Jay
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jay
-
Kent> alez sie usmialam z tego chlopskiego pzodrowienia w ryj;-) ja przez 7 wakacji jezdzilam do Anglii ( Isle of Wight), Londynu nie lubie, za wielki jak dla mnie i zawsze kojarzyl mi sie z rodakami wracajacymi do domu i wiecznymi pytaniami a gdzie bylas, a ile na godzine dawali, a ciezko o prace i tak w kolko.. a \"moja\" mala wyspe lubie i tesknie, choc tam tez przyjaciol niewielu, ale dali sie \"obrac\" szybciej niz daja sie Amerykanie..
-
ja sie tak wlasnie zastanawiam czy mozna dziecko odciac od korzeni, no moze malenkie to i mozna, ale takie np 10-letnie? trudno, a takie 27-letnie hihihi ani w zab.. wiec tesknie za tym, co zostawilam w domku i mam nadzieje, ze w moim domu wszyscy beda sie o siebie ocierac;-)) a przynajmniej byc blisko i nie bedziemy rzucac wyswiechtanego I love you wszedzie
-
witamy Londyn, Charleston sie klania;-))
-
Margot> no to on Cie bardzo mocno rozumie i pewnie staje na glowie, aby Ci pomoc Elf> moj pzrez pierwsze 2 tygodnie dostawal zadyszki na spaerach po parku, a potem codziennie czy mi sie chcialo czy nie wyciagal mnie na dluuuugasne spacery i amsz racje bez jezyka z praca teraz? ani rusz...
-
no ja wiem,z e bez podtextow, po prostu inna kultura tutaj i moj maz sam mowi, ze wolalby mieszkac w POlsce, gdzie ludzie sa otwarci i szczerzy..
-
my zawsze trzymamy sie za raczki, calujemy sie wtedy kiedy nam przyjdzie ochota i szczypie go wtylek, reke wkladam do tylnej kieszeni jego spodni.. i mi zwisa czy dla kogos innego jestesmy psychopatami.. to sie zwie PDA ( public diplay of affection) .. tez tego nie lubia.. wbrew temu co w TV USA to kraj purytanski w dalszym ciagu..a tu na poludniu? ola boga...
-
Elfica> jednoczyc z ludem? chyba z tym co ma ladne cialka a nie zjakimis obwislakami, choc teraz jakby sie przypaletal obwislak to bym nie pogardzila, byleby byl chetny do glaskania;-)) Margot> ja wiedzialam, ze tak bedzie, ale nie wyobrazam sobei takiego zycia, dlatego czy sie komus podoba czy nie, staja blisko, zaczynam rozmowe, mowie zem z POlski, oczywiscie nie rzucam siena rozmowce w ciagu 5 minut hihih, ale staram sie grzecznie i raczki przy sobie .. a potem to dopiero uciecha;-)) jak ktos sie przychodzi przytulac na pozegnanie..
-
Elfowa> ja widze, ze z Ciebie wylazi jakis podswiadomy ocieracz;-)) zarty zartami, ale mi tez bardzo brakuje tego, ze do mamy mozna sie przytulic bez wzgledu na wiek, ze na wersalce lezy 5-cioro rodzenstwa, na wywalczonym dla siebie kawalku;-)) i jak mowisz, bardzo zamkniete spoleczestwo, dlatego lubie swoich uczniow, przytulaja sie, caluja w policzki na dzien dobry, sciskaja lapki.. i wszystko naturalnie jest a nie tak jak ze sztywniakami, co sie nei chca dawac glaskac
-
Margot> a wiesz, ja tu ostatnio rozmawialam z Jennifer ( lekko pzred 30) czyli dziecko mlode, prawie w moim wieku i jak jej powiedzialam, z eja w wieku 10 lat biegalam w samych majtach na basenie to ona sie za glowe zlapala, powiedziala, ze tu by nie pzreszlo, z etrzeba sie ubierac wszedzie... normlanie paranoje.. Elfica> Ty to podpisalas jakas umowe z moimi facetami, aby mnie wpedzic do kuchni? hihihihi a takpowaznie, to dziekuje za pzrepisc, obiecuje wsadzic reke w mielone indyki;-)
-
Margot> zartowalam z tym rowerem, no chyba ze z gorki;-)) i bez trzymanki.. no ja nie moge narzekac na jezdzacych, tylko w druga strone, jezdza jak wariaty, nikt nie uzywa kierunkowskazow, wala na oslep, laduja sie 5 metrowym samochodem w luki 2 metrowe w ruchu ulicznym.. normalnie az sie czasem boje... Elf> a wiesz, ze ja nie mam Twojego numeru telefonu? a moglybysmy pogadac, bo ja mam karte;-) a na nia chyba 3 centy za minute jest albo 2? kurcze nie pamietam;-)))
-
