znów to zrobiłam...

Nie wytrzymalam i nalozylam juz Skinoren. Moze dzisiaj na noc naloze jednak maseczke. W miare mozliwosci bede wymieniac te produkty, ale bede sie starac uzywac Skinorenu codziennie. Moje spostrzezenia: 1. lekko szczypie i swedzi w niektorych miejscach (i to niekoniecznie w tych, gdzie sie masakrowalam najczesciej) 2. ladnie matuje i wyrownuje powierzchnie skory (nie widac w ogole otwartych porow, przez co zaskorniki zmniejszyly sie do minimum - tak, tak, wiem, ze to chwilowe ;) ) 3. pod makijaz chyba raczej sie nie nada (ciezko bedzie rozprowadzic podklad) To tyle na pierwszy raz. Zobaczymy jak bedzie z efektami.

To moze na noc Skinoren, a maseczka na dzien, na wieczor, na pare godzin. Chyba tez jakies efekty beda, nie?

Tylko ze one chyba nie sa w tym samym momencie online, a na czacie przepadaja te teksty. W kazdym razie niech pisza wszedzie, byle nie w tabelce :)

Przyszla nareszcie paczka z esentii! :D A w niej piekna, zielona maseczka (chyba celowo zielona, wszak to kolor nadziei ;)). Ale dzisiaj jej nie naloze, poczekam do jutra. Dzisiaj Skinoren bedzie mial swoj debiut. Zastnawiam sie czy nakladanie raz Skinorenu, raz maseczki nie wplynie zle na efekty kuracji tym pierwszym? Bo nie dosc, ze powinno sie nakladac codziennie, to jeszcze dwa razy dziennie... Nakladacie czasem na dzien te maseczke? Niby napisane ze tylko na noc...

Do UHY i kasikiki Mam prosbe, korespondujcie ze soba albo na forum, albo na mailu.. Tabelka to nie jest za bardzo miejsce na tak dlugie teksty, psuje sie caly jej uklad i nie widac wynikow. Z gory dziekuje ;)

Wlasnie zerknelam na tabelke.. dziewczyny niezle ja porozciagaly ;)

A tak w ogole, to ja zaplacilam za swoj skinoren 43 zl. Mile zaskoczenie.

Widocznie te 5% robi duza roznice.. A u mnie wlasnie wyszlo slonce, ale i tak nie bede stosowac tych filtrow :P

Wyskoczylam w przerwie do apteki i kupilam Skinoren w kremie (chcialam tez kupic od razu Capivit Hydro Control na sprobowanie, ale nie mieli - podobno sa braki w hurtowniach). A wiec jednak dobrze przeczuwalam, ze czegos zabraknie ;) O dziwo w ulotce jest napisane, zeby zapobiegliwie stosowac kremy z filtrami :|

Lysanel mialam activ. Co do Hydro Control, to juz czytalam na ten temat, ale chcialam zasiegnac opinii kogos, kto sam stosowal. Chyba, ze dopiero zaczynasz. Dla mnie to sa chwyty marketingowe; to tez w duzej mierze dziala na podswiadomosc. Czlowiek czyta info na ulotce i nastawia sie na efekty dopiero po tylu tygodniach, ile jest podane. Oczywiscie wszystko zalezy od rodzaju leku czy kosmetyku (roacuttane czy jak to tam sie pisze, to troche inna kategoria niz Skinoren), ale przede wszystkim od cery. Jak stosowalam Isotrex, to tez bylo napisane, ze poprawa bedzie widoczna po ok. miesiacu (a tubka starcza generalnie na trzy tygodnie). A mimo to po pierwsze: dermatolog przepisala mi tylko jedna tubke, po drugie: efekty zauwazylam u siebie juz po tygodniu.

A jak te Hydro Control? Bo ja poki co lykam Capivit wit. A + E.

Lysanel tez kiedys mialam, troche poszczypalo, ale generalnie dobrze to znioslam. Ale to bylo daawno temu i z tego co pamietam zostawilam polowe, tylko nie wiem dlaczego.. Widocznie cos mi nie podpasowalo.

