Jay
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jay
-
KaHa> trzymam kciuki mocniscie Amber> masz racje, ja tez ignoruje takie wpisy, szkoda zachodu;-(
-
Bagatelka> hmm czy ja wiem , te piatki sa juz z gory zpalanowane i romantycznosc pzredkladam na dobry senek;-) moze byc z winkiem;-) Mayenka> gratuluje lekcji;-) ja tez trzeslam portkami jak mi wpakowala sie profesorka od metodyki do klasy, przyznalam siie od razu, ze jestem neiprzygotowana;-), bo w tym dniu o 4 rano wrocilam z Warszawy ( bylam po wize do Portugalii) i wiesz co? dostalam najwyzsza ocene, bo nauczyciel musi sie umiec znalezc w kazdej sytuacji;-) uciekam do nauki;-( pozdrowienia dla wszystkich
-
KaHa> to moze jeszcze mnei zabierzesz na te zakupy?;-) bagatelka> tkaie wieczorki przy winku to ja moge tylko w piatki niestety;-( az zazdroszcze;-) .. co do Mepkin Abbey nie wiem z jakiego zakonu sa Ci mnisi, ale sie dowiem;-) Maz mojej kolezanki raz w roku udaje sie do nich na taki maly \"retreat\" na caly tydzien, wiec on na pewno wie;.. uciekam do szkoly pozdrowienia
-
suknia slubna moja byla lawendowa, piiiikna;-) a co? jak szalec to szalec;-) squirley> skrzynie sprawdz Margolcia> ja tez kupuje wszystko na oko;-) GNU i Mayenka> no faktycznie Internet jest maly, a co dopiero o swiecie by mowic, malutki, w butelcie sie miesci wszystkie Wasz opowiastki milosne sliczne sa, ja podobnie jak squirley weny do pisania dzis nie mam, pisalam kilka godzin za to wypracowania z hiszpanskeigo, teraz tylko kilka godzin musze poswiecic na wkuwanie tkanek.. ech...
-
a ja nie lubei Walentynek i nie bede ich obchodzic, wlasciwie to powinnam nie bedziemy ich obchodzic;-) i juz.. wczoraj bylismy w Mepkin Abbey, jakies 40 minut samochodem od nas, spokojne miejsce, nad woda, gdzie przyroda sobie, a ludzie, to moga przyjsc na chwile i sie nia pozachwycac.. wlascicielami tego miejsca sa mnisi katoliccy, ktorzy przyjeli sluby milczenia? tak sie mowi? w kazdym razie jest 2 wydelegowanych mnichow do zajmowania sie przyjezdnymi, reszty nie widac, cala ich posiadlosc jest poryta sciezynkami, ktore ledwo widac, jakismis zakolami z laweczkami,w czoraj nawet odkrylismy ich malenki cmentarzyk.. mnichow po protu nie widac, ani nie slychac, przemykaja pewnei swoimi sciezynkami.. tam wlasciwie nic nie ma, oprocz 2 rzek polaczonych ze soba - Santee i Cooper, drzew magnolii, drzew mojego tulipanowca, palemek, kwitnacych camelias i niedlugo kwitnacych azalii.. jest tak cicho i spokojnie, no wlasciwie wczoraj halasu narobily ptaszyska z dlugimi zaietymi czerwonymi dziobami hihiha lladuje swoje akumulatory, gdy tam jedziemy.. wypoczywam i nabieram dystansu do wyscigu szczurowego.. musze napstrykac tam zdjec, choc zadne zdjecie nei odda tego wszechogarniajacego spokoju tam panujacego.. pozdrowienia dla wszystkich, zwiewam odrabiac hiszpanski
-
GNU> o te rozmowe to sie dziecie nie martw;-P wszystko pojdzie slicznie.. mnie pytano gdzi epracuje moj J. i ile zarabia na godzine, pani rowniez zapytala kiedy sioe spotkalismy, kto kogo odwiedzal i takie tam.. ja mialam wielgachna torbe, w ktorej pzrytachlam zdjecia, kilka mailii, listy, jakies pierdolki i pani zapytala co ja mam w tej torbie, na to ja ze wszystko, czego sobie zyczyli, nawet nie zajrzala;-), tylko kazala sie zglosic po wize o 4.. naprawde zero nerwow, cala rozmowa trwala moze 5 minut jesli nie mniej Squirley> chodz tu, poglaszcze po glowce.. to nie o to chodzi, ze one maja prace, a Ty nie.. moja szwagierka ma prace i ja mam prace i czesto sie widujemy, a jednak unikam jej jak ognia, nie mamy wspolnych tematow, nie interesuja mnie perly na wyprzedazy, albo co jej girlfriendy robia wieczorami.. nie iwem czy mowilam, ale jedna z jej gf wlasnie wrocila z zagranicznego stazu, a gdzie byla? no zgadnij.. na Hawajach hihihihih Nie mam tu przyjaciolek, ciezko mi sie rozmawia z Amerykankami, ktore sa ode mnei mlodsze, ja po prostu nie mam rozowych okularow na nosie.. najlepeij mi w towarzystwie cudzoziemcow;-) i tam sie pcham hihihi uciekam, dzisiaj jade do Mepkin Abbey odpoczac od zgielku zycia codziennego.. kwitna juz moje japonskie tulipany, tzreba bedzie sie pobawic aparatem, pozdrowienia
