Jay
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Jay
-
haneczka> mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze, Ty uwazaj na siebie, bo Twoja polowka Ciebie potrzebuje.. zadnych senkow na autobanie.. Ja jak weszlam na CICU ( sercowy oddzial intensywnej terapii) zaraz po tym jak moja tesciowa miala zawal, to ugiely mi sie nogi w kolanach.. respirator, posiniaczona od reanimacji, zaschnieta krew wszedzie, rury, rureczki, piszczace maszyny... nie moglabym byc pielegniarka.. bagatelka> a wiesz, ze SC to jeden z ostatnich stanow w edukacji? normalnei zenada, Bush tu wpedzi wszystkich w maliny, jesli chodzi o edukacje, ma prpgram No Child Left Behind.. gdzie kazdu, niewazne z jakiego kraju jest, jesli jest tu od 2 lat musi napisac test.. wydaje sie sprawiedliwe? taaa tylko ze wszyscy pisza taki sam test, dziecko tu urodzone i np dziecko, ktore po angielsku mowi tylko w szkole, bo np w domu mowi tylko po hiszpansku.. daleko edukacja tu nie zajedzie.. Ja chyba mialam szczescie z tym ochotnictwem, zastanawaim sie nad zrobieniem doktoratu, bo bez doktoratu to bez kija nie podchodz na niektorych uczelniach.. pierogi dzis zniknely tak szybko jak sie tylko pojawily na stole;-) 15 roznych nacji, od Chinczykow na Brazylijczykach skonczywszy;-) dzis pozegnalismy Stephanie i od jutra oficjalnie juz jestem szefowa hihih nauczyc sie tlyko musze wlazic ludziom w tylek ot co mi powiedziano, poniewaz jest to instytucja calkowiecie sponsorowana przez rzad stanu SC, to trza sie naklekac, aby wycyganic jak najwiecej pieniedzy.. no ja tego nie potrafie, daje miedzy oczy.. podobno czlowiek sie tego uczy.. nie wiem czy ja z tych nauczalnych hihih odnosnie jezyka jeszcze tylko, to strasznie mnie wkurza jak ktos tu jest 3 mce i co drugie slowo to spolszczona angielszczyzna.. brrr Margot> herbatka z cytrynka, miod nie, bo podraznia gardlo... och i jeszcze jedno, jeszcze nigdy nie bylo mi tak wstyd, ze jestem Polka, dzis myslalam, ze sie pod ziemie zapadne.. bylam w domu opieki zalatwiac pewne sprawy i powiedziano mi,z e maja staruszka, ktory jest z Warszawy.. wiec ja oczywiscie w skowronkach, z epogadam po polsku, a tu sie okazuje, ze pan, uciekl z getta warszawskiego, nikt mu nie pomogl po drodze, wszyscy go pzrepedzali, bo jest Zydem, jak zachorowal na tyfus, siostry zakonne wywalily go do rowu.. i tak Heimi opowiqadal mi swoja historie zycia mowiac ze od 60 lat nie mowil po polsku i nie zamierza, ze Polski i Polakow nienawidzi.. nie wiedzialam co mam poczac z rekami, z oczetami.. mily staruszek, ale poczulam sie w tym momencie odpowiedzialna za miliony, jak Kordian.. wyszlam stamtad rozstrzesiona, ze lzami w oczach, bolem glowy i potwornym wstydem, ze jestem Polka.. Juz mi pzreszlo, ale naprawde chyba w zyciu nie zapomne tego, co uslyszalam;-( ide do wanny bablastej;-) niechze wymocze swe cialko w pianie kopkosowej hihihi
-
ja tam markowac nie moge, zatoki zabijaja we mnei jakiekolwiek ciagoty do mocnego swiatla, zbyt wysokiej temperatury na zewnatrz i do wysiadywania po nocach.. mam andzieje, ze antybiotyk pomoze, bo przeciez juz od 3 tygodni nieprzerwany bol glowy, ilez mozna? akara> no to masz 2 lata na odwiedzinki;-)) poczekam, cierpliwy ze mnie czlowiek hihihi
-
