalkow, ktorym chcialam zrobic zdjecie, bo tata mi nie wierzy, ze tu mam piekne czerwone ptaki.. no chyba zaraz bede musiala wyskoczyc z miotla i pognac to wiewiorstwo! Pochorowalo mi sie i nawet o sylwestrze nie mysle.. ja bym chciala w koncu zaczac normalnei slyszec, bo na razie to sie czuje, jakbym pol kuli ziemskiej przeleciala w samolocie i uszy zatkane.. Wracam do ksiazki, w koncu mam na nia czas;-)) pozdrowienia dla wszystkich nowych i.. starych hihihihih
-
kokus> zdjec nie ma, bo Jay dupa wolowa pomimo tego, ze aparat miala caly czas przy nodze tak byla zafrapowana rozmowa i zakupami i w ogole nowa osoba, z ktora mozna wyjsc na kawe hehe, ze nawet mi przez glowe nei przeszlo robienie zdjec;-(( Mam nadzieje jednak, ze niedlugo kawa wypali, to wtedy nas obfotografuje.. Swieta ida, a ja zaczynam chorowac... kapusta na mnei patrzy, grzyby tez, a ja nie mam sily.. glowa mnei boli, mam goraczke.. ech.. a tu jeszcze prezenty do kupienia, choinka do przyciagneicia do domu, na szczescie mala i w donicy.. nic mi sie nei chce 102> jakie TAK? bo ja mam zacmienie umyslowe i nei rozumiem?;-) pozdrowienia dla wszystkich
-
Bagatelka> co Ty tu imputujesz?;-)) hihihih Squirley> ee no chwila, zawsze moglas mnie powstrzymac pzred wkladaniem cudownosci do koszyka;-) pasztecika jednak nei dam rady.. no chyba, ze jako maseczka na twarz, ale lepiej nie;-) poczekam do jutra
-
Squirley> no widzisz, lunch gora, pojdziemy na zakupy z pelnymi brzuchami;-P wiesz, mialam wyrzuty, ze Cie oderwe od rodziny.. ale po Twoim wpisie juz nie mam;-) robie dla kolezanki i jej coruni malenkiej mieszczacej sie na tatowej dloni scrapbook.. oczywiscie wszystko lezy na dywanie, J., dzisiaj na mnie z rana nawrzeszczal, ze nie ma jak przejsc do szafy.. facety.. no jak to nie ma jak? na paluszkach pomiedzy zdjeciami, klejami, wstazkami i cala reszta;-))) Dzisiaj jedziemy po choinke, wszystko jakies takie spoznione w tym roku.. lece na kawe pozdrowienia dla wszystkich i milej niedzieli zycze
-
Squirley> polecisz do domu niedlugo.. daje sobie reke urwac;-)) chcesz grzyby suszone? mam duuuuuzo, tata dba o moje zapasy hehe 102> ja tez nie mam choinki, ani pol.. zywe choinki lubie w lesie, do domu absolutnie zywego drzewa nie przyniose, aby pocieszylo moje oczy 2 tygodnie i wyladowalo na smieciach.. dzisiaj dobre wiesci konsulat polski mi przyslal.. maja moj gotowy paszport dziesiecioletni.. zmiana nazwiska we wciaz waznym paszporcie zabrala szanownemu konsulatowi ponad pol roku!!!! teraz musze odeslac paszport tymczasowy, ktory stracil swoja waznosc w listopadzie tego roku.. dobrze, ze nie wywalilam, bo bylyby siupy teraz hehe
-
GNU> nie wiem czy mozna czy nie, ale tata mi przysyla suszone grzyby regularnie od 3 lat, wiec chcyba mozna?;-)
-
Gnu> musisz miec zeznanie podatkowe, to w2, niewazne czy na nim jestes czy nie;-) tak na wszelki wypadek.. pamietasz jak za wizy narzeczenskiej trzeba bylo wypelnic affidavit of support, wiec teraz zerkna na to w2 czy Twoj maz zarabia na Was dwoje i tyle ide sie wyegzaminic za wszystkie czasy, dzieki za kciuki
-