-
GNU i Britta> porywacie sie z motyka na slonce;-) tu kazdy nowy mowi, ze nas poczyta od poczatku do konca hihih, chyba jeszcze nikomu sie nie udalo hihihi GNU> nie martw sie, wszystko jest bardzo zakrecone, ale jak opadna emocje i rzeczywistosc stanei sie rzeczywistoscia, wszystko sie wyprostuje i stanie sie jasne jak slonce, a w razie potrzeby, tu same zyczliwe dusze sa;-) ja tu wciaz jestem, ale testuje uczniow, wiec musze sie pozegnac na dzis, dobrej nocki;-)
-
GNU>;-)) nie szkodzi, tlumaczysz indexy, dyplomy i posylasz je do NY np www.wes.org Britta> nie ma czego zazdroscic;-) ale sie pochwale, moja Japonka bierze English 101 w pobliskim koledzu, dzis pzryniosla mi swoj test, aby sie pochwalic 97 na 100 i to najwayzsza punktacja;-); dodam, ze jest jedyna cudzoziemka w grupie, reszta to Amerykanie hihih Squirley> wcozraj mowie do swojego J. ze mi smutno a on na to : \"gdzie mieszkasz?\' hihih, ja na to huh? on zbity z tropu po jakiejs minucie podejrzliwie pyta dlaczego? hihi
-
GNU> najlepiej jak juz tutaj przybedziesz wyszukac gdzie jest siedziba board of education w danym stanie, oni Ci wszystko powiedza.. bo to co ja wiem o swoim stanie, na pewno bedzie inaczej u Ciebie wpisz w wyszukiwarke Praxis I;-)
-
GNU> wszystko zalezy nie tylko od stanu do ktorego sie wybierasz, ale nawet od placowki, gdzie bedziesz szukac pracy, tu nikt nie bedzie patrzyl na Twoj polski dyplom;-( musisz zloczyc papiery, aby Ci ktos ten dyplom przerobil na amerykanski.. a z tym znowu ida koszta.. jesli chcesz pracowac w szkole to nie tylko musisz miec mgr tego pzrerobionego, ale tez zdane egzaminy Praxis 1 i Praxis 2 i licencje na uczenie w danym stanie, a najsmieszniejsze jest to, z ejak sie bedziesz pzrenosic ze stanu do stanu to musisz robic licencje od nowa w innym stanie.. niezbyt dobre wiesci Ci przynosze, ale i tak od razu do pracy nie pojdziesz, bo papierow brak, wiec bedziesz mogla moze to wszystko pozdawac?
-
GNU> tak, pierwsza zielona jest na 2 lata zwie sie pieknie conditional permanent resident card, przed uplywem 2 lat trzeba do nich odeslac znow mala gore dokumentow \"dokumentujacych\" Wasz zwaizek no i $200 tez;-)
-
Britta> u mnie jest teraz 4.24 po poludniu, slonko mi zaglada przez okno tak, ze musze mruzyc oczeta, ale ja lubie tak jak kot siepowygrzewac troszke.. no tyle, ze nei leze na parapecie;-) za to siedze wystarczajaco blisko tegoz parapetu;-) tak, jestem w pracy, dzisiaj do pozna, bo wtorki i czwartki to dni, kiedy ucze.. angielskiego;-)
-
na papiery czekalam \"krotko\", bo krotko to pojecie wzgledne, jak czlowiek obija sie od scian z tesknoty;-(, papiery zlozylismy zaraz po slubie czyli pod koniec pazdziernika, pozwolenie na prace odstalam w lutym, a w maju mielismy rozmowe i wbito mi pieczatke do paszportu;-) , 2 tygodnie pozniej dostalam zielona karte.. mialam za to pzreboje z SSN.. cos co powinno zabrac 2 tygodnie zabralo prawie 4 mce. O advanced parole nawet sie nie staralam, szkoda mi bylo pieniedzy;-) a teraz przygotowuje nastepna paczke dla INS.. i oczywiscie nastepne oplaty.. ech.. Margolcia> no ktos to musi robic, trza witac od progu hihih a tak na serio to siedze pzred kompem juz chyba ze 4 godz, przerylam chyba caly Internet;-) szukam czegos.. a w biurze cisza, 3/4 ludzi pracujacych ze mna jest chorych..