Elfik> hihihih taaa, wiem, ale ja o tym wiedzialam juz w koledzu, w czasie wykladow metodycznych mowiono nam jak sie zachowuja pewne kultury i Amerykanie niestety nie lubia innych osob w swoim \"bubble\" ze sie tak wyraze.. natomiast Latynosi staja zawsze bardzo blisko.. do tego dochodzi nastepny czynnik high-touch culture to juz wspomniani Latynosi np.. ludzie, ktorzy chetnie sie dotykaja, glasszcza, caluski w policzki, obejmuja, low-touch culture to taki Amerykanin, Japonczyk.. ostatnio az anwet jeczalam komus, ze mnie strasznie drazni to tutaj, nikt sie do nikogo nie przytula, nie iwem jak u Ciebie, ale jak ja uswiadcze parke trzymajaca sie za rece to cuda.. spotkanie w pubie? wszystko przez stolik.. a ten indor to caly dzien bedzie sie odmrazal? nie mozna go do mikrofali?;-)))
-
Elf> do St Louis na odciski palcow? a nie mozecie tego zalatwic w biurze w Chicago? u mnie wszystko brali w jednym miejscu nie musialam sie po calym stanie rozjezdzac.. moje tez wszystkozerne facety sa, tylko ze pewnei od czasu do czasu chcialyby pojesc mieska a ja z mieska to wiem jak utluc kotlety z piersi kurzecych;-)) tak, aby sie rozpadly Margot> to gdzies Ty wyladowala?;-)) wywal samochod i rowerem wszedzie;-))) taaa, wiem, bez komentarza, sama siedze w budynku, to i mi tutaj wali, bo pzreciez nie musze sie ogladac pzrez ramie, czy nikt nie czyta.. no wlasciwie moglby czytac i tak nic nie zrozumie;-)) Haneczka> slodkich senkow i ja tez polaskocze sobie podniebienie, zaczne dzisiaj;-)) z okazji tesknoty za domem hihihi
-
Margot> ja nie o piratowaniu, bo mi wystarcza te potezniaste maszyny tutaj w USA i juz mi sie odechciewa pzrekraczania predkosci, pewnei wiesz, ze samochody osobowe tutaj sa wieksze niz te w Europie, prawda? i jak widzisz dookola siebie same czolgi, to nie da rady trza uwazac hihih no i mandat tutaj to pestka, gorzej jest z ubezpieczeniem, ktore wzrasta niebotycznie na nastepne 3 lata.. Elfku> jak tylko dojade do domku pusze Ci adres do Basi.. a indora juz ugotowalas? ja powiedzialam swoim faceto, ze co najwyzej moge im zrobic nadziewane ziemniaki i za zadne gole indory sie nie biore.. popatrzyli na siebie i jutro idziemy na proszony obiad.. wystraszyli sie ziemniakow czy co? hihihi
-
Elfowa> no wyskakuja tylko te adresy, ktore juz Ci podalam, 5 mil to w koncu nie tak duzo.. i ten jeden adres jest w Twojej okolicy, ma ten sam zip.. moze nawet na piechotke bedziesz mogla.. sprobuj i sluchaj starszych;-) widzisz, Margot tez ma znajomych w szkolce i mzoe z nimi sie wymieniac przepisami kulinarnymi juz hihihi i jak sie dowiem, ze Ty jeszcze sie nie ruszylas, to strzez sie kochana, bo w grudniu pod koniec ide na egzamin z prawa jazdy.. Basia sie o Ciebie wypytuje, skrobnij do niej, ze nie rozpadlas sie jeszcze na kawalki.. widzisz ile ludzi o Tobie mysli? Haneczka> Ty sie nie martw, na razie bagatelce nawet nie w glowie dzielic sie szampanem, pewnie sama gdzies popija winko i sie nie chce dzielic hihihih a Tobie to zrobimy dzampre z okazji wyspania sie, moze byc?;-) Margot> mi tez sie marza zajecia jakies artystyczne i tak sobei obiecuje, jak tylko dostane samochod w swe lapy.. rozniose Charleston w kawaleczki;-)) sama sie bede wozic nawszystkie swoje zajecia och.... az musialam sobei westchnac z okazji tych wszystkich dobroci, ktore mnei czekaja od stycznia, oczywiscie jak zdam egzamin na prawko;-)))
-
Margot> no co Ty? jak bys cos znalazla to tez bys komus pomogla, prawda?;-) no i tyle mojej niesamowitosci, a Elfica przynajmniej z domu wyjdzie i pozna ludzi mam nadzieje.. a to wieczorkiem jest, wiec mezus zawiezie;-) mnie tez wozil, a potem poznalam ludziskow i juz nie musial wozic, bo mnie wozili inni ludzie.. Elfku kochany> sprobuj, choc sie dowiedziec, najtrudniejszy to pierwszy kroczek, potem pojdzie jak po masle i zanim sie obejrzysz, zobaczysz ilu cudzoiemcow wkolo Ciebie i pod nosem moze nawet kogos na kawe po zajeciach wyhaczysz...i od razu zrobi Ci sie razniej Haneczka> ciesze sie, ze juz masz meza w domu i sprzed kompuetra teraz sio spac, bo Tobie tez silki potrzebne sa..