A ja tu od innej strony, bez znajomosci jezyka moze i czlowiek sobie poradzi, szczegolnie jesli trafi na polskie towarzystwo, ktore jest w takiej samej sytuacji. Pracuje z Latynosami, do nauki angielskiego im sie za bardzo nie spieszy, bo maja tu wychodowana sztuczna sytuacje, wszedzie pelno latynoskich pracownikow... jest jedno male ale.. pracodawcy zdzieraja z nich skore ile wlezie, pracuja po kilkanascie godzin w ciagu dnia za marne grosze, no ale przeciez w porownaniu do tego co by zarabial u siebie to i tak mu dobrze, znajomi Latynosi dra z nich pieniadze przy wynajmowaniu mieszkan, bo pzreciez skad ktos ma wiedziec, ze $700 miesiecznie za materac w obskurnym pokoju to duzo i ze za $700 spokojnie mozna wynajac sobie mieszkanie? Jak ma twardy tylek niech jedzie, musi sie jednak przygotowac na to, ze rodacy z obojetnie jakiej nacji za granica to nie aniolki gotowe do pomocy, bo nikt nikogo jak slusznie zauwazyla Squirley nianczyc nei bedzie. Okazja czyni zlodzieja i skoro mozna zedrzec z kogos pieniadze za wynajem, to czemu nie i tak sie nei dowie, nei dowei sie tez, ze pracodawca z boku oferuje lepsze warunki, no bo jak bez znajomosci jezyka??? Moze neich kolega najpierw zainwestuje troche w lekcje ang, a dopiero pozniej rusza podbijac swiat? Za godzine wychodze na swoj ostatni, jeden z wazniejszych egzaminow, zoladek mam jak kamien, normalnie nic mi pzrez gardlo nei chce pzrejsc.. mam nadzieje, ze bedzie dobrze Squirley. glowy nei chce Ci zawracac pzred Twoim egzaminem i party do bialego rana;-)) ale mam nadzieje, ze pamietasz o 20-tym i szukasz mentalnie miejsca, ktore mi bedzie latwo znalezc;-) pozdrowienia dla wszystkich
-
GNU. rozmowa trwala 5 minut.. dzien dobry czy macie wspolne konto bankowe, czy mamy dzieci, odpoweidz na nie, wiec padlo pytanie czy dzieci sa w planach, jak sie poznalismy i koniec.. nie boj sie, bo nei masz czego Squirley> ja mam chyba GREsitis;-)) pisz ten egzamin pisz i milej zabawy dziekuje za kciuki chemiczne, podzialaly jak zwykle;-) zmykam jednak do nauki, bo jutro sobie w brode bede pluc jak nie bede wiedziala jak sie ma krowa do konia a to wszystko ma sie do czapki jak glowa hihihih pozdrowienia
-
Green Smile> ja potwierdze tylko to, co poleca Ci Squirley.. ja kupilam te torby w Walmart, podobnie jak Ty waliza prezentow, a miejsca na moje rzeczy to moze wystarczyloby mi na moje.. skarpetki;-) tylko dzieki tym workom prozniowym zabralam sie jak normalny czlowiek;-)) polecam, naprawde.. a smieszne peiniadze sie za nei placi zwiewam do chemii, jutro mam finalowy egzamin, kciuki to nie tlyko od Kokusia poprosze, ale od wszystkich odwiedzajacych ten topik jutro.. nie czuje sie mocna z tego pzredmiotu, choc moje oceny mowia zupelnie co innego;-(
-
GNU> my kupilismy caly zestaw na 4 osoby, ze wszystkim pierdolkami w TJMaxx z Boleslawca wyszly 2 wielkie pudla za $150.. wiec mozna i tanio to wszystko znalezc.. a prezent jeden rozpakowuje 24 tylko ja hehe, reszte prezentow rozpakowujemy razem 25 Squirley> na pewno pojade.. moze sie urwiesz od rodziny na godzinke lub 2, co? tak mysle 19 albo 20 grudnia? a glina z Boleslawca w Cepelii kochana, tylko duuuzo kosztuje jak wszystko w Cepelii zreszta
-
Squirley> juz szukam tej Kalinki czy to jest u Ciebie w miejscowosci, czy w Charrlotte? narobilas mi smaka tym twarogiem..