robie pierogi ruskie, juz mi sie znudzilo stac w kuchni i przylazlam do was na chwilke;-) akara> Radiohead lubie i jak juz bedziesz odwiedzac Elfice, to moze zahaczysz o Sc tez? w koncu tu jest jakis Twoj przyjaciel, wiec masz juz 2 powody dlaczego odwiedzic SC;-)) odnosnie gadania przez sen, to mieszkalam w akademiku z kolezanka, ktora przez noc wypowiadala takie tyrady, ze normalnie pokladalysmy sie wszystkie ze smiechu ( dzielilysmy pokoj we 4).. potrafila odspiewac np hymn narodowy, przejsc sie po pokoju i wpatrywac sie w spiace osoby oczywisice o tym niewiedzac.. teraz mi tego brakuje;-)) ja ostatnio zastanawialam sie jak jest dziekuje po hispzansku i glowilam sie i po kolei wszystkie jezyki swiata w glowie, dziekuje, obrigada, spasiba, danke, merci i nic.. po 3 godzinach nastapilo oswiecenie - gracias hihihi tylko nie musze dodawac 3 godziny za pozno hihihi
-
wszystkiego najlepszego, aby milosc plynela ze studni bez dna, by wszystko bylo tak jak w pierwszym roku Waszego malzenstwa, a nawet jeszcze lepiej;-) mam nadzieje, ze i pogoda Wam dzisiaj dopisala, bo u mnie cudnie cieplo znow.. uciekam na plaze, wszystkim milej niedzieli zycze
-
haneczka> wykapana? wypachniona? ze swiecami plywalas? czy z bablami hihih ale to smiesznie wyglada.. nie smuce sie juz, tak mi jakos fajnie na duszy.. towarzycho doborowe, winko strumieniami, dobre zarelko, tylko... serniczka brak;-) bagatelka>a ja znalazlam bialy ser taki jak krowka.. w leszczynskim sprzedaja ser krowka taki bardziej zmielony niz twrog do jezyka sie fajnie przylepia.. w Publixie znalazlam wsrod koszernych rzeczy, farmer\'s cheese, firma Friendship, cottage cheese tez maja i tez wcinam;-) powiedz jak ziemniaczki, bo ja sie do nich jutro przymierze..
-
Salut;-) no prosze i jak mozna sobie przy piatku slicznie humor poprawic.. swiat robi sie taki maly jak na niego dobrze spojrzec.. Francja, Austria, Niemcy, kilka miejsc w USA, Australia gdzies po drodze byla.. cudnie...
-
no ladnie, to ja siedze i zlopie kawe w samotnosci a bagatelka tu szampanem ludzi przekupuje hihihi Margot> lece do Francji;-) jak tylko sie wyplacze z balaganu paszportowego hihih dzwonilam dzis do mamy bo mnie smutno od tych moich uczniow tak mocno i godzinke z rodzicielka rozmawialam, cudne uczucie ;-) i mnie to tylko 4 dolce wynioslo.. gg jest spoks ale nie ma to jak polozyc sie pod kocykiem i gadac z mamuncia a jestem z Dolnego Slaska, tzn bylam, jestem? juz sama nie wiem, ide do Olive Garden na pyszny obiad;-) zamelduje sie na tego szampana na pewno.. a ziemniaki ju z kupione, jutro bede pichcic;-) ziemniory zal Margot;-)) haneczka> Ty to musisz dostarczyc serniczka wiedenskiego, bo bez niego to ja sie na dzampre nie szykuje hihihi
-
bede pod kinem;-)) bo u mnie tego filmu ani widu ani slychu jeszcze... wiecei co, normalnei sie rozwalilam dzis.. dzis zegnalam sie z uczniqami swoimi, tylko trojeczke ich mialam, wszyscy starsi ode mnei, ale tak jak moje dzieci;-)) obiecali pisac maile, ale zobaczymy, dostalam kolczyki, bo wiedza, ze lubie.. i pojadlam japonskie mochi ( tak sie wymawia, nie wiem jak sie pisze) i koreanska herbate dostalam, miodowa z zielonymi sliwkami i czym jeszcze, ladnie wyglada sloiczek, mam nadzieje, z ebedzie ladnie smakowac tez;-) i gift certificate do drogiej restauracji w miescie.. i tak sie ostro zegnalismy, ze nikt nie chcial wyjsc z klasy;-(( ostro walczylam ze lzami, ale jak juz ich odprawilam, to mi sie zrobilo tak smutno bardzo.. wiec mi potrzebny dobry film i sernik niech bedzie, najlepiej wiedenski i dobre jedzonko, moze nadziewane grzybki portobella? i biale winko na zazegnanie smutkow.. hmmm alem sie rozmarzyla.. zaraz uciekam na pyszna kawe> white chocolate mocca z gora bitej smietany mniam mniam...