Tak naprawde nie wiadomo ile tubek bedzie potrzebnych. Moze ta jedna wystarczy, a moze bede musiala kupic trzy... Sie zobaczy. Bo to ze producent gwarantuje efekt po ilus tam tygodniach czy miesiacach, to tez czesto jest chwyt marketingowy. Zeby ludzie wlasnie kupowali wiecej. A tu sie okazuje, ze wystarczy tylko tydzien lub dwa. Wszystko zalezy od cery. Mam nadzieje, ze mojej wystarczy jedna, a potem juz bede musiala wydawac kase "tylko" na mikrodermabrazje. No nic, spadam, trzeba popracowac :P

Tak, na poczatek na pewno naloze mniej i zobacze jak moja cera reaguje. Chociaz jestem pewna, ze bedzie ok, bo ona jest juz mocno zahartowana :)

Quleczka, zorientowalam sie dlaczego liczylas kilka tubek :) Ale ja na razie kupie tylko jedna i zobacze... Poza tym to tez inaczej sie "czuje" jak sie kupuje na raz dwie tubki, a jak jedna, a potem za jakis czas druga.. Wtedy nie czuje sie tak tej roznicy. Zreszta o czym my tu gadamy - wiecej pozytywnych opinii jest jednak na korzysc skinorenu, wiec kupuje go i koniec. Teraz tylko trzymajcie kciuki, zebym dostala go dzis w swojej aptece, a nie musiala czekac az go sciagna...

A co do wydajnosci.. Fakt, tego typu kremy nie sa zbyt wydajne. Zobacze jak to wyjdzie w praktyce, najwyzej bede nakladac mniej. Albo po prostu dokupie druga tubke, jak tylko zobacze ze pomaga. Naprawde w tej kwestii jestem sklonna wydac cala pensje na cos, co tylko mi pomoze.

A ja jak zwykle polecam Dalacin T w plynie - u mnie juz na drugi dzien niepozadani goscie albo znikaja, albo zmniejszaja sie o polowe.

No moze nie polowa, bo acne ma 20, a nie 15. Dajmy 10 zl, czyli 20 zl roznicy, jest ok.

30 zl to jeszcze moge poswiecic... Byle tylko pomoglo. Zreszta ty liczysz kilka tubek, a przy jednej wychodzi 18 zl za acne i 48 zl za skinoren. Czyli 30 zl, odjac roznice w pojemnosci.. Czyli dajmy na to - polowe z tych 30, czyli 15. To juz brzmi rozsadnie.

Spoko, czekam juz w sumie 5 lat na jakiekolwiek efekty, to poczekam i 4 tygodnie ;)

Kasy za bardzo nie mam, ale wydam ostatni grosz , byle tylko cos pomoglo... Sprobujemy. Mam nadzieje, ze nie ma problemu z dostepnoscia tego kremu w aptekach, bo juz dzisiaj chcialabym nalozyc.

tfu, mialam na mysli skinoren krem.. Juz mi sie pomieszalo od tych wszystkich wypowiedzi :) A wiec sprobuje skinoren w kremie, jesli nie pomoze to trudno.. A roznica rzeczywiscie duza nie wychodzi, biorac pod uwage roznice w pojemnosci.

Podjelam decyzje, kupuje Skinoren w zelu :P

I kolejne porownanie: 13.10.2007] 16:09 kama-gizix Ja używałam skinorenu i Acne Drerm... i muszę przyznać że to nie jets jedno i to samo. W moim przypadku sprawdził się skinoren, po tygodniu stosowania znikły mi wszelkie zmiany chorobowe, a blizny rozjaśniły się. Stosowałam skinoren przez 2 tygodnie. Po lecie znowu wrócciły mi zmiany, i postanowiłam kupić polski odpowiednik Acne derm. Niestety muszę stwierdzić iż jest beznadziejny. Jeszcze bardziej mnie zaczęło wysypywać, a blizny nie robią się białe (jasne) tylko takie okropnie różowe. Po tygodniu stosowania przerzuciłam się na bezkonkurencyjny skinoren. Zresztą czy ja wiem czy jest aż taka bardzo duża różnica w cenie : Skinoren ok 40zł za 30 ml Acne-derm ok 25 zł za 20 ml 35-38zł za 30 ml

A tu wypowiedz dot. roznicy miedzy zelem a kremem: 31.10.2006] 14:24 no wlasnie ja tez nie wiem.. dowiedzialam sie czegos na temat roznicy miedzy zelami a kremami, co dotyczy roznych specyfikow. Przykładowy lek moze byc w trzech postaciach: maść, krem, żel. Każda z postaci lekarstwa może mieć taki sam skład, jednak działanie może być inne. Maść działa najłagodniej, żel najsilniej. Każdy musi wybrać rodzaj tego leku, bo jeśli ma na przykład twarz przesuszoną/suchą wybierze maść lub krem, a nie żel. Dlatego też myślę, ze Skinoren w żelu bedzie mial mocniejsze(lepsze) dzialanie niż Acne Derm. Pewnie bardziej piecze niz Acne ale uzywajac dluzej skora sie przyzwyczaja. Tak jak juz pisalam wczesniej, Acne Derm nie robia w postaci żelu.