-
Aniu> wstalas lewa noga? ;-) witam na topiku Squirley> wiesz, ja mam wolne od 19 grudnia, powiedz mi, gdzie ten sklep ukrainski jest, to dojade;-)) a Ty idziesz z emna dzieice na kawe i koniec kropka. Gray\'s Anatomy ogladam, jak kazdy zreszta program, gdzie kogos kroja;-)).. jak mam czas znaczy sie hehe Katarzynak> witaj na topiku, rozgosc sie, nie martw sie, tu kazdy teskni, od tego topik, aby zaplakac na czyims ramieniu sweet> nei kazdy ma mozliwosc wrocic na pierogi mamy, ale kazdy ma mozliwosc stworzenia specjalnych swiat. Mam nadzieje, ze wszystkim nam sie to uda i w tym roku. Spokojnej podrozy do kraju zycze. dzien dobry wszystkim, uciekam do pracy
-
hmm Squirley> tylko Ci teraz smutno i nie wdepnelas.. potrzeba czasu, mam nadzieje, ze stowrzycie wlasne tradycje, a jak nie, to zostaw meza, pakuj sie, po drodze mnie odbierz i pojedziemy do Miami;-))
-
Wlasnie dlatego, ze tradycje sa takie jakie sa, wprowadzam nowe;-)) 24 zasiada sie ze mna do Wigilii, ja ubieram stol, dzielimy sie oplatkiem, mamy swoja malutka choinke o wdziecznym imieniu Fredek, w tym roku bedzie Fredek III;-)) gotuje i wychodzimy na Pasterke, wiem, ze nie o polnocy, ale o 7 wieczorem.. w tym roku beda tez moi uczniowie i bedzie wesolo.. Mam duzo Chinek w grupach roznych, niechetnie opowiadaja o swoim kraju, niedawno doszly do moich uszu wiadomosci o \"niewidzialnym pokoleniu\", to wszyscy ci, w wiekszosc te, ktore urodzily sie pierwsze i na dodatek kobiety.. rodziny sie do nich nei przyznaja. Nikt nie wie ile jest tych \"niewidzialnych\";-(( W. ma dwoje dzieci, do Chin nie wraca, mowi, ze nei stac by jej bylo oplacac szkoly, lekarzy, podatkow za to drugie dziecko. Gnu> piekna Zuzia..to ostatnie zdjecie mi sie najbardzie podoba;-) wlasnei zadzwonila do mnie koleznaka urodzila malusia dziewczynke, Kasia ma na imie.. a jej mama dzisiaj wlasnie malo hucznie obchodzi 39 urodziny. W piatek jade je obie zobaczyc, juz nie moge sie doczekac;-)
-
Piwonia> mam nadzieje, ze mdlosci ustapily na amen;-) Squirley> nie denerwuj sie, nie marnuj energii.. czy u ciebie tez tak cieplo jest? Margolcia> no ja tez bym sie wstrzymala z kupowaniem biletu, po tych wszystkich zawirowaniach uczelniano-kierowniczych brrr.. a moj przyjaciel dostal stypendium w Gallway kilk alat temu i taki rozkochany w Gallway jest, ze co roku tam wraca.. mowi, ze bardzo studenckie miasto, wiec ze znalezieniem atrakcji nie bedziesz miala problemu a ja znow po chemii, ale mi ten test dzisiejszy nie wyszedl;-(( buu mam nadzieje podciagnac finalowym za tydzien.. zmykam choc na chwilke przylozyc ucho do poduszki, bo spie raptem po 3-4 godz, a pozniej w pracy cierpie na spiaczke;-(( podziel sie energia, Piwonia, co?;-) pozdrowienia dla wszystkich
-
Margocia> zazdroszcze wolnego;-) jestem po jednym tescie z chemii, jutro drugi, dopiero po 9, a mi oczeta sie same zamykaja, moj chemicznie ociezaly mozg chce spac, a tu trzeba do pracy;-(( Gapa> sto lat Bagatelka> spoznione, ale najserdeczniejsze, nie pochwalilas sie nawet kiedy te swieta beda jak zwykle zwykle.. 24 bedziemy obchodzic Wigilie dla mnei, a 25 bedziemy obchodzic amerykanskie swieto otwierania prezentow.. ech, Squirley> moze chcesz sie spotkac w pol drogi na lamanie oplatkiem?;-)
-
Squirley> w ubieglym roku, kiedy maz mi kupil bilet lotniczy na moje nowe nazwisko, a w paszporcie panienskie prawie sie uryczalam po same pachy, no bo jak wyjade skoro nie mam paszportu? Na to moj maz za telefon do INS, potem na lotnisko tutaj i potwierdzono, ze na wazny paszport ze starym nazwiskiem mozna podrozowac, jesli wezmiesz ze soba akt zawarcia zwiazku, zielona na nowe nazwisko, no i jeszcze nowy jakis dokument na nowe, czyli np prawo jazdy. Niestety nie mialam okazji wyprobowac, bo dostalam paszport tymczasowy.
-
Green Smile> mozesz wyjechac na paszport polski tylko zabierz ze soba akt zawarcia slubu.. przynajmniej tak nam powiedziano w INS i potwierdzil to celnik na lotnisku. A paszport postaraj wyrobic w Polsce, taniej, szybciej, ja wciaz czekam na paszport, zmienialam tylko nazwisko, w dalszym ciagu jest wazny i czekam juz 5 miesiac;-(( co do paszportu meza nie mam zielonego pojecia