-
Elfowa> no prosze i pojawilas sie jak ja dogorywalam w lozu hihihi, tylko tak na chwileczke wlazlam pod koc, na momencik.. z momencika zrobila sie godzinka;-( a tu jeszcze tyle rzeczy do zrobienia.. pije biale winko i powieki same mi sie zamykaja.. ech... a robalami nie strasze, zapytaj kogokolwiek chcesz z Florydy np, to Ci powiedza jakie dziadostwo lata w powietrzu.. nie ma raju bez robali hihihi
-
witam;-) z ciekawosci zajrzalam do tej Oliwki i normalnie Margot, nie przejmuj sie jakimis komentarzami, ja Cie podziwiam,z e grzecznie i ladnie odpowiadalas, bo ja tak nei potrafie, wylazi ze mnie skorpionstwo takie, ze ho ho;-) Za przepis dziekuje bardzo, jutro mam baaardzo krociutki dzien - 4 godzinki z rana i juz do domku, najpierw odespie wszystko;-) a potem zabiore sie za gotowanie ziemniaczkow.. wiecie, tylko najgorsze jest, ze mi sie zaraz facety dosiada.. Jak robie pierogi, to musze pozniej chowac gleboko ukryte w zamrazalce, bo wszystko by wyjedli w ciagu 2 nastepnych dni.. ech.. bagatelka> ja chyba z tych nieprawdziwych wegetarian, nie jem miesa, ani seafood, ani tluszczow zwierzecych, ani zelatyny i takie tam, ale nie wariuje na punkcie kielkow, 40 rodzajow maki .. nie wiem, czasem nawet juz mi zbrzydlo przyznawanie sie do tego, ze nie jem miesa, bo o ile w domu ludzie przyzwyczajeni do tego, tutaj sie mnie traktuje jak okaz w zoo;-( no w koncu czemu sie dziwie, mieszkam w kraju hamburgera. prawda?.. Do kina nie pojde, bo u mnie nie ma tego filmu jeszcze, ale moze moge na jaiks inny? hihihi skoro wiekszosc idzie do kina, to chociaz pod kinem sie spotkajmy?;-)) Dark Elf> gdzies Ty sie ukrywala, na msn nigdy Cie nie ma, nie moge Cie zlapac juz do pogaduszek.. czy robale sa duze?? no to zalezy, karaluchy sa, ale pzrecie one wszedzie, tu sie je pieszczotliwie nazywa palmetto bugs;-), bo zyja w palmach i nawet maja skrzydla wiec czasem zrywaja sie do lotu hihihi ale o innych wielkich robalach to nie wiem.. komarow za to od cholery, kilka rodzajow, bo pzreciez duzo bagien jest.. Za cieplo caly rok trzeba placic niestety robalkami, ale mi nei przeszkadzaja mocno, w oknach i drzwiach mamy mosquito screens, wiec nie wliza;-) zreszta przyjedz, to zobaczysz;-) pozrowienia dla wszystkich, uciekam robic dyplomy na jutro..