-
Elfowa> ja Ci zaraz nie znajde, wszysto jest hihih jest pomiedzy GED i takimi innynmi, jest, bo przejzalam, a znalazlam pzrez przypadek jak mi sie strony pootwieraly odnosnie uczenia czytania;-)) zaraz Cie sprawdze i dam znac;-)) a wiesz co? najlepiej to zip code mi podaj
-
Elf> szukaj ESL, pisze jak byk, ze sa za darmo, jak za daleko to podaj swoja nazwe ulicy, znajde Ci wiecej hihi bo to tylko szkoly w obrebie 5 mil
-
Elfowa, mowilam,z e Ci szkole znajde do ESL? i znalaznalm, sprawdz podane strony, co? http://lawrence.springfield.k12.il.us/ http://www.lincolnland.net/ http://www.lincolnland.net/ tudziez adres: Lincoln Land Community College 5250 Shepherd Rd. P.O. Box 19256 Springfield, IL 62794 (217) 786 - 2349
-
dolaczam sie do zyczen, wszystkiego dobrego raz jeszcze i do korkow szapmannych tez sie dolaczam, a co:-)))
-
budze sie rano i co widze?? 2 strony natrzaskalyscie a to zadne swieto jeszcze, az boje sie pojsc spac , bo jutro urodziny bagatelki to natrzaskacie z 10;-))) przebieglam jednym okiem wypowiedzi, wszystkim dziekuje za podnoszenie na duchu, zawsze to chyba czlowiekowi razniej sie robi na duszy, ze nie jest sam w takiej sytuacji.. moge byc ksiegowa w tej naszej restauracji hihih co mi tam, tylko pocekajcie, na jakis kursic najpierw skocze.. odrobilam wczoraj wtorek i do konca tygodnia mam wolne wiec dlatego dane mi bylo pospac dzis do 10 i w lozku poleniuchowac do 12.. nic sie mezowi nie przyznaje, ale znow boli mnei glowa mocno, gardlo zawalone, nos zapchany, zwalilam na poranna chrype, ale jak ja \"partyzantke\" caly dzien bede uprawiac?? ;-) ach, no i przepisy znowu, Wy mnei baby na zla droge sprowadzicie i zaczne w koncu sie zastanawiac do czego sluza rozniste dziwnie wygladajace sprzety w mojej kuchni;-)) pozdrowienia i caluski
-
z ta baba domowa to ja nie chcialam nikogo urazic;-( chcialam powiedziec, ze praca domowa to taka sam praca, duzo jej.. ja nie pamietam kiedy ostatnio mialam zelazko w reku, albo kiedy bylam na zakupach buu buuu co z tego, ze zarabiam pieniadze jak nie ma czasu tego wydac.. ale ciesze sie, ze codziennie wychodze z domu, choc czasem mam ochote obabulic sie kocem, zagarnac kakao i robotke i podziergac na drutach do pozna rano a tu nic z tego, bo rano trza wstac hihih siedze popijajac winko, spakowalam prezenty swiateczne, jutro na poczte wyslac paczki, uryczalam sie mocno.. nie iwem dlaczego teraz, w tamtym roku nie mialam takiej depresyji wielkiej z racji \"niebycia\" w domu na swieta, a w tym roku dopadla mnei juz w listopadzie buu buu poradzcie cos kobiety, bo normalnie sie ze nie zrobi pijaczka, jak bede sie winem raczyc za kazdym razem jak mi sie zateskni za domem.. tylko bez rad typu zadzwon do domu, albo pogadaj przez kamerke, probowalam, boli jeszcze bardziej;-( bagatelka> co tam w sobote, juz teraz zaraz otworze butelczyne, kupilismy jakiegos szampana na swieta, ale co bede go do swiat trzymala jak tu taka dzampreza sie szykuje;-)))
-