-
Britta> kto szuka nie bladzi ;-) hihihi witaj, rozgosc sie, zostan ;-)
-
GNU> nie ma nikogo z Pennsylvanii, ale polskosci to Ci u nas na forum dostatek, zostan;-)
-
GNU> nie ma nikogo z Pennsylvanii, ale polskosci to Ci u nas na forum dostatek, zostan;-)
-
Cytrusowa> dziecko, TY mloda baba jestes;-) jak wiekszosc z nas na forum;-) mam nadzieje, ze ten Twoj tylko dzionek uplywa Ci milo i przyjemnie Esja> to dobrze;-) posylam Ci troche slonka, ktore pieknie oswiecilo niebiesciutkie niebo nad Ch. oo musze sie pochwalic kobiety, dokonalam zakupu ze strony calej napisanej po rosyjsku;-) a ja rosyjski ostatni raz na oczy widzialam w 8 klasie podstawowki, a jaka z siebei bylam dumna jak mi tu zagladali pzrez ramie i pytali czy ja na pewno umiem przeczytac te zakretasy;-)
-
Mayenka> ja Ci wszystko wytlumacze, ale pozniej hihihih ja musialam np tylko placement test wziac i sam mnie umiejscowil;-) i teflona nie kazali, bo np nie mam zadnego degree ani sie w tej placowce o takowe nie staram, ale np juz w uniwerku tym medycznym, jednym z wymogow jest teflon, drugim GREs, trzecim wszystkie prerequsites.. noo, uciekam pozdrowienia dla wszystkich
-
koniec tych dobroci;-( uciekam na zajecia ze statystki.. dobrze, ze kalkulatorek pod reka jest i toto cudenko samo rozne rzeczy robi, trzeba tylko wiedziec co jest co i dlaczego.. no z tym dlaczego mam problemy hihihi Ewulek> hihihi dobrze juz dobrze, niczego nie kojarze.. a swoja droga, to zabierz Marzenusi wyplate, oddasz jak Ci auta nie uszkodzi?;-P albo nie zatrze biegow hihi, wiem, wiem masz automatyczna;-P Marzenusia> do uslug;-).. trzymaj kciuki
-
Marzenusia> to nie teflon;-) Ty po prostu bierzesz klasy w koledzu i juz, \"teflon\" to egzamin ze sie wyraze panstwowy uznawany rowneiz i w Polsce Mayenka> pierwsze slysze o zmianach w teflonie, musze sie pospieszyc, aby zdac ten stary jeszcze hihi tylko mi sie tak nie chce;-) wole zakuwac squamous epithalial tissues, ja nawet nie wiem jak to naszemu bedzie
-
mazdzianki;-) jak to piknie brzmi;-) zajecia praktyczne z Marzenusia?;-) mam dzikie skojarzenia hihihih
-
Mayenka> wiesz, jakby u mnie byl jakis publiczny transport, to nie iwem czy dzis jezdzilabym autem, bo jestem stanowczo za tym pierwszym, choc odrobinke mniej spalin.. ale niestety u mnei nie ma takowych zjawisk jak siec autobusow, karoce sa w downtown;-)
-
Marzenusia> zalezy co dla kogo jest srodkiem nocy;-P dla mnie np srodek nocy to 6 rano hihi a musze sie zrywac codziennie wszyscy u mnei w biurze sa na zwoleniniu.. jakies chorobsko sie przypaletalo, mam nadzieje,z e do mnei sie nie doczepi, ja nie mam czasu na chorowanie teraz.. trzymam kciuki za gramatyke
-
Mayenka> o nastepna Protege na forum ;-P sa juz 3 hihihi, razem z Twoja znaczy sie ja sobie nie wyobrazam nie posiadania auta juz, tyle nerwow przez spozniajacego sie meza zezarlam;-) a tu trzeba bylo na czas sie gdzies dostac, ech, stare czasy, juz mnie o zawaly serca nie przyprawia.. Cytrynowa> ja jezdzilam po wielkich parkingach na samym poczatku, a jak uczylam sie parkowac to na parkingu z prawdziwymi samochodami, normalnie smierc w oczach.. ale moj J. sie uparl i juz;-) Elf> gdybys Ty tylko byla blizej;-(
-
Mayenka> a jakze, znam sie;-) razem z uczniami ESL przychodza tez ludzie robic GED ( tutejszy high school diploma, no tak jakby) i caly czas jak juz sie zapedza w kozi rog przychodza do mnei;-) a ja tlumacze i tlumacze, rysuje wykresy az zalapia;-) o fizyce sie wypowiadac nie bede, bo osiol jestem hehe a n akUbe chcialabym, w ogole chce do hiszpansko-jezycznego kraju, ale to dopiero wtedy jak obcykam jezyk hihihi moja bliska kolezanka z Wenezueli wlasnie gosci w Ch., mam nadzieje podszkolic swoj hiszpanski no i wprosic sie oknem do Wenezueli hihihih uciekam na lekcje