-
witam;-) oficjalnie strajkuje, powiedzialam swoim facetom, ze nie bede jadla w jakichs zdechlych restauracjach, gdzie moge sie pozywic krakersem i podejrzana salatka.. przyzwyczailam ich, ze jem jak ptaszek, ale ja casem tez mam ochote na cos goracego i pysznego.. a tu prosze wegetarianin to wstretna rzecz, bo przecie sie rzuca, jak ma plywajace w jakims tluszczu warzywa.. i dzis zostalam w domku, zrobilam sobie pyszne warzywka;-) a oni moga sie zywic miechem w tych swoich restauracjach.. heti> u mnie o 6 wieczorem bylo 75F, ale wiem, ze to juz niedlugo i przylezie wstretna jesien i trzeba bedzie sweterek wyciagnac;-(( Liscie mi sie z palmy sypia, niechybny znak, ze zacznei sie robic zimno niedlugo;-(( ech.. Jeszcze tylko szybciutkie pranie i moge uciekac spac.. niech juz ten tydzien sie skonczy, bo ciagne resztkami silek;-( pozdrowienia dla wszystkich
-
a ja jestem tak zmeczona, ze nawet mi sie spac nie chce, choc mozgownica plaska i ziewam, nie moge zasnac.. wstalam wiec na chwileczke ..och poczytalam te Wasze kulinarne pogaduchy i normalnie opadla mi szczeka;-) Ja np pozywaima sie mrozonka stir fry, rzucam na troszke oleju i mam obiad;-)) Niestety moj mezus dlugo na warzywach nie pociagnie biedaczek hihihi Pozarly mnie jakies robale wstretne, nie komary, cos innego, mam jedna noge w pzrepieknej czerwonych kropach, od stopy poczawszy po samo udo, nie wiem co to jest;-( dobrze, ze trzeba juz w spodniach chodzic i szorty do szafy hihihi wiec za bardzo sie nei pzrejmuje;-)) pozdrowienia dla wszystkich
-
bagatelka> z ta babka to prawda;-) no ale dzieki niej kobiety studiuja w Cytadelii tez i nikt sie nie czepia;-) a propos tej knigi o ktorej pisalas, to ja ja wczoraj w rekach tarmosilam, ale skonczylo sie na zakupie kolejnej ksiazki do nauki hiszpanskiego;-) Elfica> nie mam na razie zadnych planow na swieta.. moja uczennica zaprasza mnei do Miami, ale jakos ja nie w nastroju podrozniczym na razie.. a co? lecisz do mnei na swieta? cudownie;-)) musze przysiasc faldek i faldeczek, bo chce sie polozyc o normalnej porze w koncu, jutro magiczne 12 godzin mnei czeka;-( pozdrowienia dla wszystkich
-
kobiety kochane, wyszlam dzis z domu i zamarzlam;-( 52F teraz wieczorem jest, normalnie az sie bala oddychac, zeby mi pluc nei zmienilo w dwa platki lodu hihihi a takpowaznie, to dopiero po raz pierwszy tej jesieni kiedy jest tak zimno, wiec szok dla mojego cialka.. Margot> mnie rowniez milo sie gawedzilo i gdyby nie obiad do pichcenia, przetrzymalabym Cie dluzej hihihi heti> to swietansko, z ejuz czujesz sie lepiej, szkoda czasu na chorowanie ;-) i na to lamanie w kosciach ... bagatelka> wiesz, ze The Citadel, to szkola wojskowa? z bardzo wielkimi tradycjami?? ostatnio tesciu mnie tam zabral, byc moze jak zaczne studiowac, tam bede miala czesc zajec.. i tak np nikt tam nie chodzi, trzeba przebiegac wszedzie, 1-roczniacy nie maja wstepu na chodnik i musza biegac po ulicy.. dotyczy to oczywiscie kadetow tylko, nie zwyklych ludzi, ktorzy tam maja jakies zajecia od czasu do czasu, bo jakby mi ktos kazal biegac wszedzie to ja po jakis 20 metrach detka;-)pozdrowienia i caluski dla wszystkich
-
bagatelka> Bromba to nie slon;-) to byla bajka o tyakich dziwacznych stworzonkach, jeden mial takie wielkie dluuugie uszy i szalik na szyi i sie chyba makjawelli nazywal a Bromba to nie pamietam nawet kto to byl, tylko mi po glowie nazwa chodzi;-)) Jak ogladam wiadomosci i pozkauja twoja Minnesote, to ja normalnie dostaje dreszczy na sama cyfre na tej mapce.. u mnie 74F z rana, u Ciebie 20F;-) ale jak dostnei Twoj luby prace w Cytadelii ( a ma jakis pociag do wojskowych? hihihi) to Cie obwioze po bagnach i pokaze krokodyle, och cholera aligatory;-)) i na delfiny tez Cie zabiore, obiecuje Elfowa> ja sie caly czas szkoel w tej nowej pracy i jeszcze tylko tydzien i juz.. a nowa praca, to wlasciwie nie nowa, bo ja tam juz od roku\"pracuje\" jako ochotnik ucze angielskiego, a teraz po prostu z szefowa moja wymienimy sie stanowiskami ;-))bede gruba ryba hihihi ee znaczy sie ryba, bo nei chce byc gruba;-)