Elfowa;-))> ja tez bym chciala tam, gdzie wiecej szkol, wlasnie szukam doktoranckiego programu, co wcale nei znaczy, z esie rzuce, chcialabym na razie oszacowac swoje szanse no i ta matematyka mnie dobija, bo ja ksiazki od matematyki w lapkach nie mialam od lat ponad 10;-) no chyba, z epoliczymy siostry knige do zerowki;-)) no nic to, zobaczymy, na razie wypelniam mnostwo podan o prace, tak tak wiem, mam jedna, ale wlasnie pootwieralo sie duzo pozycji na nauczycieli w koledzach, moze mierze za wysoko? hmmm nie wiem, wiem, ze trzeba probowac.. pozdrowienia
-
nic nie kosztuje, wystarczy zlapac jakiegos, ktory dziala na waszym terenie i sie do niego pzrejsc, kazdy Amerykanin ( Twoj maz jest hihih) ma prtawo poprosic o cos takiego, tylkon ikt o tym glosno ni emowi, bo przecie narobili by sobie panowie kongresmeny wiecej roboty.. a niedlugo wybory kochana, to walcza o kazdy glos, wiec sie sprezcie i sie skontaktujcie z jakims..
-
Elfica, to co Ty jeszcze robisz juz w te pedy meza za fraki i do kongresmena w te pedy, a dlaczego myslisz, ja dostalam zielona karte w ciagu 6 miesiecy?? tylko dzieki temu, ze wylazilismy z mezem milion sciezek i nie dalismy sie przegonic.. bedziesz robic indyka? ja nie bede.. w ogole nie czuje tego swieta, co gorsze, poniewaz to swieto rodzinne Jon i ja zostalismy zaproszeni w kilka miejsc do przyjaciol mojego meza, ale nie chce isc, wszysyc beda sie cieszyc soba, faktem, z emaja swoich bliskich przy stole a ja? bede sie wgapiac w zdechla kure? o przepraszam, indyka.. pomarancza mnie wlasnie prawie zabila hihi krztusze sie i krztusze.. mam tu w pracy babe, ktora wcale nie powinna przebywac w moim biurze, nic nie robi, wszystkim tylki obrabia i udaje, z ejest bardzo zajeta, ja tez bym chciala potrafic tak.. bagatelka> jest taka ksiazka nie pamietam tytulu, ale pmietam,z e 1 rozdzial to jest poczatek ksiazki wlasnie Lost in Translation..i jest zdjecie tej pani juz doroslej z ladna twarza.. na razie czytam przeslana z Polski Smak swiezych malin jednym okiem, drugim okiem czytam i ucze sie hiszpanskiego.. w przerwach zagladam na kafeterie.. pozdrowienia dla wszystkich
-
Ciekawosc> nie mialam tu zadnych znajomych i wszystko wylazilam sama, ale juz tutaj poznane Polki twierdza, ze najwiecej swinstw doswaidczyly walsnie od rodakow.. nie iwem czy to prawda i nie pamietam kto mi to mowil, ale Polacy tez z checia kabluja na \"swoich\" jak ktos pracuje nielegalnie.. odnosnie moich osobistych doswiadczen, to niestety nie moge Ci nic powiedziec.. mieszkam za daleko od Polonii.. moge Ci za to powiediec jak jest wsrod Mexykanow;-)) mam ich tutaj duuuuzo, wszyscy trzymaja sie razem, najpierw przyjezdza jeden, potem sciaga rodzine, potem nastepny i nastepny, Arnoldo, jeden z moich uczniow ma tu wiecej kuzynow siodmej wody pokisielu niz ja nablizeszej rodziny ze strony meza;-) Koreanczycy np. zbirea na niego rodzina pieniadze, wysylaja do USA, tu najczesciej roztwiera ten ktos restauracje, potem sciaga pozostalych czlonkow rodziny.. Moglabym tak o wielu nacjch, bo pracuje wsrod emigrantow, tylko POlacy tak jakos odstaja, jak juz komus wiedzie sie lepiej to niedobrze zaczyna sie dziac, ale to tylko moje obserwacje takie, ktos moze miec inne zdanie na ten temat pozdrowienia