-
Haneczka> moze i sikalam w pieluchy ale ta sloniowa rodzina tez sie jakos na b nazywa hihihi moze po prostu nie pamietam tego, bo ja nie lubilam TV jak bylam mala i nie pamietam wielu bajek, Pankracego pamietam np;-) no i ta Brombe;-) oo i Balbine gaske, wiec tych na B troche znam hihihihi jeszcze nie raz pogadamy i bedziesz symulowac, ze Cie z sieci wywalilo, bo ja lubie gadac z ludzmi, ktorych lubie;-)
-
heti> Ty sie zarazkom nie dawaj, bo jak one sie doczepia skubance jedne, to nie chca isc sobie.. bagatelka> czy barbapapa to byl taki slon w koronie i mial rodzinke sloniowa? kurcze po glowie mi lazi bromba a nie barbapapa hihihi... u mnie dzis o 8 rano bylo 84F, wilgotnosc powietrza niesamowita, mam nadzieje,z e jutro bedzie cieplo, bo jutro tylko do 12 pracuje, a potem chyba uciekne na plaze potrzebuje jakis doladowaczy, bo koncza mi zapasy energii... Efowa> gdzies Ty? gdzie sie ukrywasz?;-)
-
Elfowa;-)> ja wiem,z e moj szef to palant i specjalnie ytakie rzeczy wygaduje aby tylko sprowadzic czlowieka do poziomu nizszego niz on, bo pzrecie on sam Hindus a bardzo mocnym hinduskim akcentem, no ale od 28 lat w USA wiec sie czuje juz chyba nativem, nie wiem i uwaza, ze skoro ma kilka magisterek, to wszyscy siepowinni czolgac, a ja prosze, przyjeclam 2 ciosy, wiecej nie zamierzam, szkoda mi tylko uczniow, bo ich naprawde lubie;-(( Taaa kariere, poczekaj niech sie rozkrece, to dopiero wtedy bede robila kariere hihih a ja od kilku dni niesutannie walcze z wysypka i pozeram antyalergeny, bo przeciez zre czekolade, ktroej mi nie wolno;-) no ale polska to czekolada, Goplana, wiec mnie to usprawiedliwia, prawda?;-)
-
bagatelka> ja wiem,z edo ESL chca nativow, ale w paitek bylam tak rozgoryczona,z e doszlam do wniosku, ze hydraulik moze nauczac, bo w koncu native? mowi a hamerykanskim akcentem? mowi? Mi facet powiedzial, z emam tylko slight accent, nosz kurna, pewnie ze mam, on jakby sie chcial po chinskunauczyc gadac tez by mial akcent, problem tylko w sposobie w jaki to powiedzial.. Dlatego tak ubodlo i zabolalo, dzis juz poinformowalam swoich uczniow, ze byc moze sie nei spotkamy w nastepnym semestrze. Moja praca o ktora sie staram to ESL manager, tam mi nikt nie bedzie nic wytykal, a fakt, ze potrafie sie porozumiec w killku jezykach dziala na moja korzysc, bo mamy uczniow z calego swiata.. To bardziej praca papierkowa, ale tez bede uczyc jak do tej pory, wiecej godzin, benefits i takie tam, wiec trzymaj kciuki hihihi Moja koleznka uczy pisania w NY i jakos nikt sie nie przypieprza do niej ze akcent nie taki.. Haneczka> gdzie jestes?;-) dzis odbieram ostatnie rolki z Florydy i poniewaz nie mam zadnych zajec dzis wieczorem bede skanowac zdjecia.. Efowa> co tam u Ciebie slychac? znowu Cie mijam gdzies daleko.. na urodzinki dostalam duuuzo knig po polsku, w weekend polknelam 4;-) jeszcze 2 mi zostaly, moze powinnam jakos dozowac kilka zdan na dzien, aby pozniej nie jeczec, ze znow mi knig po polsku brakuje?;-) pozdrowienia dla wszystkich;-)
-
moje najwieksze chyba dziwactwo jedzonkowe to kanapka z peanut butter i do tego na wierzch taka mieszanka majonezowa z ogorkami kiszonymi, papryczka, to sie w UK sandwich spread nazywa hihihi Ale nie mysle wcale o jedzeniu, rozbiera mnie jakies chorobsko od 3 dni, pewnie po tym moim zalamaniu malenkim, kiedy nastepny madry mi powiedzial,z e dobry nauczyciel z emnie nie bedzie bo... mam maly akcent cholera.. jakby powiedzial, wie pani pani metodyka nie taka, albo uczyc trzeba w taki sposob a oni mi ze mam akcent.. Jutro mam ostateczna rozmowe w sprawie nowej pracy, trzymajcie kciuki, jak tylko podpisze papierki z przyjemnoscia powiem obecnemu szefowstwu aby sobie szukalo kogos kto ma hamerykanski akcent..
-
mam ochote pogasic wszystkie swiatla w domu i zmaknac sie w lazience a musze siedziec na czatach i otwierac drzwi strachom, nie chce aby obrzucali dom jajkami brrr
-
klikam z pracy wiec nie bedzie szczegolowo hihihi St Augusine jest w maire blisko Jacksonvill, Floryda.. piekne miasto, baaardzo europejskie, bardzo hiszpanskie chyba powinnam powiedziec, duzo uliczek, sklepikow, poczulam sie jakw domu;-) Plaze z bialym piaskiem i cudownie zielona woda, tylko jakos muszelek brak, ale za to woda w miare do plywania.. Restauracje.. och.. wloska Amici, normalnie powalila mnie na kolana tak pysznym sernikiem, ze pewnei zjadlabym jeszcze wiecej, na moje nieszczescie nie bylo juz miejsca w zoladku, za to szef jak sie doweidzial, ze ja z Polski zapisal mi przepis na sernik na karteczce, pewnie nie wyjdzie taki sam, ale zawsze sprobowac mozna;-) Hmm co jeszcze? Nie wiem w jaki sposob dostalismy 2 noce za darmo w Holiday Inn, wiec \"wakacje\" kosztowaly nas tylko tyle, co benzyna i wypady w rozne miejsca.. Zrobilam tone zdjec, dzisiaj jade zawiezc klisze do wywolania, mam ponad 10 rolek;-) Uciekam, bo przerwa lunchowa zaraz sie konczy, pozdrowienia i caluski bagatelka> dziekuje za zyczenia
-
witam, dziekuje za zyczenia;-) jestem neiprzytomna, po prawie 3 dniach napakowanych jazda wszedzie a potam zwiedzaniem, plywaniem w oceanie, delfinarium, ocean, najstarsze miasto w USA - St. Augustine, milion zdjec i gdzies w tym wszystkim restauracje;-) i wciaz przebiezki, pewnie to co schudlam od biegania nadrobilam pychota - sernikiem .. ale sie nawciagalam hihihi i nawet mialam okazje Polakow wyhaczyc, wiec pogadalam troszke po swojsku jak Kazmirz;-)) a teraz tylko sie doczolgam do lozka, zamelduje sie jutro...dobranoc
-
Elfowa> fajna rzecz, gratulacje, podziwiam, moze kiedys ja tez na to sie skusze, an razie pstrykam miliony zdjec i robie albumy, ale takie z kartkami hihih.. kurcze mam sie pakowac (jutro zaraz po pracy maz mnieporywa, tylko nie wiem gdzie, wygadal sie tylko, ze podzielimy sie jazda, ja bede prowadzic 4 godziny i on tez 4 godziny, wiec wiem, ze na pewno wyjezdzamy z South Carolina;-) ) i wyslac maila do szefa opisujac caly tydzien pracy, a ja tu siedze i jednym okiem ogladam TV, drugim na komputerku Wasze zdjecia.. i ta kurtka/plaszcz, co masz na sobie? Ja takich rzeczy od roku nie ogladalam juz hihihi
-
Elfku malutki> no co Ty?? jao web design to sobie mogle pomarzyc, nie mam cierpliwosci do takich rzeczy, moge pieknie napiosac cos szybko, albo narysowac, ale tradycyjne metody, czytaj pioro lub olowek w dlon, jakos nie przemawia do mnie klawiatura wcale, no ale coz.. Wiec Ty sie tam juz nie tlumacz tylko dawaj ta strone do ogladania;-) a komentarz bedzie mozna napisac? a np ksiaege gosciowa tez bedziesz miec.. och zapomnialam Ci powiedziec.. pamietasz Basie z Chicago? Martwi sie o Ciebie, za kazdym razem jak do niej pisze, pyta o Ciebie, bo Ty malpiszonie jeden nic do niej nie piszesz.. hihih